- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (564 opinie)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Socjologowie z Pracowni Realizacji Badań Socjologicznych UG już po raz jedenasty zapytali gdańszczan o ich opinie na temat własnego miasta i władz miejskich. Z tysiąca przeprowadzonych ankiet wyłania się obraz niejednorodny, miejscami sprzeczny, z pewnością zasługujący na głębszą analizę.
Na początek warto zauważyć, że spada zainteresowanie lokalną polityką (zadeklarowało je ok. 30 proc w 2001 r., natomiast w 2006 r. już tylko 20 proc.). Gdyby było to równoznaczne - tak jak sugerują badacze - ze spadkiem zainteresowania sprawami miasta, byłby to powód do zmartwień. Jednak dalsza część badań wskazuje, że nie interesujemy się rozgrywkami polityków, ale problemami miasta - jak najbardziej.
Zapytani o sukcesy miasta gdańszczanie wymieniali modernizację torowisk i węzłów komunikacyjnych (28 proc.), modernizację ulic (20 proc.) i budowę ścieżek rowerowych (16 proc.).
Za co gdańszczanie mają pretensje do swoich władz? Przede wszystkim za brak poważnych inwestycji dających miejsca pracy (25 proc.) i brak poprawy bezpieczeństwa w mieście (21 proc.). Komunikacyjny paraliż w centrum oraz brak rewitalizacji starych budynków zajęły czwarte miejsce z 11 proc. głosów.
- Trudno wyjaśnić to, że gdańszczanie z jednej strony popierają remonty dróg, zaś z drugiej mają pretensje o korki nimi spowodowane - uważa prezydent Paweł Adamowicz.
Być może jednak to tylko pozorny paradoks. Niewykluczone, że gdańszczanie chcą remontów, ale nie w tych miejscach, gdzie je się prowadzi. Wielu kierowców może być zdania, że dla rozładowania korków w mieście o wiele ważniejsze jest np. poszerzenie ul. Łostowickiej niż modernizacja Podwala Grodzkiego. Czy władze biorą pod uwagę taką możliwość?
- Proszę mi wierzyć, że decydując o kolejności remontów kierujemy się racjonalnymi przesłankami. Oczywiście opinia mieszkańców także jest brana pod uwagę, ale nie zawsze ma ona kluczowe znaczenie - tłumaczy prezydent.
Czy badania, za które Urząd Miejski zapłacił ponad 20 tys. zł będą miały wpływ na politykę gospodarczą Gdańska? Urzędnicy zapewniają, że tak. Wyniki badań mają jak najszybciej trafić m.in. do Zarządu Transportu Miejskiego i Zakładu Komunikacji Miejskiej. Powód? Od czterech lat spada odsetek gdańszczan uważających, że komunikacja miejska działa dobrze (41 proc. w 2002 r., 24 proc. w tym roku). Znakomita większość badanych uważa, ze z komunikacją "bywa różnie".
- Te oceny mogą zaskakiwać, bo przecież w ciągu ostatnich lat odmłodziliśmy tabor, a ceny biletów wzrosły w niewielkim stopniu. Być może niektórzy mają pretensje, ze od roku starannie sprawdzamy bilety? Urzędnicy powinni się nad tym poważnie zastanowić - przyznaje Paweł Adamowicz.
Mimo wielu zarzutów gdańszczanie uważają, że ich miasto się rozwija i w wielu dziedzinach widać wyraźną poprawę. Ich zdaniem Gdańsk coraz lepiej wykorzystuje swoje walory turystyczne (47 proc.), handel i usługi są bardziej dostępne (46 proc.), a chodniki i ulice w lepszym stanie (46 proc.) Uważamy także, że Gdańsk jest coraz czystszy (36 proc.) i bezpieczniejszy (30 proc.).
Badania wykonane w grudniu na 1000-osobowej próbie gdańszczan zostały przeprowadzone przez Pracownię Realizacji Badań Socjologicznych UG pod kierownictwem dr. Jarosława Załęckiego.
Opinie (234) 7 zablokowanych
-
2007-01-16 10:38
Adamowicz Ty Ciulu na kaczych Nogach!!!!
Adamowicz ty ciulu!!! Ciągle ściemniasz a miasto tak naprwde Cię wogółe nie interesuje.
- 0 0
-
2007-01-16 10:41
Kasia z debilami dyskusja jest niemożliwa
Wiele razy tłumaczono czemu nie w nocy a mohery dalej swoje a potem płacz że hałas w nocy.
Spacerowa 4 pasy typowy pomysł matoła bez mózgu, pewnie że-by swoim 13 letnim BWM mógł pocinać lesnym odcinkiem.
Wąskim gardłem jest oliwa i nawet 15 pasów nic nie zmieni.
Na szczęscie są pobocza, jest oświetlenie i to wystarczy.
4 pasy to byłoby wyrzucenie mnóstwa pieniędzy w błoto.
Most donikąd to z kolei typowy test na idiote.
Gdyby nie ten most to DTC nie zainwestowałoby 500 mln w port kontenerowy łajzo.
To że nie możesz nim dojechać do swojej biedadziałeczki po marchewke to nie znaczy że nie ma znaczenia dla godpodarki.- 0 0
-
2007-01-16 10:49
RES -Zgadzam sie, dyskusja z debilami jest niemożliwa
Oliwa jest wąskim gardłem w kierunku DO obwodnicy ?? gratuluję, cóż za przenikliwość.
Łajzą jesteś sam.. widocznie upajasz się spacerami po moście. wantowym. Most donikąd udrożni terminal kontenerowy..- dopiero w połaczeniu z trasą Sucharskiego
której ciągle nie ma.
O obecnej przydatności mostu świadczy natężenie ruchu na nim.- 0 0
-
2007-01-16 10:53
Michał kicha(ł)
Michał, jak ty już kichniesz to gile rozsiane wszędzie.
Dokonałeś rzeczy wielkiej. A paru zdaniach udowodniłeś bez cienia wątpliwości, że głowę nosisz tylko po to, by ci do brzucha woda nie napadała.- 0 0
-
2007-01-16 10:53
Zapraszam do dyskusji o Adamowiczu.
- 0 0
-
2007-01-16 10:54
pieprzyć drogi, co z remontem stadionu Lechii?
kiedy oświetlenie, krzesełka, telebim? - to są poważne problemy, a nie jakieś drogi...
- 0 0
-
2007-01-16 10:55
Dyskusja o Adamowiczu cd
Zapraszam, ale tylko ludzi kulturalnych, mających coś do przekazania a nie samą nienawiść.
- 0 0
-
2007-01-16 10:57
a ty z gazety wyborczej jesteś, że piszesz o "nienawiści"?
- 0 0
-
2007-01-16 10:58
Do geograficznych mądrali
Piszecie, że w Gdańsku nie można dróg budować do obwodnicy, bo nasze miasto ma położenie inne niż Łódź. Ta niezykle błyskotliwa uwaga ma pewną ułomność, którą burzy inwestycja Trasy Kwiatkowskiego z Obłuża przez leśne pagórki do obwodnicy.
- 0 0
-
2007-01-16 11:01
do joli
Uwaga byla bardziej blyskotliwa niz sama Trasa Kwiatkowskiego. Ile lat juz sie ja buduje? Dlaczego wciaz nie mozna jej skonczyc? Czy czasem nie dlatego ze przez trudne tereny przebiega? Poza tym pogadamy jak bedzie gotowa. Poki co to ona jest tylko w stanie, nazwijmy to "piarowskim".
A raczej "gdynsko-piarowskim".- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.