- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (123 opinie)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (176 opinii)
- 3 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (100 opinii)
- 4 Podpalacz i morderca w rękach policji (88 opinii)
- 5 Ten punkt może uratować twoje wakacje (19 opinii)
- 6 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (66 opinii)
Przypomnijmy, we wtorkowe popołudnie odbyła się ewakuacja. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku z Wydziału do Zwalczania Przestępczości Gospodarczej realizowali czynności procesowe związane ze śledztwem, które prowadzą w sprawie oszustw.
W mieszkaniu na Suchaninie do którego poszli mieli dokonać rewizji w trakcie przeszukiwania znaleźli rurę, z której wystawały kable...
Wezwano pirotechników, którzy stwierdzili, że może to być ładunek wybuchowy. Ze względów bezpieczeństwa nie mogli jednak niczego demontować.
Po ewakuacji mieszkańców pirotechnicy zabrali podejrzany przedmiot na poligon. Tam został zdetonowany. Dopiero wtedy można było stwierdzić, czy wewnątrz znajdował się materiał wybuchowy.
Policyjni specjaliści z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku stwierdzili, że w zabezpieczonej w mieszkaniu rurze znajdowało się około 100 gramów czarnego prochu. To wojskowy materiał wybuchowy, podobno rzadko stosowany w technice wojskowej. Wyposażony w lont stanowi samodzielny materiał wybuchowy.
Siła rażenia ładunku była porównywalna z ręcznym granatem. W mieszkaniu, w którym policjanci znaleźli rurę, zabezpieczono też 2 kg czerwonego fosforu. To łatwopalna substancja, która w połączeniu z innymi chemikaliami może utworzyć mieszankę wybuchową. Czerwonego fosforu nie można kupić w ogólnodostępnej sprzedaży. Osoba kupująca musi wypełnić specjalny formularz.
W mieszkaniu zatrzymano 34-letniego syna właścicielki mieszkania oraz jego 35-letniego kolegę, który był tam kiedy przyszli policjanci.
W jaki sposób w mieszkaniu na jednym z gdańskich blokowisk znalazł się ładunek wybuchowy?
- Został przyniesiony do mieszkania prawdopodobnie przez tego kolegę. Mężczyzna wyjaśnił policjantom, że interesuje się militariami i materiałami wybuchowymi, ale nie miał złych zamiarów. Podobno to jego hobby... i nie zdawał sobie sparwy z tego, że jest to hobby zabronione - wyjaśnia rzecznik pomorskiej policji, Gabriela Sikora.
Mężczyzna otrzymał dozór policyjny. Natomiast syn właścicielki mieszkania po złożeniu obszernych zeznań został zwolniony do domu.
Opinie (33)
-
2004-12-18 16:35
Bomba w mieszkaniu
Prezydent świnoujścia rozbroił nielegalnie tonową minę morską brakowało mu około 400 kg heksonitu, materiał wybuchowy dużo silniejszy od trotylu, i nic mu nie zrobiono
,,znikoma szkodliwośc czynu społecznego" (Główny Prokurator Pan Kaczyński) a szaraczka na 10 lat do pierdla za 100gram czarnego prochu, gdzie licealista przy pomocy podręcznika z chemi może zrobić prawdziwą bombę,śmieszny to kraj!- 0 0
-
2004-12-19 00:40
Bomba...
Sęk w tym,że złapali gościa w złym momencie.Za samo posiadanie nic mu nie zrobią,przecież może powiedzieć,że to petarda na Sylwestra.Powinni poczekać aż gdzieś te bombę podłoży,albo mieć na niego innego mocnego haka.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.