• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bliżej seksu

O.K.
15 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Polacy są bardziej zadowoleni ze swojego współżycia niż jeszcze 10 lat temu. Mają większe mniemanie o sobie, kiedy stawiają się w roli kochanków. "Raport seksualności Polaków" przedstawił w Gdańsku prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

W raporcie porównano dane z roku 1992 i z roku 2002. Okazuje się, że obecnie więcej osób jest zadowolonych ze swojego pierwszego stosunku seksualnego, chociaż mniej zdecydowało się na niego kierując się uczuciem czy potrzebą bycia razem, a więcej z ciekawości. Polacy deklarują również, że kochają się częściej niż kiedyś - więcej respondentów odpowiedziało, że kilka razy w miesiącu i raz lub kilka razy w tygodniu. Jako "zupełnie nieistotną" rolę seksu w swoim życiu ocenia 8 procent naszych rodaków - większość deklaruje, że odgrywa on rolę zdecydowanie istotną (19 procent) i raczej istotną (33 procent).

Czym jest dla Polaka seks? Najwięcej osób deklaruje, że jest on naturalną potrzebą każdego człowieka (89 procent) lub intymnym, niepowtarzalnym spotkaniem kobiety i mężczyzny (88 procent). Tylko 4 procent pytanych mężczyzn - o 2 procent mniej niż 10 lat temu - uważa, że seks jest grzechem. Seks jako grzech ocenia tylko 3 procent pań, podczas gdy jeszcze w 1992 roku uważało tak aż 9 procent respondentek.

Zdecydowana większość Polaków (78 procent) uważa, że satysfakcjonujące pożycie seksualne jest podstawą utrzymania się związku, a ponad 91 procent uważa, że w życiu seksualnym bardzo ważne są: przyjaźń, sympatia i miłość. Aż 33 procent badanych pomocy dotyczącej swoich problemów seksualnych szukało w rozmowie z partnerem, ale - z drugiej strony - aż 28 procent nie szukało żadnej pomocy, a tylko kilka procent zdecydowało się zwrócić ze swoimi problemami do lekarza. Aż 48 procent mężczyzn uważa, że najlepszą metodą leczenia kłopotów ze wzwodem jest pomoc partnerki - chociaż słyszeli o istnieniu leku na poprawienie sprawności seksualnej.
Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (23)

  • Z apb. Paetzem-tak

    Grzechem jest sex z wymienionym apb. Jeśli natomiast ktoś chce sie kochać, bez znaczenia czy w związku małżeńskim czy nie, to ma moje błogosławieństwo.

    • 0 0

  • Grzechem nie jest...

    ...seks z arcybiskupem, chyba, że dla samego arcybiskupa.
    Ale to już zupełnie inna sutanna...

    • 0 0

  • Do wszystkich pseudokatolików i intelektualnych impotentów!

    A może sami już nie możecie seksu uprawiać?
    Ja uważam, że seks to wspaniała rzecz i trzeba o niej mówić jak o każdej innej rzeczy. Skoro seks jest jednym z naszych instynków to dlaczego mamy sie go wstydzić?

    • 0 0

  • Dla katolika seks jest takze wspaniala sprawa

    z tym ze jest to seks z mezem/zona.

    • 0 0

  • Hmm

    ja uważam ze uprawianie sexu jest wyrazem egoizmu...
    trzeba się Kochać (chodzi mi o zbliżenia ) a nie sexić...
    ja kocham mojego partnera on kocha mnie i to jest w porządku ... mamy zamiar się pobrać i tylko jedna rzecz stoi nam na drodze do tego: brak funduszy...
    więc miłość fizyczna w tym momencie nie jest grzechem mimo że kościół tak uważa. a mimo to nie przestaje być Chrześcijaninem bo Bóg ma wysokie miejsce w moim życiu.
    i jeszcze jedno to moja prywatna sprawa jak mi jest podczas... i nie interesuje mnie jak jest u innych...

    najważniejsze czuć się dobrze z tym co się ma...

    • 0 0

  • Oj tak tak...;)

    Z przykrością stwierdzam jak bardzo niektórzy ludzie są zacofani, a co gorsza nie mają ani trochę ochoty posunąć się choś o kroczek do przodu i wysunąć głowę ze skorupy staroświectwa... oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku...

    • 0 0

  • hmmmmmmm

    Nie chce mi sie z wami gadac......

    • 0 0

  • A fe świntuchy!

    Kopulacja powinna służyć tylko powiększaniu gromady owieczek pasących się na kościelnych błoniach.Wszelka wstrzemięźliwość lub nie daj boże ostrożność-nie zasłuży z pewnością na błogosławieństwo białego papy z Watykanu.

    • 0 0

  • drogi Tadku

    "Aż 48 procent mężczyzn uważa, że najlepszą metodą leczenia kłopotów ze wzwodem jest pomoc partnerki"
    nie mieszaj do tego papy.
    poproś lepiej partnerkę o pieszczoty.
    moze tu jest problem twojego braku wzwodu:)))

    • 0 0

  • Koty kotami a pieski

    Melduje posłusznie, że suczka Balbina z mojego domu ma cieczkę. Przez całe dnie i w nocy też (!!!) pod oknami siedzą, stoją, leżą i czekają na nią cztery pieski: dwa małe czarno-brązowe ratlerkopobodne stworzenia, jeden wilczuropodobny i jeden maści i z pyska trudny do określenia. Jak długo one moga tak czekac na nią.

    PS. Pani, która wyprowadza Balbinę, wychodzi z nią "na siusiu" przez okno z drugiej strony domu. Alpinistka, czy kaskaderka ???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane