- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (147 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (95 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (363 opinie)
Biegnie wybrzeżem, by pomóc dziecku. Michał Piech dobiegł dziś do Gdańska
Filip Cholewa od samego początku życia zmaga się ze śmiertelnie groźną chorobą: rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego. Może pomóc mu terapia najdroższym lekiem świata. By pomóc zebrać 9 mln złotych potrzebnych na leczenie niespełna rocznego dziecka, Michał Pioch wyruszył w samotny bieg 540 km wzdłuż polskiego wybrzeża. Dziś, 30 czerwca, dobiegł do Gdańska na krótki przystanek, by ruszyć na ostatnią, 80-kilometrową prostą.
Gdy Filipek miał zaledwie 3 miesiące, jego rodzice otrzymali diagnozę, która przewróciła ich świat do góry nogami: ich dziecko choruje na SMA, czyli na rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego.
To rzadkie, genetyczne schorzenie, powodujące postępujące upośledzenie mięśni szkieletowych, w najgorszym wypadku kończące się śmiercią. Postać niemowlęca jest tą o najgorszym rokowaniu.
Jest ratunek dla Filipka
Jeszcze w dniu diagnozy Weronika i Adam Cholewowie dowiedzieli się o nowatorskiej terapii, która może pomóc ich dziecku: to terapia genowa, od roku oferowana także w Polsce. Z tego dobrodziejstwa skorzystało już kilkanaścioro dzieci w naszym kraju.
Jest tylko, a raczej aż jeden kłopot: cena. Zolgensma, czyli lek, który miałby zostać podany Filipkowi, jest najdroższym lekiem na świecie. Kosztuje 9 mln złotych.
By pomóc zebrać tę zawrotną sumę, założono zbiórkę na portalu Siepomaga.pl. Wspierają ją firmy i osoby prywatne z całej Polski.
Do akcji włączyli się dwaj rowerzyści-amatorzy, którzy zachęcają do wpłacania datków, jadąc rowerami 1300 km z Bielska-Białej do Gdańska i z powrotem.
Po zdrowie dla Filipka wyruszył także Krzysztof Wojna, pokonując pieszo 703 km z Zakopanego do Jastrzębiej Góry.
540 km dla chorego dziecka
Pomóc postanowił także Michał Piech, biegacz ze Śląska. 25 czerwca wyruszył ze Świnoujścia, by przebiec aż do granicy z Rosją na Mierzei Wiślanej.
- Tak jak Filipek pochodzę z Jankowic, tam właśnie się wychowywałem - mówi Michał Piech. - Mimo że choroba jest tak rzadka, u nas we wiosce było już dwóch chłopaków z tym samym schorzeniem. Angażowaliśmy się też w pomoc poprzedniemu, Maćkowi, więc to oczywiste, że teraz chcemy pomóc Filipkowi. Trzeba działać jak najszybciej, bo tu każda sekunda jest ważna.
Przystanek co 100 km
To nie pierwsza akcja charytatywna dla Filipka, w której bierze udział Michał Piech. Wcześniej przebiegł 460 km Głównym Szlakiem Sudeckim, zbierając 14 tys. na zbiórkę. Pana Michała na trasie wspiera żona: jedzie wzdłuż trasy samochodem, by co 100 km spotkać się z mężem i dostarczyć mu potrzebny ekwipunek. To, co zabiera ze sobą biegacz w trasę, to i tak 5 kg: głównie napoje, ubrania potrzebne w razie załamania pogody i podstawowe środki opatrunkowe.
- Jeszcze dwa-trzy lata temu zarzekałem się, że więcej niż 40 km nie przebiegnę, ale w miarę jedzenia apetyt rośnie - mówi biegacz. - Fizycznie czuję się nieźle, choć mam problem z Achillesem, więc nie mogę biec zbyt szybko. Psychicznie też jest w porządku, bo tu, w przeciwieństwie do moich poprzednich wyzwań, wspiera mnie żona. Dzięki mojemu najlepszemu supportowi nie mam w sobie tęsknoty, która pojawiała się poprzednio.
Ostatnia prosta
Dzisiaj, 30 czerwca, Michał Piech dotarł do Gdańska. Po chwili odpoczynku wyruszył w dalszą drogę: to ostatnia, 80-kilometrowa prosta przed metą. Podczas przystanku w Gdańsku spotkał się z przedstawicielami PGE Energia Ciepła - przedsiębiorstwa, które zostało jednym z patronów zbiórki. W ręce pana Michała przekazano czek opiewający na 20 tys. zł.
Do końca zbiórki zostały dwa dni. Brakuje jeszcze połowy kwoty.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (53) 4 zablokowane
-
2021-07-03 08:36
Dawniej cos niedostepnego mozna bylo sobie wychodzic. Dzis trzeba wybiegac.
- 0 0
-
2021-07-03 08:37
Operacje z kosmicznymi cenami sa relatywnie tanie. Mozna je miec za przebiezke na spacerowkach.
- 0 0
-
2021-07-03 08:40
Biegaj noca i nie chwal sie tym, nie lansuj, nie pchaj sie na pierwsze lawki w swiatyni i nie napinaj sie jak paw (1)
Ewangelia Mateusza 6:3-4 NBG
Ale ty, gdy czynisz jałmużnę, niech nie wie twoja lewica, co czyni twoja prawica, aby twa jałmużna była w ukryciu; a twój Ojciec, który widzi w ukryciu, Ten odda ci jawnie.- 0 2
-
2021-07-05 14:19
chyba nie zrozumiałeś, dzięki temu on nagłaśnia zbiórkę, nie wplaciłabym na tą zbiórkę, bo nie wiedziałabym o jej istnieniu gdyby nie ten pan
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.