• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blokada na kole w nieczynnej zatoce. Absurd czy zasłużona kara?

Maciej Korolczuk
8 marca 2024, godz. 12:30  Raport
Opinie (226)
Blokady na kołach na nieczynnej zatoce autobusowej przy PKM Kiełpinek czekały na kierowców w czwartkowy wieczór. Blokady na kołach na nieczynnej zatoce autobusowej przy PKM Kiełpinek czekały na kierowców w czwartkowy wieczór.

Przy przystanku PKM KiełpinekMapka straż miejska zakłada blokady na koła samochodom zaparkowanym w nieczynnej zatoce autobusowej. Taki "prezent" otrzymał jeden z naszych czytelników, dopytując, czy tak wygląda nagradzanie osób, które przesiadają się na komunikację miejską. Do sprawy na naszą prośbę odniosła się Straż Miejska w Gdańsku.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport


Zatoka przy PKM Kiełpinek powinna zostać:

Na przesłanych zdjęciach widać zaparkowane auto, stojące w nieczynnej zatoce autobusowej przy PKM Kiełpinek. Na jego lewym przednim kole widać też blokadę, założoną tego dnia przez Straż Miejską.

- Tak wygląda "premiowanie" korzystających z transportu zbiorowego, którzy parkują w zatoczce autobusowej na skasowanym przystanku autobusowym w Gdańsku-Kiełpinek - napisał w naszym Raporcie jeden z czytelników.
W komentarzach pod raportem wywiązała się gorąca dyskusja, czy postępowanie SM jest właściwe. Część osób w obronę wzięła kierowcę, wskazując na nadgorliwość municypalnych i niedostateczną liczbę miejsc postojowych na parkingu przy stacji. Inni opowiedzieli się po stronie miejskich służb, tłumacząc, że zatoka autobusowa - nawet nieczynna - nie powinna służyć za miejsca postojowe.

13:18 7 MARCA (aktualizacjaakt. 19:58)

Blokady na kołach za złe parkowanie (132 opinie)

Akcja straży miejskiej na parkingu przy PKM Kiełpinek.
Akcja straży miejskiej na parkingu przy PKM Kiełpinek.


Obowiązuje tam zakaz zatrzymywania



O wyjaśnienie nietypowej sytuacji poprosiliśmy zatem samych strażników. Jak się okazało, blokada na kole została umieszczona z innego powodu.

- W czwartek, 7 marca, w rejonie przystanku PKM przy ul. Szczęśliwej strażnicy z Referatu Dzielnicowego IV egzekwowali naruszenie przepisów z zakresu niestosowania się do znaku drogowego B-36 "zakaz zatrzymywania się" oraz parkowania pojazdów na zieleńcach. Na miejscu nie egzekwowano przepisu dotyczącego parkowania pojazdów w zatoce autobusowej, gdyż miejsce to zostało wyłączone z eksploatacji, a przystanek na chwilę obecną jest nieczynny. Mimo to na całym odcinku obowiązuje "zakaz zatrzymywania się", włączając w to zatokę, która nie jest oznakowana znakiem pionowym bądź poziomym wskazującym na dopuszczalność do parkowania - wyjaśnił Robert Kacprzak z biura prasowego SM w Gdańsku.
Całej sprawy zapewne by nie było, gdyby przystanek autobusowy był czynny i na co dzień zatrzymywałyby się tam autobusy, a nie prywatne samochody. Może to dobry moment, by ZTM pomyślał nad uruchomieniem tam połączeń autobusowych?

Miejsca

Opinie (226) 6 zablokowanych

  • Dobudować parkingi

    Ludzie przesiadają się na pkm i nie maja gdzie zostawić samochodu. Potrzebne parkingi a nie zakazy. Proste.

    • 1 1

  • Pracownicy służb ( w tym również urzędnicy) bardzo chętnie stosują zasadę - jest przepis i basta! ale sami juz nie zrobią kompletnie nic jeśli ten przepis jest nieżyciowy i wszystkim poza nimi samymi, dokucza i utrudnia funkcjonowanie w coraz bardziej zatłoczonych miastach. A wystarczyłoby na czas kiedy przystanek jest nieużywany, postawić znak że parkowanie jest dozwolone . Proste prawda?

