- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (91 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (95 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (361 opinii)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (173 opinie)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (301 opinii)
- 6 Paragon grozy za kurs taksówką (479 opinii)
Bałagan w czasie remontu mostu w Sobieszewie
Choć w miniony weekend rozpoczął się długo wyczekiwany remont mostu pontonowego w Sobieszewie, to mieszkańcy wyspy borykali się z olbrzymią kolejką aut do przeprawy promowej i uciekającymi autobusami komunikacji miejskiej. Sporym zagrożeniem było też ryzykowne przechodzenie przez remontowany most - pisze nasza czytelniczka, pani Katarzyna.
Pasażerowie, którzy wracali na wyspę ostatnim kursem autobusu linii 112 z Gdańska w sobotę 13 kwietnia, mieli jednie cztery minuty, aby dostać się na wyspę. Autobus ten zatrzymał się na przystanku Sobieszewo-Most o godz. 22:26, a autobus w kierunku Przegaliny odjeżdżał o godz. 22:30. Problem w tym, że w tym czasie prom nie kursował - więc my nie mieliśmy szans na niego zdążyć.
Aby zdążyć na autobus, postanowiliśmy przejść przez most. Remontowany odcinek mostu miał już zerwane deski i tylko cztery belki w miejscu gdzie zazwyczaj przechodzą piesi (co widać na zdjęciu wykonanym w niedzielę o godz. 6 rano). Belka po której szliśmy, pierwsza od prawej, była śliska, brudna. Barierka, której się przytrzymywaliśmy, była mokra od padającego parę godzin wcześniej deszczu. Było ciemno, nie było zabezpieczeń, otwarte szlabany, brak informacji, ale za to na moście znajdowało się dwóch nietrzeźwych panów, bawiących się na tych belkach, co potęgowało jego trzęsienie.
Pracownicy obsługujący prom siedzieli zamknięci w swoim biurze, oglądając telewizję, co było widać przez okno ich biura. Pracowników remontujących most nie było nigdzie. Nikt niczego nie pilnował.
Kierowca autobusu linii 912, widząc że przechodzimy przez belki na moście, nie poczekał na nas. Musieliśmy czekać na następny autobus 30 minut i do tego czasu przeprawa promowa nie została uruchomiona. Następnego dnia rano znowu musieliśmy przejść przez most, żeby zdążyć na autobus. Przeprawa promowa już kursowała, ale w 4 minuty nie byliśmy w stanie dostać się promem na drugą stronę mostu. Tym razem obok wejścia na most stał pracownik, ale nie zabronił nam przejścia, nawet nie zainteresował się tym, że komuś może się coś stać.
Obawiam się, że takie sytuacje będą się powtarzać przy każdym kolejnym etapie remontu mostu. Pierwszy miał się zakończyć 15 kwietnia o godz. 6 rano, a został przesunięty na godz. 22.
To nie jest tylko problem pieszych. Zniecierpliwieni kierowcy, jeszcze przed mostem pozostawili swoje samochody, bo też nie mogli się przeprawić w sobotę wieczorem. W ciągu całego dnia z obu stron mostu stały sznury samochodów, a prom jednocześnie mógł przewieźć jedynie osiem aut.
Dlaczego osoby za to odpowiedzialne nie są w stanie logicznie pomyśleć i rozwiązać tego problemu, dopasować rozkłady jazdy, zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów? Czy w każdy weekend remont będzie się przedłużał? Czy naprawdę, aż tak trudno to wszystko zorganizować? Zastanawia mnie to dlaczego nikt nie interesował się tym, co działo się na moście i nikt tego nie pilnował.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (167) 5 zablokowanych
-
2013-04-16 05:53
Belka po której szliśmy, pierwsza od prawej, była śliska, brudna. Barierka, której się przytrzymywaliśmy, była mokra od
dobranoc
- 3 5
-
2013-04-16 06:26
fakt, komunikacja w Sobieszewie jest fatalna
Swego czasu, podczas remontu mostu usiłowałęm zdążyć na autobus stojący na przystanku na wyspie.
Kierowca autobusu doskonale widział grupę ludzi przeskakujących przez niezapezpieczoną szczelinę rozłączonych pontonów mostu i usiłujących zdążyć na jego autobus.
Nie zaczekał hrabi. Odjechał.
Fakt, ze odjechał dokładnie z rozkładem jazdy.
Uważam, że w ZTM nadal nic się nie robi aby komunukację autobusową dostosować do potrzeb pasażerów skoro nadal trwa ten sam problem.
A wynonawca robót zapewne jest nadal ten sam, gdyż o BHP w tej firmie chyba nikt nigdy nawet nie słyszał.- 3 3
-
2013-04-16 06:35
Uciekający autobus? A co ma powiedzieć ten co zdążył widząc się się spóźni bo autobus czeka na spóźnialskich?
- 4 3
-
2013-04-16 07:13
Chcieliście to macie (1)
kupic udki i pontony. Wiadomo, że w budyniowie o organizacji nikt nie ma pojęcia.
- 0 2
-
2013-04-16 10:32
......
kurzęcze czy kacze?
- 1 0
-
2013-04-16 08:03
Zapomniana Wyspa Sobieszewska
- 4 1
-
2013-04-16 08:57
Jaki pan, taki kram....
..
- 3 0
-
2013-04-16 08:58
Urzędnik mówi "Środków brak"
Zerwij pontony, przepłyń wpław
A mosty runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat...- 4 1
-
2013-04-16 09:47
logicznie myślący... (1)
..już dawno zatopił by te wyspę i jej nie logicznie myślacych mieszkaców..będzie po problemie
- 1 8
-
2013-04-16 10:06
logicznie myślący...
internauta nie zamieszczałby tu tak głupiego komentarza.
- 5 1
-
2013-04-16 10:14
pytanie do wtajemniczonych
jak obecnie dojechać rowerem z gdańska do sobieszewa tak aby ominąć maksymalnie ruch samochodowy? Czy ktoś to przećwiczył?
- 0 1
-
2013-04-16 11:02
wynalazek
Ten prom jest naprawdę szybki, zwrotny, no i bardzo nowoczesny przede wszystkim .Powinien wozić Rajców Miasta do roboty.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.