- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (236 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (416 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (322 opinie)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (114 opinii)
Socjologowie z Pracowni Realizacji Badań Socjologicznych UG już po raz jedenasty zapytali gdańszczan o ich opinie na temat własnego miasta i władz miejskich. Z tysiąca przeprowadzonych ankiet wyłania się obraz niejednorodny, miejscami sprzeczny, z pewnością zasługujący na głębszą analizę.
Na początek warto zauważyć, że spada zainteresowanie lokalną polityką (zadeklarowało je ok. 30 proc w 2001 r., natomiast w 2006 r. już tylko 20 proc.). Gdyby było to równoznaczne - tak jak sugerują badacze - ze spadkiem zainteresowania sprawami miasta, byłby to powód do zmartwień. Jednak dalsza część badań wskazuje, że nie interesujemy się rozgrywkami polityków, ale problemami miasta - jak najbardziej.
Zapytani o sukcesy miasta gdańszczanie wymieniali modernizację torowisk i węzłów komunikacyjnych (28 proc.), modernizację ulic (20 proc.) i budowę ścieżek rowerowych (16 proc.).
Za co gdańszczanie mają pretensje do swoich władz? Przede wszystkim za brak poważnych inwestycji dających miejsca pracy (25 proc.) i brak poprawy bezpieczeństwa w mieście (21 proc.). Komunikacyjny paraliż w centrum oraz brak rewitalizacji starych budynków zajęły czwarte miejsce z 11 proc. głosów.
- Trudno wyjaśnić to, że gdańszczanie z jednej strony popierają remonty dróg, zaś z drugiej mają pretensje o korki nimi spowodowane - uważa prezydent Paweł Adamowicz.
Być może jednak to tylko pozorny paradoks. Niewykluczone, że gdańszczanie chcą remontów, ale nie w tych miejscach, gdzie je się prowadzi. Wielu kierowców może być zdania, że dla rozładowania korków w mieście o wiele ważniejsze jest np. poszerzenie ul. Łostowickiej niż modernizacja Podwala Grodzkiego. Czy władze biorą pod uwagę taką możliwość?
- Proszę mi wierzyć, że decydując o kolejności remontów kierujemy się racjonalnymi przesłankami. Oczywiście opinia mieszkańców także jest brana pod uwagę, ale nie zawsze ma ona kluczowe znaczenie - tłumaczy prezydent.
Czy badania, za które Urząd Miejski zapłacił ponad 20 tys. zł będą miały wpływ na politykę gospodarczą Gdańska? Urzędnicy zapewniają, że tak. Wyniki badań mają jak najszybciej trafić m.in. do Zarządu Transportu Miejskiego i Zakładu Komunikacji Miejskiej. Powód? Od czterech lat spada odsetek gdańszczan uważających, że komunikacja miejska działa dobrze (41 proc. w 2002 r., 24 proc. w tym roku). Znakomita większość badanych uważa, ze z komunikacją "bywa różnie".
- Te oceny mogą zaskakiwać, bo przecież w ciągu ostatnich lat odmłodziliśmy tabor, a ceny biletów wzrosły w niewielkim stopniu. Być może niektórzy mają pretensje, ze od roku starannie sprawdzamy bilety? Urzędnicy powinni się nad tym poważnie zastanowić - przyznaje Paweł Adamowicz.
Mimo wielu zarzutów gdańszczanie uważają, że ich miasto się rozwija i w wielu dziedzinach widać wyraźną poprawę. Ich zdaniem Gdańsk coraz lepiej wykorzystuje swoje walory turystyczne (47 proc.), handel i usługi są bardziej dostępne (46 proc.), a chodniki i ulice w lepszym stanie (46 proc.) Uważamy także, że Gdańsk jest coraz czystszy (36 proc.) i bezpieczniejszy (30 proc.).
Badania wykonane w grudniu na 1000-osobowej próbie gdańszczan zostały przeprowadzone przez Pracownię Realizacji Badań Socjologicznych UG pod kierownictwem dr. Jarosława Załęckiego.
Opinie (234) 7 zablokowanych
-
2007-01-16 13:50
iksik
ceny biletów w gdańsku dyktowane są miedzy innym czestszymi niż gdzie indziej remontami autobusów gubiących na dziurach i wybojach elementy zawieszenia...- 0 0
-
2007-01-16 13:50
iksik
On tego tutaj nie przeczyta. Może przeklej swoją wypowiedź i wyślij na p.adamowicz_na_gdanskKROPAgdaKROPApl (nie dam głowy za ten adres, ale taką mają linię nadawania adresów email w UM). A jak nie jemu, to któremuś z jego zastępców - tutaj macie adresy - http://www.gdansk.pl/article.php?category=7&article=95&history=7:
- 0 0
-
2007-01-16 13:51
do iksika sprawki dwie
1. starowka wymierajaca po 22
Podziekuj mieszkancom. Juz ktos tu pisal o powszechnym malkontenctwie gdanszczan. To kolejny kamyczek do ogrodka.
2. dzielnice poludniowe i ich (nie)droznosc
No coz, cos za cos. Nizsze ceny mieszkan za gwarancje stania w korkach. Jakby dojazd do centrum z Kowal i Ujesciska trwal 10 minut, to metr kwadratowy kosztowalby tam tyle co na Morenie albo Zaspie, a nie tyle co na Osowie.- 0 0
-
2007-01-16 13:52
Miasto się zwija
Miasto się zwija. Dziwię się, że Prezydenci 3miasta mają takie wysokie sondaże. Marketing polityczny, z aktórym nie ma żadnego pokrycia. Nie jesteśmy żadną metropolią tylko dziurą prowincjonalną z dużymi ambicjami bez pokrycia.
- 0 0
-
2007-01-16 13:54
nizsze ceny mieszkań to może być odległość od centrum a nie "gwarancja stania w korkach"
- 0 0
-
2007-01-16 14:01
wspólny bilet
Wspólny bilet PKP Warszawska Kolej Dojazdowa i miasta Warszawy
Od 15 stycznia 2007 roku wszyscy pasażerowie posiadający ważny bilet okresowy ZTM (Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie) zakodowany na Warszawskiej Karcie Miejskiej będą mogli korzystać z przejazdów pociągami WKD na obszarze m.st. Warszawy.
Warszawska Karta Miejska obowiązywać będzie na odcinku ograniczonym stacją Warszawa Śródmieście WKD i przystankiem osobowym Warszawa Salomea (spójrz na schemat linii PKP WKD)
Pasażerowie nie będą musieli ponosić z tego tytułu żadnych dodatkowych opłat. W pociągach WKD na tym odcinku honorowane będą wszystkie ulgi obowiązujące w warszawskiej komunikacji miejskiej, a także z uprawnienia do bezpłatnych przejazdów.- 0 0
-
2007-01-16 14:02
KORKI !
Z Chełmu do centrum normalnie jedzie (sorry - kilka lat temu jeszcze jechało (!)) się 5 minut. Obecnie nawet do 1 godziny w szczycie. Rozbudowa osiedli za Chełmem spowodowała odczuwalne zagęszczenie ruchu. Niestety nie poszły za tym żadne ruchy mające na uwadze problemy z dojazdem w przyszłości. A pan prezydent nie wydaje się zobligowany do wzięcia odpowiedzialności za ten stan rzeczy. Nie mówię, żeby miał się kajać czy cokolwiek. Ale mógłby chociaż pokazać że rozumie problemy mieszkańców.
Jak porównam sobie Gdańsk z Gdynią to praca wykonana tam może dla nas być przykładem gospodarności. Dziękuję za Igrzyska (naprawdę doceniem je), ale i chleba czasem trzeba zjeść.
pozdr.- 0 0
-
2007-01-16 14:12
a co z wodnymi tramwajami?
przecież można wykorzystać istniejącą sieć wodną - Motławę, Radunię, Martwą Wisłę. Kanałem raduni można by podróżować z oruni do Głównego, Strzyża (gdyby ją trochę poszerzyć i pogłębić) byłaby doskonałą alternatywą dla Słowackiego. Potok oruński wypływa spod Szadółek więc gdyby zastosować podobny manewr co na Strzyży, to załatwiłoby to sprawę Kowal, Świętokrzyskiej i całej Oruni Górnej. Ba miałoby to dodatkowy walor turystyczny. Są gotowe rozwiązania, aż się proszą o to aby je dostrzec, ale jak się myśli tylko schematami, topóźniej stoi się w korkach...
- 0 0
-
2007-01-16 14:13
djb, balwochwalco gdynski
A o linii tramwajowej na Chelm ty slyszal, he?
Taki z ciebie chelmiak jak ze Szczurescu gospodarz.- 0 0
-
2007-01-16 14:15
Bronisław #1:)
Bronek, to jest super!
Wygrałeś! :)
Gratulujemy pomysłu. I poczucia humoru! :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.