- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (191 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (56 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (66 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (126 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (408 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
Adamowicz chce trzeciej szansy
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25027__kr.webp)
Wczoraj prezydent Gdańska oficjalnie rozpoczął swoją kampanię wyborczą. Po raz drugi w bezpośrednich wyborach będzie walczył o stanowisko prezydenta miasta.
Choć dopiero przekroczył czterdziestkę, Paweł Adamowicz ma już za sobą ponad piętnaście lat pracy w samorządzie. Zaczynał zaraz po studiach prawniczych na Uniwersytecie Gdańskim. Miał wtedy 25 lat. Po szczeblach kariery piął się szybko - przed trzydziestką został przewodniczącym Rady Miasta. W wieku 33 lat po raz pierwszy objął urząd prezydenta miasta. Był rok 1998. Przez ten czas nauczył się ważyć słowa i obecnie spektakularne wpadki - jak ta, gdy porównał gdańskich radnych SLD do funkcjonariuszy nazistowskiej NSDAP - już mu się nie zdarzają. W czasach, gdy kariery robią agresywni politycy, Adamowicz wydaje się momentami za spokojny. Czy dzięki głosom mieszkańców może zostać wybrany na prezydenta na trzecią już kadencję?
Jeśli mierzyć to jedynie realizacją niektórych zapowiedzi z poprzedniej kampanii, Adamowicz nie miałby żadnych szans. Hasło budowy hali widowiskowo-sportowej po czterech latach nadal pozostaje jedynie hasłem. To prawda, że inwestycja miała być prowadzona wspólnie z Sopotem, ale jak tłumaczyć, że budowa na dobrą sprawę w ogóle nie ruszyła? Tego nie są w stanie uzasadnić sprawni fachowcy PR, których armią otoczył się prezydent. W gruzach legł również kolejny projekt wyborczy budowy tanich mieszkań socjalnych. Miało być ich tysiąc, nie ma żadnego. Tymczasem ponad trzy tysiące osób czeka na taki lokal. W tej grupie są gdańszczanie mieszkający w budynkach grożących zawaleniem.
Urzędującego prezydenta broni za to duża skuteczność w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich dwóch lat kwota ta sięgnęła 720 mln zł. Dużo. Nawet Wrocław, wskazywany jako lider rozwoju, uzyskał zaledwie 500 mln złotych. To z tych pieniędzy finansowany jest m.in. remont Błędnika, Podwala Grodzkiego czy Marynarki Polskiej. Wkrótce ruszy budowa linii tramwajowej na Chełm.
Również z pieniędzy UE miasto realizuje jeden z dwóch największych projektów, jakie Polska zawdzięcza unijnym funduszom: projekt wodno-ściekowy wart pół miliarda złotych. Za cztery lata, gdy inwestycja zostanie ukończona, ma poprawić się jakość wody pitnej, a m.in. Olszynka otrzyma kanalizację.
Po latach bezskutecznych działań udało się wreszcie znaleźć inwestora dla Wyspy Spichrzów, na której w perspektywie kilku lat wyrosną apartamentowce i hotele. To oznacza nowe miejsca pracy, nie tyle jednak, ile życzyliby sobie gdańszczanie. Bo choć bezrobocie w Gdańsku wynosi niecałe 8 proc. (w tej kadencji prezydenta spadło o ponad 4 proc.) apetyty mieliśmy większe. Dlaczego wynik nie jest lepszy? Bo brakuje tak spektakularnej inwestycji, jak np. w Łodzi, gdzie amerykański Dell wybuduje fabrykę, w której zatrudni ok. 3 tys. osób. U nas pojawili się pracodawcy (Suruga Seiki, ThyssenKrupp), którzy są skłonni dać pracę nie tysiącom, a setkom ludzi.
Prezydent obiecał, że będzie "PO stronie gdańszczan" (hasło wyborcze). To nie do końca się udało. Nadal wiemy, co to znaczy spędzać wiele godzin w kolejkach do urzędniczych okienek (dowody rejestracyjne). Nie pomogły wyraźnie wydłużone godziny urzędowania czy internet, za pomocą którego można składać wnioski.
O nadmiernym spokoju Pawła Adamowicza już wspominaliśmy. Dobrze, że w najważniejszych momentach potrafił jednak twardo przeciwstawić się np. tym, którzy bili z prawa w Güntera Grassa. Szkoda, że prezydent jest twardy tylko w szczególnych przypadkach, a w innych gra na przeczekanie - afera łapówkarska z udziałem dyrektora wydziału edukacji lub skazanie za przestępstwo urzędnicze wiceprezydenta Lewny. W tym drugim przypadku prawo (niedoskonałe) zostało złamane (podobno w dobrej wierze). Nie zawsze trafną polityką kadrową Adamowicz dał jednak swoim rywalom broń do ręki i więcej niż pewne, że zostanie ona wkrótce użyta.
Trudno będzie im za to podważyć ogólne dokonania urzędującego prezydenta. Na początku jego drugiej kadencji wieszczono, że Gdańsk spadnie do drugiej ligi dużych polskich miast. Nic takiego na razie się nie stało, ale wyścig trwa. Czy Paweł Adamowicz otrzyma szansę, żeby pod jego rządami Gdańsk rozwijał się nadal? Sondaż "Gazety", z zeszłego tygodnia, daje mu poparcie 59 proc. W skali szkolnej to czwórka, na pograniczu ewentualnej drugiej tury wyborów prezydenckich.
|
Opinie (370)
-
2006-09-25 15:22
gallux napisał:
""Prezydent obiecał, że będzie "PO stronie gdańszczan" "
kuźwa:-) moim zdaniem patent na POgnębianie PO mam ja, a paweł kradnie moją własność intelektualną:-)
odnośnie komunikacji, to POdam konkretny przykład - linia 142
pomiedzy 14 a 17 nie ma sensu czekać na toto, lepiej od razu wsiąść w C czy 183 i w przesiadce szukać POłączenia
trase jakiś 3 kilometrów jedzie 30-40 minut
niech mi ktoś POliczy ile marnuje się czasu, paliwa, nerwów...
a emisja spalin?
w sopocie nie POtrzebuje komunikacji, bo z buta mam i zdrowiej i taniej:-)
mamy część autobusów z ZKM gdańsk (122) i część z gdyni, nawet nie wiem jakie to linie, bo do niczego mi to nie jest POtrzebne ha ha ha
do soPOciaków:-)
była u mnie znajoma, która nie mogła wyjść z zachwytu nad smakiem sopockiej wody "kranówki"
mało brakowało żebym jej nie wtrynił na do widzenia 5 litrowy baniaczek.....
doceńcie kochani ten fakt...
Autor: gallux"
--------------------------
Ja rzadko zgadzams ie z galluxem, ale tymrazem musze mu przyznac całkowitą rację. Komunikacja ZKM w Gdansku to porażka. Autobusy jezdzą jak chcą. Przykładowo 162 z Oruni Górnej do Wrzeszcza, czasami nie przyjeżdżają 2 pod rząd!
Jadąc na 8:00 do pracy, zajeżdża się na miejsce około 8:30, a to i tak dobrze...
Żenada!- 0 0
-
2006-09-25 15:25
"Ta tzw. ucieczka Litwinów, zgodnie z niektórymi wersjami pozorowana, związała w pościgu poważne siły zakonne, które wróciły na główne pole bitwy, pewne zwycięstwa, już po jej rozstrzygnięciu. "
- 0 0
-
2006-09-25 15:25
No i doszliśmy do POinty!
tak się tej krwi opiły,że zakrzepły i nic ich nie wzruszy!Możem se tu nawijać makaron na uszy!:D
Miłego!Z koni na konie!Takoż szable,w dłonie/../:D:D:D- 0 0
-
2006-09-25 15:30
jj
Ale sopotkowskiej wody raczej nie pij, kto wie co się tam ulęgło.
Co do komunikacji to na szczęście nie muszę więc jestem szczęśliwym mieszkańcem naszego grodu nad Motławą.- 0 0
-
2006-09-25 15:31
wy tu gadu, gadu
a chłopcy na śliwkach!
bach! i po piwku- 0 0
-
2006-09-25 15:31
Adamowicz TAK
Nie rozumiem niektorych ludzi ktorzy mowia ze p. Adamowicz jest zlym prezydentem. Przeciez walczy o kase lepiej niz ktokolwiek inny, naprawia drogi w Gdańsku, wspiera kluby w Gdańsku ( GKS Wybrzeże gdy bylo w ciezkich chwilach, Lechie nie koniecznie w ciezkich chwialac :)) Ja tam na niego bede glosowal bo jesli sie cos dzieje w Gdansku pozytywnego za jego "prezydentury" to po co zmieniac??
Pozdrawiam- 0 0
-
2006-09-25 15:32
KTO w Gdańsku pije krew??? Ostry, naprawdę nie rozumiem Twoich metafor! Nie podoba mi sie polityka Adamowicza, te głupie sondaże, honorowi mieszkańcy itp., ale gospodarczo jest różnie.
- 0 0
-
2006-09-25 15:38
Ostry
nawet Grunwald wypomniany! bardzo stronniczo wypomniany
po prostu bardzo zacięci ci z Galicji! :D- 0 0
-
2006-09-25 15:41
Anonimek
Jezeli sondaze wydaja sie Tobie glupie , to zglos sie z tym do prezydenta Adamowicza .
Kolejka dzisiejszych interesantow , jest juz niestety dosyc dluga .- 0 0
-
2006-09-25 15:42
Marek nie zgłoszę się
skoro wiem to ja i wie to on, to po co o tym jemu mówić?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.