- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (160 opinii)
- 2 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (92 opinie)
- 3 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (28 opinii)
- 4 Za grób w Gdańsku zapłacisz więcej (125 opinii)
- 5 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (249 opinii)
- 6 Odzyskali dwa kradzione rowery (33 opinie)
4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku
Policjanci musieli pomóc w odnalezieniu 4- i 7-latka, którzy oddali się od swojej mamy kupującej im gorącą czekoladę w cukierni przy ul. Świętojańskiej w Gdyni. Mieli czekać przed sklepem, ale nie wykazali się cierpliwością i nikomu nic nie mówiąc, postanowili pojechać rowerem i hulajnogą do parku Centralnego.
- Z uwagi na to, że jeden syn miał rower, a drugi hulajnogę, poprosiła ich, aby poczekali na nią przed sklepem. Po chwili kobieta wyszła ze sklepu, ale chłopców tam nie było. Zdenerwowana zaczęła rozglądać się za swoimi pociechami i szukała ich na własną rękę. Po ok. 30 minutach powiadomiła policję - relacjonuje Jolanta Grunert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Poszukiwania w całym śródmieściu Gdyni
Oficer dyżurny przekazał informację o zaginięciu dzieci policjantom patrolującym ulice Gdyni. Chłopców szukano w rejonie Śródmieścia, między innymi na:
- ul. Świętojańskiej,
- bulwarze Nadmorskim,
- placu Kaszubskim,
- ul. Armii Krajowej.
Bez rezultatu. Policjanci zdecydowali się pojechać pod adres zamieszkania rodziny, aby sprawdzić, czy na własną rękę nie wrócili do domu. Tam też ich nie było.
Chłopcy odnalezieni w parku Centralnym
W końcu udało się znaleźć dzieci w parku Centralnym przy al. Piłsudskiego.
- Chłopcy cali i zdrowi zostali przekazani pod opiekę matki - dodaje Jolanta Grunert.
Policjanci apelują, by opiekunowie zwracali uwagę na swoje dzieci.
- Zwłaszcza te najmłodsze, które nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Pozostawione nawet na chwilę dzieci bez nadzoru narażone są na różne niebezpieczeństwa i nietrudno w takich sytuacjach o tragedię - kończy Jolanta Grunert.
Ulice w Gdyni
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie wybrane
-
2024-04-25 13:54
Rower i hulajnoga ważniejsze niz dzieci (30)
4latek pod opieką 7 latka brata? Dziecko dlatego jest dzieckiem bo nie jest w stanie być całkowicie odpowiedzialne za swoje czyny ani za siebie ani za innych. Nie jest świadome wszystkich zagrożeń na świecie bo zeby miec pełną świadomość trzeba mieć m.in. doświadczenie życiowe. Nie rozumiem takiej matki. Widocznie nie dojrzała do tej roli.
- 67 620
-
2024-04-26 09:17
dlatego nie róbmy dzieci
- 2 0
-
2024-04-26 09:03
Lol (1)
Pretensje do sklepów, że nie chcą wpuszac z rowerami. Ostatnio byłam świadkiem sytuacji, że ojciec z synem chcieli wejść do biedronki i im zabronili z rowerami. Dzieciak musiał czekać sam z rowerem na ojca
- 1 9
-
2024-04-26 09:46
Jasne, wjedźcie wszędzie rowerami ze swoimi bachorami
- 8 3
-
2024-04-26 08:16
Nie zgadzam się z tobą. Dzieci uczymy już od najmłodszych lat samodzielności i posłuszeństwa. Nadopiekuńczość nie Idze w parze. Dzieci zapewne nie pierwszy raz wyszły z mamą na spacer i zapewniam że doskonale znają zasady.
- 34 2
-
2024-04-26 08:06
Samopas
Jak miałem 7 lat to sam z Chyloni do Gdańska nad motławę po znaczki pojechałem. Nikt mnie po drodze nie zatrzymał, wróciłem i gitara.
- 22 1
-
2024-04-26 08:06
To się nazywa nabywanie samodzielności...
ale najwidoczniej Ty nabyłeś ją dopiero będąc pełnoletnim.
- 23 1
-
2024-04-25 20:36
Co ty piepszysz
Jako 7 latek sam wychodziłem do szkoły. Droga ponad 15 min przez ruchliwa ul. Gdańską w Brzeźnie. Rodzice byli w pracy. Ocknij się.
- 68 3
-
2024-04-25 20:14
Za naszych normalnych czasów jako 7 latka (1)
Zajmowałam się roczną siostrą i robiłam zakupy. W kieszeni miałam pieniądze i sznurek na papier toaletowy, sama chodziłam do szkoły , a zabawy podwórkowej wracałam o 22. Każda matka nakarmiła dzieci sąsiadów jeśli były głodne, umyła i ubrała jeśli była potrzeba. I wszyscy byliśmy weselsi i szczęśliwsi niż obecne pokolenie co to w wieku 18 lat nie umie zrobić obiadu i przybić gwoździa
- 88 2
-
2024-04-26 09:18
Dokładnie. Dzisiaj mają kartę, jedzą śmieciowe jedzenie i uważają się za dorosłych. A nie potrafią odpowiedzieć za swoje czyny.
- 8 0
-
2024-04-25 19:50
Dziecko (4)
Dlatego jestem dzieckiem bo jest male i niesamodzielne ale doskonale rozumie co znaczy:"Poczekaj tu. Zaraz wrócę. Nigdzie nie odchodź", nawet 4-letnie. Wystarczy wytłumaczyć
- 35 1
-
2024-04-26 00:07
mam nadzieję, że rodzice wytłumaczą im to (3)
w taki sposób, że przez tydzień nie będą mogli usiąść
- 9 24
-
2024-04-26 07:58
(2)
Zajrzyj do KK, konkretnie art. 217 i 255.
- 7 6
-
2024-04-26 08:13
(1)
Ty zajrzyj do konstytucji tam jest coś o wychowaniu zgodnie ze swoim systemem wartości
- 5 4
-
2024-04-26 20:03
Bicie to nie wychowywanie.
- 1 0
-
2024-04-25 17:16
Dzieci nie weszły z matką do sklepu bo miały do pilnowania rower i hulajnogę.
Trochę w dzisiejszym świecie brakuje tych starszych wścibskich Pań które na pewno zainteresowały by się gdzie jest ich mama.
Dzieci nie posłuchały się matki która z pewnością kazała im zostać przed sklepem.
Powinny za takie nieposłuszeństwo dostać karę i tyle.
Matka z pewnością przeżyła ogromny stres współczuję jej.- 90 2
-
2024-04-25 16:56
Ale to byli chłopcy!
A chłopiec, nawet czteroletni, ma obowiązek opiekować się kobietą i dbać o to, by się nie zdenerwowała, nawet gdy jest dorosła!
- 3 26
-
2024-04-25 15:23
Tak wypowiada się jedynie ktoś kto nie ma dzieci.
- 57 6
-
2024-04-25 15:02
Tej matce powinny zostać odebrane prawa rodzicielskie i basta ! (1)
- 1 126
-
2024-04-25 22:26
bastę
już chyba miała odebraną wcześniej
- 2 0
-
2024-04-25 14:37
Bezroumni juz cie z hejtowali
- 6 13
-
2024-04-25 14:15
Nie rower i hulajnoga, tylko inni kupujący w sklepie.
- 8 4
-
2024-04-25 14:12
Dzieci powinny być uczone odpowiedzialności od najmłodszych lat, a nie czekać aż będą nastolatkami, bo może być już za późno
- 66 3
-
2024-04-25 14:01
(7)
Jakby weszła z dziećmi to by właściciel sklepu na nich nakrzyczał że wchodzą z rowerami i hulajnogami. Tu nie było idealnego wyjścia. Czemu jak zawsze matka obrywa?
- 104 2
-
2024-04-25 17:29
Brak wychowania
Jest rozwiązanie. Nauczenie dzieci posłuszeństwa a nie robią co chcą
- 9 6
-
2024-04-25 14:50
Serio? (1)
Nie było wyjścia? A zostawić sprzęt przed wejściem i zabrać dzieci do środka? Coś już dzwoni?
- 8 62
-
2024-04-26 10:51
równie dobrze mogła nie brać dzieci na spacer
albo w ogóle ich nie robić. Najlepiej to by było, gdyby jej rodzice się nigdy nie spotkali. Albo jej przodek był zjedzony przez wilki.
7-latek jest już mega ogarnięty i spokojnie może zostać przed sklepem, zwłaszcza, jeżeli czeka na czekoladę. Nie da się wszystkiego przewidzieć, a teksty typu "mogła pomyśleć" gadają ludzie, którzy albo nie mają dzieci albo guano wiedzą o życiu i są zakomplesionymi dzbanami, którzy teraz wylewają hejt, bo są anonimowi- 3 0
-
2024-04-25 14:06
Obrywa, bo to jej odpowiedzialność i przez nią policja była zajęta lataniem po mieście (3)
Idealne wyjścia są, ale skoro nie są dla niej dostępne, to czemu bezmyślnie sprawia sobie trójkę dzieci? Prosił ją ktoś?
- 6 80
-
2024-04-25 14:23
> Prosił ją ktoś?
Wszyscy politycy od lewej do prawej? Ale dwóch dekad "jak kogoś nie stać na dzieci to nie powinien ich mieć" będzie ciężko wybić ludziom z głowy. I wyginiemy jak mamuty.- 17 3
-
2024-04-25 14:22
Ktoś tu wylewa swoje żale i leczy kompleksy. Bez przesady. 7-latka tez bym zostawiła przed sklepem na 3 minuty.
- 67 2
-
2024-04-25 14:15
Proponuje chwilę refleksji
Czemu jesteś taki/a niemiły/a?
- 19 0
-
2024-04-25 13:55
ja jako 7 latek, sam chodziłem do sklepu, sam biegałem z rówieśnikami na placu zabaw i nikt nie reagował i było super (12)
teraz dzieciaki nawet 13 letnie to rodzice nie chcą samych puszczać na dwór a potem taki dizeciak nagle budzi się w wieku 25 lat i okazuje się ze jest upośledzony społecznie (deliaktnie mówiąc)
- 612 21
-
2024-04-26 20:15
Wujek zginął jako siedmiolatek
Pod traktorem. Też całymi dniami bawił się na dworze. Babcia miała gromadkę dzieci i dopiero następnego dnia zauważyła, że go nie ma.
- 0 0
-
2024-04-26 09:54
wina rodziców że nie dają się usamodzielnić dzieciom
10 latek to nawet nie wie jak włożyć naczynia do zmywarki bo nie ma do tego apki.
- 0 0
-
2024-04-26 05:27
Ja samodzielnie rano dreptałem do przedszkola a popołudniu odbierali mnie rodzice w drodze z pracy do domu. Do podstawówki od I klasy jeździłem tramwajem, najczęściej na gapę bo pieniądze które dostawałem na zakup biletu miesięcznego przepuszczałem na głupoty jak oranżada w proszku czy figurki Mapetów. Ale to było kilkadziesiąt lat temu, świat był inny, ruch samochodowy wielokrotnie mniejszy i widok dzieci z kluczem od domu na szyi był powszechny.
- 17 1
-
2024-04-26 05:32
Za to jest cały i zdrowy i to się liczy. Odpowiedzialność to nie jest lekkomyślność
- 0 4
-
2024-04-25 20:43
cóż, ewidentnie nie zasłużyli na lody i mam nadzieję, że w nagrodę za głupotę nie dostali
- 6 0
-
2024-04-25 17:17
Ja tez sam donsklepu, ale raczej do osiedlowego niz na koniec miasta.
- 8 0
-
2024-04-25 17:06
Ja też. Ale to było 40 lat temu...
- 13 0
-
2024-04-25 16:56
Ja w wieku 9 lat jeździłem autem, ale teraz bym nie dał 9 latkowi.
- 9 5
-
2024-04-25 14:41
pustaczki nie porównuj tego co kiedys do obecnych gimbusów (1)
- 4 20
-
2024-04-26 09:56
Obecnie nie ma gombusów.
Nie wiesz, że nie ma już ginnazjów?
- 1 1
-
2024-04-25 14:35
Jakoś po pokoleniu tych niegdysiejszych samodzielnych 7-latków nie widać, by byli szczególnie dobrze ogarnięci w życiu (1)
Przecież to oni albo ich dzieci wychowują dzisiejsze dzieci, a stan psychiczny współczesnych dzieci jest coraz gorszy, począwszy od przedszkolaków
- 14 18
-
2024-04-26 14:26
Stan psychiczny dzisiejszych dzieci
Jest tragiczny, bo wszyscy dookoła im wmawiają, że mają same prawa, zero obowiązków wobec rodziców i ich problemy, jak np brak telefonu albo inne tego typu pierdoły to największe tragedie.
A później jak jednak od tych "ogarniętych" dzieciaki usłyszą, że to nie jest tragedia życiowa, to inni ludzie wokół zaczynają im wmawiać, że rodzice są źli i są odpowiedzialni za ich życiowe traumy- 0 0
-
2024-04-25 13:14
Starszy chłopiec zaraz pójdzie do szkoły (13)
Trudno oczekiwać aby jego mama nie mogła go zostawić na chwilę przed sklepem. Jak ja miałem 7 lat pod koniec lat 80-tych, to pamiętam, że jak z mamą szedłem do sklepu, to ja stałem w jednej kolejce a mama w drugiej (czasem w sklepie obok), aby szybciej zrobić zakupy... jakoś nie miałem pomysłu aby gdzieś się ulotnić.
- 591 8
-
2024-04-26 11:03
7.latek to już z powodzeniem może być uczniem 1.klasy
Jeśli urodził się np. w listopadzie, to nadal ma 7 lat i chodzi do szkoły
- 4 0
-
2024-04-25 16:58
A to było na wsi, gdzie wszyscy się znali (1)
Czy w mieście, gdzie grasują pedofile i porywacze dzieci?
Czterdzieści lat temu był inny poziom zagrożenia, a i ludzie dbali o dzieci mniej.- 6 57
-
2024-04-26 07:04
Poziom zagrożenia był podobny albo taki sam, ale ludzie o tym nie wiedzieli bo nie było internetu i telewizji tvn24..Kto by kiedyś wiedział że we wsi na drugim końcu Poslki była wichura i dach zerwało, albo kury ukradi..
Więc ludzie nie znali zagrożeń stąd była ich beztroska- 26 0
-
2024-04-25 16:38
jak ja miałem 7 lat, to pracowałem w młynie, jedliśmy potłuczone szkło, a do szkoły szedłem przez śnieg (również latem!) 40km przez góry i się człowiek cieszył że miał dobrze.
Teraz młodzi to nic nie rozumieją!- 30 18
-
2024-04-25 15:27
Starszemu zaaplikować pasopirynę, młodszy za to na młody, to klapsopirynę. Tak po 4 "pigułki" (6)
I chyba na przyszłość obu ich to wyleczy. A ten wypróbowany "lek" trzeba zaaplikować, bo następnym razem tak jadąc mogą wpaść pod dostawczaka i będą dwie białe tr _ mienki.
- 16 31
-
2024-04-25 17:39
Tak, stłuc na kwaśne jabłko! (2)
Będą pamiętali na zawsze, że nie wolno denerwować mamusi!
- 2 19
-
2024-04-25 20:18
Nie, mają na lata zapamiętać, że wielu rzeczy nie wolno, jeśli rodzica nie spytają uprzednio o zgodę (1)
Bo chodzi o ich zdrowie i życie. Ale tak to jest, ile razy słychać, jak kobieta jękliwym, niepewnym głosem u dziecka trzy-czteroletniego doprasza się: "OK?" A dziecko po krótkim zastanowieniu łaskawie odpowiada - "okej" (no niech ci jeszcze tym razem będzie). Jest w artykule zresztą: "poprosiła". A nie: "wydała polecenie". I przez to swoje mięczactwo mogła teraz mieć, że jeden dzieciak nie żyje, a drugi połamany.
- 7 6
-
2024-04-26 08:43
Dokladnie. Jestem za. Patodzieci internetowe patotablety
- 1 1
-
2024-04-25 16:53
jakby byli dorośli to też byś tak zrobił? (2)
Umawiasz się z kumplem, że na Ciebie poczeka ale ten gdzieś sobie poszedł - jak go spotykasz to zaczynasz go lać?
Dzieci to też ludzie, że mniejsi i słabsi to bicie łatwo przychodzi, co?- 32 5
-
2024-04-26 09:04
Przez takich, jak ty, ciebie plusujących, a mnie biczujących minusami co jakiś czas czytamy: 4-latka na rowerku wjechała pod
tylne koło TIR-a (ze skutkiem wiadomym). Jechała z bezmyślnym ojcem i dwa razy starszym bratem. Albo: trzylatek szczeliną miedzy dwoma zaparkowanymi samochodami nieoczekiwanie dla matki wybiegł na jezdnię, kierowca nadjeżdżającego samochodu nie miał szans zahamować itp. itd. Bo nie ma presji społecznej na rodziców, aby uprzednie zachowania dziecka moderowali. I są pogrążeni w bezmyślności. Oraz w "nauczaniu" TVN, jeżyki do klęczenia i te sprawy. A potem wycia, rozpacze urządzane.
- 4 3
-
2024-04-25 20:20
Dzieci w wieku 7 i 4 lata w chorobliwy sposób uważasz za dorosłych?
Czy 17-latków? Oni tyle na spółkę nie mieli. I przez tę matkę oraz postawy, jak twoje i "twoi" plusowicze mogłaby teraz mieć co najmniej jedno z tych dzieci w trumnie. Wszak nie pojechali 30 metrów do przodu.
- 3 14
-
2024-04-25 14:42
kolejna patologia umsłowa ktora porownuje to co było 50lat temu do obecnego bezrozumnego pokolenia
- 6 36
-
2024-04-25 13:52
widocznie go źle uczy- teraz rodzice nie uczą niczego - nie poprawiają na ulicym w sklepie, nie uciszają etf
- 23 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.