- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (242 opinie)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (158 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (323 opinie)
- 4 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (15 opinii)
- 5 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (65 opinii)
- 6 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (868 opinii)
70 proc. Polaków nie czyta żadnych gazet
26 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
- Projekt ten daje organom skarbowym prawo uznaniowego decydowania jakie tytuły będą obciążane 7-proc., a jakie 22-proc. stawką VAT. Narusza to nie tylko zasadę neutralności podatkowej, co jest sprzeczne z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale przede wszystkim stwarza możliwość wywierania presji ekonomicznej na niezależną prasę. Takie rozwiązanie stwarza zagrożenie dla wolności słowa w Polsce - czytamy w oświadczeniu Izby Wydawców Prasy.
Podatek według uznania
Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy, zwraca uwagę, że do tej pory prasa obłożona była 7-proc. stawką VAT, czasopisma specjalistyczne stawką 0, podobnie jak druk. Rząd planuje wprowadzenie od 1 maja 2004 roku 22-proc. stawki VAT, z wyjątkiem czasopism specjalistycznych, które zerową stawkę mają zagwarantowaną do 2007 roku.
- Według projektu, 22-proc. stawką VAT mają być obciążone pisma, które w znacznej części zawierają reklamy i ogłoszenia. Pozostałe mogą korzystać z obniżonej stawki. Tylko nie ma w niej nic o tym, co to oznacza. Jakie są to gazety? Kto będzie decydował o tym? Urzędnik z ministerstwa? - zapytuje Maciej Hoffman.
Ponadto wprowadzenie wyższej stawki podatku VAT na prasę zmusi większość wydawców do podwyższenia cen gazet i czasopism. Spowoduje to znaczne ograniczenie dostępu do prasy i spadek czytelnictwa. Zdaniem Izby, zagraża to kształtowaniu się postaw obywatelskich i instytucji demokratycznych w Polsce.
Zysk kontra cywilizacja
- To kompromitacja polskiego państwa, które w imię doraźnych interesów budżetowych stara się podnieść podatki na to co stanowi o kulturze narodu - uważa Maciej Łętowski, zastępca redaktora naczelnego "Życia".
Podkreśla, że należy postawić sobie pytanie, czy rząd polski traktuje kulturę, sztukę i prasę jako taki sam produkt jak buty, pasta do butów czy pasta do zębów. Jeśli tak, to działania władz wydają się jasne. Jeśli natomiast chcemy być krajem w pełni europejskim, to należy rozróżnić to, co stanowi o kulturze narodu od towarów powszechnego użytku.
- I wtedy dbać o naszą kulturę między innymi poprzez obniżone stawki podatkowe. Zwłaszcza że już teraz łączny nakład prasy w Polsce znacznie się obniżył - mówi Maciej Łętowski.
Polacy nie czytają
Studia prowadzone przez Polskie Badania Czytelnictwa wskazują, że tylko 32 proc. dorosłych Polaków czyta regularnie jakiś dziennik. Przed 5 laty było to 39 proc. W krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten kształtuje się na poziomie od 50 do 70 proc. w Niemczech, Holandii i Skandynawii.
Ponadto 52 proc. dorosłych Polaków nie sięga po książkę. Według badań OECD, ponad 70 proc. dorosłych mieszkańców naszego kraju nie rozumie prostych tekstów, tabel i wykresów zamieszczonych w książkach i prasie.
Podatek likwiduje wydawców
Dlatego - zdaniem Izby Wydawców Prasy, smutnym paradoksem jest, że polską prasę obciążono 7-proc. podatkiem VAT od sprzedaży od 2001 roku, mimo że w niektórych krajach Unii obowiązuje stawka 0. Konsekwencją wprowadzenia 7-proc. VAT-u był wzrost cen prasy, który w połączeniu z recesją gospodarczą doprowadził do prawie 20-proc. spadku sprzedaży. Za tym poszło 30-proc. zmiejszenie dochodów wydawców gazet, a w konsekwencji bankructwa 3 tytułów oraz zaprzestanie wydawania 3 kolejnych. Przestało ukazywać się również 30 czasopism. W coraz gorszej kondycji jest prasa lokalna.
Spadła również liczba wydawanych książek. W 2002 roku wydrukowano 7,6 proc. książek mniej niż rok wcześniej, a średnia cena wzrosła o 7 proc., co sprawiło, że ich sprzedaż spadła o 11 proc.
Rządowy projekt zakłada również wprowadzenie 22-proc. stawki VAT na usługi związane z drukiem prasy i książek, co może wpłynąć negatywnie na płynność finansową wydawnictw. Może również doprowadzić do tego, że druk pism i książek będzie odbywał się za granicą, gdzie będzie to po prostu tańsze.
Nieprawda o Unii
- Zmiany wprowadza się pod pretekstem dostosowania prawa do wymogów Unii Europejskiej. Tymczasem są one sprzeczne z dyrektywami Unii i praktyką w krajach europejskich - podkreśla Maciej Hoffman.
- Obawiam się, czy podwyżki, które zbiegną się w czasie z wejściem Polski do Unii, nie sprawią, że Unia będzie się nam źle kojarzyła - dodaje Krzysztof Dzierżawski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha.
W krajach Unii słowo drukowane jest jednak chronione jako dobro kultury, o czym świadczy projekt 6. dyrektywy UE przyjęty w lipcu 2003 roku przez Komisję Europejską, który utrzymuje zerową lub zredukowaną (poniżej 5 proc.) stawkę VAT na książki, gazety i czasopisma. Dlatego rządowe propozycje są niezgodne z tą dyrektywą i naruszają zasadę neutralności podatkowej.
Ponadto z ekspertyzy przygotowanej na zlecenie izby wynika, że niektóre przepisy projektu mogą naruszać konstytucję, gdyż brakuje im koniecznych cech kompletności, precyzji i jednoznaczności.
Opinie (75)
-
2004-01-27 00:59
71
Procent się melduje!
I też nie czyta!- 0 0
-
2004-01-27 07:58
nastepny p**** w krolestwie p****ow
yep wiedzialem ze zyje w kraju p****ow
- 0 0
-
2004-01-27 13:15
Ja czytam
Mój szef mi przynosi jak już przeczyta a ja puszczam gazety dalej w obieg w ten sposób nie wydaje kasy jakieś 10 osób. Mówię oczywiście o gazetach typu. Wprost itp.
- 0 0
-
2004-01-27 14:04
Fajna
Idź już sobie- 0 0
-
2004-01-27 20:39
Prowadzacy stare kino w tv to p.KT TEOPLITZ.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.