- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (305 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (170 opinii)
- 3 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (85 opinii)
- 4 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (162 opinie)
- 5 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (867 opinii)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (254 opinie)
- Wśród wielu produktów ubezpieczeniowych, jakie mamy w ofercie do placówek oświatowych skierowany jest pakiet "Bezpieczna szkoła". Pewną część wpływów z tych ubezpieczeń postanowiliśmy zwrócić szkołom. Stąd pomysł konkursu. Władze placówek oświatowych przysyłają nam swoje plany działań mających na celu poprawienie bezpieczeństwa uczniów. My wybieramy najciekawsze projekty. i wspomagamy ich realizację - dyrektor przedstawicielstwa Kazimierz Majdański wyjaśnił pomysł konkursu.
W tym roku na Pomorzu bezkonkurencyjny okazał się powiat wejherowski. Trzy równorzędne nagrody dostały: przedszkole "Pod Topolą" i Szkoła Podstawowa nr 6 (obie placówki z Rumi) oraz gimnazjum w Łęczycach.
- W naszej szkole mamy klasy integracyjne. W ramach przysłanego na konkurs projektu chcemy wyremontować toalety dla niepełnosprawnych, zmienić nawierzchnię schodów w budynku na antypoślizgową, a także urządzić miasteczko ruchu drogowego - powiedziała dyrektor rumskiej "szóstki" Irena Krzemińska.
Przedszkole, też integracyjne, za nagrodę chce zakupić sprzęt do rehabilitacji i terapii, zlikwidować bariery architektoniczne w budynku, a także zagospodarować strych. Gimnazjum zaś myśli o barierkach oddzielających chodnik od jezdni, urządzeniu ścieżki przy hali sportowej i ułożeniu płytek antypoślizgowych przy wejściu do budynku. Podobne projekty triumfowały w latach poprzednich: miasteczko ruchu drogowego, alarm przeciwwłamaniowy, remont sali gimnastycznej, cykl spotkań z policjantami na temat zagrożenia narkomanią...
- Nasz konkurs skierowany jest do wszystkich szkół, także i tych, które ubezpieczają się u konkurencji. Jednak środki, które nań przeznaczamy, są uzależnione od wysokości wpływów. Dlatego im więcej będziemy mieli klientów, tym większej liczbie szkół będziemy mogli pomóc i ta pomoc będzie miała większy wymiar - powiedział dyrektor Majdański.
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2004-06-03 00:51
bezpieczna??????????????ß
wierzycie w to ????????????
- 0 0
-
2004-06-03 01:40
I znow artykul sponsorowany.Panie M.W. czyzby
gazeta za malo Panu placila?- 0 0
-
2004-06-03 07:50
tyle że teraz nie płytki antypoślizgowe decydują czy w szkole jest naprawdę bezpiecznie...
- 0 0
-
2004-06-03 08:48
Młodzież jest sfrustrowana przez stułbie i skąposzczety
wieloszczety, kutikule i mitochondria, szczękoczółki, nogogłaszczki i prztetchlinki. A także przez biocenozę jeziora wraz z jej biotopem. Może gdyby w szkole skupiono się na nauce życia i na wychowaniu, zamiast na dziwactwach, które w przyszłości mogą przydać się tylko wąskiej grupie specjalistów, to może młodzież byłaby choć trochę inna. Tym czasem część bezmyślnie ryje na pamięć te bzdety, a reszta leje na szkołę w ogólności. Zadanie wychowawcze szkoły gdzieś ginie zupełnie.
- 0 0
-
2004-06-03 08:54
daclawie...gdyby sie tego w szkolach dzieciaki nie uczyly to po latach nie bylyby w stanie obejrzec ze zrozumieniem zadnego programu na discovery czy national geographic
tez sie wkurzalem, rzecz jasna nie pamietam definicji ale mam ogolne pojecie czym co jest i to pozwala mi dowiadywac sie o swiecie wiecej
mniemam ze nie lubisz biologii?- 0 0
-
2004-06-03 09:46
Niekoniecznie nie lubię,
po prostu w tym wydaniu jest ona dla mnie symbolem całkowitej, nieżyciowej abstrakcji. Możliwość oglądania ze zrozumieniem programów na Discovery nie jest priorytetową rzeczą w życiu. Ważniejsza byłaby np. znajomość podstaw różnych dziedzin prawa wraz z praktyczną umiejętnością postępowania przed sądami różnego rodzaju. Tego szkoła za moich czasów nie uczyła i pewnie nie uczy w dalszym ciągu.
W efekcie mamy porażająco niski poziom kultury prawnej w polskim społeczeństwie. Kwestia przygotowania do życia w rodzinie obrosła w zupełnie niepotrzebne kontrowersje i uprzedzenia, a to powinna być kolejna, bardzo ważna misja szkoły. I tak dalej. W efekcie mamy odwrócenie prioryteów - zamiast wychowywać, wpajać wzorce i kształtować psychikę, tłoczy się suchą wiedzę książkową. I w ten sposób otrzymujemy jednostki świetnie zorientowane w sekretach życia chełbii modrej, natomiast kompletnie nieporadne wobec chytrze sformułowanej umowy lub banalnej sprawy przed sądem grodzkim.- 0 0
-
2004-06-03 10:15
ja tam osobiście wolę bardziej biologię niz prawo
nie popadajmy w przesade- 0 0
-
2004-06-03 11:04
mama
Nieznajomość prawa szkodzi. Szczególnie obecnie, chociażby z tego powodu, że ma miejsce wyrój wszelkiej maści oszustów i naciągaczy. Nieznajomość biologii na poziomie stułbi nie przeszkadza w normalnym życiu. Stąd nauka prawa powinna być obowiązkowa a nauka stułbi - dla zainteresowanych.
- 0 0
-
2004-06-03 11:29
miałam jedno i drugie
i wiedza z biologii chyba bardziej mi sie przydaje (chociaz w szkole jęczeliśmy wszyscy)
rozszerza światopogląd
pozwala na zrozumienie praw jakimi rządzi się natura- 0 0
-
2004-06-03 11:52
Mamo
a moj swiatopoglad najbardziej rozszerzala propedeutyka:)
Co jak co,ale ten przedmiot najbardziej mi w zyciu sie przydal:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.