    • 0 0

  • (1)

    A kiedy tam przywrócą autobusy wogole?

    • 0 0

    • Po co? Dojezdzaly tam puste i tak tez odjezdzaly. Do tego brak socjalu dla kierowcow

      • 0 0

  • taki kraj

    Nie kumam w czym problem???? zakaz to zakaz czy przystanek czynny czy nie... w normalnym kraju nikt z tym nie dyskutuje tu zawsze się znajdzie mózg co po swojemu interpretuje przepisy, ludzie zakaz to zakaz, czerwone to czerwone nie różowe, burgundowe, przed zieloną strzałką trzeba się zatrzymać i traktować jak czerwone a po upewnieniu kontynuować jazdę bo jest to warunkowe zezwolenie na skręt...kiedy przestaniemy dyskutować z przepisami, robić sobie własne interpretacje danego prawa, zastanawiać się czy jest słuszne czy nie... co za mentalność a czy ten kierowca napisał pismo do ZDiZ iż zakaz warto by czasowo znieść, bo jest chwilowo niepotrzebny i zasugerował inne rozwiązanie???? nie dopiero jak kwita dostał po złamaniu przepisów to wielkie halo...Dlaczego każdy z nas próbuje na własną rękę zmieniać prawo.. co za ludzie.... W/g tego to jak Franek kupi sobie auto to miasto musi zadbać o miejsce parkingowe dla jaśnie pana bo on potem wsiada w tramwaj i jest ekologicznym mieszkańcem i miasto musi działać tak jak on chce i ma taki nawet obowiązek... chłopie idź się leczyć albo wyprowadź się do Mongolii tam tak można .... chyba

    • 0 0

  • (3)

    I dobrze. To nie jest miejsce parkingowe. Do kierowców powinno w końcu dotrzeć, że mogą parkować w dozwolonych miejscach a nie tam, gdzie jest kawałek wolnej przestrzeni.

    • 43 18

    • Dokładnie tak

      • 1 1

    • No właśnie. Zgadzam się.

      Bycie ekologicznym i przesiadanie się do zbiorkomu to jakiś poroniony pomysł. Przecież w samochodzie jest wygodniej. Następnym razem się nauczą, żeby wszędzie jeździć samochodem a nie jakimiś durnymi autobusami.

      • 2 0

    • Założona blokada czemu służy?

      Mandat nie wystarczy? Jeśliby pojazd blokował przemieszczanie się innym użytkownikom, zrozumiałbym odholowanie.

      • 0 0

  • Zakładanie blokady e takiej sytuacji to absurd.

    Straż miejska pilnuje porządku jak pies ogrodnika.

    • 0 0

  • Mtg - odcholowanie aut

    Zaparkowałem auto na chodniku przy MTG, w mojej części nie było znaku, który zabraniał parkować i od holować auto. Auto zostało od holowane na morenę pod most. Nie dostałem mandatu ale musiałem zapłacić 750 zł za od holowanie . Ciekawe czemu strażnicy przyjechali na ten parking jak odbierałem auto wieczorem i schowali się za filar.

    • 0 0

  • Paranoja. Urzędnikom nie chce się zasłonić znaku i marnują przestrzeń.

    Takich wybraliśmy.

    • 0 1

  • I jedno i drugie. Strażnikom tak najłatwiej, kasz bez wysiłku. Natomiast zupełnie nie reagują na śmieci, brud, nieporządek, bo to trzeba się wysilić, ustalić właściciela, sporządzić protokół itp., itd. a miasto brudne i syfiaste.

    • 1 0

  • Nie raz widziałem ,jak walili mandaty na granicy prawa ,albo czepiali się emerytek sprzedających przysłowiową pietruszkę gdzieś w kątku niedaleko przystanków ,aby dorobić kilka grociszy do emerytury. A często udawali ,że nie widzą podpitego Lumia, albo mięsniaka w beemce blokującego chodnik pieszym

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane