- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (114 opinii)
- 2 Kiedy deszcz bywa groźny? (50 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (149 opinii)
- 4 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (228 opinii)
- 5 Co kryje piasek sopockiej plaży? (21 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (160 opinii)
Apel: Nie dawaj jedzenia bezdomnemu
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej przekonują, by mimo nadchodzącej zimy bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale i jedzenia. Bo to "przywiązuje ich do ulicy" i nie pozwala na wyjście z bezdomności. To brzmi jak herezja dla tych, którzy z dobrego serca dają bezdomnym jedzenie, zamiast gotówki, którą ci mogliby wydać np. na alkohol.
W Gdańsku od roku działa spółdzielnia socjalna Sitowie, która m.in. pomaga wychodzić z bezdomności.
- W Gdyni jest ok. 60 osób bezdomnych, które nie chcą korzystać z naszej pomocy. Z różnych przyczyn; nie zawsze są to ludzie, którzy nadużywają alkoholu - podkreśla Cezary Horewicz, rzecznik gdyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Z jednej strony MOPS chce im pomagać, ale z drugiej apeluje, by bezdomnym nie dawać nie tylko pieniędzy, ale nawet jedzenia. To spora zmiana, bo jeszcze kilka lat temu popularność zdobyło przekonanie, że jedzenie dawać można - w przeciwieństwie do pieniędzy, które mogłyby być wydane np. na alkohol.
- Tu nie chodzi o brak pomocy, ale o pomoc profesjonalną. Lepiej skierować takie osoby do nas. Zespół ds. bezdomnych nie tylko znajdzie im nocleg, ale też zaoferuje szkolenia i udział w programie, który pomoże im wyjść z bezdomności - dodaje Cezary Horewicz. (dane adresowe trójmiejskich ośrodków pomocy społecznej znajdują się pod artykułem - przy. red.)
Opiekun w gdańskiej noclegowni nie ma wątpliwości, że to słuszne podejście. - Otrzymane jedzenie to kolejna rzecz, która przywiązuje bezdomnego do życia na ulicy. Zaspokaja swoje podstawowe potrzeby i nie myśli o zmianie. A to najprostsza droga do tego, by z bezdomności nigdy nie wyjść - przekonuje pan Tomasz.
Gdańscy urzędnicy przekonują natomiast, by nie zawsze dzwonić do Straży Miejskiej, ale o bezdomnych informować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
- Tam właśnie są specjaliści, którzy mogą pomóc bezdomnym profesjonalnie - mówi Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Jeszcze dalej poszedł Sopot, do którego żebrzący i bezdomni zjeżdżają zwłaszcza latem. Prezydent Jacek Karnowski wystosował apel do restauratorów, a list otwarty do mieszkańców czytano w kościołach podczas niedzielnych mszy.
Miejsca
Opinie (381) 8 zablokowanych
-
2012-11-15 16:04
Z wyżebranych pieniędzy na Majorke nie polecą,
nie kupią sobie biletu do teatru, nawet nie kupią sobie telewizora, ale może chociaż kupią sobie butelkę mózgojebu dzięki czemu polecą chociaż na Marsa.
- 17 0
-
2012-11-15 16:04
Tylko sroga zima pomoże rozwiazać problem bezdomności.
- 3 3
-
2012-11-15 16:08
Nie słuchajcie złych ludzi!
Ludziom należy pomagać, bo jak nie my, to kto? W ułamku sekundy może się wszystko zmienić i ci mądrale sami mogą tak skończyć.
- 18 2
-
2012-11-15 16:11
Tzw. Klub Rzymski ustalił dopuszczalną liczbę Polaków na 14 mln.
Jest to cel tzw. UE i tzw. polskojęzycznych rządów.
- 10 1
-
2012-11-15 16:17
Na tacę dawać, biedota niech zdycha, lub niech pracuje za miskę zupy u plebana
czarni brzydzą się zwykłej pracy w stoczni, Biedronce, czy fabryce. Dlaczego czarni nie pójdą do normalnej pracy co daje zysk ekonomiczny? Czy poruszają się na wózkach inwalidzkich, że nie mogą pracować?
- 10 1
-
2012-11-15 16:19
Nigdy nie daję bezdomnym pieniędzy i jedzenia, czyli POMAGAM WYJŚĆ Z BEZDOMNOŚCI! (1)
Ale niestety zasada pomagania przez niedawanie działa tylko wtedy, gdy wszyscy albo prawie wszyscy się do niej stosują i odmawiają bezdomnym pieniędzy i jedzenia. :(
Na razie bezdomni znajdują i jeszcze przez długi czas bez problemu będą znajdować jeleni i durniów o rzekomo "wielkim serduszku", którzy zamiast logicznie myśleć robią dobrze swojemu sumieniu. Ale bezdomnemu bardzo szkodzą, przyczyniając się do konserwowania jego położenia w zaklętym kręgu bezdomności.
Już ze dwa lata temu nauczyłam się tego podejścia i często nawet mówię wprost wołającemu o kasę/jedzenie bezdomnemu, że życzę mu wszystkiego dobrego i mocno trzymam kciuki, by wyszedł z bezdomności, a tymczasem pomagam mu w tym wychodzeniu, nie dając dostępu do zasobów, których posiadanie podtrzymuje jego trwanie w fatalnym położeniu.- 3 8
-
2012-11-15 16:20
Niech Ci Bóg wynagrodzi
twoje dobre serce.
- 4 1
-
2012-11-15 16:26
Czy to znaczy, że "Władza" już nie będzie organizować imprez w stylu: "Wigilia z Bezdomnym"?
Tak w trosce o obywatela.
Kiedy są jakieś wybory?- 16 0
-
2012-11-15 16:30
BZDURA
nalezy głodnego nakarmić i tyle.. zgadzam się aby nie dawać kasy. ja pytam jak do mnie podchodzą czy chcą abym kupił chelb mleko ? prawie zawsze nie chcą więc to ich wybór. a jak ktoś chce to kupuję bo nie można głodnego zostawić. bo po pierwsze mogę sam być kiedyś głodny, a po drugie nie mi oceniać nie jestem Bogiem.
- 16 1
-
2012-11-15 16:41
Niektórzy internauci rozróżniają bezdomnych obligatoryjnych od tych fakultatywnych (1)
Mówiąc prościej - tych, którzy na własne życzenie prowadzą takie życie, od tych przypadkowych, którzy "znaleźli się na ulicy" bez własnej winy (np. handlowcy, którym p. prezydent Lisicki podniósł opłaty za najem pomieszczenia - znam to z autopsji). I tym drugim należy bezwzględnie pomagać. Trudność polega na rozróżnieniu obu tych dwóch grup. Ale czasami udaje się, o czym napisał jeden z internautów (i pomógł jednemu bezdomnemu - dziękuję).
- 4 1
-
2012-11-15 16:57
fakultatywny idiota z ciebie
- 0 4
-
2012-11-15 16:42
Ten z namiotu bezdomny przed urzędem miejskim już nie żyje
zasada nie dawać się świetnie sprawdziła, morderstwo w białych rękawiczkach.
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.