- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (234 opinie)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (729 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (73 opinie)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (230 opinii)
- 5 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (220 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
ASP broni swoich racji: "Bez ślubowania nie ma studiowania"
Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku nie chce zmienić stanowiska w sprawie mężczyzny, który zdał egzamin na studia, odmówił podpisania ślubowania i ostatecznie na studia nie został przyjęty.
Ale studentem nie został, bo nie chciał podpisać ślubowania, w którym deklaruje się m.in. wierność ideałom humanizmu i demokracji. Niedoszły student twierdzi, że od demokracji woli monarchię konstytucyjną, a w humanizmie przeszkadza mu negacja poznawania świata przez wiarę. Poprosił o minimalną zmianę treści ślubowania, ale uczelnia mu odmówiła. I zagroziła: bez ślubowania nie będzie studiowania.
Gdy sprawę opisały media, władze ASP nabrały wody w usta. Oficjalne stanowisko przedstawiły po dwóch dniach. Okazuje się, że zdania nie zmieniły.
- Pan Gilewicz nie dopełnił zobowiązań zapisanych w statucie uczelni, więc zgodnie z prawem nie może zostać studentem naszej uczelni - mówił Robert Bernisz, kanclerz ds. technicznych ASP.
Bo zgodnie ze statutem uczelni samo przyjęcie na studia nie oznacza nabycia praw studenta. Aby je otrzymać należy dopełnić kilku warunków: odebrać indeks, złożyć ślubowanie i w przypadku studiów niestacjonarnych - podpisać umowę. Jeżeli niespełnione zostanie któreś z tych warunków, uczelnia ma prawo skreślić daną osobę z listy studentów.
A Grzegorz Gilewicz ślubowania nie złożył.
- Taka osoba nie nabywa prawa studenta, mimo że została przyjęta na studia - tłumaczył Jarosław Szymański, prorektor ds. kształcenia i spraw studenckich w ASP w Gdańsku. - Nie mogliśmy też się zgodzić na zmianę tekstu ślubowania. To może zrobić jedynie senat.
Tekst ślubowania był ostatnio modyfikowany w 2006 roku, ale w tym roku ponownie przedłużono jego ważność. Zdecydował o tym senat uczelni, ale kierował się głosami pracowników uczelni, a także studentów.
- Posiedzenie senatu odbyło się w lutym. Studenci, a także kandydaci na studia mogli zgłaszać swoje uwagi do treści ślubowania. Poinformowaliśmy o tym studentów, nikt nie miał zastrzeżeń do zaproponowanej treści - tłumaczy Monika Adamczyk z Uczelnianej Rady Samorządu Studentów ASP w Gdańsku. - Pan Gilewicz również mógł zgłosić do niej swoje uwagi. Przedstawilibyśmy wówczas propozycję podczas obrad senatu i zostałaby ona poddana publicznemu głosowaniu - dodała.
Podczas uczelnianej konferencji dyskutowano także o wartościach, które zanegował kandydat na studenta.
- Część osób nie rozumie niestety sformułowań dotyczących ideałów humanizmu, a samo słowo "humanizm" ma nie najlepszą przeszłość - mówił prof. Piotr Kawiecki z ASP w Gdańsku. - Podstawowym jego założeniem jest godność, czyli tolerancja, a pan Gilewicz nie chciałby być tolerancyjny - dodał.
Na razie Grzegorz Gilewicz nie został skreślony z listy studentów. Choć wciąż nie podpisał ślubowania i nie uiścił opłaty za przyjecie na studia i nie stawił się na zajęciach, władze ASP deklarują, że wciąż może on zostać studentem uczelni.
- Dajemy mu szansę - wyjaśnia Ludmiła Ostrogórska, rektor ASP. - Dopiero jeśli nie pojawi się na następnych zajęciach, które odbywają się 26-28 października, nie zostanie zakwalifikowany jako student. Jeżeli zostanie zakwalifikowany, to aby stać się pełnoprawnym studentem musi podpisać umowę i złożyć ślubowanie - dodała.
Miejsca
Opinie (350) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-26 12:27
to całe tzw. ślubowanie jest pokazem hipokryzji szanowni z ASP (1)
a rota powinna brzmieć " ślubuję być hipokrytą oceniając istniejącą rzeczywistość, aby dostosować swoje dwójmyślenie do aktualnie obowiązujących poglądów wpływowych elit". myślę że takie ślubowanie zaakceptował by każdy
- 6 1
-
2012-10-26 12:30
raczej do aktualnie modnych słówek, bo poglądy, to za dużo powiedziane, jak boleśnie widać w praktyce
- 2 0
-
2012-10-26 15:00
Rewolucyjna czujność!
Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 202: Rewolucyjna czujność na gdańskim ASP
- 4 0
-
2012-10-26 15:57
..a podobno SZTUKA a tym samym artysta ma przekraczać granice polityczne,religijne i kulturowe..A ASP w Gdańsku chce ołowianych żołnierzyków..co z tego że facet chce być UCZCIWY,co z tego ,że być może ma talent..przecież ważniejsze jest wyklepanie formułki.Czy my naprawdę jesteśmy w EUROPIE ? Tłumaczenie się ASP jest żenujące.Gdzie jak gdzie, ale po ASP bym się tego nie spodziewała.Może jeszcze do kościoła nie chodzi ?! Wyrzucić go! WSTYD uczelnio !
- 5 0
-
2012-10-26 17:42
Gdzie jest wojskowa prokuratura?
Stosując podobne podejście do ślubowania twierdzę, że wtedy połowa dzisiejszej kadry Wojska Polskiego to zdrajcy; przysięgali bronić socjalizmu jak niepodległości w sojuszu z bratnią armią i ... - nie bronili, mamy demokrację.
- 0 2
-
2012-10-26 18:05
czy na KULu
obowiązuje na każdym kierunku dowolność wyznawania ideologii, ideii i swobody slubowania oraz nie uznawania hierarchów?
- 0 2
-
2012-10-26 18:41
Jeszcze co do ślubowań socjalizmowi, to (już abstrahując, czy ktoś ślubował z wiarą w socjalizm, czy pod przymusem, czy w ogóle nie ślubował), to miały one tę jednak zaletę, że były zrozumiałe i w pewnych ogólnych granicach weryfikowalne.
Wracając do tego nieszczęsnego statutu i ślubowania, to równie dobrze w tekście ślubowania mogłyby sie znaleźć stwierdzenia:
wierzę w porządek natury,
wierzę w teorie strun wszechświata,
pokój na ziemi
w wielkich detektywów i w wielkich artystów.
Po co w tekście ślubowania, które właczono w jakiś akt prawny, teksty, które niczemu nie służą?- 2 0
-
2012-10-26 21:41
Wobec tego (1)
po co są egzaminy? skoro to ślubowanie decyduje o możliwości studiowania?
- 3 0
-
2012-10-26 22:50
to kolejne stopnie wtajemniczenia
- 1 0
-
2012-10-26 23:03
co robi bohater tej dyskusji
Tyle tutaj komentarzy za i przeciw, a sam zainteresowany milczy......
- 0 1
-
2012-10-27 10:25
czarodziejskie formułki
W akcie prawnym - statucie uczelni - nie powinno być żadnych formułek o realnym znaczeniu podobnym do "sezamie otwórz się". Obecność na imatrykulacji nie jest obowiązkowa, znajdzie się mnóstwo osób, które nigdy nic nie ślubowało. ASP w Gdańsku po prostu się obraziła na niedoszłego studenta, że nie dopełnił uroczystego pocałunku wierności i poddaństwa w pierścień czy w kolano.
- 2 0
-
2012-10-27 10:32
ps
Żeby było jasne, można zobowiązać się do przestrzegania reguł, ale nie do wiary w izmy i w urodę pani rektor.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.