• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Alkohol na plaży

Maciej Goniszewski
29 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Gdańscy radni zadecydują jutro czy złagodzą przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu na plażach. Obecnie obowiązuje całkowity zakaz.

Jeśli uchwałę w tej sprawie zaakceptuje rada miasta - alkohol będzie można sprzedawać w stałych i sezonowych punktach na terenie plaży - podobne jak w Gdyni i Sopocie.

- Chcemy ujednolicićprzepisy w całym Trójmieście - powiedział Radiu Gdańsk Maciej Lisicki, radny Platformy Obywatelskiej - Picie alkoholu w ogródkach lokali znajdujących się na plaży, nie powinno wywoływać żadnych problemów. Wręcz przeciwnie, powinno porządkować stan prawny. Wiadomo przecież, że osoby chcące nadużywać alkoholu i tak mogą go sobie przynieś na plażę.

Przeciwni takiemu pomysłowi są radni Ligi Polskich Rodzin oraz Prawa i Samorządności.

- Na gdańskim wybrzeżu jest wystarczająco dużo punktów gastronomicznych z alkoholem - mówi Ryszard Nikiel, z PiS. - Sprzedawanie go na plażach tylko plażom zaszkodzi. Są one zbyt cennym miejscem, żeby zamienić je w jeden wielki ogródek piwny, ciągnący się od Brzeźna do Jelitkowa.

Podobnie jak wśród radnych, także wśród spacerujących przy plaży, zdania na temat sprzedaży alkoholu są podzielone.

- Bardzo dobrze, że będzie można sobie spokojnie wypić piwko na plaży, bez strachu, że zaraz jakiś strażnik mandat wlepi - mówi Adam Dolski. - Kiedyś dostałem tutaj mandat, za to, że piłem piwo w miejscu publicznym. Złodziei to się boją, a spokojnego człowieka czepiają.

- Przychodzę na plażę z dziećmi i nie chciałabym, żeby oglądały tu zataczających się panów, zrobi się po prostu niebezpiecznie - mówi Irena Elmańczyk - Poza tym, kto zapanuje nad pijanymi, żeby nie załatwiali się gdzie popadnie, w piasek, w którym bawią się dzieci.

Które racje przeważą, okaże się podczas jutrzejszego głosowania.
Maciej Goniszewski

Opinie (96)

  • Rzecz w tym....

    że ustawa o wychowaniu w trzeźwosci normuje zakaz spożywania alkoholu w "miejscu publicznym". Jest to pojęcie na tyle nieostre, że teraz władze samorządowe odrębnymi uchwałami mogą uscislić, czy plaża yakowym miejscem jest, czy nie.
    Nie można zaprzeczyć, że jednak jest...
    Aleeeee!
    Turysta bez piwa na plaży jest jak... jak...no sam nie wiem:))

    • 0 0

  • po tym co widziałem ostatnio nie mam zdania
    alkohol nakreca dochody ale faktycznie że sopocka plaża i jej okolice aż po mandarynke nad ranem czesto przypominają chlew
    od wschodu słońca zmotoryzowane ekipy sprzatają brodłej doprowadzając go do stanu normalności a wykłada kase gmina która z kolei czerpie zyski i słusznie zresztą bo za porządek też płaci gmina wiec skądyś te kase musi czerpać
    zrobić normalnie jak kiedyś płatne strzeżone plaże z zakazem wnoszenia a na samej plazy kubek za 5 zł zaś na dzikich dać se ludziom poużywać jak w lesie
    jeszcze nie tak dawno ślady ogniska na granicy sopotu o tym świadczyły

    • 0 0

  • prawo i samorządność to nazwa klubu radnych gdańskich, prawo i sprawiedliwość to nazwa partii.

    • 0 0

  • Miejsce publiczne

    Ulica. Knajpa. Obok niej tzw. "ogródek" ze stolikami. Leje się piwo strumieniami. Tu ustawa nie działa
    Niecałe 50 cm! /za ogrodzeniem/ dalej ławka np. przy drzewie, w cieniu. Tu ustawa działa.
    Panaroja.
    W Parku Nadmorskim jest zakaz picia piwa, choć są setki ustronnych miejsc, gdzie nawet potencjalny piwosz nie rzuca się w oczy, ławki, obok kosze - miejsce publiczne. Zakaz picia piwa.
    Na plaży gdzie nie ma koszy, biegają małe dzieci - można pić piwo.
    To jest tak popieprzone, że szkoda gadać.

    • 0 0

  • Jak się głosuje pt. komuno wróc! to takie są skutki. A toalet brak lub są płatnie.

    • 0 0

  • drogi janie
    za komuny piwo w lecie było takim zjawiskiem jak UFO, a kto wie czy nie rzadszym, bo ja sam miałem kilka bliskich spotkań z UFO, a piwo w lecie piłem na wdzydzach w ramach tzw letniej emigracji piwnej tubylców......

    • 0 0

  • Nie bedzie smieci!!

    To, ze smieci nie bedzie jestem pewien w 100%. Sam znam z 10 osob, ktore przeczesuja kazdy cm2 piasku w poszukiwaniu puszek, ze juz o luksusie butelki nie wspomne.

    • 0 0

  • Czegoś tu nie kumam!

    Nie ma toalet, czy są płatne?
    Albo, albo!

    Tia, Gallux.
    Wdzydze Tucholskie - jedna z oaz piwnych w komunie, jak się kończyły browarki we Wdzydzach, zawsze cmyrkało się "okazją" do Borska - tam też było.
    A jak satysfakcja - wpadasz do sklepa i... jest!

    • 0 0

  • Re Rzeźnis

    Widac ze nie cytales tej ustawy. Ani razu nie padaja w niej słowa "miejsce publiczne". Miejsca sa dokladnie sprecyzowane, wiec zanim zaczniesz cos komentowac przeczytaj...

    • 0 0

  • a pamietasz te czasy stary kapciu jak nie było niedźwiadka jeszcze a obok przystanku PKS stała taka zielona drewniana budka z browarem zaś nad sklepem stojącym obok była u góry kawiarenka chyba "fregata"???
    siedziałem na skarpie obok tusząc w reNce jegomościów siedzących pospołu bynajmniej nieobojetnie elbląske jasne
    z kolei sołtys wdzydz był ojcem kolegi ze szkoły:)
    pamietasz konia jakiegoś miejscowego bambra co sam wracał z leżącym na wozie właścicielem??
    ja, jak nie było piwa we wdzydzach, jechałem albo szedłem zbiorowo do wąglikowic....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane