- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (92 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (213 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (145 opinii)
- 4 Do tego nie służą światła awaryjne (157 opinii)
- 5 Kiedy deszcz bywa groźny? (32 opinie)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (89 opinii)
Apel: Nie dawaj jedzenia bezdomnemu
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej przekonują, by mimo nadchodzącej zimy bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale i jedzenia. Bo to "przywiązuje ich do ulicy" i nie pozwala na wyjście z bezdomności. To brzmi jak herezja dla tych, którzy z dobrego serca dają bezdomnym jedzenie, zamiast gotówki, którą ci mogliby wydać np. na alkohol.
W Gdańsku od roku działa spółdzielnia socjalna Sitowie, która m.in. pomaga wychodzić z bezdomności.
- W Gdyni jest ok. 60 osób bezdomnych, które nie chcą korzystać z naszej pomocy. Z różnych przyczyn; nie zawsze są to ludzie, którzy nadużywają alkoholu - podkreśla Cezary Horewicz, rzecznik gdyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Z jednej strony MOPS chce im pomagać, ale z drugiej apeluje, by bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale nawet jedzenia. To spora zmiana, bo jeszcze kilka lat temu popularność zdobyło przekonanie, że jedzenie dawać można - w przeciwieństwie do pieniędzy, które mogłyby być wydane np. na alkohol.
- Tu nie chodzi o brak pomocy, ale o pomoc profesjonalną. Lepiej skierować takie osoby do nas. Zespół ds. bezdomnych nie tylko znajdzie im nocleg, ale też zaoferuje szkolenia i udział w programie, który pomoże im wyjść z bezdomności - dodaje Cezary Horewicz. (dane adresowe trójmiejskich ośrodków pomocy społecznej znajdują się pod artykułem - przy. red.)
Opiekun w gdańskiej noclegowni nie ma wątpliwości, że to słuszne podejście. - Otrzymane jedzenie to kolejna rzecz, która przywiązuje bezdomnego do życia na ulicy. Zaspokaja swoje podstawowe potrzeby i nie myśli o zmianie. A to najprostsza droga do tego, by z bezdomności nigdy nie wyjść - przekonuje pan Tomasz.
Gdańscy urzędnicy przekonują natomiast, by nie zawsze dzwonić do Straży Miejskiej, ale o bezdomnych informować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
- Tam właśnie są specjaliści, którzy mogą pomóc bezdomnym profesjonalnie - mówi Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Jeszcze dalej poszedł Sopot, do którego żebrzący i bezdomni zjeżdżają zwłaszcza latem. Prezydent Jacek Karnowski wystosował apel do restauratorów, a list otwarty do mieszkańców czytano w kościołach podczas niedzielnych mszy.
Miejsca
Opinie (381) 8 zablokowanych
-
2012-11-15 15:01
I tak nie daję (3)
- 4 3
-
2012-11-15 15:03
dajesz (2)
tylko co innego
- 0 2
-
2012-11-15 15:12
lepiej się odwróć (1)
- 1 1
-
2012-11-15 15:32
i dac od tylu?
- 1 0
-
2012-11-15 15:07
Ludzie! Nie dawajcie im jedzenia i kasy...
...dajcie im wina
- 2 3
-
2012-11-15 15:23
Chciałbym usłyszzeć co na ten
temat sądzą osoby, którym udało się wyjść z bezdomności.
redaktorzy trojmiasto.pl nie pomyślą by spytać tych, którymi się tak "szczycą" dołączając filmik o tym jak ...- 5 0
-
2012-11-15 15:24
To chyba budyniowska zasada
Nie przeszło by mi przez gardło jak ktoś poprosiłby mnie o coś do jedzenia. Nie jestem bogaty żyję z renty ale nie wyobrażam sobie jak się z głodnym nie podzielić!!!
Bzdurna zasada ! chcecie mieć wszystko i wszystkich pod kontrolą sami im nie pomagając. MOPS to jedna fikcja! a wasze działanie tylko na pokaz.- 19 2
-
2012-11-15 15:26
Nażarty głognego nie zrozumie
- 16 0
-
2012-11-15 15:29
To się nazywa zwalczanie konkurencji
- 6 0
-
2012-11-15 15:34
głodnego nakarmić!
czy coś się u was zmieniło?
- 11 1
-
2012-11-15 15:36
Ten na zdjeciu ...
Rozwalil sie jak żaba na lisciu :) nie dosc ze se polezy to jeszcze monety wpadna , czy sie stoi czy sie lezy pare monet sie nalezy :)
- 1 6
-
2012-11-15 15:45
Poicie się tylko sensacjami, wypadkami i cudzym nieszczęściem
a może warto jest wlaśnie pomóc potrzebującym nie obnosząc się swoimi dokonaniami.
- 11 0
-
2012-11-15 16:00
Bo potrzeba pośredników (1)
co zjedzą połowę, zanim dadzą bezdomnym. Należy pomagać samemu, samemu dać jedzenie pieniądze, a od pośredników trzymać się z daleka zwłaszcza takich co mówią nie dawać.
- 19 0
-
2012-11-15 17:01
DAWAŁAM JEDZENIE...........
Zeszlej zimy zamieszkal sobie bezdomny w mej klatce ,spal przy drzwiach strychu.Zal mi bylo-robiłam mu kanapki,herbatke z cytryna w sloiku-podstawialam jak spal...ale gdy magazynowal smieci i "szczal"idac po schodach a blisko mych drzwi byla kaluza-skonczylo sie.Pewnego razu robiac zakupy w Biedronce w cenrum Gdańska zakupilam na prosbe mego meza kilka bulek i pasztetowa-dałam bezdomnemu co go prosil o cos do jedzenia-dziekowal jak nie wiem-byla to niedziela chyba...co do 1 bezdomnego-okazalo sie,ze blisko wiosny zmarl uderzajac glowa o chodnik-takze oni sami sie wykanczaja...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.