• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A jednak jest dym bez ognia

Michał Sielski
27 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ten fragment Sopotu "pali się" codziennie. Ten fragment Sopotu "pali się" codziennie.

"Pożar! Pali się! Przyjeżdżajcie!" - w ostatnich dniach sopocka straż pożarna odbiera dziesiątki zgłoszeń o kłębach dymu, wydobywającego się z wieży przy dawnym wejściu na molo. Ale pożaru strażacy jeszcze ani razu nie znaleźli.



Scenariusz niemal zawsze jest taki sam. Spokojny spacerek nad morzem lub na molo, szum morza, dokarmianie łabędzi, mówiąc krótko: sielanka. Aż tu nagle z wieży nieopodal lodowiska przy molo zobacz na mapie Sopotu zaczyna się wydobywać dym. Decyzja jest szybka i trafna - trzeba zgłosić pożar, póki nikomu nic się nie stało. I ludzie dzwonią. Najczęściej są to turyści, ale zdarzają się również telefony od mieszkańców Sopotu.

- Telefony ze zgłoszeniem pożaru w tym miejscu odbieramy praktycznie każdego dnia, czasami dzwoni nawet kilka osób w odstępie paru minut - przyznaje Jarosław Paczoska, komendant sopockiej straży pożarnej. - Cieszę się, że mieszkańcy i turyści do nas dzwonią, gdy widzą dym - podkreśla.

Co zrobić z ''płonącą'' latarnią w centrum miasta?

Czujność w narodzie wciąż jest więc wysoka, jednak problem w tym (a raczej szczęście!), że w tym miejscu nigdy pożaru nie było. Stara, "dymiąca" latarnia należy bowiem do Szpitala Reumatologicznego w Sopocie i służy mu teraz jako... komin. Codziennie wydobywa się z niego para wodna.

- To komin kotłowni. Kiedyś paliliśmy węglem, więc dym był czarny. Teraz kotłownia jest gazowa i wydobywa się z niej przez komin ciepłe powietrze, które wygląda jak kłębiący się, biały dym. W wyniku kondensacji para się skrapla i stąd ten efekt. To tak, jak oddychanie na mrozie, ale na dużo większą skalę - wyjaśnia i uspokaja Zbigniew Kunikowski, główny specjalista szpitala ds. technicznych. - Ludzie zaczęli dzwonić po straż pożarną w momencie, gdy na kominie pojawiła się kopuła, która intensyfikuje ten efekt .

Zjawisko jest najbardziej widoczne podczas dużych mrozów, więc sopoccy strażacy mają teraz pełne ręce roboty. Na szczęście tylko przy telefonie.

Opinie (61) 8 zablokowanych

  • Wiele hałasu o nic!

    O!

    • 2 0

  • To był tajny znak

    Koniec świata się zbliża,lub jacek Kurski zostanie powtórnie euro(p)osłem!

    • 2 0

  • no tak, bo niby wszyscy wiedzą???

    a teraz ręka w górę - wszyscy, którzy wiedzieli, że to komin kotłowni :P
    ja nie wiedziałem a teraz wszystko jasne

    • 2 0

  • Znów jakiś berzmózg układał ankietę

    jakby nie można było tego zostawić

    • 1 0

  • Buraki przyjezdzaja do Sopotu i komin im sie pali , ale beka !

    • 1 0

  • zgapa

    odgapianie niusów od tvn 24 :]

    • 0 1

  • dmuchać na zimne, bo inaczej bedzie jak za miedzą gdzie spalony kościółek do dziś nie jest odbudowany

    • 1 0

  • no to chyba logiczne co tam sie wyprawia

    Jarają chlopaki w latarni :)

    • 1 0

  • NIE MA MROZU BEZ ZIMY!!!!:))))))

    • 1 0

  • Oczywiście że jest dym bez ognia

    Wystarczy E-PAPIEROS :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane