• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Automat-yczna produkcja grubasów

Maciej Goniszewski
20 lipca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Polskie dzieci doganiają swoich rówieśników z Europy Zachodniej - przynajmniej jeśli chodzi o otyłość. Połowa naszych dzieci jest nią zagrożona - wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Żywności i Żywienia. Wykładowcy AWFiS apelują do szkół o zlikwidowanie automatów z chipsami, batonikami i napojami gazowanymi.



Z najnowszych badań wynika, że choć w ciągu ostatnich dziesięciu lat nastąpiła wprawdzie wyraźna poprawa w odżywianiu dzieci, to jednak wciąż składniki diety są nie takie jak powinny. Brakuje w niej m.in. żelaza, wapnia i witaminy D.

Według IŻiŻ, jedna trzecia polskich dzieci cierpi na niedowagę, a blisko połowa (40%) zagrożona jest otyłością. Grubasom sprzyja m.in. siedzenie przed komputerem i jedzenie w fast foodach. Złe nawyki żywieniowe wyrabiają też w dzieciach szkoły, które wystawiają na korytarzach automaty z napojami gazowymi albo ze słodyczami.

- Lepiej, żeby zabrali je ze szkół. U mojego dziecka w klasie są dzieci, które nie jedzą porządnego obiadu, o kanapkach do szkoły nie wspominając. A tu na środku korytarza wystawili automaty z chipsami i batonami. Czy ktoś się zastanowił jaka to pokusa dla dzieci? - denerwuje się pani Hanna z Gdyni.

Tymczasem w ten sposób szkoły - nie licząc się ze zdrowiem dzieciaków - dorabiają do budżetów inkasując pieniądze od firm wstawiających automaty.

Próbują walczyć z tym niektórzy rodzice.

- W szkole syna automaty ustawiono bez pytania rady rodziców o zgodę, czym byliśmy niemile zaskoczeni. Próbowaliśmy wpłynąć na dyrekcję, żeby automaty zniknęły, jednak okazało się, że to nie takie proste i póki co - automaty z batonikami stoją dalej - mówi Ewa Cichocka z Gdańska.

Z apelem do kuratorium w tej sprawie zwrócą się też wykładowcy z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Chcą oni, żeby kuratorium zabroniło sprzedaży w szkołach niezdrowej żywności.

- Szkoła nie może uczyć zasad zdrowego życia a jednocześnie ich łamać - powiedział Radiu Gdańsk prof. Andrzej Pawłucki, prorektor ds. nauki AWFiS.
Maciej Goniszewski

Opinie (91)

  • a na tym zdjeciu to czyje dzieci? takie wyrosniete.

    • 0 0

  • To niewystarczy!

    Rodzice powinni zadbać o to żeby dziecko zjadło śniadanie przed wyjściem do szkoły wtedy batoniki nie są aż tak groźne jak dzieciak jest najedzony. Pozatym RODZICE nie powinni kupować chipsów i napoji gaz. jeśli im zależy na zdrowiu dziecka! Po wtóre wygonić dzieciaka sprzed kompa i tv zaprowadzić na basen, plaże rower itp

    • 0 0

  • ale ta panna z tyłu figurę ma całkiem niczego sobie

    • 0 0

  • juz lepiz zeby

    stały automaty z kondonami

    • 0 0

  • a co to kondon? odmiana kondora???

    • 0 0

  • to taki baton

    • 0 0

  • pytanie do Prof. Pawluckiego

    czy te studentki na ostatnim obozie (te z imprezki na polance) byly dobrze odzywione?

    • 0 0

  • oj były były

    napewno na brak białka nie mogły narzekać :P

    • 0 0

  • Likwidacja automatów to nie rozwiązanie.

    W szkołach powinny być stołówki, w których dzieci będą mogły zjeść porządny i pożywny obiad z surówkami. Powinny być dofinansowane, bo dzieci nie wydadzą 10zł na obiad. A tak co? W bufecie kolejka (a i tak pewnie tylko drożdżówki, chipsy i batony można dostać) i jak zlikwidują automaty to dzieci głodne będą, bo parę kanapek na cały dzień nie wystarczy.
    Jak na UG zamknęli stołówkę, to na wydziałach od razu pojawiły się nowe automaty z colą i batonami. A wcześniej można było zjeść dwudaniowy obiad + kompot za cenę niecałych 4 batonów ;-(

    • 0 0

  • pytanie do Glafa

    czy wg Ciebie sa takze obiady nieporządne i pożywne, ewentualnie porządne i niepożywne? i jaka role odgrywa tu surówka? a poza tym jakie Ty jadasz batony - cztery za obiad - to chyba jakies z miesne?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane