• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bilbordy miejskie będą przepraszać kierowców

Katarzyna Moritz
13 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Gdańsk planuje ustawienie do 15 grudnia olbrzymich bilbordów miejskich, które będą przepraszać kierowców za utrudnienia w ruchu. Gdańsk planuje ustawienie do 15 grudnia olbrzymich bilbordów miejskich, które będą przepraszać kierowców za utrudnienia w ruchu.

Do końca roku na czterech głównych ulicach Gdańska mają się pojawić olbrzymie, podświetlane bilbordy miejskie. Będą one nie tylko witać kierowców, ale też... przepraszać za utrudnienia w związku z remontami dróg.



Czy inwestowanie 0,5 mln zł w reklamy przepraszające kierowców to dobry pomysł?

Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku już po raz drugi ogłosił przetarg na zaprojektowanie, posadowienie i dostarczenie bilbordów miejskich. Cztery bilbordy mają powstać w pasie drogowym przy głównych arteriach miasta - przy ul. Traktcie Św. Wojciecha, ul. Elbląskiej, Słowackiego i al. Armii Krajowej.

Do pierwszego przetargu w lipcu nikt nie stanął. Obecny ma się rozstrzygnąć do końca sierpnia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, miasto szacuje koszty powstania bilbordów na 500 tys. zł. Co tak ważnego ma się na nich pojawić?

- Będą witać kierowców wjeżdżających do miasta, ale także - w związku z realizacją wieloletniego programu drogowego do 2012 roku - bilbordy będą przepraszać kierowców za utrudnienia w ruchu - wyjaśnia Anna Dobrowolska z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Nie wiadomo czy przepraszanie na bilbordach będzie skuteczne, ale na pewno będzie robiło wrażenie. Ekrany bilbordów mają być olbrzymie - mają mieć wymiary ok. 6 na 3 m, czyli 18 m kw. Zazwyczaj bilbordy mają 12 m kw. Te miejskie mają mieć też LED-owe podświetlanie i solidne fundamenty.

- Posiadanie przez miasto bilbordów na własnym terenie jest bardziej opłacalne niż ich dzierżawa - wyjaśnia Anna Dobrowolska. - Będą one naszą własnością dożywotnio. W późniejszym okresie będą się na nich pojawiać informacje o innych wydarzeniach i projektach miejskich - dodaje.

Miejsca

Opinie (137) 7 zablokowanych

  • a mnie proszę przepraszać osobiscie a nie na bilbordach takie to POdsumowanie

    • 0 0

  • za dwa lata zostaną one wystawione na sprzedaż

    pójdą za 100.000 złotych, a my przeczytamy przetarg na rozbiórkę fundamentów oraz wywiezienie wszystkiego co po billboard'ach zostało

    • 2 0

  • bilbordy i Kartuska

    bilbordy tak- jak najbardziej, jednak konieczne trzeba ustawić inaczej śwatła na Kartuskiej, jedna trzeba by nyły bilbordy z alternatywna drogą- np. zamiast sie pchać do Zukowa- jedź przez Przyjaźn , Skrzeszewo na Kaszuby....

    • 0 0

  • Przez te reklamy

    Polska jest dla mnie najbrzydszym krajem jaki widziałem i jaki sobie mogę wyobrazić. Wiem, że nie powinno się tak mówić, ale jestem tuż po powrocie z urlopu.

    • 0 0

  • Ciekawym jakim trzeba być idiotom by na to wydawać kupę szmalu (1)

    • 2 0

    • POPATRZ NA BUDYNIA I KUMPLI

      • 0 0

  • kartuska

    koniecznie zsynchronizować światła na Kartuskiej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 2 0

  • NIK

    temat dla Najwyższej Izby Kontroli. Pieniądze zmarnowane.

    • 1 0

  • urzędnik + pieniadze (publiczne) + nuda = dobre pomysły, takie jak ten

    trzeba będzie jeszcze jakaś komórkę w urzędzie powołać do tych bilboardów, z kierownikiem, zastępcą i murzynem do roboty - ile to "miejsc pracy"

    • 3 0

  • juz lepiej postawcie krzyze, stojący w korku wyjdą i pomodlą sie (1)

    zgodnie z 2000-letnia tradycja narodu, nic tak nie uszczesliwia jak krzyz

    • 0 0

    • Niby pomysł dobry ale...

      W normalnych warunkach takie pomysły są dobre bo miasto i tak wydaje kasę na promocję na billboardach i taka inwestycja mogłaby się zwrócić po kilku latach. Po co reklamować imprezy kulturalne na wynajmowanych billboardach skoro można o wiele taniej na własnych?

      Problem jednak w tym że na pewno będzie to element walki politycznej. Miasto będzie się chwaliło z "sukcesów" czyli billboardy staną się narzędziem promocji ekipy rządzącej.

      Dlatego jestem przeciwko. Tam idą moje pieniądze i chciałbym mieć wpływ na treść informacji jaka się tam pojawi a obecne realia naszej demokracji takiej szansy mi nie dają.

      • 0 0

  • Niby ok ale...

    W normalnych warunkach takie pomysły sa dobre bo miasto i tak wydaje kasę na promocję na billboardach, i taka inwestycja mogłaby się zwrócić po kilku latach. Po co reklamowac imprezy kulturalne na wynajmowanych billboardach skoro można o wiele taniej na własnych ?

    Problem jednak w tym że na pewno będzie to element walki politycznej. Miasto będzie się chwaliło z "sukcesow" czyli billboardy staną się narzędziem promocji ekipy rządzącej.

    Dlatego jestem przeciwko.Tam idą moje pieniądze i chciałbym miec wpływ na treść informacji jaka sie tam pojawi a obecne realia naszej demokracji takiej szansy mi nie dają.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane