• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aktywiści chcą zaprzestania wyrębów w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

Ewa Palińska
26 kwietnia 2024, godz. 13:30 
Opinie (298)
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.
  • Utworzenie rezerwatu na terenie sopockich lasów ma m.in uchronić las przed wycinkami. Póki to nie nastąpi, takie widoki, jak na zdjęciach, mogą stać się dla spacerowiczów codziennością.

Po pół roku oczekiwania Koalicja Las Jest Nasz otrzymała z Nadleśnictwa Gdańsk odpowiedź na petycję, podpisaną przez ponad 3 tys. osób, domagających się wstrzymania wycinek w najbardziej cennych społecznie i przyrodniczo obszarach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego - w leśnictwie Matemblewo i Renuszewo, czyli w popularnych "Lasach Oliwskich", oraz przeznaczenia ich na funkcje społeczne i przyrodnicze. Stanowisko Lasów Państwowych jest jasne - wyręby nie zostaną powstrzymane - poinformowali aktywiści podczas specjalnej konferencji prasowej.



Stworzenie rezerwatu na terenach leśnych wokół miasta, wchodzących w skład Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, to nie jest nowy pomysł - sopoccy radni zaprezentowali go już przed rokiem. Główną ideą było ograniczenie wycinek drzew.

Rezerwat w sopockich lasach? Ochroni drzewa, ale czy będzie można pójść na grzyby? Rezerwat w sopockich lasach? Ochroni drzewa, ale czy będzie można pójść na grzyby?

3 tys. mieszkańców Trójmiasta opowiedziało się przeciwko wycinkom



Czy interesujesz się tym, co w kwestii wycinki drzew dzieje się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

Od maja do września w Sopocie odbywały się konsultacje społeczne na temat ochrony i użytkowania lasów na terenie Sopotu oraz utworzenia rezerwatu przyrody "Lasy Sopockie". Za ochroną lasu opowiedziało się wówczas ponad 3 tys. osób.

Petycja do Nadleśnictwa Gdańsk - PDF


Zgłoszono m.in. wnioski, aby w wystąpieniu o utworzenie rezerwatu do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska - jedynego organu mającego kompetencje w tej sprawie - zaznaczyć wyraźnie, że szlaki i ścieżki przeznaczone do ruchu pieszego zostały również dopuszczone do ruchu rowerowego, a także postulat, by w opracowywanym w przyszłości planie ochrony rezerwatu dopuścić także możliwość wprowadzania psów na smyczy.

Rezerwat Rezerwat "Lasy Sopockie" coraz bliżej? Wniosek trafił do RDOŚ

Podczas czwartkowej konferencji prasowej aktywiści Koalicji Las Jest Nasz opowiedzieli o tym, co zawierała odpowiedź na ich petycję. A nie były to informacje dla nich budujące.

- Od początku roku nowe władze Lasów Państwowych przekonują nas, że zaczyna się nowy rozdział w historii ich instytucji. Spotykają się z aktywistami, instytucjami ochrony przyrody, naukowcami i samorządami. Niestety dla nas sprawy nie wyglądają obiecująco - alarmuje Paweł Szutowicz, radca prawny i aktywista "Koalicji Las Jest Nasz". - Po pół roku i po licznych monitach kierowanych również do aktualnego dyrektora RDLP Gdańsk otrzymaliśmy odpowiedź Nadleśnictwa Gdańsk. Można ją streścić w kilku prostych zdaniach: Tam, gdzie wycięliśmy, to wycięliśmy. Tam, gdzie nie wycięliśmy, to nie wycięliśmy. A tam, gdzie będziemy ciąć, to będziemy ciąć - bo mamy Plan Urządzenia Lasu.
Odpowiedź Nadleśnictwa Gdańsk na petycję - PDF




O planach ratowania trójmiejskich lasów podczas konferencji prasowej opowiedzieli (od lewej) Mikołaj Lewandowski - aktywista "Koalicji Las Jest Nasz", Aleksandra Gosk - radna Sopotu oraz Paweł Szutowicz - radca prawny, aktywista "Koalicji Las Jest Nasz". O planach ratowania trójmiejskich lasów podczas konferencji prasowej opowiedzieli (od lewej) Mikołaj Lewandowski - aktywista "Koalicji Las Jest Nasz", Aleksandra Gosk - radna Sopotu oraz Paweł Szutowicz - radca prawny, aktywista "Koalicji Las Jest Nasz".

Leśnicy mają szeroki wachlarz możliwości, z których nie chcą korzystać



Aktywiści alarmują, że wyręby są prowadzone pełną parą. Ich efekty na bieżąco można obserwować m.in. na żółtym szlaku między Doliną Ewy a ulicą Spacerową. Wycinane są tam np. drzewa biocenotyczne, które zgodnie ze słowami rzecznika RDLP Gdańsk miały być objęte szczególną ochroną.

Z kolei w leśnictwie Cisowa trwa wycinka w miejscu, które spełnia unijną definicję starolasu i powinno pozostać nietknięte. Tymczasem zainicjowane cięcia pozbawią las cech starolasu, co z kolei pozwoli leśnikom na jego dalszą gospodarczą eksploatację.

- Z korespondencji z leśnikami wynika, iż sposobem na złagodzenie niezadowolenia społecznego nie jest wstrzymanie wycinek, lecz wspólne sadzenie drzewek na wyrębach lub wieszanie budek lęgowych w miejsce wyciętych drzew dziuplastych - mówi Paweł Szutowicz z "Koalicji Las Jest Nasz". - Leśnicy twierdzą, że dopóki będzie takie prawo, jakie jest, to oni muszą ciąć. Ale to nie jest prawda! Mają szeroki wachlarz możliwości, by zmienić swoje działanie. Przykład? Dziś TPK jest lasem ochronnym, ale ten status nie chroni go przed wycinkami. A mógłby - gdyby minister zmienił swoją decyzję. Jedynym podmiotem, który zgodnie z prawem może wystąpić o taką zmianę, jest dyrektor Generalny Lasów Państwowych.


Co mogą samorządy? Niestety niewiele



Z kolei Aleksandra Gosk, radna Sopotu i jedna z inicjatorek "Koalicji Las Jest Nasz", podkreśla, że obecnie nawet władze samorządowe są dziś praktycznie bezradne wobec wyrębów prowadzonych na ich terenie.

- Samorządy nie posiadają efektywnych narzędzi, aby wpływać na politykę leśną prowadzoną przez Lasy Państwowe - podkreśla Aleksandra Gosk. - Temat ten był szeroko poruszany na Ogólnopolskiej Naradzie o Lasach. Wielokrotnie Lasy Państwowe odwoływały się do PUL jako narzędzia regulującego politykę leśną czy do zarządzenia nr 58. Problem polega jednak na tym, że Plany Urządzania Lasów obarczone są wadą prawną, o czym mówi TSUE, a zarządzenie nr 58 - jak wskazuje praktyka i nasze doświadczenie - nie działa i nie da się na jego podstawie wyznaczać terenów cennych przyrodniczo, a nawet społecznie.
Radna Sopotu zachęca jednak samorządy do tego, aby w miarę możliwości tworzyły wyższe formy ochrony przyrody, takie jak parki narodowe.

- Jest to o tyle istotne, że samorządy skutecznie do tej pory korzystały z prawa weta i blokowały tworzenie takich miejsc, nie widząc w tym korzyści dla gminy i mieszkańców - zaznacza Aleksandra Gosk.

Czy jest nadzieja dla lasu?



Aktywiści z "Koalicji Las Jest Nasz" nadzieję na poprawę sytuacji widzą w nowym Planie Urządzania Lasu oraz w... społeczeństwie, które włączy się w tworzenie tego dokumentu.

- W tym roku kończy się obowiązujący przez ostatnie 10 lat Plan Urządzenia Lasu, który określa zakres wyrębów. Niebawem ruszają konsultacje nad nowym Planem na kolejne 10 lat. Bardzo ważne jest, żebyśmy wszyscy wzięli w nich udział i zgłosili jak najwięcej uwag. Domagajmy się zgodności nowego PUL-u ze wszystkimi zaleceniami Planu Ochrony. Zawalczmy o drastyczne ograniczenia dla pozyskiwania drewna z naszych lasów - mówi Mikołaj Lewandowski, aktywista "Koalicji Las Jest Nasz".
Zapowiada też, że w najbliższym czasie Koalicja prowadzi szkolenia dotyczące tego, jak działa Plan Ochrony TPK, jak go egzekwować i w jaki sposób zgłaszać uwagi w trakcie konsultacji.

Jak zostać Strażnikiem TPK?



W ochronę lasu przed wycinką aktywiści zamierzają włączyć mieszkańców oraz wszystkich tych, którzy sprzeciwiają się wycinkom. Głównym zadaniem strażników PTK będzie weryfikacja tego, czy podczas wycinki nie dochodzi do naruszeń.

- Bezpłatne szkolenia planujemy przeprowadzić we współpracy z radami dzielnic, tak aby odbywały się blisko mieszkańców i były dostępne dla wszystkich. Poza tym zamierzamy bardzo aktywnie włączyć się w sam proces konsultacji nowego PUL-u. Będziemy o nim jak najszerzej informować oraz wspierać mieszkanki i mieszkańców w analizie planowanych zapisów oraz wnoszeniu uwag - wskazuje Mikołaj Lewandowski.
Aktywiści zapowiadają też cykl spacerów przyrodniczo-edukacyjnych, dzięki którym
każda chętna osoba będzie mogła zostać strażniczką lub strażnikiem TPK, który w razie potrzeby zgłosi niezgodność kropek na drzewach z wytycznymi Planu Ochrony czy też próbę wycinki drzewa biocenotycznego. Pracują również nad uruchomieniem nowej strony, na której znajdzie się wiele materiałów edukacyjnych.

Więcej informacji i dane kontaktowe do aktywistów znajdują się na stronie internetowej Koalicji Las Jest Nasz.

Miejsca

Opinie (298) 10 zablokowanych

  • Tu musze sie z nimi zgodzic

    codziennie chodze do TPK i widze co sie tam dzieje łacznie z turystami z butelkami i fajkami

    • 14 14

  • Skąd Ci ludzie sprowadzają się do Gdańska,że drzewa im przeszkadzają ,trawa o ma być beton i parkingi,mam nadzieję że Wasze pokolenie otrzyma sowitą zapłatę za niszczenie środowiska!ale przecież na wsi drzewa rosną ale te owocowe,wieś zepsuła miasto

    • 6 16

  • Co na to prezydent Miasta Gdańsk? Która ustawiła pod siebie całą KO (1)

    Nawet premier nie ma opcji wpłynąć na decyzje WdG

    • 19 6

    • Wszystko dla Dewelopera

      To motto włodarzy Gdańska.

      • 1 0

  • Kończą to co podPiSali i zatwierdzili dzicy z grupy kulawego. (2)

    Na szczęście te dzikusy już przepedzone na cztery wiatry bo inaczej zamiast TPK byłaby pustynia :)))))

    • 9 40

    • Otóż, rozbita nie została a (1)

      Ty kmiocie jeszcze o niej usłyszysz.

      • 0 2

      • Słychać wycie? Znakomicie.

        • 1 0

  • Potrzebujemy zamiany TPK w rezerwat (4)

    I to jak najszybciej.
    To chyba jedyny sposób, żeby powstrzymać tę drzewną mafię.

    • 36 26

    • Popieram w 100%.

      • 1 5

    • A wtedy (1)

      skończy się chodzenie lub jeżdżenie rowerem "po prostu" w lesie, poza ściśle określonymi ścieżkami a nawet postawienie ławki czy miejsca odpoczynku będzie ogromym problemem.

      • 8 2

      • Jakie miejsca odpoczynku? Można sobie usiąść na pieńku tych nie zabraknie. A co do jeżdżenia rowerem to też nie będzie za czym tęsknić. Kiedyś można było spacerować, teraz trzeba uważać na wariatów którzy pędzą na złamanie karku.

        • 0 3

    • Wiesz w ogóle z czym wiąże się rezerwat?

      • 1 0

  • Jak zwykle "aktywiści" chcą coś wymusić po swojemu. (5)

    3 tysiące podpisów to nie jest nawet 1% mieszkańców Gdańska. To po pierwsze, po drugie ciągle komuś się myli park krajobrazowy z rezerwatem przyrody.

    • 35 32

    • (1)

      Dlatego TPK trzeba przeistoczyć w rezerwat. I to jak najszybciej.

      • 7 10

      • Ale to się wiąże z zakazem poruszania się poza szlakami.

        I szeregiem innych utrudnień w korzystaniu z lasu.

        • 9 1

    • Nic się nikomu nie myli. (2)

      Forma ochrony, jaką jest park krajobrazowy, zakłada możliwość prowadzenia gospodarki leśnej. Dlatego też działania idą w kierunku utworzenia rezerwatu krajobrazowego (taki rodzaj rezerwatu przyrody).

      • 4 5

      • (1)

        i to jest złe działanie, lasem należy gospodarować

        • 5 6

        • Dlatego też

          takim rezerwatem mają stać się najcenniejsze obszary, a nie cały TPK. Wiesz, ile obecnie rezerwaty zajmują powierzchni TPK? Około 0,5 %. Jak wzrośnie to do 5 % lub nawet 10 %, to zlikwiduje całkowicie gospodarkę?

          • 4 1

  • Ws ystkie lasy muszª być sprywatyzowane@ (4)

    Prywatny właściciel nie pozwoli na państwową rabunkową gospodarkę. Powinno być tak jak w Niemczech, tam potrafią chronić lasy. EU powinna zarządać prywatyzacji lasów w polsce.

    • 4 50

    • Przecież LP to jest prywata (1)

      Nie ma już własności Państwa w LP - oni za PO zostali przekształceni w firmę, która musi zarabiać na siebie, a że mają bardzo dobre pensje to rżną ile wlezie, bo inaczej czeka ich marna najniższa krajowa....

      • 0 3

      • LP zawsze się samofinansowało. To co zrobiło PO, to nałożyło podatek od sprzedanego drewna. Ale LP to dalej Skarb Państwa.

        • 2 0

    • Prowokacja

      • 1 0

    • Kupi i wytnie wszystko jak polski przemysł

      • 2 0

  • Czy po bezpłatnym kursie przy radzie osiedla (5)

    będę lepiej obeznany z tematem, niż leśnik, który uczył się zawodu od technikum po studia?

    • 30 10

    • Polecam poczytać Sekretne życie drzew - Peter Wohlleben (1)

      Książka napisana przez leśnika. W Polsce wchodząc w struktury LP mało ludzi umie myśleć inaczej i tak otwarcie niż tylko wyrobienie limitów...

      • 4 5

      • Po przeczytaniu noty o tej książce, uważam, że autor ma chorobliwie otwarty umysł...

        • 2 2

    • Jeśli dodatkowo nazwiesz siebie "aktywiszczem" to tak.

      • 2 1

    • Ale w lesie z piłami nie biegają leśnicy, ale pracownicy fizyczni

      różnych zakontraktowanych firm. Leśnicy zwyczajnie są za rzadko w terenie bo - tu niepopularna teza - jest ich za mało, by wszelkie inwentaryzacje przeprowadzać bardzo dokładnie.

      • 1 2

    • Tak, zdecydowanie

      Bo aktywiści nauczą cię myśleć, a nie wykonywać bezmyślnie polecenia z góry.

      • 0 2

  • Zmasowany atak trolli Nowogrodzkich pokazuje nam jedną rzecz. (2)

    Że przez osiem ostatnich lat nakradli tyle, że dalej ich stać płacić za wpisy internetowe.

    • 15 33

    • A ty ile za ten wpis dostałeś?

      • 4 0

    • Teraz kradną ci z wiejskiej z PO

      • 1 0

  • Współczesnym społeczeństwem bardzo łatwo jest manipulować pod pozorem (pseudo)empatii, (pseudo)ochrony przyrody czy innej (3)

    Mamy miliony bambinistów. Do wilków nie wolno strzelać, niech sobie zjadają zwierzęta gospodarskie, psy i inne zwierzaki. Do dzików nie wolno strzelać, niech sobie roznoszą ASF, wbiegają pod koła samochodów, atakują dzieci i dorosłych. Do łosi nie wolno strzelać, niech sobie kobieta z działek walczy o życie po ataku łosia, to przecież tylko słodkie zwierzątko. Granicy przed nachodźcami nie wolno bronić, niech sobie wchodzą jak do siebie, kim są ustali się później. Drzew nie wolno wycinać, ludzie myślą, że drzewa w TPK to rosną od początku wszechświata, wcale nie są nasadzone przez ludzi i od początku nasadzenia były regularnie wycinane.

    • 35 30

    • Owszem, były wycinane i wtedy mało komu to przeszkadzało, bo o wiele mniejsza była skala wyrębów.

      • 2 4

    • 100% racji

      ruszyła propaganda jak to lasy tną a oczywiście nie ma żadnych danych, zdjęć satelitarnych nic. Identycznie było z kowidem, gdzie za podanie oficjalnych statystyk dostawało się bana bo nie pasowało do narracji :)
      Wszystko po to by ludzi zdezorganizować i pozbawić poczucia wartości, takim ludziom będzie potem wszystko jedno kto nimi rządzi i jak.

      • 2 2

    • Jasne panie myśliwy/leśniku...

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane