2007-05-07 13:19
"Za Drutami Stutthofu" czytalam i wylam. W Stutthofie zreszta bylam. Trzej bracia mojej babci siedzieli w Dachau. Wszyscy przetrwali, ale jeden z nich zmarl 3 lata po wyjsciu.
Byla dziewczyna mojego narzeczonego jest amerykanska Niemka. Biorac pod uwage zapatrywania jej rodzicow, sa duze szanse ze jej dziadkowie albo pradziadkowie dali noge do Ju Es and Ej. Mam nadzieje, ze zmarli najbardziej niegodziwa ze smierci.
2007-05-07 13:38
O co ci chodzi ? Ja nic nie pisałem o zniszczeniu Gdańska przez drugiego okupanta-"wyzwoliciela". Mnie tylko zastanawia historia obozu pomiędzy 26 stycznia 1945 (straszliwa ewakuacja obozu) a 9 maja 1945. Dlaczego nie mogę nic znaleźć na ten temat w necie, może czyjś dziadek lub bacia wie coś więcej na ten temat. Oficjalnie komandantem do 9 maja 1945 roku był SS-Sturmbannführer Paul Werner Hoppe, nie chce mi się wierzyć żeby na terenie wyzyskanym przez nowego najeźdzcę-"wyzwoliciela" istniał Niemiecki-Nazistowski KL.
Czemu wyzwolono oficjanie ewakuowany KL po 3 miesiącach ???
Czy jestem zbyt dociekliwy ??? Jeżeli ten obóz był przejęty przez Sowietów w lutym to dlaczego brakuje takich zapisków w necie ??? Co takiego tam się stało w tym okresie, że są takie skąpe informacje ???
2007-05-07 13:46
jeszcze Ehle
http://www.kki.net.pl/~museum/kalendarium.htm
2007-05-07 13:54
To było kalendarium ze strony internetowej Muzeum Stutthoffu.
Tam też szczegółowa monografia okresu, który Cię interesuje:
Ostatni okres istnienia obozu. Ewakuacja. Ewakuacja lądowa obozu centralnego.
Ewakuacja lądowa podobozów.
Sytuacja w obozie w okresie 26 .01. - 23.04.1945.
Ewakuacja morska podobozu gdyńskiego.
Ewakuacja morska obozu centralnego 25.04.45..
Ewakuacja morska obozu centralnego 27.04.45.
Ostatnie dni istnienia obozu.
2007-05-07 13:58
Dzięki za informację. Jednym słowem po latach dezinformacji historycznej po prosu gie wiem o przebiegu "wyzwolenia" w czasie II Wojny Światowej.
2007-05-07 14:03
10 lutego ruskie kręciły się koło Elbląga, 30 marca koło Gdańska, a Baltijskaja Kosa jest dosyć strategicznym miejscem do dnia dzisiejszego
2007-05-07 15:03
Do brata Kornela : Jeśli chodzi o miłośników starego dawnego i tego "lepszego przedwojennego" Gdańska to i owszem zdarzaja sie wśród nich adoratorzy niemieckości jako barwniejszej i ciekawszej i tego "wspaniałego syfu miedzywojennego" .. ale nie jest to większość,a raczej mniejszość. Większość poszukuje tego co zostało z tego Miasta po II wojnie i wcale się nie rozczula nad przeszłością. A co do Grassa (tak,tak tego samego ...który wstąpił jako młody chłopak do wafen SS) to muszę powiedzieć ,że naprawdę nie znam tak krytycznie nastawionego do swych rodaków pisarza (na miejscu byłoby porównanie jego tekstów z Gombrowiczem i Żeromskim). Niemcy są w jego powieściach co najwyżej nieświadomymi wykonawcami zbrodni, a najczęściej jak Matzerath zwykłymi cynikami,czynnymi hitlerowcami i tyle.... a często tępymi małostkowymi ludźmi. Najciekawsi są ci ,którzy ale mają inne pochodzenie!!!
A co do Stuthofu to na kartach powieści "Psie lata" Grass niesamowicie pisze o zbrodniach niemieckich w tym obozie. A szczgólnie o tej największej, będącej udziałem wszystkich no prawie , Niemców: odwracaniu głowy i udawaniu, że ten obóz jak i inne nie istnieją,a czaszki i kości ludzkie , które można znaleźć to złuda i iluzja. Poroponuję bracie kornelu lekturę "Psich lat", całej Gdańskiej Trylogii jak również " "Z dzienika ślimaka" oraz publicystki (np. "Co mamy powiedzieć dzieciom? ").Grass krtykuje także siebie, bo czuje się częścią swego narodu i społeczeństwa. Czuje swą winę w każdym zdaniu...możliwe,że czuje ją dlatego ,że był w wafen SS . Grass jest świetnym pisarzem, a także krytykiem swego narodu.Trzeba przyznać, że w ostatnich utworach troche miniejszym (Np. w "Idąc rakiem). Ale naprawdę warto przeczytać te wcześniejsze teksty, zwracając uwagę na sposób przedstawiania Niemców.A co do słynnej krytyki Polaków i rzekomego obsmarowywania zostawiam bez komentarza. Proszę odnaleźć te fragmenty w " Blaszanym bębenku",ktore dotyczą polskiej kawalerii i Polski ( porywająca pafraza hymnu polskiego!!) i hołd dla Polaków w postaci pocztowca, którego chcą zabić po wojnie Niemcy. Poetyckie i piękne, a zarazem bardzo poztytywne dla Polski i Polaków.Przeczytać i ocenić samemu!!!
2007-05-07 15:21
Skoro Bóg nie chciał wyzwolic obozów koncentracyjnych i Gdańska to musieli to zrobic ruscy. I o co te pretensje!
2007-05-07 16:45
i trzeba pamietac o tym co robili !!! Z drugiej strony - trzeba z nimi żyć dobrze bo się na tym nie straci..
2007-05-07 16:58
co robili o tym najlepiej milczec! gegroza-a teraz to z niemcami trzymac ,bo sie na dobre wychodzi...ile w tobie FALSZU jest...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
