• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

24 punkty nie będą oznaczać utraty prawa jazdy

mb
26 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Młodzi kierowcy będą musieli hamować swoje zapędy do prędkości, szczególnie przez pierwsze 2 lata od zdobycia prawa jazdy. Młodzi kierowcy będą musieli hamować swoje zapędy do prędkości, szczególnie przez pierwsze 2 lata od zdobycia prawa jazdy.

24 punkty karne i kierowca trafi na kurs reedukacyjny, ale nie straci prawa jazdy. Trzy wykroczenia popełnione w dwa lata od zdania egzaminu na "prawko" spowodują jednak jego utratę. Jak podaje Gazeta Prawna, to tylko niektóre zmiany przewidziane w nowej ustawie o kierujących pojazdami



Każdy kierowca, który zdobędzie 24 punkty trafi ponownie na kurs. Jeśli w przeciągu następnych 5 lat sytuacja z punktami się powtórzy, to taki niereformowalny kierowca straci prawo jazdy.

W przypadku młodych kierowców podobnych ulg nie będzie. Jeżeli w ciągu dwóch lat od zdobycia prawa jazdy popełnią dwa wykroczenia, to zostaną skierowani na kurs reedukacyjny i badania psychologiczne. Trzecie wykroczenie oznaczać będzie utratę prawa jazdy. Ponadto w czasie okresu próbnego mają jeździć pojazdem oznaczonym białą nalepką z zielonym liściem naklejoną z tyłu.

Może okazać się jednak, że okres próbny dla początkujących kierowców nie sprawdzi się w rzeczywistości. - Wystarczy, że taki kierowca po uzyskaniu prawa jazdy będzie jeździł bardzo rzadko lub wcale i potem będzie już traktowany jak doświadczony kierowca. Tymczasem jego umiejętności będą niemal takie same jak w chwilę po ukończeniu kursu - mówi Gazecie Prawnej dr Ryszard Stefański.

Ministerstwo infrastruktury, gdzie trwały prace nad nowymi przepisami, wycofało się natomiast z pomysłu, by młodzi kierowcy poruszali się w mieście maksymalnie z prędkością do 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym 80 km/h nawet w sytuacji, gdy przepisy pozwalają jechać szybciej.

Propozycjami nowych przepisów niedługo zajmie się rząd.
mb

Opinie (200) 6 zablokowanych

  • Kierowca straci prawo jazdy, dopiero gdy uzbiera 48 punktów !!!

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/109567,kierowca_straci_prawo_jazdy_dopiero_gdy_uzbiera_48_punktow.html

    • 0 0

  • zaufaj POLICJI ... (1)

    058-321-54-54 – telefon zaufania Centralnego Biura Śledczego

    • 0 0

    • A ty co tak wklejasz ten telefon ostatnio?
      Podaj namiary na swój profil na naszej-klasie, to może do ciebie zadzwonię, jeśli siedzisz pod tyn numerem ;p

      • 0 0

  • ZABRAĆ PRAWKO I DAĆ POZWOLENIE NA OSŁA

    • 0 0

  • Brawo! Nareszcie bicz na debili drogowych!

    Nareszcie coś drgnęło i zaczyna powoli się posuwać do przodu. Aby więcej takich inicjatyw wdrażali w życie, a szaleńcze popisy matołków będą tylko wspomnieniem. Na całe szczęście!

    • 0 0

  • debilizm w polskim wydaniu

    polski cyrk caly swiat sie z nas smieje ehhh

    • 0 0

  • APEL (6)

    Sprubujmy cos z tym kodeksem zrobic.Urzedasy ukladaja go tak aby im bylo wygodniej!A moze by tcos takiego??
    Wklejam to znowu, żeby ktoś się tym zainteresował
    i wprowadził to w Polsce, gdyż jest to
    najsprawiedlisza i najskuteczniejsza metoda
    karania. Dodałem też kilka wyjaśnień.

    Za poważne wykroczenia (czyli np. za przekroczenie

    prędkości powyżej 20 km/h) mandaty drogowe i

    wszystkie kary pieniezne (nie tylko na drodze, ale
    także za wykroczenia i przestępstwa gdzie kara się
    w formie pieniędzy) w
    Finlandii wystawiane są od dochodu- są poprostu %

    dochodu- obliczonego na podstawie skomplikowanego

    wzoru- uwzględniającego także ilość osób na

    utrzymaniu. Najwyszy mandat na swiecie zaplacono w

    Finlnadii, w 2004 r. jeden z najbogatszych Finow,

    Jussi Salonoja jechal 80 km/h w miejscu gdzie

    mozna 40 km/h. Zapłacił mandat w wysokości.... 170

    000 euro! Gorna granica mandatow w Finlandii nie

    istnieje (w przeciwienstwie do innych krajow gdzie
    jest podobny system)! A za przekroczenie predkosci
    o ponad 100% dodatkowo jest zwykle nakładana kara
    wiezienia.
    To swietny system, dzialajacy juz 3 lata po
    powstaniu tego
    panstwa (po odlaczeniu Finlandii od Rosji w

    1917r.), krytykowany jest jedynie za to, ze takie

    naliczanie jest tylko za powazne przekroczenie

    predkosci czyli od przekorcznia predkosci o 20

    km/h (lub wiecej), za mniejsze przekroczenie jest

    jednakowa kara- 115 euro.
    Mamy wiec sytuacje, jaka byla tez w Finlandii,

    gdzie Anssi Vanjoki- menadzer Nokii przekroczyl

    predkosc rowno o 20 km/h- zaplacil 116 000 euro,

    gdyby policyjny radar wskazal o jeden kilometr

    mniej to jego mandat bylby to 115 euro, a wiec

    mamy roznice 115 885 euro przy roznicy predkosci 1

    km/h. Jednak wprowadzenie granicy 20 km/h ma swoj

    powod.
    Gdy ktoś jest bezrobotny, nie ma dochodu, to płaci

    minimalną stawkę- 115 euro lub odpracowuje

    lub, w ostatecznosci, idzie do więzienia.

    Oprocz tego w Finlandii obowiazuje zabieranie

    prawajazdy przy pewnych przekroczeniach predkosci

    i inne tego typu rzeczy.
    Samo naliczanie mandatu trwa znacznie szybciej niż
    w Polsce! W każdym fińskim radiowozie drogówki
    jest laptop podłączony do internetu, policja łączy
    się przez niego z urzędem podatkowym, dane
    automatycznie wprowadzane są do komputera, łącznie
    z ilością osób na urzymaniu i innymi danymi
    (wszystko się wyświetla po wpisaniu numeru
    osobowego), natychmiast obliczana jest kara i
    drukuje się mandat.

    Uważam, że ten system jest po pierwsze bardzo
    sprawiedliwy, a po drugie bardzo skuteczny. Nie
    rozumiem jak można w Polsce dopuszczać do takiej
    sytuacji gdzie ludzie biedni i bogaci płacą ten
    sam mandat? To jest bardzo niesprawiedliwe i
    bezsensu. Kara ma być równa dla wszystkich, a
    mandat 100 zł dla bogatego i 100 zł dla biednego
    to nie jest równa kara, kwota kary jest równa, ale
    sama kara nie jest równa, ponieważ biedny zostaje
    o wiele bardziej ukrany tym 100 zł niż bogaty.
    Człowiek bogaty w Polsce jakby kupuje sobie
    mniejszą karę przez to, że jest bogaty- bo mniej
    odczuwa te np. 100 zł kary niż biedny. Fiński
    system jest sprawiedliwy- każdy odczuje karę tak
    samo, a także na równi odstrasza biednych i
    bogatych od popełniania wykroczeń.
    Przecież nikt nie uważa, że sprawiedliwe jest
    karanie za to samo przestępstwo, ciężkimi robotami
    w kamieniołomach 12 letniej dziewczynki i 30
    letniego umięśnionego mężczyzny- dziewczynka
    zostanie o wiele bardziej ukarana, tak jak i
    polski system mandatowy kara bardziej biednych.
    Nie ma znaczenia czy boagty jest dlatego bogaty,
    że mu się poszczęściło czy ciężką pracą, bogaty
    nie ma prawa zmniejszać sobie odczucia kary tym,
    że posiada dużo pieniądzy.
    Uważam także, że 10000 razy sprawiedliwsze byłoby
    karanie bogatych nawet większym % dochodu niż
    biednych niż to co teraz jest w Polsce- równa
    kwota kary.
    Pamiętajmy, też, że ten fiński system odnosi się
    też o innych kar, nie tylko drogowych.
    Oczywiście najpierw trzeba w Polsce zrobić
    porządek z ludźmi nieujawniającymi swoich dochodów
    całkowicie, wtedy ten system będzie miał sens.

    System jest też dobry, gdy np. zostanie zatrzymana
    osoba w dobrym samochodzie, która oficjalnie
    zarabia mało, wtedy policja natycmiast kieruje
    sprawę o zbadanie dochodów tej osoby do urzędu
    podatkowego, także system może pomóc wyeliminować
    takie osoby- niepłacące podatku.
    Proszę nie pisać, że najpierw nalezy stworzyć
    drogi itd. Nie chodzi o to, nawet jakby Polska
    miała tylko polne drogi to chodzi o samą karę,
    taką, żeby była sprawiedliwa, a kara w fińskim
    systemie nie dość, że jest sprawiedliwsza od tej w
    polskim, a także jest o wiele bardziej
    skuteczniejsza.

    Jeśli chodzi o bezpieczęństwo to łączy się to z
    tym- gdyż kara jest sprawiedliwa i działa, więc
    jest bezpiecznie.

    W Finlandii jest też duzo fotoradarów, czasem
    zaopatrzone są one w
    tablice ostrzegawcze, jednak te tablice sa zwykle

    wiele kilometrów od fotoradaru i niewiadomo nigdy

    jak daleko.

    Czy Finlandia ma dużo autostrad? Nie! Ma mniej niż
    Polska i przy troche większej powierzchni.

    Polska i Finlandia ma około 700 km.
    i przykładowo:
    Niemcy- 12 400 km (Niemcy mają dużo)

    Finlandia, mimo, że jest większym krajem od Polski

    ma mniej autostrad niż Polska ,jednak jest krajem
    o wiele mniej
    zaludnionym, a więc ruch jest bardzo mały i

    autostrady są niepotrzebne.

    Co do samego bezpieczeństwa na drodze to myślę, że
    zależy to od kraju i podejścia ludzi do
    bezpieczeństwa.
    Np. w Szwecji, mimo znacznie lepszych dróg i
    zdecydowanie wielokrotnie mniejszego ruchu niż w
    Polsce (jedzie sie głównie po pustych drogach), w
    obszarze niezabudowanym maksymalna prędkośc to 70
    km/h, a nie jak w Polsce 90 (w Szwecji tylko
    niekiedy jest 90), poza tym przy szkołach jest
    ograniczenie 30 km/h, a na autostradach jest 110,
    a nie jak w Polsce 130. I praktycznie wszyscy
    przestrzegają przepisów!

    Bezpieczeństwo na drogach w Polsce można
    wprowadzic stosunkowo tanio i szybko, wszyscy by
    jedździli "jak w zegarku", nie wiem czemu się tego
    nie robi? Zwykła głupota, układy, a może rząd nie
    chce tego robić bo nikt by nie popełniał wykroczeń
    i, przynajmniej później, nie byłoby dochodu z
    mandatów?
    Bardzo proszę rządzących o zapoznanie się z tym
    systemem i wprowadzenie go w Polsce!

    • 0 0

    • NIE, nie zgadzam sie! (5)

      To moze osoba zarabiajaca 2000 PLN mialaby placic za chleb 2 PLN a osoba zarabiajaca 1000 PLN tylko zlotowke? Normalny Ty jestes?!?

      • 0 0

      • czy moze jestes socjalista/socjopatą banaok-u?

        • 0 0

      • Pomysl (3)

        Co ma piernik do wiatraka!
        Za kare chleba nie jesz.
        Te przepisy sa podobne do wiekszosci skadynawskich krajow.Wypadkowosc jedna z mniejszych.Jakbys troche pojezdzil po Skandynawii to bys zmienil zdanie.A tak jestes kolejnym Polakiem ,ktory za cholere nie akceptuje zmian bo tak prosciej

        • 0 0

        • To ty z wikingami jestes chory (2)

          ja jestem normalny czlowiek i na kilometr jestem w stanie wyweszyc zamordyzm i socjalizm! Skandynawowie to sa chorzy ludzie, jakbys byl kiedys w Szwecji to bys wiedzial ze po jakiejs tam godzinie alkoholu sobie nie kupisz, bo maja panstwo opiekuncze. Ale to sie niebawem skonczy. Szwecja padnie bankrutem tak jak Islandia. A slyszales o takim przypadku (Uniwersytet Uppsala chyba), gdzie wszyscy studenci dostali ocene 4 a jeden dostal trojke? I wiesz co zrobil trojkowicz? A no oskarzyl uczelnie o DYSKRYMINACJĘ!!! System oswiatowy rodem Szwecji tez mamy w Polsce wyprobowac?

          • 0 0

          • Czy jestes normalny? (1)

            To juz oceniaja na codzien inni....
            A tobie nie zycze abys dzieki swoim przekonaniom mial przyjemnosc spotkac sie z takim gnojkiem jak ten w Audi!
            http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=31358

            Pamietaj-Narod ksztaltuje kultura i prawo.My go puki co nie mamy

            • 0 0

            • Czasem o tym pamietam, tak wybiorczo.

              ale to nie ja glosowalem na koalicje PO-PSL-TVN

              • 0 0

  • 8 miesięcy...

    Mam prawo jazdy od 4 lat. Generalnie poruszam sie dosyc mocnym samochodem, ale zanim do niego wsiadlem to byl "przymusowy" kurs doskonalenia jazdy w jednej ze szkół działających na terenie toru kielce (slalom, hamowanie awaryjne, awaryjne z ominięciem przeszkody, plyta poslizgowa, zahowanie sie w sytuacjach zagrozenia). I ten kurs nie jest po to żeby nauczyć sie jezdzic, tylko po to żeby sie dowiedziec że tak naprawde gówno sie umie. Jest doskonała lekcja fizyki, pokory i tego żeby nie dac sie podpuscic na drodze.

    Jesli jezdzisz 8 miesiecy tylko po drogach publicznych, nie cwicząc nigdzie samemu na wydzielonym placu swoich umiejetnosci to nic nie umiesz.

    Na kursie nie zapomne jeszcze zapoznania sie z uczestnikami i bylo kilku takich jegomościów, którzy to maja prawko od 20 lat przejechane miliony kilometrów, a po kursie sami przyznali że to co wpoili sobie sami przez te x lat/kilometrów nijak sie ma do bezpiecznego poruszania sie po drodze i umiejetnosci.

    • 0 0

  • co za bzdury!!!!!! (1)

    Totalne głupoty wymyślają.. przecież nie każdy kierowca jest taki sam!! Moim zdaniem jedyne co powinni zmienić, to wiek jaki trzeba osiągnąć żeby móc się ubiegać o prawko.. może tak na 25 lat! Bo zupełnie inaczej myśli człowiek, który ma te 18 lat a inaczej ten 25-cio letni.. Kolejną rzeczą jaka miałaby duży wpływ na bezpieczeństwo to drogówka - więcej kontroli i konsekwencja!!!

    • 0 0

    • to nic nie da

      Myślisz, że to byłoby skuteczne rozwiązanie? Ja tak nie uważam, ponieważ w dużej mierze to co sobą prezentujemy (m.in. również na drodze) wynosi się z rodzinnego domu.

      Taki 25-latek niekoniecznie okaże się bardziej dojrzały od 18-latka.

      A inna sprawa, ubezpieczenia, firmy stosują zwyżki za wiek, zazwyczaj właśnie do ukończenia 25 roku życia. Jeśli dawaliby prawko od 25 roku życia, zwyżka byłaby do 30-tego?:P

      • 0 0

  • zlikwitowac prawko

    poruszac sie hulajnoga !

    • 0 0

  • Kurski (..)

    Tej(..)Kurskiemu już dawno prawo jazdy by zabrali

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane