• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bohater na Westerplatte

Bartosz Gondek
1 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Gościem obchodów 67. rocznicy wybuchu II wojny światowej będzie jeden z ostatnich żyjących obrońców Wojskowej Składnicy Tranzytowej - kapitan Władysław Stopiński.

Kapitan Stopiński, obrońca Westerplatte (www.westerplatte.org) Kapitan Stopiński, obrońca Westerplatte (www.westerplatte.org)

Stopiński trafił w 1938 roku do 4. Pułku Piechoty w Kielcach. Stamtąd w marcu 1939 r. oddelegowano go do Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. We wrześniu jako kapral walczył z niemieckim oddziałami próbującymi zdobyć polską placówkę. Jak większość westerplatczyków, trafił do niewoli. Po wojnie wrócił w rodzinne strony. Był komendantem Straży Ochrony Kolei i kierownikiem pociągów. Do dziś mieszka w Lipowym Polu pod Skarżyskiem Kamienną. W 1995 r. zaprosił na swoje 80. urodziny celowniczego ze "Schleswiga-Holsteina" Martina Menzla. Podczas mszy świętej mężczyźni dokonali symbolicznego pojednania.

Wizytę 91-letniego Stopińskiego na uroczystościach w Gdańsku zorganizowało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. - Przygotowywaliśmy się do niej kilka miesięcy - mówi Mariusz Wójtowicz Podhorski ze Stowarzyszenia. - Kapitanowi Stopińskiemu bardzo zależało na pojawieniu się na terenie składnicy. Trzeba przyznać, że jest w świetnej kondycji.

W piątek kombatant weźmie udział w porannym apelu, który rozpoczyna się o godz. 4.45. Obecność pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża zapowiedzieli także wojewoda pomorski Piotr Ołowski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz minister obrony Radosław Sikorski. Później obchody przenoszą się do śródmieścia Gdańska i Gdyni. O godz. 9 pod pomnik Obrońców Poczty Polskiej, dwie godziny później pod pomnik Poległych Pocztowców na Zaspie, a w południe na skwer Kościuszki w Gdyni.

W sobotę kapitan Stopiński będzie gościem honorowym widowiska przypominającego najważniejsze momenty siedmiu dni obrony Westerplatte. W rekonstrukcji weźmie udział prawie sto osób. Spektakl rozpoczyna się o godz. 17 na terenie dawnej składnicy wojskowej, wstęp jest wolny. To nie jedyne tego typu wydarzenie związane z wybuchem wojny: w niedzielę pod Chojnicami odbędzie się inscenizacja słynnej szarży 18. Pułku Ułanów pod Krojantami.

O autorze

autor

Bartosz Gondek

Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim

Gazeta Wyborcza

Opinie (33) 8 zablokowanych

  • Do malolat47

    Fakt to duze szczescie ze sa jeszcze tacy ludzie jak Pan Kapitan Włdysław Stopiński. Niestety takich ludzi jest coraz mniej i ich ciągle ubywa a w zamian za nich mamy pelno nowych (czytaj: rząd) ktorym nie zalezy na ojczyznie tylko na własnych kieszeniach. PANIE KAPITANIE DO SZBEL !!!!!! ZRÓBMY W TYM KRAJU PORZĄDEK

    • 0 0

  • MW

    Dzien poezji patriotycznej ?

    • 0 0

  • osskaa

    Nie zgadzam sie, to nie byla, ale to JEST Polska.

    • 0 0

  • hmmmm
    na POrtalu widzę coś drgneło
    jest 1 września i mamy co nieco o rocznicy
    czapki z głów i na baczość przed bohaterami
    niewielu ich co prawda już pozostało, ale nigdy nie jest za późno na Prawde i Sprawiedliwość...

    • 0 0

  • Antypolityk

    1. No, to jednak MY daliśmy im w kość, w czasie wojny bolszewickiej, dużo boleśniej, i bardziej SPEKTAKULARNIE niż Finowie później. To rzecz bezdyskusyjna (vide: niewielkie postępy Niemców i Finów na północy).
    2) ZSSR zrobiłby po wojnie z Finlandią, co tylko by zechciał. Gdyby chciał. To nie fińska przebiegłość, ale sowiecki interes sprawił, że kraj zachował ograniczoną suwerenność (podobnie jak Niemcom w czasie wojny z różnych względów wygodnie było nie ruszać Szwecji).
    3) Interes to jednak nie przyjaźń, więc powyższy przykład nie stanowi zachęty do pozyskiwania druhów. Przyjaciół mają Finowie w ogóle bardzo mało, czego jednak nie poczytuję im za złe.
    4) Powyższe nie stanowi zaproszenia do dalszej dyskusji - nie chcę być w zadnym razie nieuprzejmy, ale nie będę miał czasu na jej prowadzenie.
    5) Ale z ogólnym tenorem wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam. Z tym, że nie lekceważyłbym czynnika interesu. Przyjaciółmi tośmy akurat bywali dla wielu narodów, i ZAWSZE wychodziliśmy na tym źle, jeśli przyjaźni nie wspierały jakieś względy utylitarne po tamtej stronie (lub obu).
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Antypolityk

    A, no i życzę wszystkiego dobrego.

    • 0 0

  • po co?

    Rejestracja kiedyś śpiewała 20 lat temu "wasze bohaterstwo było takie okrutne". może czas w końcu schować te trupy do szafy i dać se spokój z wojną. ale to chyba nigdy nie będzie szans w naszym chorym kraju

    • 0 0

  • anonim

    Już tylko zakończę, żeby nie toczyć dalej dyskusji. Nigdy nie uważałem, że mamy liczyć na sojusze bez interesów. Chodzi o coś innego. Sojusze z Francją, Wielką Brytanią nic nam nie dały, jak wiemy, wprost przeciwnie. Za to my postąpilyśmy głupio zajmując Zaolzie zamiast próbować stworzyć jakiś blok współpracy z Czechosłowacją, Węgrami, krajami Bałtyckimi. Dzisiaj popełniamy ten sam błąd licząc na pomoc USA, że jak Europa nas zdradzała to USA na pewno nas nie zdradzi. Nie byłbym tego taki pewien. W każdym razie politycy przymilają się do USA, że aż się robi mdło. A co mamy w zamian? Wizy? Toż to żenada i wstyd w ogóle o to żebrać.
    Dobra dyplomacja wymaga wielotorowego działania, a przyjaciół rozumiem jako spokojnych sąsiadów.
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Czyzby Dalmor

    zamiast pracowac buszowal w internecie .

    • 0 0

  • panie kapitanie

    wielki szacunek dla pana, i wszystkich tych co bronili naszej ojczyzny.
    Walczył pan o wolność, o to abym ja mógł żyć, dziękuje.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane