• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

4 PO...mysły

Marek Cygański
14 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Likwidacja Senatu, zmniejszenie liczby posłów do 230, zniesienie imunnitetu parlamentarnego oraz wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. To pomysły Platformy Obywatelskiej.

Partia ta rozpoczeła kampanię zbierania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ustrojowego. Aby mogło do niego dojść, potrzeba ich 500 tysięcy. Wczoraj przedstawiciele Platformy Obywatelskiej spotkali się z dziennikarzami obok fontanny Neptuna, przy punkcie zbiórki podpisów. Niestety, wielkim nieobecnym był lider partii Donald Tusk, którego obowiązki zatrzymały w Warszawie.

- Zaczęliśmy w niedzielę i już zebraliśmy w Gdańsku 2 tysiące podpisów - chwalił się lider PO w Gdańsku, prezydent miasta Paweł Adamowicz.

- To wypowiedzenie wojny klasie próżniaczej. Nasze propozycje mają rozpocząć zmianę państwa na lepsze. Liczymy, że właśnie na Pomorzu zbierzemy najwięcej podpisów - mówił poseł Platformy Sławomir Nowak. Jego zdaniem byłoby idealnie, gdyby referendum udało sie połączyć z wyborami parlamentarnymi 2005.

- Senat jest czasami nazywany izbą kropki i przecinka - twierdził Nowak, który parlamentarzystą jest od kilku miesięcy.

- W Radzie Miasta Gdańska jest obecnie 34 radnych. Przed reformą było ich 60. Nie wpłynęło to na jakość pracy rady - argumentował z kolei Paweł Adamowicz.

W trakcie akcji przechodniom rozdawano "niebieskie książeczki". Można w nich znaleźć tekst przygotowany przez Donalda Tuska, kronikę Platformy Obywatelskiej, deklarację ideową oraz notki biograficzne czwórki liderów partii. - Senat należy zlikwidować, a jego kompetencje przekazać prezydentowi, wzmacniając tym samym jego uprawnienia - napisał w "niebieskiej książeczce" Tusk.

- Jestem zdecydowanie za utrzymaniem Senatu. Przy obecnym poziomie kultury legislacyjnej, istnienie izby wyższej jest niezbędne, bowiem gwarantuje jakość uchwalanego prawa - mówi marszałek Senatu Longin Pastusiak. Zwraca jednocześnie uwagę, że w tej kadencji Senat przygotował 6 tysięcy poprawek, a 85 procent z nich, zostało później uwzględnione przez Sejm. - W ten sposób posłowie przyznali się po prostu do błędu. A Senat ma jeszcze możliowość występowania z inicjatywą ustawodawczą. Korzystaliśmy z tego prawa 20 razy - podkreśla Pastusiak. Pytany o to, czy jego obecne stanowisko nie jest sprzeczne z propozycjami likwidacji Senatu, przedstawianymi przez SLD w trakcie kampanii wyborczej w 2001 roku, marszałek stwierdził: w programie wyborczym kolicji SLD-UP z przed trzech lat nie ma ani słowa o zniesieniu Senatu. Przyznaję, że z taką propozycją występowała część posłów lewicy.

Na stronie internetowej Sojuszu można znaleźć program wyborczy. W części pod nazwą "Aktywniejsza, mniej kosztowna władza" za najważniejszy punkt uznano zmniejszenie liczby ministerstw oraz urzędów centralnych, agencji i funduszy. O Senacie ani słowa.

Z propozycjami Platformy Obywatelskiej nie zgadza się też niedawny lider tego ugrupowania, obecnie poseł niezależny. - Nie można kierować się tylko kryterium czy coś jest drogie i może być tańsze. Najtaniej rządziłaby jedna partia, a jeszcze lepiej - monarchia - mówi "Głosowi" były marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Zarzuca on dwóm postulatom PO niespójność.

- Jestem zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych. Dają one szansę wyboru swojego przedstawiciela przez około 100 tysięcy wyborców. Kandydaci mieliby wówczas szansę dotarcia do każdego z nich. Jednak zmniejszając liczbę posłów tworzymy okręgi od 300 do 400 tysięcy wyborców. Czyli mechanizmy wyboru pozostaną te same, liczą się pieniądze na kampanię - podkreśla Płażyński.

Były marszałek Sejmu nie zgadza się również z argumentem że zmniejszenie liczby posłów poprawi jakość ich pracy. - Zmniejszyła się liczba radnych pomorskiego sejmiku. Czy zwiększyła się przez to jakość? Przecież sejmik jest zakładnikiem radnego Kurskiego - stwierdził Maciej Płażyński.
Głos WybrzeżaMarek Cygański

Opinie (129)

  • "wolą zastraszać anonimowo, rzucić w okno kamieniem, albo wprost obrzucić kamieniami"

    rozumiem, że kamień był podpisany albo chociaz papilarki wszechpolaka, co grisza??
    a te tory rozkręcone pod rembertowem to pewnie niewidzialna ręka MW:))))))))))))))0

    • 0 0

  • tatus nie tatus ale zyciorys piekny
    fakt, ze maciej to nie jędrzej:)))
    cos wiem o tem he he he he

    • 0 0

  • Gallux,

    ja tyż mam niezły życiorys, może te chore sympatie przerzucisz na mnie...nie wybieram się do polityki, będzie mniejsza szkoda, hehehe.

    • 0 0

  • gallux odnośnie starych giertychów i ich życiorysu to odsyłam do wyżej podanego odnośnika, a co do przypadków z MW - to moje i moich znajomych doświadczenia, nie trzeba podpisu -nie chcesz wierzyć nie wierz - wszak to tak fajnie widzieć ich jako ładnie ostrzyżonych harcerzy co?

    • 0 0

  • a jeszcze...

    po przeczytaniu materiału, do którego link podał Grisza - wrrrrrrrrrrrrrrrrr,
    wróg Piłsudskiego - to wróg mojego ś.p. dziadka, który od marszałka medal dostał za udział w Cudzie nad Wisłą.

    • 0 0

  • Kiełbasa wyborcza, tylko naiwni dają się na to nabrać, co wybory ta sama śpiewka a jak co do czego to obietnice spalaja na panewce. Nie idę na wybory.

    • 0 0

  • jeZdem
    "po przeczytaniu materiału, do którego link podał Grisza - wrrrrrrrrrrrrrrrrr,
    wróg Piłsudskiego - to wróg mojego ś.p. dziadka, który od marszałka medal dostał za udział w Cudzie nad Wisłą"

    wyjasnij kto jest tym wrogiem bo nie łapie??

    • 0 0

  • Gallux,

    jak to kto, toć przecie o Jędrzeju mowa. Chyba przeczytałeś...mam nadzieję to, co pod linkiem.

    • 0 0

  • Giertych to panslawizm

    Ja nie popieram Giertycha - podejrzewam go (tak jak i Leppera) o panslawizm. On widzi przyszłość Polski nie w sojuszu z "dekadenckim" i "podstępnym" Zachodem - tylko ze Wschodem. Tam czekają na nas bratnie słowiańskie dusze. Ci nie będą nas oszukiwać ani brać pod obcas. Nie trzeba się też wobec nich wstydzić, że w ustawodawstwie bajzel a w kraju bieda, bo oni partolą jeszcze gorzej.
    W praktyce panslawizm zawsze sprowadzał się do rosyjskiej dominacji - i był dla niej parawanem. Jednym z bożyszczy tego ruchu był gubernator Litwy Murawiew ("Wieszatiel"), drugim gen.Berg. Obaj byli okrutnymi pacyfikatorami Powst.Styczniowego. Chyba każdy przyzna że Polaków bardziej od Niemców niszczył "bratskij narod". A raczej nie otumaniony naród, lecz jego despotyczni przywódcy. Choćby się Polska i do Rosji umizgiwała - dla nich i tak jesteśmy odszczepieńcami od słowiańskiej rodziny-chociażby z powodu nieprawosławnego wyznania. Poza tym wg. nich Polska hołdowała "bałwanowi buntu" (ograniczała władzę królewską, potem nie chciała korzyć się przed carem). A już najgorszy ze wszystkich to Piłsudski.
    W mniejszym formacie panslawizm funkcjonował w Jugosławii - póki była. Na początku nawet trudno było zrozumieć czemu Słoweńcy i Chorwaci koniecznie chcieli się oderwać od Serbów. Przecież po 1.wojnie światowej dobrowolnie się połączyli - w nadziei że w "słowiańskiej rodzinie" będzie najlepiej. W praktyce Serbowie byli nieznośni - musieli wszędzie obsadzać nawet podrzędne stanowiska wg. klucza plemiennego.
    Czytałem raz taką opinię (zapomniałem czyją), że my od Niemców wprawdzie braliśmy baty, ale przynajmniej wychodziliśmy na bohaterów, natomiast Ruscy zawsze z nas tylko g... robili.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane