Pomorscy policjanci ujęli kolejnych pedofilów. Zatrzymani mężczyźni mają 39 i 29 lat. Ich ofiary mają po 12 lat. Wykorzystywali je pod pretekstem pracy. Dziewczynka starszemu mężczyźnie miała sprzątać mieszkanie, a chłopiec 29-letniemu sprawcy - roznosić ulotki. Starszy został już aresztowany, młodszy najpewniej trafi dziś do więzienia. Od początku roku pomorska policja zanotowała 105 czynów lubieżnych.
Pierwszy przypadek został zgłoszony policji w ubiegłym tygodniu, jednak dopiero wczoraj ujawniony mediom. Dotyczył 12-letniej dziewczynki, która chciała zarobić trochę pieniędzy przy sprzątaniu. Zgodziła się pracować dla 39-letniego mężczyzny, sprzątać jego mieszkanie. Niczego nie obawiała się, gdyż znała go z widzenia.
-
Po posprzątaniu mężczyzna przytrzymał dziewczynkę w domu - poinformowała nadkom.
Gabriela Sikora, rzecznik prasowy pomorskiego komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. -
Kazał jej się rozebrać, a następnie wykorzystał seksualnie. Policję powiadomiła o zdarzeniu matka dziewczynki.Mężczyzna został już aresztowany. Być może do aresztu trafi też 29-letni pedofil, który miesiąc temu poprzez Internet nawiązał kontakt z 12-letnim chłopcem, proponując mu spotkanie w sprawie pracy.
-
Chłopiec poszedł we wskazane miejsce i na początku miał roznosić ulotki reklamujące jego firmę - stwierdziła nadkom. G. Sikora. -
Potem mężczyzna zaproponował chłopcu robienie zdjęć nago w różnych pozycjach. Zdobywał zaufanie nastolatka i rozszerzał swoje propozycje - zaczął go obmacywać, głaskać, a ostatniego dnia pobytu zgwałcił go i zmuszał do stosunku oralnego.Matka chłopca zorientowała się, że chłopiec ma pieniądze, kupował rzeczy, na które nie było go stać. Kłamał jej, że pieniądze zarabia, bo roznosi ulotki. Jednak jego 17-letni brat także nie miał żadnych wątpliwości, że młodszy brat dziwnie się zachowuje. Ustalił więc szybko z kim utrzymuje regularny kontakt. Takim sposobem o pedofilu dowiedziała się policja, której udało się go zatrzymać.
-
Ze względu na dobro dzieci nie ujawniamy miejsc obu zdarzeń - tłumaczy rzeczniczka pomorskiej policji. -
Naszym celem jest ostrzeżenie dzieci przed zawieraniem znajomości i zwrócenie uwagi rodziców na ten problem.Policja radzi, aby rodzice interesowali się, co robią ich pociechy "myszkujące" w Internecie, w szczególności z kim nawiązują kontakty, gdzie wychodzą i dlaczego długo nie powracają. A jeśli mają pieniądze, to skąd.
Policja pomorska od początku roku stwierdziła aż 105 czynów lubieżnych, z tego wykryła sprawców 94. Odnotowała także 4 przypadki wykorzystania seksualnego dzieci upośledzonych umysłowo, a 9 - z udziałem nieletnich w pornografii.