• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adamowicz chce trzeciej szansy

Katarzyna Włodkowska
25 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat PO (tęga) w Sejmiku
Gdańsk pod rządami Pawła Adamowicza. Z jednej strony, inwestycje realizowane za pieniądze skutecznie pozyskiwane z kasy UE. Z drugiej - poczucie, że szans na rozwój było znacznie więcej. Do sukcesu potrzeba też więcej kreatywnych osób. PR nie wystarczy.

Wczoraj prezydent Gdańska oficjalnie rozpoczął swoją kampanię wyborczą. Po raz drugi w bezpośrednich wyborach będzie walczył o stanowisko prezydenta miasta.

Choć dopiero przekroczył czterdziestkę, Paweł Adamowicz ma już za sobą ponad piętnaście lat pracy w samorządzie. Zaczynał zaraz po studiach prawniczych na Uniwersytecie Gdańskim. Miał wtedy 25 lat. Po szczeblach kariery piął się szybko - przed trzydziestką został przewodniczącym Rady Miasta. W wieku 33 lat po raz pierwszy objął urząd prezydenta miasta. Był rok 1998. Przez ten czas nauczył się ważyć słowa i obecnie spektakularne wpadki - jak ta, gdy porównał gdańskich radnych SLD do funkcjonariuszy nazistowskiej NSDAP - już mu się nie zdarzają. W czasach, gdy kariery robią agresywni politycy, Adamowicz wydaje się momentami za spokojny. Czy dzięki głosom mieszkańców może zostać wybrany na prezydenta na trzecią już kadencję?

Jeśli mierzyć to jedynie realizacją niektórych zapowiedzi z poprzedniej kampanii, Adamowicz nie miałby żadnych szans. Hasło budowy hali widowiskowo-sportowej po czterech latach nadal pozostaje jedynie hasłem. To prawda, że inwestycja miała być prowadzona wspólnie z Sopotem, ale jak tłumaczyć, że budowa na dobrą sprawę w ogóle nie ruszyła? Tego nie są w stanie uzasadnić sprawni fachowcy PR, których armią otoczył się prezydent. W gruzach legł również kolejny projekt wyborczy budowy tanich mieszkań socjalnych. Miało być ich tysiąc, nie ma żadnego. Tymczasem ponad trzy tysiące osób czeka na taki lokal. W tej grupie są gdańszczanie mieszkający w budynkach grożących zawaleniem.

Urzędującego prezydenta broni za to duża skuteczność w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich dwóch lat kwota ta sięgnęła 720 mln zł. Dużo. Nawet Wrocław, wskazywany jako lider rozwoju, uzyskał zaledwie 500 mln złotych. To z tych pieniędzy finansowany jest m.in. remont Błędnika, Podwala Grodzkiego czy Marynarki Polskiej. Wkrótce ruszy budowa linii tramwajowej na Chełm.

Również z pieniędzy UE miasto realizuje jeden z dwóch największych projektów, jakie Polska zawdzięcza unijnym funduszom: projekt wodno-ściekowy wart pół miliarda złotych. Za cztery lata, gdy inwestycja zostanie ukończona, ma poprawić się jakość wody pitnej, a m.in. Olszynka otrzyma kanalizację.

Po latach bezskutecznych działań udało się wreszcie znaleźć inwestora dla Wyspy Spichrzów, na której w perspektywie kilku lat wyrosną apartamentowce i hotele. To oznacza nowe miejsca pracy, nie tyle jednak, ile życzyliby sobie gdańszczanie. Bo choć bezrobocie w Gdańsku wynosi niecałe 8 proc. (w tej kadencji prezydenta spadło o ponad 4 proc.) apetyty mieliśmy większe. Dlaczego wynik nie jest lepszy? Bo brakuje tak spektakularnej inwestycji, jak np. w Łodzi, gdzie amerykański Dell wybuduje fabrykę, w której zatrudni ok. 3 tys. osób. U nas pojawili się pracodawcy (Suruga Seiki, ThyssenKrupp), którzy są skłonni dać pracę nie tysiącom, a setkom ludzi.

Prezydent obiecał, że będzie "PO stronie gdańszczan" (hasło wyborcze). To nie do końca się udało. Nadal wiemy, co to znaczy spędzać wiele godzin w kolejkach do urzędniczych okienek (dowody rejestracyjne). Nie pomogły wyraźnie wydłużone godziny urzędowania czy internet, za pomocą którego można składać wnioski.

O nadmiernym spokoju Pawła Adamowicza już wspominaliśmy. Dobrze, że w najważniejszych momentach potrafił jednak twardo przeciwstawić się np. tym, którzy bili z prawa w Güntera Grassa. Szkoda, że prezydent jest twardy tylko w szczególnych przypadkach, a w innych gra na przeczekanie - afera łapówkarska z udziałem dyrektora wydziału edukacji lub skazanie za przestępstwo urzędnicze wiceprezydenta Lewny. W tym drugim przypadku prawo (niedoskonałe) zostało złamane (podobno w dobrej wierze). Nie zawsze trafną polityką kadrową Adamowicz dał jednak swoim rywalom broń do ręki i więcej niż pewne, że zostanie ona wkrótce użyta.

Trudno będzie im za to podważyć ogólne dokonania urzędującego prezydenta. Na początku jego drugiej kadencji wieszczono, że Gdańsk spadnie do drugiej ligi dużych polskich miast. Nic takiego na razie się nie stało, ale wyścig trwa. Czy Paweł Adamowicz otrzyma szansę, żeby pod jego rządami Gdańsk rozwijał się nadal? Sondaż "Gazety", z zeszłego tygodnia, daje mu poparcie 59 proc. W skali szkolnej to czwórka, na pograniczu ewentualnej drugiej tury wyborów prezydenckich.
Wałęsa poprowadzi Adamowicza

Poseł PO Jarosław Wałęsa został szefem sztabu wyborczego Pawła Adamowicza. - Liczę na jego świeże spojrzenie posła - tłumaczy swój wybór kandydat PO. - Miło też pracować z potomkiem chodzącej legendy.

Syn byłego prezydenta zapewnił, że kierowanie kampanią nie przeszkodzi mu w obowiązkach poselskich. Nie przewiduje dużo pracy przy wyborach. - W zasadzie moglibyśmy nic nie robić. Osiągnięcia prezydenta mówią same za siebie - zaczął pewnie. - Nie widzę nawet kontrkandydata godnego uwagi!

- Żadnego rywala nie lekceważymy. Tak jak wyborcy - wtrącił szybko Adamowicz. - Choć nasz cel jest jasny - wygrana w pierwszej turze.

Prezydent ujawnił wczoraj swoje oświadczenie majątkowe. Zaapelował do swoich rywali o ten sam krok.

Obok Adamowicza i Andrzeja Jaworskiego (PiS), w listopadowych wyborach prezydenckich wystartuje też Marian Szajna, reprezentant Solidarnego Gdańska. Adamowicz zapowiedział, że w przypadku ponownej wygranej skupi się na skutecznym wykorzystaniu unijnych pieniędzy. - To kluczowa kwestia. Każde opóźnienie oznacza straty - zaznaczył.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Zobacz także

Opinie (370)

  • Losocki, dobry pomysl.

    Przygotowania na ogrody wiszące Semiramidy , poczynily juz poprzednie komunistyczne ekipy , budujac falowce ze slynnymi loggiami .

    • 0 0

  • WaszkaZ

    Jakbys dobrze przeczytal/la mojego posto, to nie byloby pretensji, co do jego znaczenia.
    Przez 'glupoty' mialem na mysli upamietnianie wizyty JP2 na Zaspie.
    Najwazniejsze dla Gdanska to udroznic polaczenia glownych arterii z obwodnica:
    Armii Krajowej - co z tego, ze taka ladna i szeroka, skoro potem jest 'waskie gardlo' i robi sie 'wiejska droga'
    Slowackiego - (o tym to juz mase ludzi pisalo na forum) kiedy wreszcie ruszy trasa Slowackiego-Partyzantow.

    • 0 0

  • Waszko

    To była gorycz. Ja czekam na dokończenie modernizacji ul Kołobrzeskiej, jest o całe niebo lepiej ale końca nie widać. Szczególnie pętla 139, prosi się to miejsce o gospodarza, a i ścieżka rowerowa też by się przydała.

    • 0 0

  • Kasai, wszystko zamieszales.

    Partyzanci to byli Hubala , a nie Slowackiego .

    • 0 0

  • Marek

    Zamiast cudów wolałbym przyzwoicie zagospodarowany teren po byłym pasie startowym, nastawiali tam betonowych kręgów z ziemią i chwastem pospolitym jako ozdobą aby ułatwić życie trójmiejskim bikerom. Zresztą to trzeba widzieć - opisać się tego zwyczajnie nie da.

    • 0 0

  • Bolo

    mam kumpla ktory buduje hute aluminium na Islandii i tam takich jaj nie ma, jak misato zbiera podatki to za nie cos porządnego musi zrobić bo inaczej wyborcy nie zaglosuja a nie stawiac na każdym rogu udziwnione krzyzyki , pomniki cmentarzy , itp malo przydatne do zycia mieszkancow elementy

    do dzisiaj nie poszeżono ul Łostowickiej nieustannie zakorkowanej a [przeciez to już koniec II kadencjii i ponownie obietnice ze juz zaraz po wyborze , juuz prawie natychmiast po wyborze, sytuacja sie zmieni i będzie cudownie, sprawnie i fantastycznie

    Moze mało kto pamieta że carillion na Dlugiej wygrywał " Rotę" nasz pan prezydent zakazal bo ..... no co była komunistyczna ? czy tez z jakiegos innego powodu czy nie przypadkiem tego samego co za komuny w momencie udzielania kredytów w markach przez RFN / do dzisiaj masz nie zalatwione księgi wieczyste na ziemiach odzyskanych -/i nie tylko
    jedynie koscioł załatwił podział na diecezje zgodnie z nowa sytuacja terytorialną ale to nie zasluga pana prezydenta miasta

    • 0 0

  • Marek

    Partyzanci, czy bojownicy .... a moze terrorysci ?

    • 0 0

  • kasai

    "Przez 'glupoty' mialem na mysli upamietnianie wizyty JP2 na Zaspie"
    Nie naleze do "oszołomów" tym bardziej mocherów, jak mie tu dzisiaj nazwano, ale zaznaczyłem Ci, kamien z data , to co zrobiono np. na Żoliborzu w parku dla Kuronia, a znam to z autopsji, ponieważ był za komuny sasiadem mojego brata.
    Turysci dzis błądza nie wiedzac gdzie to historyczne spotkanie miało miejsce.

    • 0 0

  • Kasai

    teraz to juz zamieszales maksymalnie .
    P.S. Kombatant . Warunkiem udzielania kredytow rzadowych , bylo zaprzestanie odgrywania Roty przez carillion na ratuszu ?
    To z gatunku science fiction .

    • 0 0

  • a konkrety?

    A może warto zapytać o konkrety?
    1. dlaczego tak wielka impreza jaką jest Jarmark Domikański nie ma własnej obstawy medycznej a kosztem zdrowia mieszkańców Gdańska są obsługiwani klienci Jarmarku?
    2. dlaczego prezydent lansujacy program rozwoju Gdańszczanim 2010 dopuścił do likwidacji szkół - dokonując scalenia uczniów za zasadzie szkół "zbiorczych" i klasy 30-sto i wiecej osobowe? co z postulatem społeczeństwa wiedzy i rozwoju potencjału edukacyjnego Gdańska?
    3. dlaczego prezydent godzi się na poza-oficjalne układy w swoich urzędach i komisjach, oraz Radzie Miasta, gdzie rzekomo realizowane są nasze interesy? tymczasem nie-za-bardzo wiadomo jak rozwiązane zostały (wykryte) afery korupcyjne w Wydziale Spraw Społecznych - a było ich kilka... Do tego obserwując z zewnątrz można stwierdzić, że Radny to dobry zawód, tylko cały czas trzeba obać o własny PR (warto zajrzeć na stronę UM i sprawdzić wysokość diety - wolnej od obciążeń US i Zus oraz sprawdzić kwalifikacje radnych - do tego jeszcze praca w jakiejsć miejskiej komisji i obrotny Radny otrzymuje co miesiąc na rękę 3000 - 3500 PLN); oczywiście nie każdy Radny tak się zachowuje...
    4. dlaczego rozdzielnik pieniędzy na tzw. społeczne inicjatywy jest tak mglisty i niejasny? i właściwie zapada poza organami społecznej kontroli? a owa kontrola to tylko fikcja..., a pieniądze otrzymują projekty wątpliwe merytorycznie...
    6. w urzędach od wielu lat nic się nie zmieniło, pani/panu w okienku ciągle się wydaje, że jest bogiem oraz alfą i omegą a petent to natręt i debil; jakoś nie pomogły szkolenia poza miastem i grube pieniądze przeznczone na ten cel...
    7. na ulicach jest zbyt mała liczba policjantów i strazników miejskich; warto pomyśleć o zwiększeniu uprawnień straży miejskiej bo ich obecność w mieście nie powinna sprawadzać się do wręczania mandatów za psie kupy i palenie papierosów na przystankach - miasto ma o wiele poważniejsze problemy: nadmierna prętkość; chuligani; narkotyki i alkohol w szkołach (tu dobrym "dobrą profilaktyką" jest zwiekszenie liczby uczniów w szkołach przez likwidację innych - gratuluję pomysłu!!!)
    5. zawsze mi się wydawało, że obecnemu prezydentowi w poglądach bliżej do PiS i LPR niż do PO;
    6. krew się we mnie burzy gdy to piszę! czy w kartach wyborczych można umieścić opcję: żaden z kandydatów nie zasłużył na godne miano prezydenta...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane