- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (128 opinii)
- 2 Archeolożka i kelnerka w wojsku WOT (75 opinii)
- 3 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (234 opinie)
- 4 Podpalacz i morderca w rękach policji (97 opinii)
- 5 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (107 opinii)
- 6 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (166 opinii)
Będą płacić haracz straży miejskiej
Pismo z "propozycją nie do odrzucenia" wysłał do restauratorów Tadeusz Bukontt, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego. Domaga się w nim "partycypowania w części kosztów związanych z opłatą dodatkowo zatrudnionych patroli mundurowych". Dyrektor zapewnia właścicieli, że "przyczyni się to do zapewnienia bezpieczeństwa w rejonie Waszego lokalu" i podkreśla, że pomysł cieszy się aprobatą prezydenta Pawła Adamowicza.
- Policja i straż miejska są w tym mieście beznadziejne. Na interwencje czeka się czasami godzinę albo i dłużej. Jeszcze nigdy nie udało im się przybyć do mnie na czas i zatrzymać sprawcy kradzieży czy rozróby - opowiada właściciel jednego z klubów na starówce. Chce pozostać anonimowy, bo boi się szykan ze strony urzędników. - I tak wszystko muszę załatwiać po swojemu, zatrudniać własnych ochroniarzy i pilnować, czy jest spokojnie. Ile jeszcze mamy dopłacać do tych nierobów?
- Opłata za dodatkowy patrol straży miejskiej to ok. 30 zł za godzinę od osoby. Dwóch strażników przez cztery godziny dziennie kosztowałoby więc 240 zł - wylicza Bukontt. - Możemy też załatwić patrole policji. 100 zł od policjanta za osiem godzin. To nie są duże obciążenia. Co to jest przy ich obrotach?
- To tak, jakby domagali się haraczu za ochronę. Działają jak chłopaki ze Stogów. Oni też dużo nie chcą, wystarczy odpalić im kilkaset złotych i będą wszystkiego pilnowali. Ale pod nazwiskiem tego nie powiem. Mam za dużo spraw z urzędnikami, żeby się z nimi kopać. Sam nie wiem, co zrobić z tą propozycją. Jeszcze się obrażą - mówi właściciel knajpy w centrum Gdańska.
- Odzewu na nasze pismo jeszcze nie było. Na razie cisza - mówi dyrektor Bukontt. - Ale sądzę, że się zgodzą. To jest przecież w ich interesie.
|
Opinie (110)
-
2005-08-10 21:38
No i świetnie, Żmijo,
warto było "dać głos" i narazić się na (jak zwykle) uszczypliwość z twojej strony. Może jakiś psiak zostanie ocalony przed bezmyślnym i wrednym babskiem, które psa pokocha, gdy dorobi się domu z ogrodem, wrrrrrrrrrrrr.
- 0 0
-
2005-08-10 22:32
baja
No tak, faktycznie, wszak wzięcie psa w sytuacji, gdy dysponuję 30m kawalerką w bloku i nie ma mnie w domu od 7 do 20 to rzeczywiście byłby objaw wielkiego rozsądku i miłości do zwierząt...
Wiele razy już pisałam, że ubzdurzyłaś sobie we łbie jakiś obraz mnie i ślepo się go trzymasz. Nie szkodzi, dla mnie możesz wierzyć w krasnalki.
Natomiast stare chińskie bodajże, albo żydowskie, przysłowie głosi, że dobra rada jest dobra tylko, gdy ktoś o nią prosił. Mogłaś sobie tego wykładu o hodowli psów oszczędzić, zamiast się mądrować po swojemu.- 0 0
-
2005-08-10 22:52
P.S.
"Krótko mówiąc, jak bierzesz psiaka, to bierzesz go do domu, a nie do ogrodu...chyba, że niczym wiejski kmiot przywiążesz do budy, a na noc wypuścisz, by odganiał wszystko co się rusza, a najlepiej jeszcze by coś upolował do żarcia."
to było "danie głosu"? Może, przepraszam, zaproszenie do przyjacielskiej dyskusji?
W odpowiedzi otrzymałaś tyle jadu, ile sama wysączyłaś w powyższych słowach, kobieto. Nie spodziewaj się niczego lepszego, skoro sama w ten sposób podchodzisz do ludzi.- 0 0
-
2005-08-10 23:13
"ABSURD ROKU"
Absurd roku !!! to genialne !!!
Któryś z przedmówców tak to określił !!!
Który z pomocników Pana P. Adamowicza - wielce szanowanego w mieście włodarza to wymyślił... (a to wiemy z zamieszczonego artykuliku Panie Dyrektorze Od Większego Dżdżu)) niech się zapisze do społecznego czynu odpracowania tego absurdu - dobrze to Panu zrobi na to nieróbstwo. Wstyd, że z tego nieróbstwa wymyśla Pan takie absurdalne historyjki - a może Pan potrafi to narysować na konkurs o obronie cywilnej naszego misteczka :( a Pan Prezydent i MY zapłacimy za nagrody które Pan rozda SOBIE- 0 0
-
2005-08-11 00:51
Żmijo,
no to drążę dalej, by ci obrzydzić skutecznie nabycie czegoś tak wspaniałego jak pies.
W okresie szczenięcym zaszcza ci, niestety, twój wspaniały nowy dom. Tak juz mają, że trzeba poświęcić trochę czasu, by nauczyły się, że lanie i s****ie ma się odbywać poza domem. W tym okresie wychodzenie powinno odbywać się średnio co 2-3 godz.
Baaardzo często zdarza się, że psiak-szczeniak gryzie co ma w zasięgu wzroku (buty, meble, tapicerkę, narzuty na kanapach, ciuch rzucony na fotel i.t.p.). A szczególnie masz to jak w banku, gdy poświęcasz mu mało czasu, bo cię nie ma lub go olewasz zajmując się swoimi sprawami.
Warunki, w jakich żyjemy, to syf z malarią i psy dość często zapadają na różne choróbska (środowisko). Opieka weterynaryjna jest wyłącznie prywatna i dość kosztowna. Choć znam takich ludzi, którzy z powodu zranienia łapy kazali psa uśpić....bez komentarza to zostawiam.
Jak mi się jeszcze coś przypomni, co by ci ostatecznie obrzydziło pomysł z zafundowaniem sobie psa w przyszłości, to nie omieszkam napisać. Jakoś nie widzę ciebie w roli zaangażowanego i odpowiedzialnego opiekuna psa.
Aaaa, jeszcze coś. Choć pies nabroi ci ile wlezie, NIE WOLNO GO BIĆ. Są inne metody tzw. wychowawcze, belfry powinny wiedzieć jakie.
To tyle.- 0 0
-
2005-08-11 02:00
to kpina normalna z ludzi
jak to ?! a ja myślałem, że z podatków się finansuje strażaków miejskich (parkingowi miasta) i policję. Właściwie to po co jest straż miejska ?! Chodzą takie niemrawe pasztety i patrzą tylko, czy jakiś frajer nie wjedzie w starówkę. Jak kończą pracę o 15-16tej to właściwie lepiej finansować policjantów bo ich robota się nie kończy całą dobę.
- 0 0
-
2005-08-11 08:09
baja
Naprawdę, odpuść sobie. Ja to wszystko wiem. Między innymi dlatego psa nie mam - nie jestem po prostu siedzącą w domu emerytowaną belferką, która może cały dzień poświęcić psu, więc psa nie mam i nie zamierzam nikomu tłumaczyć się ze swojego trybu życia ani decyzji. Weź jednak pod uwagę, że tryb życia statecznej pani baji i mój może nieco się różnić.
Uważasz że to źle? Ludzie pracują, mają swoje zajęcia, uważasz że to że nie biorą w takich sytuacjach psa, źle o nich świadczy? Bo ja sądzę że jest dokładnie odwrotnie. Są osoby, którym praca i tryb życia nie pozwala na poświęcenie odpowiedniej ilości czasu zwierzakowi, więc nie biorą sobie zwierzaka do domu po to żeby siedział i wył.To także przejaw miłości do zwierząt i nieskazywania ich na kiepskie warunki w momencie, w którym lepszych mu nie jesteśmy w stanie zapewnić.
Po raz kolejny powtarzam - ubrdałaś sobie coś na mój temat i trzymasz się tego kurczowo, a nie musi to mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. Ale nic to, w sumie i tak w nosie mam co o mnie sądzisz, możesz sobie nawet myśleć że pod osłoną nocy ukręcam główki kurczętom. To co o mnie piszesz, bardziej świadczy o tobie samej i twoim pojęciu o świecie i ludziach, niż o mnie.
A decyzję do co psa podejmę i tak sama, nie pytając cię o zdanie. Do tej pory zwierzęta którymi się opiekowałam, miały raczej dobrą opiekę, o czym świadczyła ich długowieczność i dobry stan. Ale były to zwierzaki dobrane pod kątem warunków i możliwości jakie posiadam.- 0 0
-
2005-08-11 10:52
Żmijo,
Ależ niepotrzebnie się tak silisz. "Ja to wszystko wiem"...hmmm....obawiam się, że raczej niewiele wiesz o wielu dziedzinach życia, a tylko ci się wydaje, że coś wiesz. Już pod łóżko zajrzałam, czy aby tam nie siedzisz, skoro tyle o mnie wiesz (emerytowana belferka, poświęcająca cały dzień psu, hehehe). Przecież poznałaś mnie jako PROGRAMISTKĘ, a nie belferkę. A tak a propos, dlaczego o belfrach wyrażasz się z taką ironią? Przecież SAMA JESTEŚ BELFREM i to takim trochę "niedorobionym", bo bez dyplomu (to się nazywa fachowo "niewykwalifikowanym").
Nigdy i nigdzie nie napisałam, że ludzie, którzy nie posiadają psa, to gorszy sort, po co więc się tłumaczysz jak smarkata? Kto chce, to ma psa, a jak ktoś nie chce - jego PRYWATNA sprawa. Mnie tylko zaniepokoiły twoje wypowiedzi, że "wybudujesz dom i wtedy będzie miejsce dla psa...w ogrodzie". Przecież to BZDURA TOTALNA świadcząca właśnie o tym, jak dużo ty wiesz.- 0 0
-
2005-08-11 11:25
Belfer sam belferstwo przez skórę wyczuje ;) Sama pisałaś, że uczyłaś, bodajże matematyki czy fizyki.
JESZCZE bez dyplomu. Spoko, pogadamy na ten temat za jakiś miesiąc ;)
Widzisz, pies nie miał mieszkać w ogrodzie, tylko sobie po nim swobodnie latać. Nieważne zresztą, pewnie że niewiele wiem w chwili obecnej o hodowli psa, ale uwierz mi, mam zwyczaj zgłębiać dokładnie temat, w który zamierzam się zaangażować, więc z pewnością zanim psa będę miała, zapoznam się z odpowiednimi pozycjami literackimi ;) Zresztą nie wiem jeszcze, może będę jednak mieć koty, a może i jedno i drugie.
Ale na pewno nie zamierzam prosić o radę różnych cioć-dobra-rada i specjalistów fotelowych.- 0 0
-
2005-08-11 14:48
O głupotkach... pisać mi się
nie chce. Niestety ...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.