- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (369 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (123 opinie)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (107 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Bogato i międzynarodowo
Filip Rusiński, u którego jak wieść niesie Mołek ma być czesana, nic nie wie na ten temat. - Jeszcze nie wiem, czy w tym roku także czeszę gwiazdy festiwalu - twierdzi właściciel "Salonu Fryzur Filip" w Gdańsku Wrzeszczu.
Czterdziesty, jubileuszowy Sopot Festival ma być imponujący, nie tylko ze względu na występ Rickyego Martina ale także dzięki funkcjonalnej, eleganckiej scenografii. Telewizja Polska i Agencja Artystyczna "Bart" podpisały umowę o współorganizowaniu imprezy miesiąc później niż w ubiegłym roku. Obie strony utrzymują jednak, że nie wpłynie to na jakość widowiska. Przywilejem organizatora jest rezerwowanie pewnej liczby biletów dla gości. W Barcie poinformowano "Głos", że dla TVP wyznaczone są cztery środkowe sektory, czyli dla około 1,2 tys. osób.
W Operze Leśnej przygotowano na festiwal 4435 miejsc. Bilety sprzedano w rekordowym tempie. Ponieważ po raz pierwszy "Bart" przyjmował rezerwacje internetowe, e-mailami zaczęły napływać zgłoszenia ze świata: Stany Zjednoczone, Hiszpania, Niemcy. W konsekwencji trzeciego dnia od oficjalnego rozpoczęcia sprzedaży, biletów zabrakło w wyznaczonych punktach w kraju.
- Nie wykonaliśmy jeszcze listy, dlatego nic nie mogę powiedzieć - oznajmiła Krystyna Łączyńska, producent festiwalu. - Bilety otrzymają sponsorzy, goście i wykonawcy. Dwa sektory należą do dziennikarzy. W przyszłym tygodniu podamy liczbę. Jeżeli jakiejś wolne bilety zostaną, "Bart" rozprowadzi je wśród zainteresowanych.
Krystyna Łączyńska obejmie kierownictwo produkcji sopockiego festiwalu po raz pierwszy. Wcześniej przygotowywała festiwal opolski. Stamtąd przywiozła na Wybrzeże projektanta scenografii - Jorgosa Stylianou. Pani producent przygotowywuje imponujące przedstawienie. Jak nas poinformowano, właśnie aspiracje producenta i nieznajomość Opery Leśnej spowodowały wydłużenie negocjacji o współorganizacji festiwalu. Rozmowy miały dotyczyć także ustępstw finansowych.
Ostatecznie ustalono, że "Bart" odstąpi od rezerwacji hoteli. W zamian telewizja zgodziła się na ustępstwa w kwestii bezpieczeństwa obiektu.
- Ja odpowiadam za bezpieczeństwo, nie telewizja - mówił Eugeniusz Terlecki, dyrektor sopockiego "Bartu". - Nie mogę pozwolić sobie, żeby powtórzyła się historia z 1996 roku, kiedy po koncercie Back Street Boys zadeptano dziewczynkę.
Przed dwoma laty po festiwalu "Bart" i gdański ośrodek Telewizji Polskiej zorganizowały na scenie Opery Leśnej charytatywny koncert INXS i De Mono. Dochów z biletów w wysokości około 90 tys. zł zasilił konto na rzecz gdańskich powodzian.
Wydarzenia
Opinie (82)
-
2003-08-11 08:35
marysia
sztandar wyprowadzić!
- 0 0
-
2003-08-11 08:39
marysia
a traktor umiesz prowadzić??- 0 0
-
2003-08-11 08:44
marysiu
czy maryś zdaje sobie sprawę z tego że jest niewiarygodny?- 0 0
-
2003-08-11 08:57
Gallux
te 7000 zł to za fryzurę nie "jednej c****" tylko głowy. za fryzure c**** byłoby ze 14000 zł
- 0 0
-
2003-08-11 09:02
GALLUXOMAMUX W AKCJI
- 0 0
-
2003-08-11 09:08
Powedzmy szczerze !
zapowiada się niezły ChŁAM. Jak co roku zresztą na tym festiwalu miernoty. mam nadzieję, że już nie będą śpiewac Bregowica. Zresztą jest mi wszystko jedno
- 0 0
-
2003-08-11 09:20
Gallux
A może na mojej zrobisz fryzurkę .Dam już te 14000tys za ładną cipkę.
- 0 0
-
2003-08-11 09:30
Chyba nic ciekawego w tym roku po imprezie sopockiej nie należy się spodziewać.
- 0 0
-
2003-08-11 09:31
mamo
Z grzywka na lewo i dwa zielone pasemka :)
- 0 0
-
2003-08-11 09:35
koooooolooooooroooooooowych jarmarków
blaaaaaaaaaaaaaaaszanych zegarków
a autor słów załapał sie do "radiokomitetu"
tak oto Kultura sprzęgła się z Polityką:))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.