- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
"Będę miał kłopoty, bo mam wypite". Kierowca próbował przekupić pogranicznika
23 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku)
Spowodował kolizję, porzucił samochód i próbował uciec. Pech chciał, że trafił na strażnika granicznego, który po służbie robił zakupy w jednym z marketów na Oruni. Mężczyzna próbował przekupić funkcjonariusza zwitkiem banknotów i argumentem, że będzie miał kłopoty, bo... "ma wypite".
Już wtedy zauważył poruszenie wśród przechodniów, którzy rozmawiali, o "mężczyźnie w dresie", który miał spowodować kolizję, porzucić auto i uciec.
Funkcjonariusz po tym, jak załatwił swoje sprawunki, kilka przecznic dalej zauważył biegnącego mężczyznę, który pasował do rysopisu. Okazało się, że przeczucie go nie myliło.
Zwitek banknotów i błagania
Uciekinier został obezwładniony, a na miejsce została wezwana policja. Kierowca prosił jeszcze funkcjonariusza, by go puścił.
Jak opowiada kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, mężczyzna próbował wręczyć strażnikowi zwitek banknotów i tłumaczył się, że "ma wypite", a w związku z tym "będzie mieć kłopoty".
Jego prośby nie zdały się na wiele, kierowca trafił ostatecznie w ręce policji.
Odmówił badania alkomatem
- Policjanci odebrali zgłoszenie, że świadek ujął pijanego kierowcę, który spowodował kolizję i chciał uciec z miejsca zdarzenia - potwierdza Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze ustalili, że 20-latek kierujący audi, jadąc ul. Okulickiego w kierunku Platynowej, uderzył w zaparkowaną toyotę, ta zaś - siłą uderzenia - uderzyła w prawidłowo zaparkowanego volkswagena.
- Następnie sprawca porzucił swój samochód na parkingu przy ul. Platynowej i chciał uciec z miejsca zdarzenia. Uniemożliwił mu to mężczyzna, który ujął 20-latka i przekazał w ręce policjantów. Podczas sprawdzania danych 20-latka okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania. Zatrzymany odmówił badania alkomatem, dlatego w szpitalu pobrano mu krew do badań pod kątem stężenia alkoholu w jego organizmie. Jeżeli wyniki tych badań potwierdzą, że mężczyzna był nietrzeźwy, usłyszy on zarzuty za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości i kierowanie samochodem bez uprawnień - podsumowuje policjantka.
szym