• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biletomaty w Gdyni, jeśli UE da wsparcie

Patryk Szczerba
14 czerwca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czytelnik: Gdynio, zainwestuj wreszcie w biletomaty

Jeszcze w styczniu władze ZKM Gdynia zastrzegały, że automatów biletowych w mieście nie będzie. Całkiem prawdopodobne jest, że urządzenia jednak staną na przystankach w 2014 roku, o ile inwestycję wesprze Unia Europejska.



W Gdańsku automaty biletowe funkcjonują z powodzeniem już dwa lata. W Gdańsku automaty biletowe funkcjonują z powodzeniem już dwa lata.
Pasażerowie nie pozostawiają wątpliwości: aktualny system dystrybucji biletów jest zły i należy go urozmaicić. Zwykłe bilety są sprzedawane pojedynczo w niektórych kioskach lub biurach obsługi ZKM. Nieraz udaje się je nabyć w punktach zlokalizowanych przy przystankach Szybkiej Kolei Miejskiej. U kierowcy na pasażerów czekają karnety, czyli nic innego, jak połączone ze sobą bilety, na które trzeba wydać wielokrotność ceny biletu jednorazowego.

Czy kupował(a)byś bilety w automatach, nawet gdyby były o 10 groszy droższe?

Przedstawiciele ZKM tłumaczyli, że dzięki temu "tworzy się więź z pasażerami, którzy mogą zawsze wejść chociażby przednimi drzwiami". Nie bez znaczenia jest też fakt, że kierowcy otrzymują dzięki sprzedaży dodatkową prowizję.

Automaty miały być za to za drogie, a dodatkowo obciążone zbyt wysoką prowizją, czyli nieopłacalne dla firmy. Na ratunek przyjdzie prawdopodobnie Unia Europejska i dodatkowe środki w ramach programu związanego z transportem publicznym. Dzięki niemu możliwa była m.in. modernizacja taboru trolejbusowego, sieci oraz budowa nowych podstacji. Kończy się w tym miesiącu, ale okazało się, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przekazało samorządowi województwa dodatkowe środki.

- Gdy otrzymamy wsparcie, będziemy chcieli zamontować na przystankach 30 automatów do sprzedaży biletów. Liczymy, że Unia Europejska sfinansuje koszt ich zakupu w 70 proc. Resztę będzie musiało sfinansować miasto - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.

Jeden automat kosztuje ok. 100 tys. zł. Łatwo więc policzyć, że poza dotacją potrzebne będzie 900 tys. zł. W 2014 roku na przystankach pojawią się też tablice informacyjne. Tutaj dofinansowanie z budżetu Unii wyniesie aż 85 proc.

- Czekamy na zapowiadany rozwój Tristara, specjalnie nie inwestując wcześniej w system przystankowej informacji. Widząc postępy przy jego instalacji w Trójmieście, wydaje się, że urządzenia w następnym roku pojawią się w Gdyni - mówi Gromadzki.

Nagroda dla ZKM Gdynia

29 maja w Genewie przedstawiciele gdyńskiej komunikacji odebrali główną nagrodę "Grow Innovative with Public Transport", przyznawaną przez Międzynarodową Unię Transportu Publicznego z siedzibą w Brukseli wyróżniającym się przedsiębiorstwom komunikacji miejskiej. Gdyńskiego organizatora komunikacji doceniono w kategorii obsługi klienta. W pokonanym polu zostało 60 konkurentów z obszaru krajów Europy Centralnej i Wschodniej.

- Wieloma rozwiązaniami wyprzedziliśmy już dziś partnerów z zachodniej Europy i jesteśmy tam stawiani za wzór do naśladowania - komentuje wyróżnienie Olgierd Wyszomirski, dyrektor ZKM Gdynia.

Miejsca

Opinie (165)

  • Na Infobox znalazły się pieniążki a na biletomaty już nie. Gdynia żyję się tu!!!

    • 21 0

  • Patrząc na rozwiązania komunikacyjne z perspektywy Sopotu, to Gdynia lepiej (6)

    rozwiązała ten problem. Mamy pospieszny autobus S, jadący z Wyścigów (Reja) aż do Pustek Cisowskich i trolejbus linii 21 jadący do Gdyni Głównej PKP. W kierunku Gdańska mamy autobus linii 122 objeżdżający sam Sopot chyba z 20 minut i kończący bieg Wrzeszcz dworzec PKP oraz 117 jadący do Jelitkowa.

    • 5 5

    • (5)

      Do tego jeszcze autobus 143. Tylko, że w przypadku Gdańska te autobusy mają za zadanie dowieść pasażera na pętlę w Oliwie lub Jelitkowie skąd można jeździć tramwajem. Natomiast filozofia gdyńska polega na tym by pasażera dowieść gdzieś do centrum ewentualnie do Tesco.

      • 5 0

      • Czyli gdyńska "filozofia" lepsza. (4)

        Przynajmniej jak dla mnie.

        S do centrum Gdyni - ok. 20 min.

        122 do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku - ponad 30 min, a potem jeszcze jakieś przesiadki na tramwaje i kolejne 15 min z głowy. To już lepiej wsiąść w SKM.

        • 2 4

        • A mnie dziwi że autobusy w ogóle jeżdżą z Gdańska do Sopotu. (1)

          Niech sobie Sopot zafunduje swoją komunikację.

          • 4 4

          • najprościej było by wcielić Sopot
            albo do Gdańska, albo do Gdyni, wszystko jedno
            niech zdecyduje rzut monetą
            a w przypadku Karnowskiego
            banknotem

            rzuć monetę rzuć monetę rzuć monetę

            • 2 0

        • (1)

          Jeśli chcesz się dostać do centrum Gdańska/Gdyni to owszem filozofia gdyńska jest lepsza chociaż nie zapominaj, że centrum handlowe Gdańska to Górny Wrzeszcz, do którego masz bezpośrednie autobusy. Jednakże jeśli chciałbyś się dostać do dzielnic słabiej skomunikowanych to filozofia gdańska jest lepsza. I nie zapominaj, że Gdynia jest mniejsza.

          • 2 3

          • Jak się jedzie do centrum Gdańska czy Gdyni (czy też wspomniany Górny Wrzeszcz) to i tak najlepiej wsiąść w SKM a nie sie ciurlać autobusem w korkach :)

            • 3 1

  • nagroda dla gdyni za komunikacje (1)

    jak zwykle opierali się pewnie na materiałach propagandowych poszczególnych miast a jak wiadomo gryzońlandia ma je najlepsze.
    Jakby zobaczyli te pseudonowoczesne 20 letnie jelczomercedesy to by padli.
    CNG to pewnie mają wszystkie 3.

    ps podobnie jak ze ściazkami rowerowymi mają ich dużo ale 90% w lesie

    • 17 1

    • coś Tobie się pomyliło CNG jest ponad 20 i wypowiedz jak i wiedza

      • 1 5

  • brawo za refleks

    gazeta trojmiasto podała tą informację już wczoraj...

    • 1 2

  • pełowski atak na Gdynię i na Szczurka.

    • 4 6

  • czym różni się sięganie po te dotacjie UE od żebraka pod kościołem? (1)

    żebrak nie zadłuża potomstwa

    • 5 3

    • Ano tym, że żebrak na resztę zakupu nie musi brać kredytu ...

      ... uzależniającego go od banku na lata.

      • 1 0

  • Tyle z nas wyciągają i jeszcze trzeba od UE ciągnąć na polskie potrzeby. Jak są dotacje to jak widać łatwiej kraść to, co się nam odciąga.

    • 1 0

  • o wiele prościej było by
    wrogie przejęcie ZKM przez ZTM
    od razu gdańskie biletomaty były by w Gdyni, bez obcej łaski

    a jeszcze łatwiej jak by Gdynia i Gdańsk nawzajem uznawały swoje bilety. gdynianie kupowali by bilety w czasie wizyt Gdańsku, gdy są w pracy.

    • 11 0

  • W Gdyni biletomaty są mało potrzebne. Bo każdy kiosk ma bilety. Kiosk bez biletów jest bojkotowany. (8)

    Kioskarze łaski nie robią, choć bilety nie przynoszą kokosów. Albo są, albo nic nie kupimy.

    W Gdańsku biletomaty są niezbędne, bo tam ludzie nie potrafią wywierać presji na kioskarzach. Kiosk z biletami jest tam takim zjawiskiem pies biegle mówiący po norwesku: bardzo rzadkim.

    • 2 18

    • (3)

      To dziwne, bo to wlasnie w Gdyni nie kazdy kiosk ma bilety, a w Gdansku sa nawet w tzw. salonikach prasowych.

      • 7 0

      • (2)

        W Kościerzynie i Chojnicach również nie ma biletomatów i jakoś nikt nie robi z tego wielkiego halo.

        • 1 7

        • Człowieku, co ty porównujesz ? (1)

          W Kościerzynie nie ma komunikacji miejskiej obsługiwanej przez MZK, tylko przez PKS Starogard. Kilka kursów na dzień.

          W Chojnicach bilet MZK kupisz, poza kioskami, w każdym małym sklepie spożywczym czy przemysłowym. Kierowcy sprzedają o 30 gr. droższe, ale tylko po godzinie 18.

          Kościerzyna ma ok. 20 tys. mieszkańców. Chojnice - ok. 60 tys. A ile Gdynia ma to sobie zobacz w cioci Wikipedii jak nie widzisz różnicy.

          • 8 1

          • Widzę, że nie wyczułeś ironii.

            • 0 2

    • (3)

      Bzdurzysz niemiłosiernie. W Gdańsku bez problemu kupisz bilet jednogodzinny u kierowcy czy motorniczego i nie musisz kupować całego karnetu, żeby pokonać kilka przystanków, co dla ludzi, którzy bywają okazyjnie w Gdyni jest zwykłym wyrzucaniem pieniędzy. Poza tym kioski nie są czynne 24 h/dobę 7 dni w tygodniu. A co do kiosków, to jeszcze nie spotkałem w Gdańsku takiego, który by nie prowadził sprzedaży biletów.

      • 11 0

      • w Gdyni też kupisz bilet jednogodzinny u kierowcy (2)

        nie musisz wcale brać karnetu

        co do kiosków - to bezedura
        przykład - kiosk w Chyloni , ulica Morska naprzeciwko DT - stoi przy przystanku a tekturka z napisem BILETÓW BRAK jest w oknie chyba od zawsze
        widocznie w tym kiosku się nie opłaca sprzedawać biletów ...
        za to na Kartuskiej , przy Lotto maja wszystkie bilety łacznie z dobowymi , czasowymi itp
        gdyby tak zamienić ich lokalizacjami byłoby super

        • 3 1

        • No właśnie musiałem, nie było innych u kierowcy. W Gdyni bywam może raz do roku i jakoś tak się składa, że zawsze zostawałem z 3/5 karnetu, które później gdzieś lądowało w koszu (swoją drogą pomysł z nieparzystą liczbą biletów w karnecie też jest poroniony).

          • 6 0

        • Tylko ten 1-godzinny u kierowcy to na taryfę nocną (można na nim jeździć oczywiście także w dzień), czyli za 4,60, drogo jak na bilet 1-godzinny.

          • 8 0

  • (1)

    Czy Gdynia musi zawsze brać przykład z Gdanska.

    • 10 2

    • no właśnie niby nie bierze...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane