- 1 Taksówki droższe i trudniej dostępne (136 opinii)
- 2 Plaga rowerowych wraków w Trójmieście (171 opinii)
- 3 Koniec połowów na Oksywiu. Co z kutrami? (213 opinii)
- 4 Trudne życie lokatorów gminnej kamienicy (292 opinie)
- 5 Zejście do zbiornika spłynęło z deszczem (74 opinie)
- 6 Blokują przejście, stojąc w kolejce do kasy (295 opinii)
25 lat Solidarności w Gdyni
- Jest to zarazem inauguracja gdyńskich obchodów 25 rocznicy Solidarności - poinformowała rzecznik gdyńskiego magistratu, Joanna Grajter.
Celem ekspozycji jest pokazanie wybranych fragmentów historii NSZZ Solidarność w Gdyni, ze szczególnym naciskiem na początki w latach 1980 - 1981: strajki, powstanie związku zawodowego i budowę pomnika Ofiar Grudnia '70.
Na wystawie można też poznać też późniejszą działalność związku, internowania i aresztowania działaczy, wydawnictwa podziemne. Scenografia nawiązuje do tamtego okresu: jest styropianowy domek zbudowany przez stoczniowców podczas strajku, są duże powiększenia fotografii przedstawiające bramę Stoczni im. Komuny Paryskiej, ściany z hasłami antyrządowymi oraz kopia tablic z Postulatami Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego.
Oprócz tego prezentowany jest materiał, który w większości pozyskano od osób prywatnych, m.in. byłych działaczy związkowych. Składa się na niego wiele broszur, ulotek, pism, przepustek, podziemnych wydawnictw i prasy.
Opinie (41)
-
2005-07-19 14:32
ADN
Zgadza sie, natomiast w sytuacji naszej rzeczywistości i prawodawstwa, gdzie ludzie słabi, wykluczeni, całkowicie nie radzą sobie w życiu i nie wracają na rynek pracy. Nie stworzono osłony przez solidarność a więc takich programów zakładających specyficzne uwarunkowania, korzystających z rządowych dotacji i podatkowych ulg. Pozostała niestety tylko piękna idea, praktyka jest dużo gorsza jak nie najgorsza. Może dla takiego griszy czy g:) wystarczy ogródek z piwem no i dobrze są też tacy wsrod nas. Wiem, że interwencjonizm rodzi właśnie kolejnych naciągaczy i cwaniaków, ale po co mamy tak rozbudowaną armie urzędników? J.Monnet w 1939 r. w francusko-brytyjskiemu komitetcie koordynacyjnym, chyba nie przypuszczał, że UE będzie zmierzała do takiej biurokracji, lecz stawiał na szybkie możliwości organizacyjne i współpracy gospodarczej. Obecnie one nie wystarczają w konfrontacji z wysoce wydajną i tania np. siła robocza Chin, czy wczorajsze deklaracje Buscha w Indiach. Najwyższy czas napisać "nowe warunki współpracy". To, z czym mamy do czynienia obecnie to "misz masz", nie jest tylko ostrym zderzeniem „anglosaskiego kapitalizmu” z niemiecka „Europą socjalną”. T.Blaira i kraje Skandynawskie z Francjoniemcami Chiraka i Schrödera. A do tego nowi członkowie Unii, a do tego Polska ze swoimi wadami (jak napisałem wyżej). Luźnej dzisiejszej Europy wolnego rynku ze sztywną Europą opiekuńczego interwencjonizmu państwowego(w okresie powstania solidarności akurat było apogeum tej opiekuńczości na zachodzie). Szkopuł w tym, że przejmujemy z tych systemów najgorsze cechy, a do tego z naszym rodzimym siermiężnym kapitalizmem - z naszej części Europy. Rozpatrując wszystkie czynniki można dojść do strasznych wniosku i skierowaćsię do piwiarni, ale czy to o takie rozwiązanie chodzi? Też protestowałem w stoczni w Gdyni i pamiętam nasze wspaniałe chwile, których się nie da słowami opisać, nasz optymizm, radość z każdego usłyszanego komunikatu z zachodu, różne deklaracje. To wszystko historia, obecnie mamy inny Świat inne uwarunkowania i czy warto do tego wracać?
- 0 0
-
2005-07-19 14:57
ADN
Faktycznie można sprawować rządy jak np. w Singapurze, ... i jest superrrr ( musiałby wygrać wybory Korwin-Mike) z ograniczonym leseferyzmem, (interwencjonizm Leseferyzm - fr. laissez faire - pozwólcie czynić). Interwencjonizm to teoria ekonomiczna zalecająca bezpośrednie interwencje państwa w rynek. - dla mniej zorientowanych odsyłam do "Wikipedii"
- 0 0
-
2005-07-19 15:19
jeszcze do griszy
",tu żeś chłopie dowalił ..... gdzie brak? ano brak "chłopie", brak!!! Pozwolę sobie przedstawić zasady subsydiarności, które stwierdzają, iż kultura pomocniczości w Polsce jest b.płytka, połowiczna i fatalna. Istnieje nie wiem dlaczego koncesjonowanie takiego partnerstwa społeczno - publicznego, czego przykładem może być ustawa o pom.społecznej czy ustawa o system.edukacji a nawet o porzytku publicznym i wolontariacie a także obecna o spółdz.społ. Widzisz sam, że nadszedł czas refleksji nad tym w jaki sposób następuje społeczna degradacja, w jakim kierunku zmierza demografia, a jakie wspiera się cele. Zauważ, że zasada subsydiarności sięga tradycji antycznej(może to dla Ciebie za długi okres?), natomiast w czasach nowożytnych rozpropagowana została przez naukę społeczną Kościoła!!!. Subsydiarnośc w aspekcie polityki społeczno-gospodarczej jest połączeniem pewnego rodzaju interwencjonizmu państwa oraz prawidłowych zasad organizacyjnych, która konkretnie reguluje podział obowiązków między sektorami (publicznym a trzecim sektorem) właśnie w zakresie świadczenia usług społecznych. Dlatego nie mów mi o kapitalizmie z XIX wieku. Pozdrawiam
- 0 0
-
2005-07-19 15:27
kapitalizm rodem z XIX wieku bardzo by się naszemu krajowi przydał. to był jeden z najprawiedliwszych i najszybciej rozwijających się systemów, niestety zniszczony bismarcko-komuszymi pomysłami na "sprawiedliwość" społeczną.
interwencjonizm stoi w sprzeczności z brakiem etatyzmu - to podstawowe definicje. w naturze nie występuje żadne z tych zjawisk w czystej postaci - istniejące systemy to mieszanki tych dwóch o różnych proporcjach - nietrudno zauważyć, że tam gdzie etatyzmu jest mniej dzieje się lepiej.
strasznie bełkoczesz waszka, zujesz te teorie, składasz trudne zdania - trudne zdania to niekoniecznie są mądre zdania. to że coś ma długą tradycję nie oznacza, że jest zjawiskiem pozytywnym. zamiast powątpiewać w moje mozliwości postarałbyś się napisać coś prostym, przystępnym językiem. słowem: pitolisz- 0 0
-
2005-07-19 16:03
Dlaczego tylko w samorządach i w GOV???
"Etatyzm (fr.)wg definicji, zaangażowanie państwa w działalność gospodarczą poprzez ingerencję administracji lub bezpośrednie zakładanie przedsiębiorstw państwowych". Może i pitole, ale to są fakty, nie z prasy czy "jedna pani drugiej pani" i inauguracji gdyńskich obchodów 25 rocznicy Solidarności, a z własnych przezyc i obserwacji. Pozdrawiam
- 0 0
-
2005-07-19 16:13
"kapitalizm rodem z XIX wieku bardzo by się naszemu krajowi przydał"
inaczej "wilczy kapitalizm" - "gratuluje" i pozwól, że już nic nie dodam na ten temat.
- 0 0
-
2005-07-19 16:23
masz ci los... zejdź z wikipedii na chwilę, znam definicje, rzecz w tym, że interwencjonizm jest składnikiem etatyzmu, nie osobnym zjawqiskiem. bez etatyzmu nie ma interwencjonizmu
wilczym nazwali ten kapitalizm lewacy wszelkiej masci. gdy spojrzysz na skok cywilizacyjny jakiego dokonał w tym okresie świat, gdy zobaczysz jak bardzo powiększyła się zasobność i prawa ludzi w tym okresie to przymiotnik wilczy pasuje bardziej do socjalizmu i oligarchii pokomunistycznej niż jakiegokolwiek kapitalizmu.
nic już nie dodawaj bo za dużo czytasz marksa za mało von misesa.- 0 0
-
2005-07-19 17:02
Twoj Ludwig von Mises mimo, że Lwowiak, to odnosił sie raczej do socjalizmu utopijnego
Socializm jego zdaniem uderzał w miejsca programu socjalistycznego, jak porzucenie instytucji małżeństwa i rodziny, czy egalitaryzm społeczny. Odsyłam do publikacji GUS-u przed Solidarnością i po. Sam Mises, żył w sprzeczności i jak piszą "traktował ludzi jak obiekty nieożywione, którymi można dowolnie manipulować, co dało przyszłym inżynierom społecznym idealny aparat intelektualny i usprawiedliwienie dla takich działań".
Trudno dziś mowić tylko o Marxie czxy o rzeczonym Ludwiku, kierujemy sie pewnymi kopilacjami a juz takim szczegolnym przypadkiem sa Chiny. Myśle, że powstanie tam Solidarności lub wpływów kościoła doprowadziłoby ten kraj do upadku.
Wracając (jak twierdzisz, że czytam Marksa) to w przeciwieństwie do rewolucjonisty Marksa, Smith był zwolennikiem reform. wierdził, że w okresie rozwoju ekonomicznego bogaci stają się bogatszymi, ale biednym też powodzi się lepiej. Marks natomiast przewidywał, że biedni stają się co raz biedniejszymi.- 0 0
-
2005-07-19 17:22
socjalizm (czyli etatyzm i interwencjonizm) jest w stanie rozwalić każdy kraj, chiny równiez - zadnej nowości tu nie wyjawiłeś - mamy to od 60 lat w naszym kraju.
jesteś strasznie zaczadzony lewactwem, do tego stopnia, że nawet cytaty chrzanisz. pozwól, że przytoczę ten cytat prawidłowo:
"Mises uznawał pozytywizm za wyjątkowo groźny. Nie tylko był naukowo błędny, lecz także traktował ludzi jak obiekty nieożywione, którymi można dowolnie manipulować, co dało przyszłym inżynierom społecznym idealny aparat intelektualny i usprawiedliwienie dla ich działań."
inaczej ciutke co? jak dla mnie to troszkę wstyd tak dać się złapać- 0 0
-
2005-07-19 17:37
"uznawał pozytywizm za wyjątkowo groźny"
dlatego, że jej lider i twórca napisał spowiedz dla prostytutki??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.