• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Afryka w Sopocie

kg
17 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Minus cztery stopnie, dookoła śnieg, z dachów zwisają pokaźne sople. W tej scenerii sopocką promenadą Bohaterów Monte Cassino przemaszerowała afrykańska "defilada" ze szczudlarzami - połykaczami ognia na czele. Rytm wybijali kolorowo ubrani bębniarze. Mimo mrozu towarzyszyła im mała grupa zaintrygowanych osób. Tak rozpoczęły się obchody pierwszej rocznicy Pomorskiego Stowarzyszenia Integracji z Kulturą i Sztuką Afryki "Jeden Świat", założonego przez Larry"ego Okey Ugwu.

Afrykańska parada wystartowała spod Państwowej Galerii Sztuki. Cel - siedziba stowarzyszenia, mieszcząca się przy al. Niepodległości. Na początku zainteresowanie było niewielkie - kierowcy poruszający się ul. Grunwaldzką przystawali zahipnotyzowani. W miarę jak egzotyczny korowód "wspinał" się ulicą Bohaterów Monte Cassino, z pobliskich pubów i sklepów wylegli ludzie, by dołączyć do ekipy Teatru Znak. Kto chciał trafić na wernisaż wystawy malarstwa, rysunku, rzeźby, grafiki pod hasłem "Motywy afrykańskie w sztuce współczesnych artystów pomorskich", miał nie lada problem. Ci, którzy chcieli zobaczyć prace zaprzyjaźnionych z Larrym artystów, m.in. Henryka Cześnika, Józefa Czerniawskiego, Jacka Staniszewskiego czy Jacka Kornackiego, musieli uzbroić się w cierpliwość, bo siedziba stowarzyszenia pękała w szwach. Wystawę otworzył ambasador Nigerii Alhaji Zubairu Dada oraz ambasador RPA Sikose Ntombazana Mji.

- Wiedza na temat kultury i sztuki afrykańskiej jest niewielka - mówił Larry Okey Ugwu.- Mieszkańcy Afryki też niewiele wiedzą na temat kultury polskiej. Elity Afryki mogą znać twórczość Czesława Miłosza, Jerzego Kosińskiego.

W przyszłości najprawdopodobniej powstanie biblioteka z pozycjami literatury afrykańskiej.
- Pierwszy człowiek pochodzi z Afryki i na tym bazuje myśl mojego obrazu - powiedział Jacek Kornacki, jeden z uczestników wystawy. - Przygotowuję szerszą ekspozycję o anatomii, o naszych praprzodkach, pochodzących z Afryki - dodał.

Dalsza część imprezy odbyła się w Sopockiej Fundacji Integracji Nauki Kultury i Sztuki, czyli w Sfinksie. Tu królowały afrykańskie rytmy, serwowane przez zespoły Ikenga Drummers, INGOLD, Bi-Afro. Przy fontannie można było posłuchać afrykańskich pieśni miłosnych. O wpływach sztuki afrykańskiej na sztukę współczesną i o swojej wieloletniej fascynacji sztuką Afryki opowiadał ks. dr Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych.
Głos Wybrzeżakg

Opinie (311)

  • Jurek, Kancik,

    nie jesteście aby zbytnio przewrażliwieni ? Czy są tu jakieś teksty obrażające czy ironiczne w stosunku do murzynów, azjatów lub innych? Nie zauważyłam. Sztywność i nadmierna powaga wydają mi się w KAŻDYM TEMACIE (no, prawie każdym) nieco przesadzone. Nie zaliczam się do rasistów, ale różnice w kulturze i obyczajowości chyba widać. Znam jednocześnie przypadki prawie idealnego "wtopienia się" ludzi o innym niż blado-różowy kolor skóry w środowisko tych blado-różowych, a co ciekawe : w małej wsi (takie sobie małżeństwo lekarzy). Dajcie na luz i nie wywołujcie problemów, których nie ma.

    • 0 0

  • Baju...

    a czy to wtopienie odbywalo sie w nocy ?? :))))))

    • 0 0

  • ludzienki

    delegacja z naszego min. pojechala do Afryki aby zareklamować i sprzedać jakiś produkt z Polski.-
    Wiadomo że przeważnie jadą tacy co tlumacza potrzebują nawet do toalety- Dojechali i jednemu naczelnikowi plemienia próbują sprzedać wolowinę -w odpowiedzi slysza -tumpa i naczelnik sie smieje , stwierdzili że chyba kupil ,no to tomu- wieprzowinę - a on znowu-tumpa , no to może i jeszcze ziemniaki - na to on znowu -tumpa, no to mu jeszcze rzepak - i znowu tumpa. Chlopaki sie ciesza że im tak dobrze idzie , ale zachcialo im sie siusiu wiec wychodzą a naczelnik za nimi i w czasie lania naczelnik sie odzywa . oj jaka duża biała człowiek a jaka mała tumpa .
    I tym afrykanskim akcentem przylączam sie do imprezy.

    • 0 0

  • a tak odrobinę poważniej

    duzo mowi sie o rasizmie..ale czesto zapominamy ze wsród ludów negroidalnych również on kwitnie...

    • 0 0

  • hi,hi,hi - Kombatant, dobre.....

    Xavier > to "wtopienie" to nie wiem czy dniem czy nocą, ale na dziś jest tak, że razem balangują na weselach, imieninach i innych takich. Pracują w ośrodku zdrowia na wsi i cieszą się dużym autorytetem i poważaniem okolicznych mieszkańców. Dla mnie to był zaskok, co tu gadać o nietolerancji, rasiźmie czy uprzedzeniach. Ludzie wartościowi niezależnie od koloru skóry, oczu, włosów potrafią być zauważeni nawet w środowiskach mniej "światowych", traktowanych często jako wręcz zacofane.
    A jednocześnie pamiętamy chyba, jak parę dni temu oburzaliśmy się (i słusznie), że azjaci karmili nas psami i kotami, do tego mordowanymi w okrutny sposób.

    • 0 0

  • a jeszcze dodajmy,

    że nasi kochani rodacy te psy i koty im dostarczali....świadomie.

    • 0 0

  • Baju..

    i znowu masz rację :)))) az sam sie boję pomysleć w czym jeszcze mozemy sie zgadzać :)))))
    szkoda tylko że nie podajesz swojego maila :(

    • 0 0

  • Xavier,

    nie tajemnica. Jak chcesz do mnie pisać, bratnia duszo - proszę bardzo.

    • 0 0

  • z dziką rozkoszą Bajeczko; ))))

    • 0 0

  • ..no i nie zapomnij o murzyńskich akcentach:)))
    bedziesz miał alibi przed żoną:))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane