Po zaledwie trzech dniach testów wandale już niszczą rowery Mevo
Po zaledwie trzech dniach tzw. testów wewnętrznych rowerów Mevo już wiadomo, że linka do przypięcia roweru nie zabezpieczy go przed kradzieżą. W sobotę w jednym z testowanych rowerów zaparkowanych we Wrzeszczu nieznany sprawca przeciął linkę i porysował rower. Teraz może mieć kłopoty, bo zrobił to w pobliżu kamer miejskiego monitoringu.
Pierwsze wnioski już są, ale dostarczyli je nie testujący rowery urzędnicy i oficerowie rowerowi, lecz wandale. W sobotę nad ranem w jednym z rowerów przypiętych linką do stojaka w pobliżu al. Grunwaldzkiej i Do Studzienki
Sprawca rowerem nie odjechał, bo aby uruchomić rower potrzebna jest aplikacja, a tę mają do dyspozycji na razie wyłącznie pracownicy testujący rowery. Wandal może mieć teraz kłopoty, bo linkę przeciął w pobliżu masztu z kamerą miejskiego monitoringu.
- Już pracujemy nad ustaleniem sprawcy - mówi nam Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo. - Poza przecięciem samej linki sprawca też porysował rower. Sprawę zgłosimy na policję. Liczymy, że uda się ustalić, kto i dlaczego to zrobił, zwłaszcza, że w tym miejscu są aż trzy kamery.
W przyszłym tygodniu tysiąc kolejnych rowerów
Na razie nie wiadomo, czy linki w rowerach będą wymienione na grubsze. Zdając sobie sprawę, że rowery mogą budzić na ulicach ciekawość (także niezdrową), urzędnicy przed oddaniem rowerów na testy dodatkowo je oznakowali. Każdy z dziesięciu jednośladów jeździ z przypiętą do koszyka kartką ("Rower w trakcie testów. Prosimy, nie ruszaj!").
Obecnie w magazynie operatora jest ok. 350 rowerów elektrycznych i ponad 1 tys. bez silnika i baterii. W przyszłym tygodniu w Gdańsku spodziewane są kolejne transporty z rowerami elektrycznymi. W sumie ma ich przyjechać ok. tysiąca.
Jak będzie działać i ile będzie kosztować Mevo 2.0?
Umowa z City Bike Global została podpisana na 6 lat. Jej wartość to 159 mln zł. Do dotychczasowych 14 samorządów: Gdańsk, Gdynia, Sopot, Żukowo, Reda, Pruszcz Gdański, Tczew, Sierakowice, Rumia, Somonino, Stężyca, Kartuzy, Puck i Władysławowo dołączyły Kolbudy i Kosakowo.
Do dyspozycji mieszkańców będzie:
- 3099 rowerów elektrycznych
- 1000 klasycznych
- 717 stacji
Miesięczny abonament będzie kosztować 29,99 zł, a roczny - 259 zł.
W ramach obu abonamentów będzie można każdego dnia skorzystać z:
- 120 minut jazdy na rowerze tradycyjnym
- 60 minut na rowerze elektrycznym
Po wyczerpaniu minut z abonamentu każda minuta będzie kosztować:
- 20 gr na rowerze elektrycznym
- 10 gr na rowerze tradycyjnym
Jeżeli użytkownik nie zdecyduje się na zakup abonamentu, będzie mógł wypożyczyć rower w taryfie minutowej:
- 15 gr za minutę jazdy na rowerze tradycyjnym
- 30 gr za minutę na rowerze elektrycznym
Będzie można też korzystać z rowerów w taryfie 48 godz. za 59 zł (do wykorzystania dziennie 480 minut jazdy na rowerze tradycyjnym i 240 minut na rowerze elektrycznym). W ramach jednego konta będzie można wypożyczyć jeden rower.
Miejsca
Opinie (209) ponad 50 zablokowanych
-
2023-08-22 15:23
Co to za rower elektryczny? Raczej motorower z napędem elektrycznym. Gdzie tu ekologia? Wszak ktoś produkuje ten prąd i z
napewne to nie fotowoltaika. Zaśmiecili rowerami i hulajnogami całe miasta, wszędzie leży tego pełno, więc nie dziwię się że ludzie niszą ten badziew. Muszą być porządne kary za pozostawianie byle gdzie tego sprzętu, wtedy może będzie względny porządek.- 1 0
-
2023-08-23 13:23
Roovee
Będąc na wakacjach korzystałam z roovee w małym mieście w PL. Wszystko działa - śmiga a płaciłam za przejazd do 30min - 50 gr. Fajnie korzystać ze sprawdzonych rozwiązań.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.