- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (191 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (378 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (71 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (132 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (435 opinii)
Baltic Arenę czas zacząć
Lechia Gdańsk
Baltic Arena będzie gotowa na początku 2011 r. - rok później niż chciałaby UEFA. - Na same prace budowlane potrzebujemy 24 miesięcy - tłumaczy Paweł Adamowicz. I niemal miliarda zł.
Na płytę trzeba będzie wydać "jedynie" 4 mln zł. Co ciekawe, w dotychczasowym projekcie płyta nie jest podgrzewana. - UEFA tego nie wymaga - tłumaczy autor projektu Wojciech Grabianowski z pracowni RKW. Gdyby natomiast Lechia Gdańsk grała kiedyś w ekstraklasie, musiałaby sobie taką płytę - za dodatkowe pieniądze - sprawić. Takie są wymogi PZPN.
Pieniądze na to gigantyczne przedsięwzięcie mają pochodzić z czterech źródeł: 110 mln zł wyłoży miasto, z dotacji i subwencji powinno dojść ponad 306 mln zł. Środki prywatne - stadion ma powstać bowiem w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego - to kolejne 250 mln zł.
- Te proporcje mogą się zmienić, bo choć my gwarantujemy 110 mln, dotacje i subwencje z budżetu państwa i środków unijnych mogą być nieco niższe lub wyższe - tłumaczy Paweł Adamowicz.
Pod koniec roku rozpisany zostanie przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej i budowę stadionu. Dzięki temu cała procedura ma zostać skrócona.
Niestety trzeba pogodzić się z tym, że wszystkie wymienione koszty, które - przypomnijmy - oszacowano wiosną ub.r., będą znacznie większe. - Spodziewamy się wzrostu nawet do 30 proc. - przyznaje Paweł Adamowicz. Czyli liczba 666 milionów może wzrosnąć nawet do 1 miliarda...
Na pozyskanie terenu pod budowę stadionu miasto przeznaczyło 12,5 mln zł. Gros z tych środków pochłoną przenosiny 487 ogródków działkowych i odszkodowania dla ich użytkowników. Na szczęście miejscy urzędnicy już od roku ustalają z działkowcami całą operację.
Czy istnieje ryzyko, że przenosiny zostaną zablokowane przez killu działkowców, którzy dla wyśrubowanego odszkodowania zablokują wymianę gruntów? - Nie, ponieważ decyzję o zamianie podejmuje Rada Krajowa PZD. Jeżeli działkowcy otrzymają w zamian inną działkę, nie mają prawa do protestów.
Euro będzie miało wpływ na rozbudowę gdańskiego lotniska. Władze portu lotniczego już dawno przygotowały aplikacje o środki na rozbudowę. Opiewają one na ok. 400 mln zł. Ich wykorzystanie miało pozwolić zwiększyć przepustowość lotniska do ok. 4-5 mln pasażerów w 2013 r.
- Teraz wiemy, że musimy przyspieszyć nasze inwestycje, tak aby już na mistrzostwa przyjąć więcej samolotów - przyznaje Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. Więcej, czyli ile? - Dziś obsługujemy 150 operacji [czyli startów i lądować - przyp. Red.] dziennie. Z nowym terminalem i nową drogą kołowania podwoimy tę liczbę.
Najprawdopodobniej przeprowadzona zostanie reaktywacja linii kolejki z Gdańska Głównego do Nowego Portu przebiegającej obok terenu, na którym stanie Baltic Arena. - Na szczęście tory nie zostały jeszcze rozkradzione. Musimy jednak się przekonać, czy stadion sparwi, ze nawet po mistrzostwach istnienie tej linii będzie miało sens - uprzedza Paweł Adamowicz.
Także inne inwestycje, które będą finansowane z unijnego budżetu na lata 2007-13, zostaną przyspieszone. Np. modernizacja linii kolejowej z Gdyni do Warszawy, która miała trwać do 2015 r. zapewne zostanie zakończona na mistrzostwa.
Cały czas nie wiadomo ile wszystkie przygotowania będą kosztować, ale już wiadomo gdzie będziemy szukać koniecznych pieniędzy: przede wszystkim w funduszach unijnych.
- Wszystkie inwestycje związane z mistrzostwami zyskają priorytet, jeśli chodzi o finansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego, który nadzoruje zarząd województwa pomorskiego - potwierdza Jan Kozłowski, marszałek województwa.
Dodaje, że będzie namawiał kierownictwo Ministerstwa Rozwoju Regionalnego do wpisania inwestycji związanych z Euro na tzw. listę indykatywną programu Infrastruktura i Środowisko. Co to oznacza? - Wszystkie te inwestycje dostałyby dofinansowanie bez konieczności startowania w konkursach i rywalizowania z innym przedsięwzięciami - tłumaczy marszałek Kozłowski. Jako przykład takiej inwestycji marszałek podał budowę linii kolejowej na gdańskie lotnisko.
Polski sztab Euro 2012 powstanie już wkrótce w ramach kancelarii premiera. W pomorskiem taki sztab zawiążą władze Gdańska z marszałkiem i wojewodą. - W urzędzie powstanie zespół, który będzie zaangażowany wyłącznie w organizację Euro. Wydział Skarbu już na mnie naciska o nowe etaty i chyba będę musiał ulec - przyznaje prezydent Gdańska.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (340) ponad 100 zablokowanych
-
2007-04-20 14:04
Jacek
Nie ma narodu bez wad. Mamy też zalety. Nie jesteśmy np. takimi rezunami jak np. Pusztunowie czy Czeczeni.
- 0 0
-
2007-04-20 14:05
Za pięć lat gdańskie lotnisko będzie mogło obsłużyć dwa razy więcej samolotów niż dziś.
Patrzac na zdjecie do tego komentarza , mozna sie przestraszyc !
Te dwa samoloty byly juz bliskie kolizji , a za piec lat beda w tym samym miejscu cztery maszyny !- 0 0
-
2007-04-20 14:05
Marek
Spoko, do 2012 wymienią je na "Alstomy", wszystkie co do jednego!
No chyba że "Bomardier" się wpieprzy...
Mają tak być skonstruowane aby pomiędzy Politechnika a Wrzeszczem jechały min. 160 km/h. Przeciążenia podczas rozruchu i hamowania mają sięgać 6,5 g.- 0 0
-
2007-04-20 14:10
ilu to się teraz tych kibiców narobiło, ho ho...
i każden ma cuś do dodania to i ja też wrzucem w tym samym stylu " pitu, pitu , pitu-PITU!"
- 0 0
-
2007-04-20 14:16
CeKa
Eee... Co do autostrad i infrastruktury to się nie zgodzę. Powstałyby i tak, tyle, że zamiast do 2012 to do 2013-15, a może nawet i wcześniej. Ponieważ istnieje tak ogromna presja budowy dróg w Polsce, że wiadomo, że prędzej czy później Polska będzie jak sito. Jest to tylko kwestią czasu. Jeśli zaś chodzi o budownictwo mieszkaniowe, to i tak nigdzie w Europie nie budowało się i nie buduje tyle co w Polsce (poza ogniskami inwestycyjnymi typu centrum Berlina lub Londyn). Nawet w dziadowskich latach 80-tych domy i bloki wyrastały jak grzyby po deszczu wbrew wszystkiemu. A w Trójmieście i na jego obrzeżach nie ma miejsca z którego byś nie ujrzał dźwigu. Więcej to jest już tylko w Szanghaju i Dubaju. Dlatego narzekanie na brak inwestycji w Polsce to tak jak narzekanie Niemca na stan ich dróg. i tę parę słów malkontentów typu ja nic nie zmienią.
Wg mnie za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat problemem będzie znalezienie ogólnodostępnego skrawka zieleni, nie mówiąc o dziewiczej przyrody, a nie wybudowanie kolejnego odcinka autostrady czy czegokolwiek. Jednym słowem będzie jak na Zachodzie (poza Skandynawią).
Muszę niestety brać się do roboty naprawdę. Miło się gawędziło, ale naprawdę muszę kończyć.
Pozdrawiam- 0 0
-
2007-04-20 14:19
Bolo,
dlaczego kupuja u konkurencji ?
To pewna informacja ?- 0 0
-
2007-04-20 14:19
GOSPODARKA
W rządzie mamy patryiotów idiotów o typowo socjalistycznym podejściu do gospodarki. Dług Polski rośnie w zastraszającym tempie bo wydatki socjalne (np. kretyńskie becikowe) są ważniejsze niż reforma finansów publicznych. Podatek liniowy dla części polskiej ciemnoty to fikcja choć jest banalnie prosty tak jak np. oprocentowanie rachunku bankowego (w uproszczeniu), gdzie im więcej wpłacisz tym wartość twoich odsetek jest proporcjonalnie wyższa.Geniusz tkwi w prostocie, a nie w pogresji i ulgach.Zobaczycie,że w ciągu tych 5 lat załamie się rynek finansów publicznych. Rosnące ceny spowodują wzrost inflacji,a to spowoduje podwyższenie stóp procentowych, banki tym samym podnisą swoje oprocentownie a to oznacz wzrost ceny kredytu. CDN
- 0 0
-
2007-04-20 14:29
Marek
na bajerach się nie znasz?
wymiana taboru SKM? prędzej załogowy lot na Marsa...
EN57 miało być etapem przejściowym a te w PRL/RP trwają najdłużej.- 0 0
-
2007-04-20 14:31
GOSPODARKA cz.2
A kredyty, które wielu Polaków zaciągnęło na zakup własnego mieszkania, domu, ziemi może pewnego dnia obudzić się z ręką w nocniku(banki dały na to od 10 do 30 może nawet 40 lat).Ponieważ kredyt, który zaciągneli w banku ma swoją cenę zależną między innymi od wysokości inflacji.Znaczna część chyba uwierzyła,że te nieruchomości są jak ich własne. Nic bardziej błędnego.(w prawie jest taka instytucja jak: pzewłaszczenie na zabezpiezenie).Ja i inni ludzie cierpliwie czekamy tylko kiedy banki zaczną podwyższać stopy procentowe i część społeczeństwa siądzie ze spłatą swoich kedytów.Oj będzie się działo, płacz i zgrzytanie zębów to pestka..Liczba postępowań egzekucyjnych da niejednemu nieźle zarobić. CDN
- 0 0
-
2007-04-20 14:32
AMG
zapomniałeś dodać o hiperwysokich kosztach pracy i zero działań w tym kierunku,
ale cóż to znaczy wobec ochrony poczęcia i lustracji???
to marność...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.