• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blaszanka zostanie wyburzona

Michał Sielski
7 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rozbierają Blaszankę, zacznie się budowa?
Podczas ostatniego zawalenia stropu strażacy na szczęście nie musieli nikomu udzielać pomocy. Ale budynek nadal jest niebezpieczny, więc zostanie wyburzony. Podczas ostatniego zawalenia stropu strażacy na szczęście nie musieli nikomu udzielać pomocy. Ale budynek nadal jest niebezpieczny, więc zostanie wyburzony.

Wojewódzki konserwator zabytków zgodzi się na rozebranie znajdującego się pod jego ochroną budynku "Blaszanki", w którym we wrześniu zawalił się strop. Budynek nadal jest bowiem niebezpieczny.



Osiedle mieszkaniowe w miejscu Blaszanki miało być gotowe w 2010 roku. Teraz pasuje do niego tylko jedno określenie - szklane domy. Osiedle mieszkaniowe w miejscu Blaszanki miało być gotowe w 2010 roku. Teraz pasuje do niego tylko jedno określenie - szklane domy.
- Zgoda konserwatora to praktycznie formalność. Czekamy jedynie na wszystkie niezbędne dokumenty i właściciel będzie mógł rozebrać budynek - mówi Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Nic przeciwko nie ma też gdański magistrat. Po wyburzeniu skończą się bowiem problemy ze złomiarzami i interwencjami Straży Miejskiej. - Jak tylko dostaniemy komplet dokumentów i będzie zgoda konserwatora, to oczywiście zgodzimy się na wyburzenie - potwierdza Andrzej Duch, dyrektor wydziału urbanistyki, architektury i ochrony zabytków w gdańskim magistracie.

Właściciele - hiszpańska spółka Labaro - na pewno się ucieszą. Zakupiony przez nich teren w okolicach ul. Chłodnej zobacz na mapie Gdańska już dawno mógłby być zabudowany i ze sporym zyskiem sprzedany, ale konserwator nie zgadzał się na wyburzenie dawnej Fabryki Opakowań Blaszanych na Dolnym Mieście.

Śródmieście jednak zmienia oblicze, zobacz jak.

Czy inwestycja mieszkaniowa na terenie dawnej Blaszanki ruszy po wyburzeniu budynku?

Teren, na którym stała jest bowiem pod ochroną konserwatora. Sam budynek nie stanowi jednak wielkiej wartości historycznej, a zwłaszcza estetycznej. Właściciele w pełni świadomie zostawili go bez opieki. Dzieła zniszczenia dopełnili oczywiście złodzieje złomu.

We wrześniu zawalił się strop pomiędzy parterem, a pierwszym piętrem, bo elementy konstrukcyjne wyciągnęli szabrujący tam od miesięcy nastolatkowie. Kilka dni później zawaliła się ściana.

Na terenie Blaszanki inwestycja budowlana miała rozpocząć się już w 2008 roku, a dwa lata później zakończyć. Właściciel miał jednak gigantyczne problemy finansowe i dziś nic tam się nie dzieje. Planował budowę dużego osiedla mieszkaniowego, złożonego z 18 budynków. Tuż nad brzegiem Opływu Motławy, miały stanąć 5-piętrowe budynki z 1,2 tys. mieszkań, centrum handlowe o powierzchni 10 tys. m kw oraz dwukondygnacyjny parking. Koszt inwestycji szacowany był na 360 mln zł. Czy plany doczekają się realizacji?

W gdańskim biurze właściciela gruntów niewiele można się dowiedzieć. - Informacji udzielić mogą jedynie dyrektorzy z Hiszpanii. My na temat planów spółki, dotyczących gruntu nie możemy się wypowiadać - usłyszeliśmy od jednego z pracowników. Dyrektorzy z Hiszpanii są oczywiście nieuchwytni.

Labaro jest także właścicielem terenu przy ul. Wałowej zobacz na mapie Gdańska, gdzie miały stanąć dwa wieżowce: 42- i 54-piętrowy. Z planów jak dotąd nic nie wyszło, podobnie jak z zabudową terenów Blaszanki czy fragmentu Wyspy Spichrzów.

Miejsca

Opinie (55) 5 zablokowanych

  • wadliwe umowy (1)

    W treści umowy sprzedaży danego terenu powinna byc klauzula że jeśli właściciel w ciągu np 6 lat nie wybuduje tego co zamierzał to umowa staje się nieważna, miasto zwraca pieniądze w cenie sprzedaży bez żadnych odsetek i do widzenia. W czasie tych 6 lat grunt zyskuje na wartości więc go można sprzedać (z ta samą klauzulą ) komuś bardziej wiarygodnemu. Taka klauzula przy sprzedaży atrakcyjnych terenów odstraszy cwaniaczków ale nie poważnych inwestorów. Co na to władze Gdańska? Jeśli jest cos niepoprawnego w moim pomyśle - proszę o komentarz.

    • 13 0

    • Może w innych miastach są takie umowy? ktoś wie?

      • 0 1

  • Orunia jeden wielki zabytek syfu i zgnilizny

    Orunia dzielnica uwielbiana przez konserwatora bo to jeden wielki zabytek zgnilizny i walących się chałup podpartch drągami już nie wspomnę o drogach które też są tu zabytkowe i się walą ale mają zielone tablice i ich nikt nie naprawia

    • 6 0

  • Byle nie budowali kościoła

    Kościołóf to mamy do bólu

    • 4 1

  • Jaki GOSpoDARZ, takie "zabytki"!!! Jak można sprzedawać obiekty w sytuacji, gdy

    z góry wiadomo, że nabywcy chodzi t y l k o o grunt?! No chyba, że sprzedający uznaje INNE 'argumenty'...Prokurator aż się prosi!

    • 5 1

  • w niemczech by to nie przeszło.

    to świadczy tylko o tym jak w polsce funkcjonuje prawo. trzeba zakombinowac by załatwić sprawe. spalono zabytek by ruszyć interes.

    • 5 2

  • Odwoływanie się do Niemiec jest wysoce niestosowne

    co prawda Niemcy bombardowali i palili, ale tylko po to żeby nas ucywilizowaćpani Sztajnbach wie co mówi

    • 6 0

  • takie budy powinny być rozebrane bez dyskusji

    Ze względu na sztukę i estetykę takie brzydkie, stare i zgnile budy o rzadnej wartości wizualnej i wszelakiej innej powinny być rozbierane bez zgody konserwatora zabytków - konserwator miał przeszło 60 lat i tu nic nie zrobił

    • 4 2

  • BUDYNKI ZAKŁADÓW MIĘSNYCH - konserwator zabytków i miasto cicho siedzą a wydają kase na nowe obiekty (1)

    W budynkach zakładów mięsnych można było zrobić muzeum II wojny światowej ale miasto pogardziło całkiem dobrą substancją budowlaną za małe pieniądze i wybudują nowe budynki dla muzeum II wojny światowej a teraz to te budynki zakładów mięsnych są również do wyburzenia.Mugłby tu być Urząd Miasta lub Urząd Marszałkowski

    • 9 0

    • Brak Gospodarza to główny problem całej Polski

      Gospodarza brak i w kieszeni flak bo kasa ucieka na mierne roboty tu wszystko co zrobicie to się wali zobaczcie ul Św Huberta oraz ul Pagórkowa w bok od ul Kartuskiej - nowe ulice a wyglądają jak z przed 100 laty tu konserwator powinien postawić zielone tablice bo zabytkowe drogoi z tytułu rozpadania się

      • 2 0

  • MAM PYTANIE

    A to ten Mielewczyk od Arciszewskiej będzie burzył Blaszankę .To jakaś wprawka przed zburzeniem STAREJ ZAJEDNI TRAMWAJOWEJ w Oliwie ?

    • 8 0

  • A teraz...

    przyszla kolej na koszary po drugiej stronie od Blaszanki,jak sadzicie jaki los spotka te budynki?

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane