• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

80 lat Lasów Państwowych

22 czerwca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Z Jerzym Krefftem, rzecznikiem prasowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku rozmawia Marek Cygański

- W tym roku Lasy Państwowe obchodzą 80-lecie istnienia. Proszę powiedzieć do jakiej wysokości rośnie w tym czasie popularna sosna?

- Do około 22 metrów. Jednak wiek pełnej dojrzałości to 120 lat. Wówczas sosna dochodzi do około 30 metrów. Zależy to oczywiście od różnych czynników, na przykład warunków glebowych.

- Czy to prawda że polskie lasy to prawdziwy ewenement w skali europejskiej? Blisko 30 procent powierzchni naszego kraju to lasy. Czy tak jest w innych krajach Europy?

- Tak zwany wskaźnik lesistości nie jest u nas jeszcze taki jak w innych państwach. W tej dziedzinie gonimy kraje skandynawskie. Fenomenem z pewnością jest to, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ciągle zwiększamy powierzchnię lasów. Po II wojnie światowej było to niespełna 21 procent, obecnie blisko 28. Realizujemy program zwiększania lesistości do 2020 i wówczas osiągniemy 30 procent. Jest jeszcze coś, co wyróżnia nas na tle innych krajów. Większość lasów jest państwowa. Pozwala to na prowadzenie bardzo rozważnej gospodarki leśnej. W tej dziedzinie wyprzedza nas jedynie Kanada.

- A jak na tle kraju wypada Pomorze? Czy struktura naszych leśnictw jest inna niż w pozostałych regionach?

- Lasy Państwowe są w trakcie reorganizacji. Na Pomorzu dochodzimy powoli do modelu optymalnego. Poza Gdańskiem tylko Zielona Góra wprowadziła podobne rozwiązania. Chodzi o to, aby struktura leśnictw była dostosowana do powierzchni lasów oraz zadań jakie stoją przed leśnikami na danym terenie. Warto wspomnieć, że Lasy Państwowe to instytucja samofinansująca się. Oznacza to, że musimy sprostać wymaganiom gospodarki rynkowej. Czasami oburzamy się na wycinanie drzew, jednak nie doceniamy wartości drewna. To często surowiec niezastąpiony, najbardziej naturalny i ekologiczny materiał konstrukcyjny i użytkowy. I co najważniejsze pozyskiwany prawie wyłącznie w wyniku cięć pielęgnacyjnych.

- Na drzewa czyhają niestety szkodniki. Czy na Pomorzu jest to jakiś problem?

- Ostatnio dał się nam we znaki kornik drukarz, który atakuje świerki. W ostatnich dwóch latach leśnicy wykonali ogromną pracę i udało się go powstrzymać. Drzewa zaatakowane przez kornika po prostu umierają, jednocześnie stając się bazą dla rozrodu szkodników. Wykonujemy również opryski zapobiegawcze wobec innych szkodników.

- Obok naturalnych wrogów, lasom szkodzą z pewnością także ludzie. Czy zaśmiecanie oraz pożary to duży problem na Pomorzu?

- W ostatnich latach nie mieliśmy dużych pożarów. Mamy dobrze rozwiniętą sieć obserwacyjną i łączność. Dzięki temu pożary nie obejmują więcej niż 3 hektarów lasu. Toteż i straty są mniejsze, choć aby odbudować taki las leśnicy muszą pracować wiele lat.
Zaśmiecanie to już inny problem. Od wielu lat staramy się walczyć z tym zjawiskiem. Efekty przyniesie być może ściślejsza współpraca z władzami samorządowymi.

- Od kilku lat Lasy Państwowe tworzą tak zwane leśne kompleksy promocyjne. Czy także na Pomorzu istneje tego typu kompleks?

- Program ten jest realizowany od 1995 roku. W całym kraju powstały już 143 takie kompleksy. Nasz pomorski to Lasy Oliwsko Darżlubskie, obejmujące nadleśnictwa Gdańsk i Wejherowo. Na terenie tym testowane są nowe metody gospodarki leśnej. Jednak o wiele ważniejsza jest funkcja edukacjyjna. Realizujemy ją między innymi w ośrodku edukacji przyrodniczo-leśnej w leśnictwie Muza w okolicach Wejherowa. W siedzibie Nadleśnictwa Gdańsk przy ulicy Morskiej w Gdyni, funkcjonuje również Izba Przyrodniczo-Leśna. Zapraszamy do niej młodzież szkolną. Na zamku w Gniewie prezentujemy wystawę leśną. Można na niej poznać historię lasów państwowych, zasady gospodarki leśnej oraz sposoby wykorzystania drewna.
Głos Wybrzeża

Opinie (52)

  • Gallux

    Tylko pod zarządem państwowym mają sznsę przetrwać, ale czy tego chcą rządzący i UE. Oto pytanie.

    • 0 0

  • Gallux

    Tu potrzebny jest społeczny odruch proleśny pełen zaangażowania. Może czarno widzę. Może przesadzam. Mam nadzieję, że się mylę.

    • 0 0

  • Paweł K

    3. to co dotychczas (moze zwiększy się liczba odwiedzajacych, ale za to bardziej kulturalnych)

    • 0 0

  • Paweł,

    ten "społeczny odruch" odbywa się regularnie co roku: najpierw grabione (dosłownie) są jagody, a potem wydrapywane pazurami grzyby - łącznie z grzybnią.

    • 0 0

  • Mama

    Może po wejściu do UE będzie trudniej wjechać do lasu ciężarówce z gruzem i starymi oponami. Oby.

    • 0 0

  • o widzisz nemo - i tu sie mylisz - bedac liberalem pelna geba uwazam, ze w warunkach polskich lasy powinny byc panstwowe - jako dobro nadrzedne

    przez "warunki polskie" rozumiem powszechne lekcewazenie prawa i niewydolnosc sadownictwa - gdyby nie to, i gdyby istanialo madre prawo zapobiegajace dzikiej gospodarce w prywatnych lasach - moglyby byc prywatne, z tym, ze wtedy nikomu nie oplacaloby sie posiadac lasu.

    • 0 0

  • Co tu dużo gadać

    Cieszy mnie dzisiejszy ton wypowiedzi. Taka jest specyfika wielu dziedzin, że właściwie nie ma możliwości aby to funkcjonowało jako prywatne. Zbyt ostro zarysowuje się konflikt pomiędzy własnym dobrem a interesem społecznym.
    Poza tym wiele różnych fragmentów musi być połączone w jedno, bo część będzie zyskowna, a część nigdy i do tej trzeba dołożyć z tej zyskownej. Przy prywatyzacji zawsze się dzieli na fragmenty, ta zyskowna część jakoś działa, a ta druga po prostu się rozpada. W tym przypadku wiele najcenniejszych lasów górskich nigdy nie będize zyskowna.

    Szkoda tylko, że nie dostrzega się tego w wielu innych branżach.

    • 0 0

  • niedawno słuchałem wywiadu z jakims ważnym leśnikiem o historii powstania "LP" i dniu dzisiejszym
    jednolita scentralizowana i planowa gospodarka zasobami gwarantuje, że lasów przybywa
    sadzi się drzewa z naszej strefy klimatycznej
    drewno pozyskuje sie planowo, sadzi młody las w miejsce starego itp itd
    baja słusznie zauważyła te samochod z gruzem
    to to samo baju co wyrzucanie choinek przez okno:)
    dowiedziałem sie o dąbie (dębie?) czerwonym pochodzącym aż z kanady ho ho ho

    • 0 0

  • Lasy Państwowe

    Jakoś nie mogę sobie wyobrazić życia bez spacerów przez nasze kochane doliny i pagórki leśne Sopotu i Oliwy. W prywatnych to chyba niemożliwe.
    Namiastkę takiego stanu rzeczy można ujrzeć na Kaszubach. Młode zagajniki, gdzie kiedyś chodziło się na grzyby, albo na wycieczki teraz straszą ostrzeżeniami i drutem.
    Inna sprawa, że właściciele lasów prywatnych powinni trochę człowieczeństwa mieć w sobie i udostępniać swoje lasy dla turystów (oczywiście nie dla złodziei drewna i wandali), tak jest np. w Szwecji, Finlandii i Austrii.

    • 0 0

  • ale jaja
    Polska przegrała z zabużanami!!!!
    może i ja założę sprawe za moje wsie i dusze???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane