- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (161 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (707 opinii)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (86 opinii)
- 4 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (57 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (49 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Socjologowie z Pracowni Realizacji Badań Socjologicznych UG już po raz jedenasty zapytali gdańszczan o ich opinie na temat własnego miasta i władz miejskich. Z tysiąca przeprowadzonych ankiet wyłania się obraz niejednorodny, miejscami sprzeczny, z pewnością zasługujący na głębszą analizę.
Na początek warto zauważyć, że spada zainteresowanie lokalną polityką (zadeklarowało je ok. 30 proc w 2001 r., natomiast w 2006 r. już tylko 20 proc.). Gdyby było to równoznaczne - tak jak sugerują badacze - ze spadkiem zainteresowania sprawami miasta, byłby to powód do zmartwień. Jednak dalsza część badań wskazuje, że nie interesujemy się rozgrywkami polityków, ale problemami miasta - jak najbardziej.
Zapytani o sukcesy miasta gdańszczanie wymieniali modernizację torowisk i węzłów komunikacyjnych (28 proc.), modernizację ulic (20 proc.) i budowę ścieżek rowerowych (16 proc.).
Za co gdańszczanie mają pretensje do swoich władz? Przede wszystkim za brak poważnych inwestycji dających miejsca pracy (25 proc.) i brak poprawy bezpieczeństwa w mieście (21 proc.). Komunikacyjny paraliż w centrum oraz brak rewitalizacji starych budynków zajęły czwarte miejsce z 11 proc. głosów.
- Trudno wyjaśnić to, że gdańszczanie z jednej strony popierają remonty dróg, zaś z drugiej mają pretensje o korki nimi spowodowane - uważa prezydent Paweł Adamowicz.
Być może jednak to tylko pozorny paradoks. Niewykluczone, że gdańszczanie chcą remontów, ale nie w tych miejscach, gdzie je się prowadzi. Wielu kierowców może być zdania, że dla rozładowania korków w mieście o wiele ważniejsze jest np. poszerzenie ul. Łostowickiej niż modernizacja Podwala Grodzkiego. Czy władze biorą pod uwagę taką możliwość?
- Proszę mi wierzyć, że decydując o kolejności remontów kierujemy się racjonalnymi przesłankami. Oczywiście opinia mieszkańców także jest brana pod uwagę, ale nie zawsze ma ona kluczowe znaczenie - tłumaczy prezydent.
Czy badania, za które Urząd Miejski zapłacił ponad 20 tys. zł będą miały wpływ na politykę gospodarczą Gdańska? Urzędnicy zapewniają, że tak. Wyniki badań mają jak najszybciej trafić m.in. do Zarządu Transportu Miejskiego i Zakładu Komunikacji Miejskiej. Powód? Od czterech lat spada odsetek gdańszczan uważających, że komunikacja miejska działa dobrze (41 proc. w 2002 r., 24 proc. w tym roku). Znakomita większość badanych uważa, ze z komunikacją "bywa różnie".
- Te oceny mogą zaskakiwać, bo przecież w ciągu ostatnich lat odmłodziliśmy tabor, a ceny biletów wzrosły w niewielkim stopniu. Być może niektórzy mają pretensje, ze od roku starannie sprawdzamy bilety? Urzędnicy powinni się nad tym poważnie zastanowić - przyznaje Paweł Adamowicz.
Mimo wielu zarzutów gdańszczanie uważają, że ich miasto się rozwija i w wielu dziedzinach widać wyraźną poprawę. Ich zdaniem Gdańsk coraz lepiej wykorzystuje swoje walory turystyczne (47 proc.), handel i usługi są bardziej dostępne (46 proc.), a chodniki i ulice w lepszym stanie (46 proc.) Uważamy także, że Gdańsk jest coraz czystszy (36 proc.) i bezpieczniejszy (30 proc.).
Badania wykonane w grudniu na 1000-osobowej próbie gdańszczan zostały przeprowadzone przez Pracownię Realizacji Badań Socjologicznych UG pod kierownictwem dr. Jarosława Załęckiego.
Opinie (234) 7 zablokowanych
-
2007-01-16 13:12
ale, że zwykle nie odpuszczam, to zacytuje tu słownik wyrazów obcych
"passe
miniony, przebrzmiały, niemodny"
ucz sie młodzianku ucz, ktos psom buty też szyć musi:-)- 0 0
-
2007-01-16 13:18
gallux
cytuję twe słowa: warszawsko-gdańskich saloników" są nie passe:-)...są wiec nie niemodne, nie nieprzebrzmiale?nie co jeszcze....a buty czysci mi pucybut na grand central
- 0 0
-
2007-01-16 13:20
towarzysze władz Gdańska stają w szeregu...
Nie próbujcie zdejmować odpowiedzialności za ten cały bałagan z obecnych władz miasta.Jeśli nie one, to pytam kto ponosi odpowiedzialność za obecny stan rzeczy ? !!!
- 0 0
-
2007-01-16 13:23
zostaw może galluxowi co miał na mysli pisząc "nie passe"
gdybym chciał napisać to co sie tobie wydaje użyłbym wyrażenia "nie konweniują":-)- 0 0
-
2007-01-16 13:24
jemu po prostu nie paszą hehe-od pasić
- 0 0
-
2007-01-16 13:24
gdanskaaa
...a może ty skanska...?
- 0 0
-
2007-01-16 13:31
Po co przepłacać
skoro takie same informacje (i jeszcze troche innych;)) można uzyskać wchodząc do działu fakty i opinie na naszej kochanej stronce!
- 0 0
-
2007-01-16 13:38
mieszaniec
...zapomniałeś dopisać jakich ras jesteś mieszańcem >
- 0 0
-
2007-01-16 13:38
PANIE ADAMOWICZ
w komunikacji miejskiej nie przeszkadza nam, że bilety są częściej kontrolowane, a takie stwierdzenie obraża mieszkańców gdyż traktuje pan nas jak potencjalnych kombinatorów.
o ile spóźnienia w godzinach szczytu można zrozumieć (autobus nie samolot) to spóźnienia w weekendy oraz poza godzinami szczytu są już niewytłumaczalne.
kolejna sprawa. pasażerom najbardziej przeszkadzaj.ą ceny biletów. nie chodzi o samą taryfę. dlaczego w gdańsku ceny biletów okresowych należą do najwyższych w polsce? wg mnie śwaidczy to o niegospodarnosci radnych oraz prezydenta. dlaczego w tak dużym mieście jakim jest warszawa bilet sieciowy kosztuje 63 zł, a w gdańsku 132? nie powie pan przecież że tam nie inwestują w tabor...
poza tym, mam pytanie dlaczego zdanie mieszkańców nie brane pod uwagę? dla kogo remontuje się drogi? dla panai pana kolesiów, czy właśnie mieszkańców?
kolejna sprawa dotycząca komunikacji miejskiej. dlaczego rada miatsa odrzuciła wniosek ztm dotyczący mozliwosci sprzedaży biletów od do. czyli np. od 10.11. do 10.12? czy aż ta bardzo jesteście pazerni na NASZE pieniadze, ze wam sie to nie opłaca? rozumiem, że chodzi o to by jak najwiecej osób korzystało z biletów kartkowych do momentu odebrania tej rewelacyjnej karty. czyli studenci, którzy przyjechali we wrześniu oraz inne osoby, które nie wiedziały, ze ten prześwietny wynalazek skutecznie wypiera kartoniki od stycznia. wygląda to tak jakby brak kampani dotyczącej karty przeprowadzony był celowo. więcej niedoimformowanych, więcej bieltów skasowanych i więcej kasy do kieszeni.
niestety panie adamowicz niespcjalbie jest się czym szczycić.
nasza starówka jest miejscem martwym. faktycznie w sezonie letnim było sporo turystów, ale pośród znajom,ych, którzy odwiedzili nasze miasto panuje opinia, ze choć gdańsk jest ładny to wiele brakuje mu do krakowa (choć wg mnie w krakowie nie ma nic ciekawego poza paroma budowlami i nie rozumiem czym się zachwycają...). i znów wracam do problemów komunikacyjnych. przejezdnosć samochodem-zerowa. ilość parkingów-mierna. komunikacja miejska-dla turysty koszmar (prócz niezrozumiałej dla postronnych taryfy), brak biletów kilkudniowych i oczywiście ich ceny. zwiedzanie miasta komunikacją prawie 10zł (bielt całodobowy). wracając do tej opini, po prostu nie warto tu przyjeżdżać.
kolejna sprawa. zapomniał pan całkowicie o południowych dzielnicach gdańska. sprzedajecie ziemie w tych okolicach ale nikt nie myśli o budowie lub poszerzeniu tych dróg. odsuniecie tego na kilka lat spowoduje całkowity paraliz komunikacyjny tych dróg. teraz w godzinach szczytu dojazd trwa niewyobrażalnie długo, ale pana to nie interesuje prawda? pan będzie mieszkał w centrum...
domyślam się, że i tak nie zniża się pan do czytania opini mieszkańców (którzy są podłymi kombiantorami i mają dobremu misiowi za złe to, ze sparwdzają bilety), ale może kiedyś zajrzy pan na to forum. byłabym wdzięczna za odpowiedź na te kilka pytań.- 0 0
-
2007-01-16 13:47
lolu cienki
jestem mieszancem ras znacznie wyzej w rozwoju stojacych niz twoja zapewne, skoro potraktowales moja ksywke jako nieudolna literowke, mistrzu celnej riposty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.