- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Bałagan w Gdańskich Melioracjach. Kto mówi prawdę w sprawie powodzi?
Pracownicy Gdańskich Melioracji potrzebowali miesiąca, by odpowiedzieć na nasze pytania o lipcową powódź oraz kilku godzin, by wycofać się z nadesłanych do redakcji odpowiedzi. Czy kierujący tą instytucją na pewno wiedzą, co się w niej dzieje?
Powód?
"Z udzielonej bowiem przez dyrektora [ds. technicznych w Gdańskich Melioracjach - przyp. red.] informacji wynikało, że albo prezes Melioracji wprowadził w błąd prezydenta, albo dyrektor ds. technicznych wprowadził w błąd opinię publiczną" - napisano w oświadczeniu rozesłanym do trójmiejskich mediów.
Tuż po zakończeniu posiedzenia, prezes Gdańskich Melioracji Andrzej Chudziak zwołał konferencję prasową, podczas której zaprzeczył informacjom, jakie kilka dni wcześniej przesłał nam jego podwładny.
- Na pytania przesłane przez pana Macieja Naskręta zostały udzielone błędne odpowiedzi i nie na temat - tłumaczył Andrzej Chudziak.
Przypomnijmy: w drugiej połowie lipca zadaliśmy pytanie, czy Melioracje Gdańskie mierzyły poziom wody na zbiornikach retencyjnych przed i po ulewie, która przeszła nad Gdańskiem 14 i 15 lipca. Po miesiącu otrzymaliśmy odpowiedź podpisaną przez dyrektora ds. technicznych Dimitrisa T. Skurasa, że na czterech zniszczonych zbiornikach retencyjnych "nie posiadamy urządzeń pomiarowych stanu wody".
Skoro w piśmie, na które czekaliśmy miesiąc, zawarto informacje błędne i nie na temat, to jaki jest stan faktyczny?
- Każdy zarządzany przez nas zbiornik posiada miary naniesione na budowlach upustowych, pokazujące minimalne i maksymalne stany wody, co wynika z pozwolenia wodnoprawnego. Ponadto w zlewni potoku Strzyża od dwóch lat funkcjonuje i jest rozbudowywany system pomiaru elektronicznego - tłumaczył Andrzej Chudziak, podczas spotkania, które odbyło się na terenie zniszczonego zbiornika Nowiec II, przy ulicy Potokowej w Matemblewie.
Co z łatami wodowskazowymi, czyli listwami z naniesioną miarą wykazującą głębokość wody. Czy one także są zainstalowane w zbiornikach?
- Przyznaję się do winy, łaty wodowskazowe nie wszędzie są zainstalowane. One szybko korodowały, więc zleciłem kupić aluminiowe łaty, co było błędem. Większość łat poginęło, a czasem odnajdywaliśmy je na na skupach złomu - tłumaczył Chudziak.
Andrzej Chudziak wyjaśnił, że zasadą działania każdego spustu na zbiorniku retencyjnym jest utrzymywanie minimalnego stanu wody. Odbywa się to automatycznie, a nie ręcznie, czy za pomocą elektronicznych czujników.
Dlaczego zatem doszło do uszkodzeń pięciu zbiorników, w tym szczególnie tych na Potoku Oliwskim?
- Tam po prostu w jednej chwili spłynęło zbyt wiele wody. Infrastruktura dostępna na tych zbiornikach nie nadążała jej odprowadzać - mówi Chudziak.
Szczegółowe wyjaśnienia prezesa Gdańskich Melioracji zamieszczamy na końcu artykułu
Wciąż nie mamy danych ze zbiorników retencyjnych
Liczyliśmy, że podczas konferencji dziennikarzom zostaną przedstawione dane dotyczące lipcowej fali powodziowej, o które prosiliśmy jeszcze 21 lipca. Chcieliśmy wiedzieć jaki był stan zbiorników przed ulewą i po niej. Nie podano jednak tych informacji.
Poproszono nas natomiast byśmy kolejny raz złożyli wniosek o ich udostępnienie.
Na pytanie dlaczego do tej pory nie przygotowano materiałów o przygotowaniach i przebiegu fali powodziowej w zbiornikach usłyszeliśmy, że wymaga to skomplikowanego przetworzenia danych zawartych na serwerach, a okres, w którym złożyliśmy wniosek, był okresem urlopowym, co nie sprzyjało udostępnieniu tej informacji.
Po konferencji prezesa Melioracji Gdańskich i oświadczeniu biura prasowego Urzędu Miejskiego próbowaliśmy się skontaktować z urzędnikiem, od którego dostaliśmy pierwsze wyjaśnienia, którym potem zaprzeczono. Niestety bez powodzenia.
Miejsca
Opinie (180) 1 zablokowana
-
2016-08-24 09:35
ocena komentarzy dowodzi ciężkiej pracy urzędników za marne pieniądze.
Bronią swojego guru i jego spadochroniarza w melioracjach. To nic, że spadochroniarz znowu wykazał się brakiem kompetencji. Ważne, że jest "zaufanym" Pawła A. To zaufanie polega na szczególnej "wiedzy" która nie pozwala na jego zwolnienie!!!!!
- 4 1
-
2016-08-24 09:46
Dwie osoby zginęły
a Gdańska prokuratura tym się nie interesuje dziwna sprawa!
Władze gdańska udają że nic się nie stało. jakoś to będzie? Jak im się to udaje to jest pytanie.- 7 1
-
2016-08-24 10:03
minusuja urzędasy Pawła A
niestety za nasze pieniądze kawkę piją i przy kompach siedzą
- 8 3
-
2016-08-24 11:22
Pompownia "KLINICZNA"
Ile pomp było sprawnych w czasie ulewy? -tam nie ma odpływu grawitacyjnego!
- 2 0
-
2016-08-24 12:05
ważne że ECS nie zalało
i domu i mieszkań budynia
- 3 0
-
2016-08-24 12:07
ci co głosowali na pawła i PO mordy w kubeł
dalej klaskajcie maszerującym w KOD wy głupie naiwne barany.
- 3 6
-
2016-08-24 12:10
jak zwykle w Gdańsku syf
gruba afera PO i cichosza ... gdzie ludzie odpowiedzialni za diagnozy poziomu wody,za stan zbiorników,za kontrole i nadzory techniczne. pewnie mieli wywalone na to wszystko jak ten cały zarząd w Gdańskim magistracie.byle by sie kasa zgadzała,bo komu by tam przyszło do głowy że zalać może.
- 2 2
-
2016-08-24 12:35
Żądam informacji
co postanowiono dziś o 8 rano w Melioracjach? Jakie decyzje powzięto? Dyscyplinarka jakaś?
- 5 0
-
2016-08-24 12:44
Dezinformacji jesteście Wy winni - redaktorzy, dziennikarze! A szkód miasta -Melioracje Gdańskie. (1)
Wy nie potraficie porządnie, dogłębnie zbierać faktów. I informować nas.
A więc, jak zawsze, Wy lawirujecie, klajstrujecie, tchórzycie. Boicie się po imieniu nazywać. Na przykład prezydenta miasta. Który przewodniczy(ł) Sztabowi Kryzysowemu. A ten Sztab to utytułowane niedołęgi. Nie stanęli na wysokości zadania. I uszło im to na sucho. Dlaczego tego nie napiszecie wprost.
A po drugie. Bezpośrednim winowajcą są Melioracje Gdańskie. Powierzono im w zarządzanie wybudowane olbrzymimi nakładami inwestycje. Zbiorniki retencyjne, instalacje wodne. A te niekompetentne Melioracje były zupełnie nieprzygotowane na przyjęcie i spuszczanie wody.
I zainwestowane olbrzymie pieniądze poszły na marne. Ponieśliśmy straty.
W tych Melioracjach jest przecież Dyrektor, prawda?
Jak się nazywa i czy został ukarany ?
To samo pytanie dotyczy Prezydenta (vice) Gdańska.
A Wy co, Redaktorzy. Klajstrować tylko potraficie. I tchórzycie.- 7 2
-
2016-08-24 14:40
O..
22-giej zebrał się a padało od 16-stej...
- 2 0
-
2016-08-24 17:11
nagonka na meliorację przez niekompetentnego dzienikarzynę
Panie redaktorze czytając pana wypociny odnoszę wrażenie, że jest to jakaś celowa nagonka niekopetentnej i mało zoriętowanej osoby. Słuchałem wypowiedzi
prezesa gdańskich melioracji i wiele mi to wyjaśniło. Chcąc się publicznie wypowiadać na dany temat to należy wysłuchac obu stron jak również zapoznać się jak działa ten system a nie bzdury wypisywać. W zbiornikach na ogół jest stały poziom wody i codziennie jest monitorowany przez pracowników melioracji. Jeśli na kilka godzin przed ulewami melioracje dostały błędne ostrzeżenie o skali nadchodzącej ulewy to nie ma najmniejszych szans aby w szybkim tempie spuścić odpowiednia ilość wody. Dlatego warto najpierw trochę poczytać , popytać się zanim wypisuje się bzdury i szuka winnych.- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.