• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biedronka pod lupą inspektorów

Grzegorz Szaro
29 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
PIP: Właściciel sieci Biedronka przejmuje część sklepów sieci Rojal Markety, łamiąc przy tym prawa pracowników. Rzecznik firmy odpowiada: Nie mamy sobie nic do zarzucenia.

Spółka Rojal Markety ma w północnej Polsce ponad 30 sklepów. Pięć z nich - po dwa w Elblągu i Braniewie oraz jeden w Gdańsku - jest właśnie w likwidacji. W ich miejscu powstaną sklepy sieci Biedronka, których właścicielem jest portugalska spółka Jeronimo Martins Dystrybucja. - Przeprowadzamy restrukturyzację, która ma na celu optymalizację kosztów - wyjaśnia Marzena Laren, kierownik biura zarządu Rojal Markety. - JMD była zainteresowana opuszczanymi przez nas budynkami.

Okazało się, że przejmując sklepy, nowy właściciel nie chce przejąć ich personelu. - Pracownicy Rojala powinni być automatycznie przyjmowani do pracy w Biedronce, ale tak się nie dzieje. Są zwalniani, a dopiero potem przyjmowani, ale już na gorszych warunkach - uważa Eugeniusz Dąbrowski, szef Państwowej Inspekcji Pracy w Elblągu. - Dostają umowy maksymalnie na rok, a w niektórych przypadkach tylko na trzy miesiące. JMD obchodzi prawo, bo to mu się opłaci. Zwalniając przejętych pracowników, musieliby wypłacać ludziom należne odprawy.

PiP wie o co najmniej trzech sklepach, w których miało dojść do złamania praw pracowniczych. - Zwróciłem się do regionalnego przedstawiciela zarządu JMD w Grudziądzu o anulowanie trzymiesięcznych umów zawartych na okres próbny - mówi Dąbrowski. - Odpowiedź była negatywna. Część pracowników zastanawia się nad wytoczeniem JMD procesów. Mogę zostać ich pełnomocnikiem.

Sprawę przejęcia bada także okręgowa PIP w Gdańsku. - Staramy się dotrzeć do umowy zawartej między JMD i Rojal Marketami. Obecnie mogę jedynie potwierdzić, że wszystko wskazuje na to, że zostały złamane prawa pracowników - stwierdza Piotr Ciborski, wiceszef gdańskiego inspektoratu.

Danuta Załucka pracowała w elbląskim Rojalu przy ul. 12 Lutego. - Kilka dni temu przyjechał przedstawiciel dyrekcji z Gdańska i poinformował nas, że mamy się zwolnić, a dopiero potem chętni zostaną przyjęci do Biedronki - opowiada Załucka. - Wspominał o płacy 1,2 tys. zł brutto. To 300 zł więcej niż dotychczas. Niby atrakcyjne, ale umowy miały być podpisane tylko na rok.

Kobieta nie zdecydowała się na te warunki. Ona i dwie koleżanki znalazły pracę w innym elbląskim sklepie Rojala. Rzecznik prasowy JMD Paweł Tymiński zapewnia, że zarząd spółki nie obawia się fali procesów. - Przejęcie sklepów Rojal miałoby miejsce, gdybyśmy zakupili pakiet ich akcji - argumentuje. - My po prostu wchodzimy do atrakcyjnych lokali, które zwalnia konkurencja. To, że zatrudniamy pracowników Rojala, tylko dobrze o nas świadczy, bo moglibyśmy poszukać nowych w pośredniakach. Nikogo do pracy w Biedronce nie zmuszamy.

- Takie tłumaczenie jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu - mówi inspektor Ciborski. Wskazuje, że Sąd Najwyższy orzekał już w podobnych sprawach, przyznając rację pracownikom. - Artykuł 23 z dopiskiem 1 kodeksu pracy mówi wyraźnie, że przejmując budynek po likwidowanej firmie w celu prowadzenia podobnej działalności, przejmuje się także jego pracowników - przypomina inspektor.
Gazeta WyborczaGrzegorz Szaro

Opinie (41)

  • pan Walesa

    to bochater narodowy

    • 0 0

  • biedrona jak stonka

    a ja kontrolowałem biedonki, DRAMAT polega na tym, że to POLACY POLAKÓW wykorzystują i to w PLOSCE, przepisy są łamane przez kierowników poszczególnych sklepów, bo barany jeżdżą po ludziach jak tyloko mogą.......wyżywają się a potem jak trzeba mandat przyjąć to beczą, troszkę więcej odwagi KIEROWNICY........

    • 0 0

  • !

    a ludziska ciagle do biedronki chodza;supermarkety musza sie nauczyc,ze lamiac prawa pracownicze tylko sie traci; bojkat biedronki to bedzie dobry przyklad dla wszystkich -chyba, ze pasuje nam rola neokolonii---konsekwencja!---

    • 0 0

  • pip

    kierownicy po pracownikach jezdza bo taka postawa jest dobrze widziana- gdyby nie byli f**tami nie byliby kierownikami

    • 0 0

  • !

    A jaka piękna ma reklamę nasz Biedroneczka...Juz 10 lat razem i ślicznie dziękują za tyle lat wspolpracy...No a pan sprzedawaca sie do nas uśmiecha , bo taki zadowolonyz pracy.Porażka.

    • 0 0

  • skandal

    Czy jaest jaka kolwiek instytucja w tym kraju, której boją się własciciele "Biedronki"? Zaczyna być to troche niepokojące ze żyjemy w państwie demokratycznym, które nie potrafi obronić obywateli przed wyzyskiem, niewolnictwem i łamaniem praw , nie tylko pracowniczych , ale przedewszystkim praw człowieka!!!!TO SKANDAL!!!KAPITALIZM KONSUMPCYJNY ZA WSZELKĄ CENE!

    • 0 0

  • nie!!!!!!!!!!!!!!!!

    ludzie ja pracuje JMD w gdansku i tak nie jest!!!!mam cały etat zarabiem dobrze nie wykorzystuja pracowników pracuje po 8h kilka dni w tygodniu mam wolne ludzie opanujcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    • 0 0

  • ja Ci wierzę :)

    • 0 0

  • piotrze piotrze
    po trzykroc piotrze
    pracownika mają chronić związki zawodowe, Państwo to nie tylko stosunki pracownik pracodawca
    niech sie organizują, niech walczą, przecież czytam, że wygrywają...

    • 0 0

  • A TO WSZYSTKO WASZA WINA!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane