• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anglicy na rowerach pomagają polskim żołnierzom

Jakub Gilewicz
13 lipca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Peter i Rupert Swanson zamierzają w sześć dni dotrzeć rowerami na drugi kraniec Polski.


Mają do pokonania ponad 800 km i ważną misję do spełnienia. Emerytowany pułkownik Armii Brytyjskiej Peter Swanson i jego syn Rupert wyruszyli z Westerplatte w rowerową podróż po Polsce. Chcą spopularyzować akcję "Przystanek Bohater", której celem jest zbiórka pieniędzy dla polskich żołnierzy rannych podczas służby na misjach.



Czy popierasz wysyłanie polskich żołnierzy na misje poza granicami kraju?

- Chcemy choć w części powtórzyć sukces, jaki akcja odniosła w Wielkiej Brytanii - tłumaczy Rupert Swanson. - Tam, przez trzy lata działalności organizacji Help for Heroes udało się zebrać, głównie dzięki rowerowym rajdom, aż 90 milionów funtów.

Anglicy mierzą siły na zamiary: 90 milionów funtów po przeliczeniu na polską walutę to ponad 400 milionów złotych. Jak mówią, mogą tylko zapoczątkować akcję charytatywnych rajdów rowerowych organizowanych z myślą o polskich żołnierzach, którzy ucierpieli na misjach.

- To żołnierze służący w takich krajach jak choćby Czad, Afganistan, czy Irak - wylicza płk. Peter Swanson, były attaché wojskowy w brytyjskiej ambasadzie w Warszawie.

Potrzeba niesienia pomocy polskim żołnierzom i dobre wspomnienia pułkownika z pracy w Polsce to dwa główne powody rozpoczęcia akcji "Przystanek Bohater". Choć jak mówią dwaj angielscy cykliści, są też prywatne przyczyny zorganizowania rajdu.

- Piętnaście lat temu siostra wyszła za mąż za Polaka, a ja dwa lata temu ożeniłem się z Magdą i razem mieszkamy w Warszawie, więc mocno jesteśmy związani z Polską - opowiada Rupert.

Anglicy wystartowali we wtorek spod Pomnika Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Zabrali ze sobą tylko niezbędne rzeczy.

- Mamy ubrania na zmianę, płaszcze przeciwdeszczowe, suchy prowiant i zapas wody, który będziemy stale uzupełniać - wymienia emerytowany pułkownik.

Choć cykliści zabrali ze sobą jedzenie, liczą, że podczas rajdu zostaną poczęstowani tradycyjnymi polskimi pierogami i barszczem.

Pierwszego dnia Anglicy mieli pokonać 130 km i dojechać do Grudziądza. W niedzielę planują dotrzeć na metę na drugim krańcu Polski - w Nowym Sączu.

Anglicy w czasie rajdu nie zbierają osobiście datków na rzecz polskich żołnierzy. Informują o akcji "Przystanek Bohater" i zachęcają do wpłat na konto Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju. Decydując się na wsparcie akcji, w tytule przelewu należy wpisać Przystanek Bohater/Help for Polish Heroes

Opinie (52) 1 zablokowana

  • szkoda pieniedzy na anjemników (2)

    pojechali na wojnę żeby zarabiać pieniądzę. wiedzieli co ryzykują, że to nie wakację w ciepłych krajach. lepiej pozbierać pieniądze na chore dzieci, którym Państwo nie pomaga. Jak to mówią zawsze bo nie ma kasy, a na awanturę w Iraku wydali miliardy

    • 8 3

    • Za

      chlebem , pojechali czyli za kasą , mają umierać w kraju z głodu ???

      • 1 1

    • co, pewnie kasy Ci brakuje?

      Zacznij ją zarabiać tępaku i podziel się z biednymi dziećmi, a nie od innych wymagasz.

      • 1 0

  • co za kompromitacja!!! To juz nawet anglikom zal Polskich zołnierzy bo widza ze państwo ma ich gdzies

    Brawo kolejne cuda Tuska..

    • 5 4

  • Bardzo pozytywna inicjatywa. (1)

    Trzeba dbać o swoich żołnierz, jak państwo nie jest w stanie tego do końca zapewnić.

    • 4 4

    • inicjatywa wspaniała ale jeśli tzw państwo (czytaj konkretni urzędnicy) wysyła żołnierzy na jakieś wojny na drugim końcu świata w imię nie wiadomo czyich interesów i nie dba o nich to lepiej niech się rozwiąże...

      • 2 2

  • kantor (1)

    ideea fajna popieram ale powiedzcie mi w ktorym kantorze sprzedaja Funt po 5 zl

    • 3 1

    • Czemu od razu po 5zł ????????.....

      Kantor naucz sie liczyć . Kurs dzisiejszy Funta brytyjskiego GBP wynosi : 4,5686 zł.
      jak pomnozymy 90.000.000 x 4,5686 = 411,174.000.00
      Czyli tak jak piszą w artykule , " po przeliczeniu na polską walutę to ponad 400 milionów złotych "

      • 1 1

  • Żal

    mi tych anglików , i tak im gwizdną rowery a cała polska policja znowu bedzie ich szukac !!

    • 1 2

  • super goscie

    wracajac z wakacji wczoraj mijałam tych panow na rowerach w miejscowosci Jagatowo

    • 4 2

  • Anglicy juz wiele nam pomagaja przyjmujac u siebie od 2004 roku nasza mlodziez na zmywaki i tym samym chroniac ja przed

    bezrobociem dzieki nim mamy takie niskie bezrobocie a mlodzi sobie pracuja.niech tylko uwazaja zeby im nie ukradali tych rowerow bo to w koncu Polska

    • 4 1

  • POWINNI DOSTAC MANDAT

    To się nauczą do czego są drogi rowerowe!!

    • 0 5

  • Ale z was buraki

    .. tępe. Ta akcja jest piękna i chwalebna.

    • 3 1

  • Strona FB akcji www.facebook.com/PrzystanekBohater

    Są zdjęcia i informacje gdzie aktualnie się znajdują :).

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane