- 1 Zmarł motocyklista poszkodowany w wypadku (68 opinii)
- 2 5 tys. zł za wjechanie hulajnogą w pieszych (137 opinii)
- 3 Nowe miejsce na piknik, grill i ognisko (37 opinii)
- 4 Sprawca tej dziwnej kradzieży namierzony (62 opinie)
- 5 Tak zarabiają na "cele charytatywne" (83 opinie)
- 6 Zmiany na remontowanej al. Niepodległości (18 opinii)
Bazar na Drodze Królewskiej. Czy charytatywny cel jest usprawiedliwieniem?
Ul. Długa i Długi Targ w sezonie letnim są pełne nie tylko spacerujących, ale i samozwańczych przedsiębiorców, którzy handlując, czym popadnie, nawet własnym wizerunkiem, starają się zarobić pieniądze. Sporą część z nich stanowią przedstawiciele fundacji przekonujący, że kupując piłkę na gumce, balonik czy robiąc kolorowy warkoczyk, wesprzemy szczytny cel. Samą ich działalność szczytną jednak trudno nazwać, bo prowadzą ją bez posiadania stosownych zezwoleń.
Miał być park Kulturowy, jest przaśny bazar
Jednym z efektów tej decyzji jest to, że - szczególnie w sezonie letnim - Droga Królewska przypomina mało gustowne targowisko.
Na dystansie niespełna kilkuset metrów, od Złotej do Zielonej Bramy, kupimy tandetne, chińskie zabawki, baloniki, watę cukrową, zrobimy sobie zdjęcie z przebierańcami czy ubranymi w kiczowate sukienki kobietami, zapewniającymi, że mają na sobie "królewskie stroje z XVIII wieku", co prawdą nie jest.
"Kup i wesprzyj fundację"
Spora część osób zajmujących się zaplataniem kolorowych warkoczyków, sprzedażą piłek na gumce czy baloników, to przedstawiciele fundacji, co potwierdzają noszone przez nich na szyi identyfikatory. Są to głównie osoby młode, kilkunastoletnie.
We wtorkowe popołudnie na ul. Długiej i Długim Targu spotkaliśmy przedstawicieli m.in. fundacji "Bohaterowie Dzieciom" oraz "Raz Dwa Trzy Pomagamy".
Piłki na gumce kosztowały 20 zł, ale - w związku z prowadzoną działalnością charytatywną - sprzedawcy zachęcali do tego, aby dorzucać więcej. Zaplecenie jednego kolorowego warkoczyka wyceniono na 40 zł.
- Mam świadomość, że na ulicach czasami napotkamy osoby, które podszywają się pod często nieistniejące fundacje i prowadzą fikcyjne zbiórki. Jednak w przypadku osób reprezentujących naszą fundację, na Długiej i Długim Targu prowadzą one legalną, zarejestrowaną zbiórkę. Jest ona opisana na stronie zbiorki.gov.pl, można ją znaleźć pod numerem 2024/1240/OR. Zbiórka jest prowadzona na Dom Dziecka pod Azaliami w Gdańsku - zaznacza Grzegorz Jankowski, prezes fundacji Raz Dwa Trzy Pomagamy.
Młodzi sprzedawcy w większości nie ukrywali tego na rzecz jakiej fundacji prowadzą zbiórkę. Zdarzali się jednak i tacy, którzy nie godzili się ani na bliższe pokazanie identyfikatora, ani na udzielenie informacji.
Nastolatek naganiający klientów "misiowi", z identyfikatorem na szyi i puszką na pieniądze, wyglądał jak przedstawiciel jakiejś fundacji. W rozmowie przyznał jednak, że zbiórka jest prowadzona na prywatny cel.
Zbiórka na seniorów, a w zasadzie jednego
W identyfikator i puszkę wyposażony był też nastolatek zachęcający do robienia zdjęć z osobą w przebraniu niedźwiedzia "za tyle, ile dasz". Zapytany o to, czy zbiórka prowadzona jest na cel charytatywny, początkowo odpowiedział, że nie, że zbierają prywatnie.
Chwilę później dodał, że jednak na seniorów. Kiedy poprosiliśmy o doprecyzowanie, na jakich konkretnie seniorów, powiedział, że na rzecz jednego - jego dziadka.
Cel (ponoć) szczytny, ale działalność nielegalna
Choć fundacje prowadzące działalność handlowo-usługową w centrum Gdańska robią to regularnie i na szeroką skalę, nie wszystkie z nich dopełniły formalności, aby robić to zgodnie z prawem.
- Wspomniane fundacje nie podsiadają zezwoleń na zajęcie pasa drogowego - informuje Patryk Rosiński z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - W odniesieniu do tych oraz innych fundacji prowadzone są postępowania administracyjne we współpracy GZDiZ i Straży Miejskiej, w celu naliczenia kary na zajęcie pasa drogowego bez stosownego zezwolenia.
Zgodę na zarabianie pieniędzy na ul. Długiej i Długim Targu w ten czy inny sposób powinni posiadać nie tylko ci, którzy stacjonarnie zajmują pas drogowy (czyli ci, którzy posiadają stoiska), ale też ci, którzy np. prowadzą sprzedaż, chodząc wzdłuż ulicy. Dotyczy to także osób pozujących do wspólnych zdjęć, czy to w kostiumie niedźwiedzia, czy też w stroju - rzekomo - z epoki.
- Każda sytuacja rozpatrywana jest indywidualnie i jeśli tylko jest taka możliwość, wszczynane jest postępowanie administracyjne - informuje rzecznik GZDiZ. - Nikt nie jest zwolniony z posiadania zezwolenia na zajęcie pasa drogowego.
Miejsca
Opinie (83) 4 zablokowane
-
4 godz.
Niestety Gdańsk w porównaniu
Z Wrocławiem czy Krakowem to prowincja. To kolejny dowód.
- 12 0
-
4 godz.
Dajta mnie, ja zawsze potrzebuje.
- 9 0
-
4 godz.
W swojej masie to zwykli naciągacze !
- 7 0
-
3 godz.
Przecież to oszuści. Proste jak budowa cepa. Może nie te konkretne młode osoby, bo są zwykli pracownicy zatrudnieni pewnie na
Powinno się ich przegnać. Tak samo jak żebrzący. To też oszuści zarabiający na naiwniakach. Najwięcej tracą na tym prawdziwe organizacje pomagające ludziom.
- 8 0
-
3 godz.
ciągle pod Lidlem zbierają na Ukraińców
kto za, a kto przeciw? SONDA
- 2 5
-
3 godz.
(1)
Na Długiej brakuje tylko 3 kubków, ale pewnie to tylko kwestia czasu.
- 7 0
-
3 godz.
Trzy kubki to pikus
Namiot z 15 minutowymi usługami życzliwych pan za 300
- 3 0
-
3 godz.
Czy parafie płaca za zajęcie drogi podczas Bozego Ciała ?
są równi i równiejsi . Ostatnio proboszcza na Ujeścisku pochowano na terenie parafi. To jak to jest każdy w tym kraju może sobie na swojej działce zakopać babcie lub dziadka czy tylko kościołowi wolno . Co na to sanepid ?
- 3 3
-
3 godz.
Co za ludzie. Wzystko im przeszkadza.
- 0 6
-
2 godz.
"Zgoda na zbieranie pieniędzy" i GDZIZ
Co roku redaktorzy powielają błędne informacje, które nie podparte są żadnymi ustawami: Nikt kto stale nie zajmuje w jednym miejscu pasa ruchu, nie wymaga zgody GDZiZ. Po prostu nie leży to w kompetencjach tej jednostki.
Handel obwoźny nie może być traktowany jako zajmowanie pasa ruchu.
Osoba pozująca do zdjęć tym bardziej, bo po prostu nie ma na to stosownych ustaw.- 1 1
-
2 godz.
"Niespełna kilkaset metrów" - to jaka to właściwie odległość?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.