• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będzie postępowanie dyscyplinarne w sprawie policjantów, którzy nie pomogli naszemu czytelnikowi

Piotr Weltrowski
4 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Postępowanie dyscyplinarne obejmie dwóch policjantów. Postępowanie dyscyplinarne obejmie dwóch policjantów.

Po naszej publikacji gdańska komenda zbadała sprawę patrolu, który odmówił pomocy naszemu czytelnikowi tuż po tym, jak ten, po przeprowadzonym samodzielnie pościgu, złapał pijanego kierowcę. Zadecydowano, że względem dwójki funkcjonariuszy wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne.



Co może zrobić policja, aby zyskać większe zaufanie mieszkańców?

O bulwersującym zachowaniu policjantów poinformowaliśmy 12 marca. Nasz czytelnik, pan Jarosław, opowiedział nam, jak na ul. Elbląskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku jechał z żoną samochodem w kierunku centrum Gdańska. Gdy stanął na światłach na wysokości zjazdu na giełdę kwiatową, w jego samochód nagle uderzyło inne auto. Jego kierowca nie zatrzymał się na światłach i uciekł.

Nasz czytelnik ruszył w pogoń, równocześnie próbując połączyć się z numerem alarmowym 112. - Człowiek, który wcześniej uderzył w mój samochód, jechał jak wariat: próbował uciekać po chodniku, przejeżdżał przez krawężniki. Mimo wszystko nie udało mu się nas zgubić. Ostatecznie wjechał na podwórko przy ul. Hożej zobacz na mapie Gdańska, porzucił auto i dalej próbował uciekać pieszo - relacjonował pan Jarosław.

Po krótkim pościgu udało mu się złapać pirata drogowego. Jak twierdzi, około 60-letni mężczyzna był pijany, nie miał też prawa jazdy. Czekając na przyjazd patrolu i trzymając wyrywającego się mężczyznę, pan Jarosław zobaczył nadjeżdżający radiowóz. Okazało się, że to przypadkowy patrol, który nic nie wiedział o zgłoszeniu naszego czytelnika.

- Sprawiali wrażenie, jakby ich to w ogóle nie interesowało. Usłyszałem: "my nie jesteśmy od tego, niech pan czeka na drogówkę". Zapytałem, czy podobnie by zareagowali, gdyby ten człowiek, którego trzymam, zabił kogoś? Odpowiedzi nie dostałem, panowie po prostu odjechali - opowiadał nam nasz czytelnik, dodając, że "właściwy" patrol przyjechał dopiero po 30 minutach.

Po naszej interwencji policjanci zbadali sprawę. Przesłuchali mężczyznę, który złapał pijanego kierowcę, ustalili świadków oraz osoby, które były w radiowozie i nie pomogły panu Jarosławowi. Wszystkie strony przedstawiły swoje wersje wydarzeń.

- Przeprowadzone w tej sprawie czynności wyjaśniające uzasadniły przypuszczenie naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszy, w związku z czym komendant miejski policji w Gdańsku polecił wszcząć przeciwko nim postępowanie dyscyplinarne - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

O wynikach postępowania poinformujemy, jak tylko zostanie ono zakończone.

Miejsca

Opinie (161) 3 zablokowane

  • Przeciez w tym kraju nie ma policji!!

    To są albo przypadkowi ludzie z łapanki, albo rodziny byłych milicjanci.

    • 22 3

  • Wydalenie ze służby.

    W mojej ocenie, jeśli się potwierdzi, co napisano, to tych dwóch panów powinno zostać wydalonych ze służby. Policja to służba a nie robótka "jak chcę to robię, jak nie chcę to nie."
    Cała formacja staje w złym świetle.

    • 17 2

  • naruszenia dyscypliny służbowej?
    żadnej dyscypliny!
    świadomie dobrowolnie i celowo zagrozili życiu człowieka i jego rodziny

    • 14 3

  • jako nastolatek miałem o wiele większy szacunek dla milicjanta

    niż mam dla dzisiejszego policjanta...

    • 15 8

  • Ciekawe jaka będzie wersja wydarzeń policjantów ? :) Jakieś propozycje? (3)

    - Panowie powiedzieli że są homo i że tylko leżą na sobie, nie chcieliśmy przeszkadzać
    - Usłyszeliśmy wybuch i ogłuchliśmy i oślepliśmy na chwilę.
    - Panowie powiedzieli że ćwiczą do zawodów sumo.
    - Musieliśmy wyrobić normę mandatów bo zbliżał się koniec miesiąca, a według komendanta jest to sprawa priorytetowa.
    - Ścigaliśmy niebezpiecznego terrorystę.
    - Zapomnieliśmy okularów.

    • 19 2

    • najlepsze są odpowiedzi "2" i "4"

      • 2 1

    • odp.

      -Myśleliśmy, że tutaj kręcą "Prawo Agaty"

      • 1 1

    • -A, to nie był Chuck Norris?

      • 1 1

  • Kto jest bez winy... (1)

    Sami święci i praworządni obywatele występują na forum. Są też dalecy od generalizowania oraz cytowania opinii innych (przedstawiania jako własnych).
    Tak jestem zbudowany, że chyba zacznę też wierzyć rządowi...

    • 3 14

    • Niestety, pani policjantka okłamała mnie

      najpierw powiedziała, że nagranie z monitoringu się nie zachowało,
      gdy zapytałam kiedy wystąpili o nie (powinni jak najszybciej po zgłoszeniu zdarzenia, czyli zaraz w nocy),
      to powiedziała, że było niewyraźne, kręciła jak mogła, na piśmie nic nie napisała.

      od tego czasu nie ufam policji

      • 0 0

  • Spieszyło im się do domu

    Akurat za chwile mieli kończyć służbę. A jak by podjęli interwencję to by im się zeszło ze 2 godziny nawet.

    • 9 2

  • Bzdura że za cos odpowiedzą.

    Moją żonę staranował w nocy na elbląskiej czarny merc zczterema zakapiorami w środku i jeszcze chcieli wymusić od niej oświadczenie że to ona zajecjhała im drogę. Przybyli policjanci stwierdzili że to nie ich sprawa i kazali jej sie samej dogadać ze łbami po czym odjechali na luziku. Policja to rąb...ne złamasy, lenie i łapownicy. Wysarczy spojrzeć na takiego Sokołowskiego albo Pirat w TfałaszN turbo totalne przygłupy.

    • 8 3

  • Po co dzwonił na 112?

    przecież bezpośrednio na policje jest 997 dalej się tam dzwoni z komóry i na pogotowie 999 i straż pożarną 998 też.

    • 3 1

  • TAK PRACUJE POLICJA

    Na Zaspie przy ul. Jana Pawła od lat zbierają się na ławeczkach kloszardzi z całego Gdańska. Śpią po śmietnikach i klatkach. Kobiety boją się wychodzić z dziećmi na zakupy czy spacer. Policja ich tylko spisuje i jedzie dalej. Ciekawe czy pod oknami Komendanta Gdańskiej Policji śpią bezdomni i załatwiają się na jego klatce? Zwykli obywatele nie liczą się dla policji.

    • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane