• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bazar na Drodze Królewskiej. Czy charytatywny cel jest usprawiedliwieniem?

Ewa Palińska
8 sierpnia 2024, godz. 10:15 
Opinie (83)
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.
  • Sprzedawcy uliczni wyposażeni w skarbonki na pieniądze i identyfikatory to stały widok na ul. Długiej i Długim Targu.

Ul. Długa i Długi TargMapka w sezonie letnim są pełne nie tylko spacerujących, ale i samozwańczych przedsiębiorców, którzy handlując, czym popadnie, nawet własnym wizerunkiem, starają się zarobić pieniądze. Sporą część z nich stanowią przedstawiciele fundacji przekonujący, że kupując piłkę na gumce, balonik czy robiąc kolorowy warkoczyk, wesprzemy szczytny cel. Samą ich działalność szczytną jednak trudno nazwać, bo prowadzą ją bez posiadania stosownych zezwoleń.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Miał być park Kulturowy, jest przaśny bazar



Czy kupujesz coś chętniej, wiedząc, że dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na cel charytatywny?

Plany utworzenia w gdańskim Śródmieściu Parku Kulturowego, który miał m.in. poprawić estetykę tej części miasta, były, ale się (ro)zmyły. Prezydent Gdańska, pod wpływem działających tu przedsiębiorców, wycofała się z projektu w ubiegłym roku.

Jednym z efektów tej decyzji jest to, że - szczególnie w sezonie letnim - Droga Królewska przypomina mało gustowne targowisko.

Na dystansie niespełna kilkuset metrów, od ZłotejMapka do Zielonej BramyMapka, kupimy tandetne, chińskie zabawki, baloniki, watę cukrową, zrobimy sobie zdjęcie z przebierańcami czy ubranymi w kiczowate sukienki kobietami, zapewniającymi, że mają na sobie "królewskie stroje z XVIII wieku", co prawdą nie jest.



"Kup i wesprzyj fundację"



Spora część osób zajmujących się zaplataniem kolorowych warkoczyków, sprzedażą piłek na gumce czy baloników, to przedstawiciele fundacji, co potwierdzają noszone przez nich na szyi identyfikatory. Są to głównie osoby młode, kilkunastoletnie.

We wtorkowe popołudnie na ul. Długiej i Długim Targu spotkaliśmy przedstawicieli m.in. fundacji "Bohaterowie Dzieciom" oraz "Raz Dwa Trzy Pomagamy".

Piłki na gumce kosztowały 20 zł, ale - w związku z prowadzoną działalnością charytatywną - sprzedawcy zachęcali do tego, aby dorzucać więcej. Zaplecenie jednego kolorowego warkoczyka wyceniono na 40 zł.

- Mam świadomość, że na ulicach czasami napotkamy osoby, które podszywają się pod często nieistniejące fundacje i prowadzą fikcyjne zbiórki. Jednak w przypadku osób reprezentujących naszą fundację, na Długiej i Długim Targu prowadzą one legalną, zarejestrowaną zbiórkę. Jest ona opisana na stronie zbiorki.gov.pl, można ją znaleźć pod numerem 2024/1240/OR. Zbiórka jest prowadzona na Dom Dziecka pod Azaliami w Gdańsku - zaznacza Grzegorz Jankowski, prezes fundacji Raz Dwa Trzy Pomagamy.
Młodzi sprzedawcy w większości nie ukrywali tego na rzecz jakiej fundacji prowadzą zbiórkę. Zdarzali się jednak i tacy, którzy nie godzili się ani na bliższe pokazanie identyfikatora, ani na udzielenie informacji.

Nastolatek naganiający klientów "misiowi", z identyfikatorem na szyi i puszką na pieniądze, wyglądał jak przedstawiciel jakiejś fundacji. W rozmowie przyznał jednak, że zbiórka jest prowadzona na prywatny cel.

Zbiórka na seniorów, a w zasadzie jednego



W identyfikator i puszkę wyposażony był też nastolatek zachęcający do robienia zdjęć z osobą w przebraniu niedźwiedzia "za tyle, ile dasz". Zapytany o to, czy zbiórka prowadzona jest na cel charytatywny, początkowo odpowiedział, że nie, że zbierają prywatnie.

Chwilę później dodał, że jednak na seniorów. Kiedy poprosiliśmy o doprecyzowanie, na jakich konkretnie seniorów, powiedział, że na rzecz jednego - jego dziadka.



Cel (ponoć) szczytny, ale działalność nielegalna



Choć fundacje prowadzące działalność handlowo-usługową w centrum Gdańska robią to regularnie i na szeroką skalę, nie wszystkie z nich dopełniły formalności, aby robić to zgodnie z prawem.

- Wspomniane fundacje nie podsiadają zezwoleń na zajęcie pasa drogowego - informuje Patryk RosińskiGdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - W odniesieniu do tych oraz innych fundacji prowadzone są postępowania administracyjne we współpracy GZDiZ i Straży Miejskiej, w celu naliczenia kary na zajęcie pasa drogowego bez stosownego zezwolenia.
Zgodę na zarabianie pieniędzy na ul. Długiej i Długim Targu w ten czy inny sposób powinni posiadać nie tylko ci, którzy stacjonarnie zajmują pas drogowy (czyli ci, którzy posiadają stoiska), ale też ci, którzy np. prowadzą sprzedaż, chodząc wzdłuż ulicy. Dotyczy to także osób pozujących do wspólnych zdjęć, czy to w kostiumie niedźwiedzia, czy też w stroju - rzekomo - z epoki.

- Każda sytuacja rozpatrywana jest indywidualnie i jeśli tylko jest taka możliwość, wszczynane jest postępowanie administracyjne - informuje rzecznik GZDiZ. - Nikt nie jest zwolniony z posiadania zezwolenia na zajęcie pasa drogowego.

Miejsca

Opinie (83) 4 zablokowane

  • Może owce na wypasie by się nadawały na ul. Długą?

    • 16 0

  • (1)

    Główne Miasto przestaje być przestrzenią życia - zaczyna być przestrzenią overturystycznego chłamu

    • 19 0

    • Niestety tak jest.

      Szkoda że nikt nie dostrzega faktu że Gdańsk dopiero jak osiągnie poziom Dubrownika, Barcelony czy w Wenecji to zacznie się zastanawiać jak to naprawić i co z tym fantem zrobić. Pytanie dlaczego nie uczymy się na błędach innych?

      • 0 0

  • Kogo (2)

    To obchodzi. Artykuł napisany z nudów? I tak żaden normalny gdańszczanin na jarmark nie chodzi więc ma to głęboko...

    • 7 21

    • Kulą w płot (1)

      Po pierwsze: jest mnóstwo gdańszczan na jarmarku. Ja byłem już ze trzy razy i jeszcze pójdę.
      Po drugie: Na Trakcie Królewskim nie ma jarmarku

      • 6 2

      • po trzecie: to jest uilca która ma znaczenie dla mieszkańców. Idę tamtędy do dworca i co chwila mi ktoś rzuca pod nogi piłeczkę albo świateko leci nad głową

        • 0 0

  • Brak parku kulturowego to totalna porażka władz miasta. Wstyd, że to nie zostało zrealizowane.

    • 15 0

  • (1)

    Mnie za to denerwują jedna bądź dwie grupy, które codziennie od 18 do 22 robią spektakle (jedna zaraz przy Neptunie a druga przed Ratuszem), i żeby zainteresować przechodniów do oglądania i płacenia im, dudnią czymś tak strasznie, że nawet przy zamkniętych oknach, daleko od Neptuna, wszystko się niesie i słuchać i tak cały sezon dopóki doputy są turyści. Ciężko się zrelaksować po całym dniu pracy i tak dzień w dzień. Nie wiem, czy oni mają zezwolenia, ale tak czy siak jest to bardzo nieprzyjemne.

    • 33 1

    • teoretycznie po zgłoszeniu powinna zadziałać SM czy policja

      Ale to teoretycznie

      • 4 0

  • Gdańsk bazar

    Czały Gdańsk to bazar albo deweloperska to miasto zeszło już na psy. To prywatny folwark prezydent i jej wasali .

    • 16 1

  • jaka prezydent takie miasto, festyn, bazar

    • 25 0

  • Odpust

    Ta tak zwana starówka jest mocno zdegenerowana i przaśna. Latające świecidełka, baloniki, panie lekkich obyczajów na rogach i tłumy turystów lezących jakby takt pieszy był wyłącznie dla nich. To na pewno nie miejsce dla mieszkańców Gdańska. Olcia powinna wystawić tablice na złotej i zielonej, że wstęp mieszkańcom nie wskazany. Ja osobiście omijam to miejsce od kwietnia do mniej więcej września. Nie ma sensu się tam zapuszczać.

    • 37 4

  • głupich ludzi nie brakuje.

    Wystarczy, że napiszą charytatywnie, albo nakleją płaczliwą minę jakiegoś dziecka i już stado emerytek wyskakuje z ostatniego grosza, choć sama nie ma co jeść.

    • 14 0

  • Właśnie ...

    Trakt królewski w Gdańsku którym królowie Polski koniecznie chcieli jechać, zaś kupcy holenderscy i pruscy koniecznie pragnęli nocować króla i świtę królewską.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane