• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biologicznie oczyszczą sopockie Morskie Oko

Piotr Weltrowski
29 czerwca 2024, godz. 15:00 
Opinie (27)

Blisko 140 tys. zł kosztować będzie biologiczne oczyszczanie największego sopockiego stawu - Morskiego Oka. Proces nie będzie inwazyjny, obędzie się "bez chemii", a rozpocznie się już w lipcu. W ramach inwestycji na tafli wody pojawią się m.in. zielone pływające wyspy.





Zmniejszyć ilość osadów na dnie



Zdarza ci się spędzać czas przy trójmiejskich stawach i oczkach wodnych?

Głównym celem inwestycji, na którą przetarg rozstrzygnął sopocki ZDiZ, jest zwiększenie retencji wody i przywrócenie naturalnych procesów samooczyszczania się Morskiego Oka poprzez redukcję ilości osadów na dnie zbiornika.

- Odmulanie stawu Morskie Oko technologią bioremediacji jest metodą całkowicie bezinwazyjną, nie wymaga bowiem wprowadzania do wód żadnych niekorzystnych związków chemicznych. Co więcej, wszystkie prace są wykonywane bez użycia ciężkiego sprzętu, który może ingerować w strukturę dna zbiornika, powodując przy tym np. zniszczenie istniejącej tam fauny i flory - mówi Dagmara Kania-Płochacka, kierownik działu Kanalizacji Deszczowej i Melioracji w sopockim ZDiZ.
Tłumaczy przy tym, że wybrana przez urzędników metoda polega na "zastosowaniu odpowiednio dobranych biopreparatów kierunkowych, które mają za zadanie stymulowanie grupą mikroorganizmów obecnych w stawie do wzmożonej biodegradacji zanieczyszczeń organicznych, a także wspomagają naturalne procesy samooczyszczania się wód w zbiorniku".

Trzy etapy inwestycji



Pierwszym z etapów oczyszczania stawu będzie więc pobranie próbek wody i przeprowadzenie dokładnych pomiarów samej wody, jaki i osadu, sprawdzenie stężenia tlenu, temperatury i kwasowości wody. Pod wyniki zostaną dopiero dobrane odpowiednie biologiczne preparaty, które zostaną wprowadzone do stawu.



- Ostatnim krokiem będzie instalacja pływających wysp z roślinami hydrofitowymi, które oprócz walorów estetycznych oraz wzbogacenia bioróżnorodności w stawie, będę wspomagać bioakumulację biogenów i zapobiegać wtórnym zakwitom glonów - mówi Kania-Płochacka.
Realizacja inwestycji rozpocznie się 9 lipca. Nie będzie konieczne spuszczanie wody ze stawu, a wszystkie prace będą wykonywane pod nadzorem ornitologa, ichtiologa oraz hydrobotanika.

Efekty oczyszczania zobaczymy w listopadzie



- Po przeprowadzeniu całego procesu, woda stanie się bardziej przejrzysta, ilość osadów dennych zostanie zmniejszona, ustabilizuje się właściwy poziom rozpuszczonego w wodzie tlenu, co korzystnie wpłynie na jakość życia organizmów wodnych - mówi Kania-Płochacka.
Koszt całej inwestycji to 139 tys. 860 zł. Jej wykonawcą będzie firma ACS Poland Holding Sp. z o.o.

Prace będą przeprowadzane od 9 lipca do 30 listopada.

Największy staw w Sopocie



Jeziorko Nowowiejskiego - bo tak formalnie nazywa się staw, który dla wielu mieszkańców bardziej znany jest jako Morskie Oko - to największy z sopockich zbiorników wodnych. Tafla wody rozciąga się na powierzchni blisko 0,5 hektara.

Co ciekawe, sam zbiornik jest stosunkowo młody - po raz pierwszy na mapach pojawił się dopiero w latach 30. ubiegłego wieku.



Właśnie wtedy woda wypełniła wyrobisko, z którego eksploatowano gliniankę. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się po prostu łąka, którą przecinała droga do pobliskiej cegielni - tak przynajmniej można wywnioskować z map i planów pochodzących z XIX wieku.

Sam staw w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat "wrósł" jednak w krajobraz miasta. W latach powojennych jego okolica była kilkukrotnie rewitalizowana. Już w tym wieku miasto również wielokrotnie mówiło głośno o planach na dodatkowe ożywienie tego urokliwego miejsca.

Alejki zamiast japońskich ogrodów



Kilkanaście lat temu urzędnicy zorganizowali nawet specjalną konferencję, podczas której zaprezentowali swój pomysł: stworzenie w tym miejscu tzw. ogrodów japońskich. Na konferencji obecni byli goście z Dalekiego Wschodu, mowa była też o tym, że Morskie Oko zmieni się nie do poznania w ciągu najbliższych pięciu lat... i cóż, raczej nikt dziś o tym pomyśle nie pamięta.

O Morskim Oku pamiętają za to mieszkańcy. To za ich sprawą - bo takie projekty wybierali w ramach Budżetu Obywatelskiego - wyremontowano alejki wokół stawu oraz prowadzące tam schody, a także dokonano prac porządkowych na okalającym zbiornik terenie.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (27)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane