• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści zimą muszą zniknąć

Michał Sielski
8 stycznia 2024, godz. 17:00 
Opinie (275)

Budowa dróg rowerowych i w ogóle inwestowanie w udogodnienia dla rowerzystów jest bez sensu, bo to wydatki na infrastrukturę wyłącznie sezonową. Powoli zaczynam się z tą tezą zgadzać, gdy patrzę na standardy "odśnieżania" dróg i pasów rowerowych w Gdyni.



Jeździsz rowerem zimą?

W poniedziałek rano do naszego Raportu trafił film jednego z czytelników Trojmiasto.pl. Pokazuje on pas rowerowy przy Urzędzie Miasta Gdyni. A właściwie miejsce, w którym prawdopodobnie się on znajduje, bo nie widać go ani trochę.

Samo centrum miasta, początek najbardziej znanej ulicy Gdyni - Świętojańskiej. I jeden z najbardziej krytykowanych wynalazków gdyńskiej myśli planistycznej - pas rowerowy, po którym jeździ więcej samochodów niż rowerzystów.

Poprawa ostatnio jest, większość kierowców jednak zdążyła po kilku przejazdach dostrzec znaki poziome i pionowe, które pokazują, gdzie jest droga dla rowerów, a gdzie pas do skrętu dla jadących samochodem. Za to urzędnicy chyba przestali spoglądać przez okno pobliskiego magistratu, bo gdyby tylko zerknęli, zauważyliby zwały śniegu, błota i lodu, które dorosłemu człowiekowi sięgają niemal po kolana. Zostały one zgarnięte z jezdni wprost na pas rowerowy. Nie przejedzie się tędy, nawet na najgrubszych oponach. Zresztą nawet kierowcy nie ryzykują, bo nie widać żadnego śladu wjazdu tam samochodem.



Trzy doby śniegu, ile pługów przejechało obok?



Przypomnijmy: śnieg zaczął padać w nocy z wtorku na środę. W piątek, czyli lekko licząc trzy doby później, najnowsza, najbardziej prestiżowa infrastruktura rowerowa była nieprzejezdna. W poniedziałek rano było tak samo. Przy całkowitym braku opadów, świecącym słoneczku i bezwietrznej pogodzie. Tuż obok piękna i czarna ul. Świętojańska, więc niejeden pługi niejeden raz nią musiał przejechać.

Bohaterowie w walce ze śniegiem



  • Drogi rowerowe po opadach śniegu są praktycznie nieprzejezdne przez kilka dni.
  • Drogi rowerowe po opadach śniegu są praktycznie nieprzejezdne przez kilka dni.
  • Drogi rowerowe po opadach śniegu są praktycznie nieprzejezdne przez kilka dni.
  • Drogi rowerowe po opadach śniegu są praktycznie nieprzejezdne przez kilka dni.
Co roku na grupach rowerowych widzę wpisy kilku śmiałków, którzy próbują jeździć rowerem cały rok. Próbują jeździć zgodnie z prawem, a jednocześnie tak, by nikomu nie przeszkadzać. Przedzierają się przez zawalone pośniegowym błotem drogi rowerowe, upadają, podnoszą się i próbują dalej. Wjeżdżają w zaspy, odkrywają lód pod piaskowo-śniegową pulpą, podnoszą się i walczą, by dotrzeć do celu....

Szczerze podziwiam tych nielicznych marzycieli, bo gdy zdarza mi się jechać rowerem po opadach śniegu, to zawsze wybieram jezdnię. O dziwo, nikt wtedy nie trąbi, nie wyprzedza na grubość lakieru i nie wykrzykuje "tam jest ścieżka!", wskazując jakiś odległy punkt za sześcioma pasami dwóch jezdni i siedmioma lasami krzyży.

Zamknięte koło niemocy



Szkoda, że takich bohaterów nie ma wśród kierowców pojazdów odpowiedzialnych za odśnieżanie dróg. A raczej wśród przełożonych, którzy nadzorują ich prace. Oczywiście mają mocny argument: drogi rowerowe odśnieżymy najpóźniej, bo przecież nikt po nich nie jeździ. No cóż, obwodnicą Witomina też obecnie nikt nie jeździ, bo istnieje tak samo jak drogi rowerowe zimą - wyłącznie teoretycznie.

Gdyby na al. Piłsudskiego zostawić pół metra śniegu, to pewnie też pojawiłoby się ledwie kilku desperatów, którzy próbowaliby się nią przedrzeć, wierząc w swoje umiejętności lub dobre, terenowe auto. Czy wtedy też byśmy mówili, że to przecież droga sezonowa, bo nad morze prowadzi? A może ją lepiej widać z okien Urzędu Miasta?

Miejsca

Opinie (275) ponad 10 zablokowanych

  • Drogi cyklistów. (4)

    Nim spadł śnieg przez kilka dni padał deszcz. Wówczas licznik we Wrzeszczu zliczał podobne ilości rowerzystów jak teraz.
    Wniosek: o tej porze jeżdżą tylko nieliczni, i odśnieżanie dla takiej garstki nie ma sensu.

    • 0 3

    • (1)

      pieniędzy nie ma deklu bo złodziejska klika narobiła miliard zł długu a żałosne barany na rowerzystach psy wieszaja chodniki wyglądają dokładnie tak samo i przy głównych ulicach

      • 3 0

      • Ale ten się pruje o ściezki rowerowe.

        Mimo długów jeszcze chwilę temu traktorki dzielnie odśnieżamy drogi dla cyklistów, często spychając śnieg na chodnik.

        • 0 1

    • (1)

      Sam jesteś nie ma sensu

      • 1 0

      • To se odsniezaj sam jak chcesz jeździć.

        Proste?
        Wspólnoty i właściciele posesji muszą odśnieżać. Dlaczego nie muszą tego robić właściciele rowerów?

        • 0 0

  • Wszystko ze zdjęć jest dziś odśnieżone

    Można śmigać

    • 1 1

  • W temacie rowerzystów jak zawsze wypisała setki postów patologa bezrozumnych buraczków z blachosmordów (4)

    Ziejacych nienawiscia i chwalacych sie jak zawsze głupota!Niemoge sie tylko doczekac strefy wolnej od spalin wtedy te dzbanki beda musiały złomowac swoje szroty i kupic rowerki,widok ich miny bedzie bezcenny :)

    • 1 1

    • Dostałeś za darmo ścieżki. (3)

      Możesz je odśnieżyć sam, skoro nie ponosisz żadnych kosztów z tytułu korzystania z nich?
      Dlaczego mam sponsorować odśnieżanie dla garstki roszczeniowców? Kup sobie opony z kolcami albo chodź pieszo.

      • 0 0

      • (2)

        przecież płacimy podatki więc jakie za darmo płacimy podatki i jezdnie są wylizane a chodniki9 i ścieżki nawet na głównych ulicach to breja po kostki to normalne?

        • 0 0

        • Za ścieżki płacą wszyscy a korzysta garstka. (1)

          • 0 0

          • no i co z tego?Bardzo to ciekawe że takich problemów nie było 10 lat temu może ma to związek z fatalną kondycją finansową miasta spowodowaną trzema dekadami rządów jednego faceta i jego kółka wzajemnej adoracji?

            • 0 0

  • Jednoślady w zimę ... (1)

    No tak, na motocyklu też w zimę jeździcie ...
    Jazda na jednośladzie w zimę prosi się tylko o guza, złamanie ręki, nogi lub gorzej ... Dlatego kompletnie bez sensu jest płacić za odśnieżanie ścieżek rowerowych dla kilku nadgorliwych rowerzystów.

    • 0 2

    • motocykl biedaku ma napęd wrażliwy na sól itd jedzie szybciej niż rower więc bardziej to rozbryzguje i zachlapuje się solą

      • 1 0

  • Sorry ale trzeba mieć na bani żeby w zimę jeździć rowerem...

    • 0 3

  • Dziękuję autorowi za zwrócenie uwagi na fatalny stan infrastruktury rowerowej (1)

    Widać, że napisane przez kogoś kto faktycznie jeździ po mieście

    • 1 0

    • ta infra jest za słupkiem, barierką, przeszkadzajką i trudno tam wjechać odśnieżarką

      dla mnie na mojej trasie z Gdańska do Gdyni najgorszy jest wiadukt w Kamiennym Potoku.
      kopny śnieg, nieliczni piesi i liczniejsi rowerzyści mielą go tylko, a odśnieżać da się tylko łopatą,
      za to pługi spoko zgarniają śnieg z jezdni przez barierkę, na śmieszkochodnik.
      zaś nielegalnie ale rozsądnie jechać jezdnią strach, bo kierowczyki tam mają wściekliznę
      po przedzieraniu się przez Sopot i jego światełka.

      to policja lub straszacy miejscy powinni karać właścicieli drogi publicznej za nieodśnieżenie.
      w końcu każdy własciciel domu przy ulicy też się z tym musi liczyć.
      jak by odpowiedni czynownik urzędu miejskiego został parę razy ukarany, to wyjęli by palce z
      zadków i zaczęli kontrolować, czy firmy odśnieżające cokolwiek robią.

      • 0 0

  • Ja rowerem nie jeżdżę, ale idąc do pracy, czy wracając do domu, często, można powiedzieć że codziennie widzę kogoś na rowerze, nie ważne ile śniegu by nie było, jeżdżą, miejscami na pewno jest im ciężko przejechać. Ale i piesi często mają problem żeby gdzieś przejść, albo dużo śniegu, albo bardzo ślisko.

    • 7 1

  • zimą się nie jeździ na rowerze to jest oczywiste

    Oczywiście zawsze znajdzie się jakiś oszołom, który chce zwrócić w ten sposób uwagę na swoją osobę (bo w inny sposób tego nie zrobi.)

    • 0 1

  • Przez 30 lat jeździłem rowerem

    przez parki alejkami miejskimi nie odśnieżonymi i to jest najprzyjemniejsza dla mnie jazda. Gdy jest posypana sólą już lepiej tedy nie jechać. Większość drógi do pracy to miejskie alejki parkowe. Nigdy nie wypuszczam się jechać wzdłuż większej drogi, gdy spaliny z aut przechodzą na moją stronę drogi.

    • 0 2

  • Każdy wybiera środek transportu jaki mu pasuje.

    Chcesz jeżzić samochodem ze wszystkimi tego konsekwencjami i przywilejemi - proszę bardzo. Wybierasz komunikację miejską? OK - nie ma problemu. Wolisz rower? Twój wybór. Pojawiające się wielokrotnie w komentarzach stwierdzenie, że rower nie nadaje się do jazdy zimą, lub, że trzeba być chory, by zimą jeżdzić rowerem, zostały napisane prawdopodobnie przez osoby, które nigdy zimą (a może w ogóle) na rower nie wsiadły. Nie ma złej pogody - jest tylko źle dobrany ubiór, brak pewnych niezbyt zaawansowanych (dodatkowych) umiejętności technicznych w jeździe na niestavilnym podłożu i braki sprzętowe. Sorry, ale szosówką raczej nie przebijałbym się przez gdyńskie ścieżki. Jeżdże rowerem cały rok bez względu na pogodę. Sporadycznie, jak wiem, że nie wyrobię się czasowo z przejazdem z punktu A do punktu B korzystam z SKM, która jest po prostu szybsza (patrz zeszły czwartek, piątek).
    Zdążyłem przyzwyczaić się, że gdyńskie chodniki i DDR jak tylko spadnie śnieg nie nadają się do niczego. Biorę na ten stan poprawkę wybierając i ewentualnie modyfikując trasę dojazdu do pracy. MAm świadomość tego, że rowerzysta zimą może być przez UM (a jak czytam komentarze to również przez częśc ogółu) brany za nadgorliwca, dziwaka, ekcentryka lub osobę pozbawioną wyobrażni lub wręćz masochistę. Zobojętniałem na to i nadal robie swoje. Uważam jednak, że o ile stan DDR po opadach śniego można ze względu na powyższe podejście uznać za niskopriorytetowe o tyle niemal podobny stan chodników jest już czymś czego nie można tolerować. Dla przypomnienia: o stan chodnika ma obowiązek zadbać właściciel/zarządca posesji. Jeśli nie zrobi tego to musi liczyć się na mandat (jak się SM pofatyguje), lub wypłatę odszkodowania jak pieszy poślizgnie się na niezabezpieczonym chodniku i się połamie. Patrząc m.in na stan chodników przyległych do wielu miejskich (gminnych) instutucji mogę śmiało założyć, że mają zarezerwowane w budżetach pokaźnie środki pod tytułem "odszkodowania".

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy, nad Jezioro Marchowo

30-50 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Zawody Rowerowe Cross Country Sobieszewo

100 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum