• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plaga rowerowych wraków w Trójmieście

Artur
24 sierpnia 2024, godz. 12:00 
Opinie (164)
Trójmiasto jako rowerowa stolica kraju to nie tylko świetna infrastruktura, ale też wyzwania - jak poradzić sobie z rosnącą liczbą rowerowych wraków? Trójmiasto jako rowerowa stolica kraju to nie tylko świetna infrastruktura, ale też wyzwania - jak poradzić sobie z rosnącą liczbą rowerowych wraków?

W ostatnich latach w Trójmieście można zaobserwować rosnący problem związany z zalegającymi wrakami rowerów przy miejskich stojakach rowerowych. Te zniszczone, nieużywane i często porzucone jednoślady stają się nie tylko przeszkodą dla innych użytkowników rowerów, ale także wpływają negatywnie na estetykę przestrzeni publicznej. Co gorsza, wiele z tych wraków to pozostałości po kradzieżach - złodzieje zabierają cenne części, pozostawiając ramy i inne elementy przypięte do stojaków - pisze nasz czytelnik, pan Artur.



Rowerowe wraki w Trójmieście:

Skala problemu



Choć problem ten nie dotyczy wyłącznie Gdańska, to w mieście zauważalna jest jego szczególna intensywność. Gdańsk, będący jednym z bardziej rowerowych miast w Polsce, z rozbudowaną infrastrukturą rowerową i tysiącami aktywnych rowerzystów, zmaga się z licznymi przypadkami wraków rowerowych blokujących dostęp do stojaków. Rowery, które kiedyś służyły jako wygodny środek transportu, teraz w dużej mierze przypominają metalowe szkielety, porzucone na pastwę korozji.

Najczęściej widoczne są stare, zniszczone ramy bez kół, siodełek czy kierownic - elementy, które mogły zostać skradzione lub po prostu zużyły się do tego stopnia, że właściciele przestali z nich korzystać. Pozostawione na długie miesiące czy nawet lata, wraki te nie tylko zabierają miejsce, ale także mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Ostre krawędzie zardzewiałych części mogą spowodować urazy, zwłaszcza dla pieszych, którzy przypadkowo zbliżą się do stojaków.


  • Porzucone i rozebrane na części rowery nie tylko psują estetykę, ale stanowią też niebezpieczeństwo dla pieszych.
  • Porzucone i rozebrane na części rowery nie tylko psują estetykę, ale stanowią też niebezpieczeństwo dla pieszych.
  • Porzucone i rozebrane na części rowery nie tylko psują estetykę, ale stanowią też niebezpieczeństwo dla pieszych.

Estetyka i funkcjonalność przestrzeni miejskiej



Stojaki rowerowe mają przede wszystkim służyć rowerzystom jako miejsce do bezpiecznego przypięcia swoich jednośladów. Gdy są zajęte przez wraki, nie tylko ograniczają dostępną przestrzeń, ale także wpływają negatywnie na odbiór miejskiej estetyki. Zardzewiałe, zaniedbane rowery psują wizerunek nowoczesnego i przyjaznego rowerzystom miasta, jakim Gdańsk stara się być.

Porzucone rowery to także przeszkoda dla służb porządkowych i miejskich, które muszą radzić sobie z ich usuwaniem. Często procedury związane z usunięciem takiego roweru są skomplikowane, ponieważ trzeba ustalić, czy rower jest porzucony, czy może nadal należy do właściciela, który z jakiegoś powodu nie może się nim zająć.


Problem kradzieży



Często porzucone rowery to nie pełne jednoślady, a jedynie ich pozostałości po kradzieży. Złodzieje rowerowi, działający zarówno w nocy, jak i w biały dzień, demontują cenne części - koła, siodełka, lampki czy hamulce - pozostawiając resztki przypięte do stojaków. Taki widok nie tylko odstrasza mieszkańców, ale także świadczy o braku skutecznych działań zapobiegawczych wobec kradzieży.

Nie bez znaczenia jest tu także fakt, że pozostawione wraki mogą zachęcać do dalszych aktów wandalizmu. Zniszczone i zaniedbane przestrzenie miejskie często przyciągają osoby, które celowo uszkadzają mienie publiczne, co tylko pogłębia problem.

  • Tylko wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, a jednocześnie sprawić, że Trójmiasto stanie się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rowerzystów i wszystkich mieszkańców - uważa nasz czytelnik.
  • Tylko wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, a jednocześnie sprawić, że Trójmiasto stanie się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rowerzystów i wszystkich mieszkańców - uważa nasz czytelnik.
  • Tylko wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, a jednocześnie sprawić, że Trójmiasto stanie się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rowerzystów i wszystkich mieszkańców - uważa nasz czytelnik.
  • Tylko wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, a jednocześnie sprawić, że Trójmiasto stanie się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rowerzystów i wszystkich mieszkańców - uważa nasz czytelnik.

Co można zrobić?



Władze Gdańska, choć świadome problemu, nie zawsze mają narzędzia do szybkiego i skutecznego usuwania porzuconych rowerów. Istnieją jednak sposoby, aby zarówno miasto, jak i mieszkańcy mogli przyczynić się do rozwiązania tego problemu.

Przede wszystkim apeluje się do właścicieli rowerów, by regularnie sprawdzali stan swoich pojazdów i nie pozostawiali ich na dłuższy czas w jednym miejscu. Jeśli rower nie jest już używany, warto zastanowić się nad jego utylizacją lub oddaniem na części, zamiast porzucenia go w przestrzeni publicznej. Każdy z nas, jako świadomy mieszkaniec, powinien dbać o wspólną przestrzeń miejską i unikać zanieczyszczania jej takimi "wrakami".

Ten grawer może uratować twój rower Ten grawer może uratować twój rower

Z drugiej strony, miasto powinno podjąć bardziej stanowcze kroki w celu usuwania takich rowerów. W wielu europejskich miastach stosuje się praktyki, w których służby miejskie regularnie monitorują stan rowerów przypiętych do stojaków. W przypadku podejrzenia, że rower jest porzucony, umieszcza się na nim ostrzeżenie z prośbą o jego usunięcie. Jeśli po określonym czasie właściciel nie zareaguje, rower jest usuwany i trafia do miejskiego magazynu. Właściciel może go odzyskać, ale po uiszczeniu opłaty za przechowywanie. To skuteczny sposób na zniechęcenie do porzucania rowerów w przestrzeni publicznej.

Apel do mieszkańców i władz



W kontekście tego problemu warto zwrócić się z apelem zarówno do mieszkańców, jak i władz Gdańska. Mieszkańców prosi się o odpowiedzialność i troskę o wspólną przestrzeń. Jeśli widzisz porzucony rower lub jego wrak, zgłoś to odpowiednim służbom miejskim - często wystarczy jedno zgłoszenie, by odpowiednie działania zostały podjęte.

Z kolei władze miasta powinny podjąć bardziej systematyczne działania w celu usuwania zalegających rowerów, wprowadzić regularne kontrole stojaków rowerowych i umożliwić szybsze interwencje w przypadkach porzucenia jednośladów. Zadbana przestrzeń miejska sprzyja nie tylko mieszkańcom, ale również turystom, którzy coraz częściej wybierają Gdańsk jako cel swoich rowerowych podróży.

Tylko wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, a jednocześnie sprawić, że Trójmiasto stanie się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rowerzystów i wszystkich mieszkańców.

Artur

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (164) 10 zablokowanych

  • Dużo ukraińców handluje częściami rowerowymi. (1)

    Czy ktoś to kontroluje ?

    Marek

    • 6 3

    • Raczej NIKT! Wystarczy przejść się po miejskich targowiskach.

      • 2 0

  • Sami sobie zadaliście pytanie i sami odpowiadacie. Czy mieszkańcy mają wam pomagać zarządzać miastem ? Od czego wy w ogóle

    jesteście ?

    • 7 2

  • Wraki rowerowe (2)

    Żeby nie było tej patologi złodziei, to wraków rowerów by nie było! Wpierw zająłbym się złodziejami, ucinałbym łapy i jedną nogę, wtedy już nikt nie przywłaszczył by sobie, cudzej własności, a złodziej miałby problem z ucieczką na jednym kulasie!

    • 8 2

    • Złodzieje podrzucają wraki rowerowe? (1)

      Ciekawa teoria

      • 0 2

      • Złodziejska patologia kradnie części z rowerów,zostawiając wraki! Widzę tumanie że nic,nie zrozumiałeś z tego artykułu!

        • 0 0

  • A kiedy temat wraków wiatraków waitrowych i samochodów elektrycznych ? (2)

    Czemu a tym się milczy ?

    Gracjan

    • 4 1

    • (1)

      Wraki aut elektrycznych tak ok. 5-7 letnich to masz na złomowcach w Skandynawii - nie opłaca się nawet tam nikomu ich naprawiać.

      • 3 2

      • A nawet nowszych, wystarczy mała stłuczka i tam ubezpieczyciele od razu orzekają szkody całkowite ponieważ koszty naprawy zgodne z wytycznymi producentów i szczegółowe badania techniczne pokolizyjne są astronomiczne takich elektryków.

        • 1 0

  • Od razu widać (2)

    tzw. poziom rowerowczyków. Podrzucić komuś zgniłe jajo i uciec.

    • 9 4

    • Nie ośmieszaj się gościu swoimi antyrowerowymi (1)

      wypocinami.

      • 2 6

      • Pompuj kalesony lepiej bo dętki już za stare ;)

        • 4 0

  • I tacy to rowerzyści właśnie... (3)

    Nic powiedzieć nie można, bo mają się za "elytę", patrzą na wszystkich z góry, a przeszkadza im wszystko, kierowcy, samochody, piesi, do których przeważnie odnoszą się z pogardą.
    Nawet na tym portalu niejednokrotnie wytykano im przeróżne grzechy, ale nic sobie z tego nie robią i dalej zadzierają nosa.
    Teraz doszło jeszcze robienie złomowiska z miasta.
    Kiedy wreszcie władze skutecznie ukrócą butę tej hydry?

    • 9 2

    • Nie ośmieszaj się pieniaczu. Po pierwsze (1)

      ośmieszasz się odpowiedzialnością zbiorową. Jacy oni rowerzyści, co zadzierają nosa, jaką "elyta"? Jaka nienawiść do pieszych czy kierowców jak wszyscy jesteśmy przede wszystkim pieszymi. Większość rowerzystów gościu jest kierowcami. Więc nie dziel ludzi i**otycznie na hermetyczne grupy użytkowników dróg.

      To, że wśród rowerzystów są tacy jak ty to nie
      oznacza że większość z nich.

      Zatem butą ty się popisujesz - przez durny wpis jaki popełniłeś.

      • 0 3

      • Sam sobie odpisujesz? Ciekawy kliniczny przypadek.

        • 1 0

    • Co się dziwić? Najbardziej roszczeniowa grupa użytkowników dróg i do tego chodników to dwukółkowce!

      • 2 0

  • Kara za porzucenie roweru/hulajnogi (1)

    powinna być dotkliwa i wynosić minimum 1000 zł. Dopiero to by jakoś trochę uspokoiło rowerowczyków/hulajnogarzy.

    • 5 1

    • To proponuję

      minimum 10000 za porzucony samochód.

      • 0 2

  • Płatne parkowanie rowerów i obowiązek rejestracji rowerów rozwiązałyby problem (1)

    • 4 2

    • No właśnie, a nie nieustanne zaśmiecanie miasta złomem rowerowym.

      • 3 0

  • a może z kilku porzuconych rowerów

    zmontujesz sobie jeden sprawny, a resztki pozostałe niech Straż Miejska odwiezie na złom. I sobie jeździsz na swoim rowerku, a Straż Miejska także zrobi coś pożytecznego.

    • 4 1

  • To trzeba szlifiereczke że sobą nosić i bach rowerek na złomik

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rajd rowerowy wokół elektrowni wodnych

rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

899 - 1099 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum