- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
28 lat temu zamordowano 19-letnią Darię. "Ta sprawa wciąż spędza mi sen z powiek"
28 lat temu doszło jednej z najbardziej tajemniczych zbrodni dokonanych w Trójmieście - zabójstwa 19-letniej Darii Relugi. Bliscy zamordowanej dziewczyny wciąż mają nadzieję na rozwikłanie zagadki jej śmierci. Sprawą nadal zajmuje się trójmiejskie Archiwum X.
- "Sprawa Darii spędza mi sen z powiek"
- Sprawa Darii Relugi: zabójca czekał na leśnej drodze
- Podniósł gałąź i zobaczył kobiecą dłoń - miejsce zbrodni
- Sprawca czy sprawcy?
- Badanie DNA wykluczyło pierwszego podejrzanego
- Sprawa Darii Relugi: ofiara seryjnego zabójcy?
- Zniszczone dowody, zaginione akta
- Kluczowy dowód - DNA sprawcy - na szczęście przetrwał
28 lat to szmat czasu - wydawać by się mogło, że zbrodnia popełniona tak dawno temu, nawet jak wciąż nierozwiązana, to już głównie ciekawostka historyczna. Nic bardziej mylnego.
Na ulicach Trójmiasta wciąż można się natknąć na jak najbardziej świeże ulotki rozwieszane przez bliskich Darii. Nad sprawą - i to całkiem intensywnie - pracuje też od kilkunastu lat trójmiejskie Archiwum X.
"Sprawa Darii spędza mi sen z powiek"
Policjanci mają zresztą do niej bardzo osobiste podejście.
- Przebadaliśmy około setki typowanych osób i sprawdzamy każdy sygnał. Sprawa Darii wciąż spędza mi sen z powiek. Jest niby banalnie prosta, jeśli chodzi o tło i sposób działania sprawcy, a jednocześnie jest jak delta wielkiej rzeki dla statku. Próbowaliśmy już wpływać w wiele jej odgałęzień, wierzę, że w końcu odnajdziemy to właściwe - mówi podinspektor Paweł Mrozowski z gdańskiego Archiwum X.
Warto tu zresztą zaznaczyć, że do pojawiania się nowych tropów przyczyniają się również teksty pisane przez dziennikarzy wracających do tej kryminalnej historii. Kiedy opisaliśmy kilka lat temu zabójstwo Darii, do naszej redakcji zgłosili się świadkowie, których skontaktowaliśmy z policją, co również zakończyło się badaniem DNA.
Co prawda wykluczyło ono potencjalnego sprawcę, niemniej nie jest powiedziane, że w kolejnej sytuacji podobne zgłoszenie nie zakończy się rozwiązaniem całej sprawy.
Sprawa Darii Relugi: zabójca czekał na leśnej drodze
Wróćmy jednak do samej historii. Wszystko zaczęło się 4 sierpnia 1995 roku. Tak jak w tym roku, dzień ten przypadał na piątek.
19-letnia Daria Reluga wyszła z domu przy ul. Bobrowej w Oliwie i poszła pobiegać - jak to miała w zwyczaju - do pobliskiego lasu.
Lubiła biegać, miała więc wysportowaną sylwetkę, do tego długie ciemne włosy. Była nie tylko atrakcyjna, ale i ogarnięta życiowo - kilka tygodni wcześniej uznano ją za najlepszą maturzystkę w Gdańsku, a kilka dni wcześniej dostała się na studnia. Chciała zostać lekarzem.
Niestety, na leśnej drodze spotkała mordercę, osobę, która zaciągnęła ją w głąb lasu, zgwałciła i udusiła.
Podniósł gałąź i zobaczył kobiecą dłoń - miejsce zbrodni
Daria wyszła z domu około godz. 7. Po kilku godzinach zaniepokojona rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Służby zaczęły jej jednak szukać dopiero wieczorem. Ciało zaś znaleziono dzień później, 5 sierpnia 1995 roku. Odnalazł je lokalny leśniczy. Dostrzegł on nienaturalnie ułożony chrust. Na gałęziach leżały świeżo zerwane paprocie. Podniósł jedną z gałęzi i zobaczył kobiecą dłoń.
Wszystkie ślady wskazywały na morderstwo, policja więc od razu zabrała się do pracy - w pierwszej kolejności wykluczono kilkanaście osób z bezpośredniego otoczenia Darii (choć tylko dwie z nich od razu przebadano pod kątem próbek DNA).
Sprawca czy sprawcy?
Przeanalizowano też zeznania świadków. Jeden z nich - kobieta, która wyszła na spacer z psem - widziała mężczyznę wchodzącego do lasu tuż przed tym, jak biegać poszła tam Daria. Ten ślad wydawał się początkowo interesujący dla służb, bo inny ze świadków, sąsiad Darii, miał widzieć podobną osobę przyczajoną w tym samym lesie za jednym z drzew.
Pojawił się też wątek dwóch mężczyzn - być może bezdomnych - którzy tuż po tym, jak zamordowano Darię, mieli wejść do jednego z autobusów stających w okolicy, być ubrudzeni igliwiem i dziwnie się zachowywać.
Powstały portrety pamięciowe. Co więcej, jeden z dziwnych mężczyzn z autobusu wydawał się być bardzo podobny do mężczyzny widzianego przez kobietę z psem oraz sąsiada Darii.
Ostatecznie jednak żadnej z osób widocznych na tych portretach nie udało się odnaleźć. Z kolei analiza dowodów znalezionych na miejscu zbrodni wskazała na to, że zabójca był jeden i działał sam.
Badanie DNA wykluczyło pierwszego podejrzanego
Po pół roku śledztwa policjanci wytypowali pierwszego podejrzanego. Był nim mężczyzna, który w okresie, gdy doszło do zabójstwa, pomagał akurat sprzątać blok, w którym mieszkała Daria.
Trop wydawał się obiecujący - podejrzany był już w przeszłości karany za napaść o charakterze seksualnym, pasował do profilu przygotowanego przez śledczych, a jego krew miała taką samą grupę, jak krew zabezpieczona na miejscu zbrodni.
Mężczyznę zatrzymano. Nie na długo jednak - cztery dni później opuścił areszt, bo badanie DNA wykluczyło go jako sprawcę zabójstwa.
Sprawa Darii Relugi: ofiara seryjnego zabójcy?
Jeden z badanych przez prowadzących śledztwo scenariuszy zakładał, że zabójstwo Darii może mieć związek z dwoma innymi morderstwami dokonanymi w podobnym okresie na terenie Pomorza. Chodziło o zabójstwa 18-letniej Justyny z Leźna oraz 16-letniej Ewy z Sierakowic.
Do pierwszego z tych zabójstw doszło w czerwcu 1994 roku. 18-letnia dziewczyna wyszła z domu i udała się na przystanek PKS. Nigdy tam jednak nie dotarła. Jej ciało - skrępowane i obciążone kawałkiem betonowej płyty - znaleziono trzy dni później w potoku w miejscowości Kamień.
Do kolejnego z morderstw doszło w maju 1995 roku. 16-letnia Ewa wyszła do szkoły, na zajęciach się jednak nie pojawiła. Jej ciało odnaleziono po kilku dniach - zabójca schował je w worku, który porzucił w lesie, kilka kilometrów od domu dziewczyny.
Ostatecznie jednak nie znaleziono niczego, co mogłoby łączyć zabójstwo Darii z tymi sprawami. Ba, znaleziono wiele różnic w działaniu sprawcy i dziś nikt już tych morderstw nie łączy.
Ostatecznie, kilkanaście miesięcy po samym zabójstwie Darii, prokuratura zdecydowała się umorzyć śledztwo. Wróciło do niego po latach Archiwum X, które prowadzi je do teraz.
W tzw. międzyczasie zaczęły dziać się jednak rzeczy bardzo dziwne.
Zniszczone dowody, zaginione akta
W kilku momentach śledztwa popełnione zostały błędy. Ktoś przypadkowo zatarł np. odciski palców na znalezionym niedaleko miejsca zbrodni nożu wbitym w drzewo. Zniszczeniu uległy też - podczas transportu - zabezpieczone w lesie włosy, prawdopodobnie należące do sprawcy.
Największym skandalem związanym ze sprawą było jednak... zniknięcie akt, które wyszło na jaw dopiero po latach, gdy sprawie zaczęli się przyglądać policjanci z Archiwum X.
W 2007 roku ojciec zamordowanej Darii ujawnił mediom, że gdy wznowiono śledztwo okazało się... że nie ma jego akt. Te po prostu zginęły, w całości.
Dziś wiadomo, że zaginęły one gdzieś między rokiem 2001 a 2006, prawdopodobnie w Sopocie. Nie wiadomo jednak czy na policji, czy w sądzie, czy też w prokuraturze.
Osobne śledztwo w sprawie zaginięcia akt zakończyło się... cóż, umorzeniem.
Jedno jest pewne, policjanci z Archiwum X, którzy ponownie zajęli się sprawą, przez początkowy okres nowego śledztwa musieli po prostu odtwarzać akta sprawy - posiłkując się m.in. kserokopiami dokumentów dostarczanych przez rodzinę zamordowanej.
Nie wszystkie dokumenty jednak przetrwały, część wątków pochodzących z zaginionych akt badana jest po dziś dzień.
Kluczowy dowód - DNA sprawcy - na szczęście przetrwał
Pocieszające jest to, że do dziś śledczy dysponują najbardziej kluczowym dowodem w sprawie - zabezpieczonym z ciała ofiary DNA sprawcy.
To ten dowód wciąż daje nadzieję na wyjaśnienie tej tajemniczej sprawy. To on też pozwala na szybkie wykluczanie fałszywych tropów. A tym pojawia się - jak to w sprawie sprzed blisko trzech dekad - wiele.
Warto zaznaczyć, że policjanci z trójmiejskiego Archiwum X jeździli nawet zagranicę, by tam badać osoby, które pojawiały się w kręgu podejrzeń.
Czy sprawa Darii w końcu znajdzie swój sprawiedliwy finał? Archiwum X wciąż czeka na informacje, które mogą pomóc w śledztwie. Przekazywać można je telefonicznie, pod numerem 47 74 15 282 lub też mailowo, pisząc na adres: sekretariat.wds.kwp@gd.policja.gov.pl
Opinie wybrane
-
2023-08-04 10:54
Współczuje rodzinie (6)
To musi być ogromny ciężar dzwigac stratę córki bez możliwości wyjasnienia okoliczności i ukarania sprawców.
Mieszkałam ulicę dalej i ten las to byl nasz plac zabaw, przerażajace,że takie miejsce w naturze moze stać się miejscem tak okrutnej zbrodni.- 247 3
-
2023-08-05 17:14
Za 100 000 ktoś powinien panią profesor podkablowac
- 1 0
-
2023-08-04 14:08
Bożena Poranek ważniejsza, bardziej medialna. (1)
- 7 0
-
2023-08-04 14:46
I jeżozwierz Rutkowski może reklamę robić
- 5 0
-
2023-08-04 12:33
Niech policja zastosuje genealogię genetyczną-W Stanach stosuje się to od kilku lat z powodzeniem. (2)
Polega to na porównaniu DNA sprawcy z DNA w dużych bazach danych np dawców szpiku i badaniu podobnych grup należących np do różnych rodzin. Robi się listy członków rodzin i szuka. To działa, wymaga czasu pracy cierpliwości ale działa. Do roboty. Przy okazji znajdą sprawcę zabójstwa 13 latki z Gdyni.
- 33 2
-
2023-08-04 22:33
Też mi to przyszło do głowy. Tylko, że w Polsce nie jest to modne (1)
i mało ludzi robi sobie takie badania. Pewnie nie istnieją żadne takie bazy danych.
- 8 0
-
2023-08-04 23:55
Kwestia mody?
- 2 0
-
2023-08-04 10:48
Zaginięcie odcisków palców, zwłaszcza w momencie gdy w zasadzie wszyscy są w bazie (nowe dowody osobiste) (12)
to wyjątkowy pech.
Jak dla mnie jest zbyt wiele przypadków zawieruszenia, zaniedbania by można to było uznać za przypadek.- 258 5
-
2023-08-23 09:06
odciski do dowodów osobistych
Podobno i tak są usuwane z bazy, w momencie gdy odbierasz dowód. Ich pobieranie służyć ma podobno weryfikacji czy wniosek o DO składa i odbiera ta sama osoba...
- 0 0
-
2023-08-05 15:53
(3)
Może jakiś policjant też biegał ranną porą
- 4 2
-
2023-08-06 02:36
Policjant raczej nie biegał
Jeżeli już to zgubił
- 1 0
-
2023-08-05 17:16
Pani profesor z UG taka blondynka działacz ka lewicowa, nic nie chce powiedzieć po tylu latach? (1)
- 3 2
-
2023-08-05 18:09
Z jakiego wydziału?
- 4 0
-
2023-08-04 14:19
takie czasy (4)
ciekawi mnie kim byli jej rodzice moglo to byc zabojstwo na zlecenie jakis haracz biznesy moze pomylka albo jakis chory psychiczne w srebrzysku pelno takich lata ludzie nawet nie sa swiadomi jakie swiry chodza wokol nas 2 begunowka dostanie jakiegos ataku mani i idzie z siekiera do lasu odreagowac
- 5 29
-
2023-08-05 11:52
A gdynianka zamordowana w lesie? (1)
Toż to jest robota seryjnego
- 5 2
-
2023-08-05 17:31
Właśnie ! Chyba Iza , z Gdyni, czy tak?
- 3 0
-
2023-08-04 21:33
(1)
kim SĄ jej rodzice. zwykli, normalni ludzie. i szukaja jej do dzis.
- 18 0
-
2023-08-05 09:34
Ja bym stawiał na rodziców tej dziewczyny zakochanej w Darii
Pewnie Milicjant ka i Prokurator. Żeby teczka zginęła to trzeba było być z fabryki.
- 9 5
-
2023-08-04 11:10
Jak te odciski zaginęły (1)
To nie było w planach nawet nowych dowodów osobistych z danymi biometrycznymi
- 17 7
-
2023-08-04 12:30
I właśnie dlatego ich zaginięcie jest tak zagadkowe, pechowe i skandaliczne
Bo gdyby dalej były w bazie danych, to można by dzisiaj, po latach, sprawdzić. To właśnie tak Archiwum X rozwiązuje obecnie wiele spraw. Możemy liczyć na to, że jeszcze przyda się w przyszłości zachowany materiał DNA.
- 25 2
-
2023-08-04 07:36
Pamietam jak dziś (30)
Mieszkałam wtedy na osiedlu obok. Nie było wtedy internetu. A raczej powszechnego dostępu do niego. Informacje nie rozchodziły się tak szybko. Rano przyszłam do szkoły i tam się dowiedzieliśmy o morderstwie. Wstrząsnęło to nami. Daria była rok starsza. Podziwiam oica, że nie załamał się, że walczy. Bo nieudolność ówczesnych funkcjonariuszy mogła załamać .Życzę sily do dalszej walki o znalezienie sprawcy. Niech zgnije w więzieniu. Nie może czuć się bezkarny.
- 353 18
-
2023-08-04 15:50
A ogólnie wtedy były czasy "mafii", czyli np. gangu pruszkowskiego. Policja była bardzo nieudolna, słabo wyposażona, jeszcze gorzej zmotywowana, do tego bała się bandziorów i łatwo można było kupić w zasadzie wszystko, łącznie ze zniknięciem dowodów w jakiejś sprawie.
- 10 0
-
2023-08-04 15:35
Jak nie było internetu? W Polsce? Korzystam z niego od połowy 1994 roku. A sam internet powstał trochę wcześniej. Fakt, wtedy był dostęp modemowy, nie taki szybki jak dzisiaj, nie było tylu lamusów w sieci i ogólnie materiał dostępny w internecie był skromniejszy, ale sam dostęp do sieci był.
- 6 21
-
2023-08-04 14:18
do szkoły???
Jak pani przyszła na drugi dzień do szkoły...? przeciez to był sierpień!
- 11 0
-
2023-08-04 14:11
policja dalej jest nieudolna (2)
- 5 1
-
2023-08-05 09:36
W Gdańsku dalej czerwona policja, dziś mamy Iwonę Wieczorek. Też wszystko tuszuja czerwone psy (1)
- 6 0
-
2023-08-05 17:18
Za 17 lat przeczytamy
Mija 28 lat od morderstwa na Iwonie Wieczorek. Dokumenty zniknęły a dowody zatarto na początku śledztwa...
- 5 0
-
2023-08-04 11:20
czyli kiepsko pamietasz
- 6 0
-
2023-08-04 08:24
(12)
30 lat temu to byli ludzie z MO jeszcze i świadczy to o poziomie służb komunistycznej PRL. Ruskij Mir.
- 23 8
-
2023-08-04 09:57
Dalej jest mo (3)
Ale nazwa zmieniona, nie wiesz bo nie rozumiesz jak to działa.
- 11 9
-
2023-08-04 12:26
Musi być niezły patus z Ciebie skoro policja Ci przeszkadza. (1)
- 13 4
-
2023-08-06 02:38
Odwalcie się od Policji
Raczej Prokurator
- 0 0
-
2023-08-04 11:00
Z drugiej strony w MO też byli normalni ludzie którzy robili swoje i nic więcej. Chodziło mi o system nie o ludzi.
- 6 4
-
2023-08-04 08:38
(7)
Co masz do ruskiego miru? Kornel go zachwalał, a Mateusz jak widać kontynuuje jogo nauki w tym temacie (udział w przybudówce Putina - Orban, MO.radziecki, Le Pen, Salvini)
- 26 32
-
2023-08-04 08:59
Przeszkadza prawa strona i wartości konserwatywne? (6)
Taka to jest właśnie lewa strona tolerancji. Wypad na zachód do dewiantów
- 32 34
-
2023-08-04 09:35
(5)
Przeszkadza bratanie się z ruskimi przez pisowską dojną zmianę komunistów i złodziei. Wypad na Wschód do dewiantów.
- 28 26
-
2023-08-04 10:06
Przecież to właśnie kolorowi z Panem Tuskiem i Niemcami na czele (4)
Najbardziej się bratają z Putinem, więc coś w twoim myśleniu jest nie tak
- 30 26
-
2023-08-05 17:22
Nie pisz o tusku.. PAN... (1)
Raczej herr
- 1 9
-
2023-08-06 01:41
Raczej ch
- 1 2
-
2023-08-04 13:00
Pan Tusk to się brata z Ruskiemi, z Niemcamiy, z Unio, z Amerykanamy (1)
No nie. Dość tego
- 6 13
-
2023-08-04 15:45
jaki pan robaku...to zwykła paskudna morda niemca, spojrz w te oczy, ona nas nienawidzi ze nie chcemy wybrac tego pajaca na naszego krula eóropy...
- 8 11
-
2023-08-04 08:01
Wazne
Do szkoły ? Jest napisane że to było w sierpniu
- 23 0
-
2023-08-04 07:48
(8)
W sierpniu rano przyszłaś do szkoły ?
- 70 4
-
2023-08-04 14:11
Przez jakiś czas (3)
Przez kilka lat rok szkolny rozpoczynał się w ( chyba) połowie sierpnia.
- 2 43
-
2023-08-05 07:48
W 1995 byłam w liceum (2)
I przez całą swoją edukacje sobie nie przypominam szybszego rozpoczęcia roku :)
Nawet kłamać trzeba umieć, więc nie idź tą drogą- 22 0
-
2023-08-05 17:21
Głośna sprawa odtraconej miłości do Darii drugiej dziewczyny (1)
Dziś znana osoba w Gdańsku. Może dlatego jeszcze 7 lat i przedawnienie...
- 4 4
-
2023-08-05 17:32
!!!!Ciekawy trop.
- 0 0
-
2023-08-04 07:57
Faktycznie :) (3)
Ale dowiedzieliśmy się w szkole rano. Może to był i wrzesień. Nie było internetu, to informacje spływały z opóźnieniem.
- 20 19
-
2023-08-05 12:51
Czy to nie były jakieś półkolonie w szkole?
- 0 0
-
2023-08-04 09:15
To nie mógł być wrzesień- to był początek sierpnia. Prawie miesiąc do rozpoczęcia roku szkolnego...coś zmyślasz
- 38 2
-
2023-08-04 08:46
Oooo. Trzeba cie sprawdzić.
- 34 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.