• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy kontra piesi kontra rowerzyści. Czas zakopać topór wojenny

Szymon Zięba
21 listopada 2023, godz. 12:00  Raport
Opinie (351)

Wbiegliby pod koła, bo... autobus odjeżdża.

Kierowcom przeszkadzają rowerzyści, którzy "wpychają się" z drogami rowerowymi na trasy szybkiego ruchu. Na cenzurowanym są piesi, którzy lobbują za przejściami naziemnymi i przez to tworzą się korki tam, gdzie ich nie było. Z kolei zmotoryzowani zanieczyszczają miasta, parkują na zieleńcach, za nic mają zielone światło i stanowią śmiertelne zagrożenie na drogach. Najwyższy czas przerwać eskalację pretensji i spojrzeć na siebie z większą życzliwością. Tym bardziej że każdy z nas raz jest kierowcą, raz rowerzystą, a raz pieszym.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport


Denerwujesz się na innych uczestników ruchu?

Wymienione we wstępie argumenty różnych uczestników ruchu pojawiają się w Raporcie z Trójmiasta. Gdyby oprzeć się tylko na tych "donosach", można by odnieść wrażenie, że Trójmiasto składa się z trzech typów ludzi, którzy toczą ze sobą nieustanny spór:

  • kierowców samochodów,
  • rowerzystów
  • i pieszych.


Można też odnieść wrażenie, że przynależność do jednej grupy determinuje wrogość do innej i w żadnym wypadku nie istnieją osoby, które są kierowcami i rowerzystami, a już na pewno nie tacy, którzy należą do wszystkich trzech wspomnianych grup.

"Ignorancja kierowców nie zna granic?" Film z raportu.


Jedni oskarżają drugich o zawłaszczanie "praw" (patrz: nowe drogi rowerowe albo nowe parkingi, albo bezwzględne pierwszeństwo pieszych na "pasach") i domagają się ich ograniczenia na rzecz "swojej" grupy.

Tymczasem wzajemny szacunek pomiędzy kierowcami, rowerzystami i pieszymi jest kluczowy dla bezpiecznego i efektywnego funkcjonowania ruchu drogowego. Współpraca i zrozumienie potrzeb innych uczestników są kluczowe dla budowania pozytywnego środowiska na drogach.

Oto powody:

Każdy uczestnik ruchu drogowego ma prawo do bezpiecznego podróżowania. Szanowanie innych użytkowników drogi, przestrzeganie przepisów i zachowanie ostrożności przyczyniają się do zmniejszenia ryzyka wypadków.

O krok od wypadku na drodze rowerowej.



Wszyscy uczestnicy ruchu drogowego mają różne ograniczenia i potrzeby. Piesi potrzebują bezpiecznych chodników, rowerzyści ścieżek rowerowych, a kierowcy bezpiecznych dróg. Szanowanie tych potrzeb pomaga stworzyć bardziej przyjazne środowisko dla wszystkich.

"Król szos" przed samochodem



Współpraca pomiędzy kierowcami, rowerzystami i pieszymi może przyczynić się do bardziej płynnego ruchu drogowego. Przykładem może być ustępowanie pierwszeństwa, szacunek dla pieszych i przepływ ruchu na skrzyżowaniach.

I w końcu każdy może znaleźć się w roli innego uczestnika ruchu drogowego. Kierowca może być pieszym w innym miejscu, a rowerzysta może prowadzić samochód. Dlatego ważne jest rozumienie i szanowanie perspektyw innych użytkowników.



Kodeks pieszego, kierowcy i rowerzysty



Kilka lat temu do naszej Redakcji napisał czytelnik. W liście wysłał nam "swój" kodeks drogowy:

Jako pieszy:
  • Rozglądam się, zanim wejdę na drogę.
  • Ścieżka rowerowa to też droga, uważam na nadjeżdżające pojazdy.
  • Zakładam, że kierowca może mnie nie zauważyć. Zachowuję się przewidywalnie na drodze.


Jako rowerzysta:
  • Nie jeżdżę po ulicy - chyba że jest na tyle szeroko, by auta mogły mnie wyprzedzić w bezpiecznej odległości. Blokowanie ruchu na wąskiej ulicy to przejaw czystego egoizmu, nie robię tego.
  • Gdy jestem zmuszony użyć chodnika, pieszy jest najważniejszy. Jadę wolno, nie dzwonię, w razie potrzeby zatrzymuję się.
  • Dziękuję kierowcom za ustąpienie pierwszeństwa, gdy przejeżdżam przez przejazd rowerowy.
  • Zawsze jestem gotowy na to, że pieszy wtargnie na drogę rowerową bez rozglądania się.


Jako kierowca:
  • Zachowuję wyjątkową ostrożność przy trasach o dużym ruchu pieszym lub rowerowym.
  • Zostawiam miejsce rowerzystom i pieszym przy zatrzymaniu się oraz postoju.


A najważniejsze:
  • Traktuję innych uczestników ruchu tak, jak bym chciał, by mnie traktowano. Kocham bliźniego jak siebie samego.
  • Jestem uprzejmy, wyrozumiały i uśmiecham się, kiedy tylko się da.
  • Siła to też odpowiedzialność. Zawsze uważam na "słabszych" uczestników ruchu.

Może gdyby więcej uczestników ruchu go stosowało, nie dochodziłoby do takich sytuacji, jak te:

Bójka kierowców stojących w korku.



Motocyklista zaatakował kierowcę.

Opinie (351) 10 zablokowanych

  • to może czas aby tak szczerze powiedzieć kiedy ta wojna się zaczęła (1)

    a zaczęła się w momencie kiedy postanowiono zabrać część chodników i ulic pod ścieżki rowerowe... i to wtedy chodniki zrobiły się ciaśniejsze a kierowcy z dwóch pasów zostali często upchnięci na jeden pas aby stanąć w korku... to tak dla przypomnienia dla tych co pieją o wiecznej wojnie... wojna miała swój początek od bardzo głupich decyzji włodarzy... tylko nikt o tym nie chce pamiętać...

    • 0 3

    • trochę prawdy?

      wojna się zaczęła od pojawienia się pojazdów, które mogą rozwijać prędkość dużo większą niż inne pojazdy, piesi i rowerzyści. Wojna rozwija się także bardzo w formie "wewnątrzgatunkowej" - między kierowcami. Można ją łatwo zidentyfikować w realu, na tym portalu są przejawy pomstowania na kierowców jadącym lewym pasem nie lekceważących limitów prędkości: piraci "jeżdżący szybko ale bezpiecznie" ( w swoim przekonaniu) uważają, że są to zawalidrogi, którym należy migać światłami i trzymać się "na ogonie" lub wyprzedzać z prawej.

      • 0 0

  • Polecam ksiazke "wszyscy tak jezdza"

    Reportaz o tym jak od dziecka nam sie wmawia ze kierowca jest panem a pieszy jest winny
    Nawet w tym artykule co musi wiedziec pieszy i rowerzysta ma wiecej punktow, kierowca tylko 2
    A to kierowca jedzie maszyna

    • 3 0

  • Zabrakło też punktu, nawołującego aby kierowcy wysiadający z samochodu, albo do niego idący przestrzegali przepisów drogowych. Zwykle przechodzą jezdnię na wysokości swojego samochodu nawet gdy są o kilkanaście metrów od przejścia. A czasem nawet idą do lub od samochodu jezdnią bo.. czemu nie.

    • 1 0

  • Kultura przede wszystkim

    Kiedy jedziesz lewym pasem na obwodnicy, a jest luz, to zjedź na prawy, a nie zmuszasz innych kierowców, aby wyprzedzali z prawej. Mówię o sytuacji, gdy 500 metrów przed królem lewego pasa jest spory dystans wolnego prawego pasa. Gdy wracam z pracy po godz.19.00, to na obwodnicy aż roi się od takich lewopasiastych. Przypominam, że ciągła jazda lewym pasem, to mandat karny.

    • 0 1

  • "Gdy jestem zmuszony użyć chodnika, pieszy jest najważniejszy. Jadę wolno, nie dzwonię, w razie potrzeby zatrzymuję się."
    Z dedykacją dla wszystkich rowerzystów, którzy poruszając się rowerem mają pieszych w głębokim "p"...
    Np. użytkownicy rowerów korzystający z !wąskiego! chodnika, skręcającego wraz z ulicą Kartuską, w ulice Nowolipie.

    • 0 1

  • Dlatego wożę w samochodzie saperkę.

    Zawsze mogę uspokoić wkurzonego motocyklistę. Nie będzie bezkarnie wpychal rąk do mojego pojazdu.

    • 0 1

  • Duża wina też po stronie zarządców dróg.

    Taki obrazek z Gdyni. Ulica, na niej ścieżki rowerowe, na chodniku dwa stanowiska dla kierowców z niepełnosprawnością, równolegle do jezdni, dalej szeroki chodnik. Stanowiska ogromne, ale chyba zgodne z przepisami. Na nich dwa SUVy, ktore zaparkowały prostopadle, zmieścił się jeszcze jeden pojazd. Ale na tablicy cyfra 2. Więc nieprawidlowo. Ale te dwa suvy swoje bagażniki miały nad ścieżką rowerową, całkowicie ją blokując. Oczywiście dla rowerzysty żaden kłopot je ominąć. A wystarczyło zrobić miejsca postojowe prostopadle do jezdni, zajmując 50 cm dodatkowo, co przy tak szerokim chodniku i małym ruchu niczego nie zmieniłoby ze szkodą dla pieszych, ułatwiło parkowanie, bo kto lubi parkowanie równoległe tyłem, i rowerzyści nie musieliby omijac samochodów. Wszyscy zadowoleni. Ale tam gdzieś siedzi urzędnik w randze boga i wymyśla.

    • 1 4

  • Tutaj wiesza się psy na kierowcach aut !

    Ja jestem właśnie kierowcą ale też i pieszym i widzę co wyrabiają ci na rowerach i tych hulajnogach elektrycznych pierwszy z brzegu przykład na przejściu dla pieszych idą osoby piesze auta grzecznie ich przepuszczą ale zaraz obok jadą rowerzyści i hulajnogarze oni już pieszego nie przepuszczą choć mają taki obowiązek ! ale wiedzą też że nikt od nich tego nie wyegzekwuje i nie ukara a więc hulaj dusza piekła nie ma ! drugi przykład skrzyżowanie i zapalające się czerwone światło dla ruchu na wprost wszystkie auta karnie się zatrzymują a rowerzysta co dawaj na wprost przez czerwone światło jego przecież prawo nie obowiązuje ! Nie bronię oczywiście tutaj też kierowców bo też swoje mają za uszami ale prawa o ruchu drogowym raczej przestrzegają grzechem jest parkowanie gdzie popadnie to prawda ! Ale pan który jedzie hulajnogą na pełnej prędkości chodnikiem i jeszcze jedzie dla zabawy wężykiem i w każdej chwili może kogoś potrącić to już na taki widok krew człowieka zalewa !

    • 0 2

  • "Piesi potrzebują bezpiecznych chodników, rowerzyści ścieżek rowerowych, a kierowcy bezpiecznych dróg."

    Nie wolno zapominać co jest jedynym zagrożeniem dla wszystkich wyżej wymienionych.

    • 1 1

  • Jjj

    Niektórzy niedzielni kierowcy jeżdżą i do szału doprowadzają albo tacy co na 50 jadą 20

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy, nad Jezioro Marchowo

30-50 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Zawody Rowerowe Cross Country Sobieszewo

100 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum