- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (245 opinii)
- 2 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (109 opinii)
- 3 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (749 opinii)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (233 opinie)
- 5 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (220 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
W raporcie porównano dane z roku 1992 i z roku 2002. Okazuje się, że obecnie więcej osób jest zadowolonych ze swojego pierwszego stosunku seksualnego, chociaż mniej zdecydowało się na niego kierując się uczuciem czy potrzebą bycia razem, a więcej z ciekawości. Polacy deklarują również, że kochają się częściej niż kiedyś - więcej respondentów odpowiedziało, że kilka razy w miesiącu i raz lub kilka razy w tygodniu. Jako "zupełnie nieistotną" rolę seksu w swoim życiu ocenia 8 procent naszych rodaków - większość deklaruje, że odgrywa on rolę zdecydowanie istotną (19 procent) i raczej istotną (33 procent).
Czym jest dla Polaka seks? Najwięcej osób deklaruje, że jest on naturalną potrzebą każdego człowieka (89 procent) lub intymnym, niepowtarzalnym spotkaniem kobiety i mężczyzny (88 procent). Tylko 4 procent pytanych mężczyzn - o 2 procent mniej niż 10 lat temu - uważa, że seks jest grzechem. Seks jako grzech ocenia tylko 3 procent pań, podczas gdy jeszcze w 1992 roku uważało tak aż 9 procent respondentek.
Zdecydowana większość Polaków (78 procent) uważa, że satysfakcjonujące pożycie seksualne jest podstawą utrzymania się związku, a ponad 91 procent uważa, że w życiu seksualnym bardzo ważne są: przyjaźń, sympatia i miłość. Aż 33 procent badanych pomocy dotyczącej swoich problemów seksualnych szukało w rozmowie z partnerem, ale - z drugiej strony - aż 28 procent nie szukało żadnej pomocy, a tylko kilka procent zdecydowało się zwrócić ze swoimi problemami do lekarza. Aż 48 procent mężczyzn uważa, że najlepszą metodą leczenia kłopotów ze wzwodem jest pomoc partnerki - chociaż słyszeli o istnieniu leku na poprawienie sprawności seksualnej.
Opinie (23)
-
2002-03-15 16:21
Z apb. Paetzem-tak
Grzechem jest sex z wymienionym apb. Jeśli natomiast ktoś chce sie kochać, bez znaczenia czy w związku małżeńskim czy nie, to ma moje błogosławieństwo.
- 0 0
-
2002-03-15 17:52
Grzechem nie jest...
...seks z arcybiskupem, chyba, że dla samego arcybiskupa.
Ale to już zupełnie inna sutanna...- 0 0
-
2002-03-15 18:54
Do wszystkich pseudokatolików i intelektualnych impotentów!
A może sami już nie możecie seksu uprawiać?
Ja uważam, że seks to wspaniała rzecz i trzeba o niej mówić jak o każdej innej rzeczy. Skoro seks jest jednym z naszych instynków to dlaczego mamy sie go wstydzić?- 0 0
-
2002-03-16 10:11
Dla katolika seks jest takze wspaniala sprawa
z tym ze jest to seks z mezem/zona.
- 0 0
-
2002-03-16 12:59
Hmm
ja uważam ze uprawianie sexu jest wyrazem egoizmu...
trzeba się Kochać (chodzi mi o zbliżenia ) a nie sexić...
ja kocham mojego partnera on kocha mnie i to jest w porządku ... mamy zamiar się pobrać i tylko jedna rzecz stoi nam na drodze do tego: brak funduszy...
więc miłość fizyczna w tym momencie nie jest grzechem mimo że kościół tak uważa. a mimo to nie przestaje być Chrześcijaninem bo Bóg ma wysokie miejsce w moim życiu.
i jeszcze jedno to moja prywatna sprawa jak mi jest podczas... i nie interesuje mnie jak jest u innych...
najważniejsze czuć się dobrze z tym co się ma...- 0 0
-
2002-03-16 23:37
Oj tak tak...;)
Z przykrością stwierdzam jak bardzo niektórzy ludzie są zacofani, a co gorsza nie mają ani trochę ochoty posunąć się choś o kroczek do przodu i wysunąć głowę ze skorupy staroświectwa... oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku...
- 0 0
-
2002-03-17 16:32
hmmmmmmm
Nie chce mi sie z wami gadac......
- 0 0
-
2002-03-17 23:51
A fe świntuchy!
Kopulacja powinna służyć tylko powiększaniu gromady owieczek pasących się na kościelnych błoniach.Wszelka wstrzemięźliwość lub nie daj boże ostrożność-nie zasłuży z pewnością na błogosławieństwo białego papy z Watykanu.
- 0 0
-
2002-03-18 11:21
drogi Tadku
"Aż 48 procent mężczyzn uważa, że najlepszą metodą leczenia kłopotów ze wzwodem jest pomoc partnerki"
nie mieszaj do tego papy.
poproś lepiej partnerkę o pieszczoty.
moze tu jest problem twojego braku wzwodu:)))- 0 0
-
2002-03-18 15:15
Koty kotami a pieski
Melduje posłusznie, że suczka Balbina z mojego domu ma cieczkę. Przez całe dnie i w nocy też (!!!) pod oknami siedzą, stoją, leżą i czekają na nią cztery pieski: dwa małe czarno-brązowe ratlerkopobodne stworzenia, jeden wilczuropodobny i jeden maści i z pyska trudny do określenia. Jak długo one moga tak czekac na nią.
PS. Pani, która wyprowadza Balbinę, wychodzi z nią "na siusiu" przez okno z drugiej strony domu. Alpinistka, czy kaskaderka ???- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.