• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bunkry w lesie na Stogach. Pozostałości baterii, która miała bronić portu

Marcin Dobrzyński
28 kwietnia 2024, godz. 09:00 
Opinie (75)
Główny Punkt Kierowania Ogniem byłej 25 Baterii Artylerii Stałej (25 BAS) na Stogach (1952-1977). Główny Punkt Kierowania Ogniem byłej 25 Baterii Artylerii Stałej (25 BAS) na Stogach (1952-1977).

Obraz z dzieciństwa. Lato 1987 roku. Spacerek z rodzicami po promenadzie nadmorskiej na StogachMapka, przy okazji plażowania. Kierujemy się w stronę Portu PółnocnegoMapka. Promenada to określenie na wyrost, zwykła droga między wydmą a lasem, najpierw z płyt typu "jumbo", a następnie przechodząca w leśną szeroką ścieżkę i dalej drogę.



Dookoła gęsty las, miejscami wybitnie sosnowy, ale generalnie mieszany. W pewnym momencie docieramy do jakichś opuszczonych, zarośniętych bunkrów. Najpierw pojedynczych, potem jakby szeregowych. Następnie wyłaniają się całkiem duże, z betonowymi schodami prowadzącymi na górę. Balustrady metalowe wycięto na złom, pozostały po nich tylko ślady.

Na dolnych kondygnacjach bunkrów stoi woda, nie można zobaczyć dolnych pomieszczeń. Na górze jakieś stanowisko po armacie, dużo mchu, a dookoła kłujące krzaki rokitnika.

Stanowisko ogniowe nr 3 - wyburzone w 2015 roku, opisane wyżej, w tyle pierwsza mniejsza wieża tzw. GPKO. Zdjęcie autora. Stanowisko ogniowe nr 3 - wyburzone w 2015 roku, opisane wyżej, w tyle pierwsza mniejsza wieża tzw. GPKO. Zdjęcie autora.
Tata trzyma mnie za rękę, mówi, że trzeba uważać, bo są tam dziury, można tam wpaść. Dalej stoi jeszcze jakaś wieża, na którą można wejść z tatą. Wchodzimy! Na górze jest nawet stalowa kopuła. Widok na okolicę piękny. Dookoła tylko las, las....

Stanowisko ogniowe 11 BAS w Gdyni-Redłowie. Bardzo podobne armaty stały także na stanowiskach 25 BAS. Stanowisko ogniowe 11 BAS w Gdyni-Redłowie. Bardzo podobne armaty stały także na stanowiskach 25 BAS.
Następnie za jakimś kolejnym lasem stoi druga wieżaMapka, o wiele masywniejsza, ale tata tłumaczy, że tam już nie wolno iść, to teren portu i tam wyganiają. Po latach dowiem się, że to wieża Zapasowego Punktu Kierowania Ogniem 25. Baterii Artylerii Stałej.

Wieża Zapasowego Punktu Kierowania Ogniem 25 BAS na Stogach


Zatrzymajmy się tutaj. Zacytujmy opis wieży ze strony Fotopolska.eu:

GPKO [błędna nazwa, powinno być ZPKO, od "zapasowy"] 25 BAS zbudowano na lewym skrzydle, w pobliżu koszar, w postaci 5-kondygnacyjnej wieży integralnie połączoną ze schronem dowodzenia. Grubość ścian schronu wynosiła 170 cm, a stropu - 130 cm. Ściany i strop wieży miały różne grubości: średnio od 50 do 30 cm. Na 5 kondygnacji zamontowano dalocelownik WBK-1, a piętro niżej dalmierz DM-4 o bazie optycznej 4 m. Schron i wieżę łączył przelotowy korytarz. W schronie umieszczono maszynownię, aparaturę filtrowentylacyjną i pomieszczenia socjalne załogi. Aby umożliwić transport wyposażenia wielkogabarytowego, zaprojektowano specjalne wyjście techniczne z maszynowni. Około 1956 r. dobudowano na szczycie wieży stację radaru artyleryjskiego Załp-B.
Samotna wieża ZPKO. Wycięty las dookoła. Zdjęcie autora. Samotna wieża ZPKO. Wycięty las dookoła. Zdjęcie autora.
W lesie obok tej ogromnej wieży stoją wtedy jeszcze jakieś budynki parterowe, dookoła których jest woda i nie można tam wejść.

Opuszczone koszary, wyburzone w 2013 roku. Zdjęcie autora. Na pierwszym planie bunkier, element stanowisk obrony bezpośredniej baterii. Opuszczone koszary, wyburzone w 2013 roku. Zdjęcie autora. Na pierwszym planie bunkier, element stanowisk obrony bezpośredniej baterii.
Dowiaduję się jeszcze, że gdy tata poznał mamę, spacerowali także nieraz po tym lesie. Było to wiele lat wcześniej. Wtedy bunkrów pilnował jeszcze wartownik, który z daleka wydawał rozkaz, aby odejść i zmienić trasę przechadzki.

Ludzie ze Stogów opowiadali, że tam była baza wojska, tajne rakiety, ale wojsko się wycofało, bo zaczęło im wodą zalewać koszary.

Przez kolejne lata przyroda obrasta części baterii oraz inne bunkry w tym lesie. Zawsze było ich tu bardzo dużo, z różnych epok. Najstarszy zachowany pochodzi z 1911 r, jest o jeden rok starszy od słynnego liniowca "Titanic".

W latach 90. XX wieku w lesie rozpoczyna się kolejna po Porcie Północnym inwestycja. Powstaje tzw. terminal paszowy, zostają wyburzone dwa stanowiska ogniowe 25 BAS i pomniejsze obiekty jeszcze sprzed I wojny światowej. Jednak terminal ostatecznie nie powstaje, a niedokończone silosy oraz inne obiekty stoją na skraju lasu do dzisiaj.

W lesie widać działalność złomiarzy, którzy wykopują masowo ciągnące się kilometrami kable telefoniczne z dawnych czasów, służące do komunikacji między obiektami. Czysta miedź w otulinie, zawsze w cenie.

Następnie w 2006 r. rozpoczyna się potężna inwestycja - terminal kontenerowy. Niestety budowa porywa za sobą na zawsze część starych bunkrów, także z powodu wytyczenia nowej drogi - ulicy Kontenerowej.

Rozbiórka części starej pruskiej Baterii Zatokowej w 2006 r. z powodu budowy ul. Kontenerowej. Zdjęcie z domeny publicznej. Rozbiórka części starej pruskiej Baterii Zatokowej w 2006 r. z powodu budowy ul. Kontenerowej. Zdjęcie z domeny publicznej.
Kolejne bunkry są rozbierane systematycznie. Portal Trojmiasto.pl podejmował ten temat wielokrotnie np. w artykule Czy schrony uchronią się przed terminalem?

W 2015 r. ginie resztka pruskiej Baterii Zatokowej (obiekty wykorzystała 25 BAS na magazyny amunicji), a także większość obiektów 25 BAS. Bezpieczne pozostają do dzisiaj trzy obiekty dawnej baterii, wpisane do rejestru zabytków. One stoją dumnie. Zaliczają się do nich dwie wieże oraz obiekt elektrowni.

Wejście do budynku elektrowni 25 BAS.                                             Zdjęcie autora. Wejście do budynku elektrowni 25 BAS.                                             Zdjęcie autora.
Wydaje się, że są to zupełnie przypadkowe wpisy. Stojące obok tzw. pruskie fortyfikacje, o wiele starsze, nie podlegają żadnej ochronie do dzisiaj. Z wyjątkiem dwóch, w których zasiedlono kolonię nietoperzy. Jednak to ochrona poza "Ustawą o ochronie zabytków".

W rejonie za sprawą społeczników z PTTK powstał "Szlak Nadmorskich Fortyfikacji Gdańska" opisany w innym artykule na Trojmiasto.pl sprzed lat.

Przykładowy słup informacyjny na szlaku. Zdjęcie autora. Przykładowy słup informacyjny na szlaku. Zdjęcie autora.
W 2013 r. podjąłem się społecznie opieki nad m.in. wszystkimi bunkrami w pasie nadmorskim w rejonie Stogi - Górki Zachodnie. Udało się oczyścić je z zalegających śmieci i odnowić elewację części z nich. Nadal regularnie staram się doglądać tych obiektów.

Dzięki pomocy terminalu (obecnie funkcjonującego pod nazwą Baltic Hub) udało się postawić w tym rejonie dwie tablice informacyjne m.in. o obiektach 25 BAS. Jedna stoi na skwerku przed wejściem głównym na plażę Gdańsk-Stogi, a druga przed wejściem na plażę w Górkach Zachodnich.

Fortyfikacje 25 BAS opisane na dwóch ustawionych w rejonie tablicach informacyjnych. Zdjęcie autora. Fortyfikacje 25 BAS opisane na dwóch ustawionych w rejonie tablicach informacyjnych. Zdjęcie autora.
Udało się ustalić, iż dokumenty (być może i zdjęcia) pochodzące z 25 BAS posiada w swoich zbiorach Archiwum Wojskowe w Toruniu, w podległej jednostce w Gdyni. Na chwilę obecną nie udało mi się do nich jeszcze zajrzeć.

Kilkanaście lat temu, na nieistniejącym już dziś portalu społecznościowym "Nasza Klasa", był profil "Koledzy z wojska". Udało mi się dzięki niemu dotrzeć do jednego z byłych żołnierzy, który służył w baterii na Stogach w połowie lat 60. XX wieku. Opowiadał mi, iż wzdłuż opisanych wyżej bunkrów funkcjonowało coś w rodzaju kolejki wąskotorowej, do transportu amunicji z magazynów w pomieszczeniach byłej pruskiej Baterii Zatokowej. Jej siłą napędową mieli być żołnierze.

Teren był ogrodzony drutem kolczastym, z całodobowym dozorem wartowników.

Co ciekawe, bateria posiadała także dwie wieże tzw. punkty obserwacji bocznej - prawy zlokalizowany w lesie na Górkach Zachodnich oraz lewy przy wjeździe na teren Westerplatte. Obiekty istnieją nadal.

Prawy punkt w lesie na Górkach Zachodnich. Zdjęcie autora. Prawy punkt w lesie na Górkach Zachodnich. Zdjęcie autora.
Bateria od strony lądu oraz morza posiadała także cały system umocnień przeciwdesantowych oraz przeciwdywersyjnych. Obawiano się ataku oddziałów dywersyjnych wojsk NATO (obecnie nazwalibyśmy je wojskami specjalnymi). W tym celu zbudowano liczne transzeje betonowe, punkty oporu, zapory. W części wykorzystano fragmenty poniemieckich umocnień lub ich elementy, np. betonowe kopuły. Całość systemu nazwano Batalionowym Rejonem Umocnionym (BRU) i osadzano całodobowo kilkoma żołnierzami, szczególnie w początkowym okresie istnienia umocnień.

Obiekt strzelecki dla karabinu maszynowego BRU w lesie na Stogach. Zdjęcie autora. Obiekt strzelecki dla karabinu maszynowego BRU w lesie na Stogach. Zdjęcie autora.
Historia 25. Baterii Artylerii Stałej w Gdańsku-Stogach nadal trwa. Pomimo wyburzenia większości obiektów nadal pozostały w terenie jej widoczne ślady. Pragnę nadmienić, iż dostęp do dwóch opisanych wież, a także obiektu elektrowni jest utrudniony z uwagi na ich umiejscowienie na chronionym terenie portowym. Wejście na ten obszar wymaga zgody Zarządu Morskiego Portu w Gdańsku.

Zachęcam do zwiedzania.

25. Bateria Artylerii Stałej na Stogach

Jej budowę Sztab Generalny LWP zatwierdził 7 stycznia 1952 r. Przydzielono jej zadania bezpośredniej obrony portu w Gdańsku oraz obrony wschodnich akwenów Zatoki Gdańskiej. Od 6 lipca 1955 r. 25. BAS wchodził w skład 32. Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej. Początkowo służbę pełniło tam 150 żołnierzy.

Stopniowo zmieniały się przydziały jednostki, malała też liczba żołnierzy służących w 25. BAS-ie. W 1977 r. wojsko ostatecznie wycofało się ze Stogów, jednostkę rozformowano.
Marcin Dobrzyński

Opinie (75) 5 zablokowanych

  • smutna (i kosztowna) ta wojskowa historia

    Reasumując: wszystko co weźmie w swoje ręce wojsko niszczeje, rozpada się i ostatecznie zostaje rozkradzione - oczywiście winnych nie ma. Ale płakać na za małym budżetem dla wojska to słychać min 1x/pól roku. Ile w okolicy Trójmiasta jednostek "wyparowało" razem z wyposażeniem! Przykładem może być słynna wieża kierowania ogniem na Helu - gdzie wojsko do ostatniej chwili trzymało łapę - jak oddali to w środku był goły beton -wszystko rozkradli i teraz pasjonaci wiele tygodni pracy żeby odtworzyć wyposażenie. Ale są też jednostki zmodernizowane: np radiowe centrum nadawczo-odbiorcze w Rumi.

    • 5 5

  • Artykuł jakby pod wojenną propagandę (1)

    Obiektu ok, wojna nie ok.

    • 1 5

    • Wojna nie jest ok,wojna obronna jest ok.

      • 2 0

  • Pamięta ktoś jak się latało po taśmociągu?
    Piękne beztroskie czasy.

    • 5 0

  • W samym centrum dzielnicy Stogi przy ul Stryjewskiego 18 na trawniku jest bunkier oraz za piekarnią Krakowskiego

    • 5 0

  • Za czasów Ryżego linią obrony miała być linia Wisły

    Szok co się działo

    • 5 3

  • Trzeba

    pilnie naprawić zaraz będą potrzebne

    • 0 1

  • Byl wysoki mur od strony wody ( Ztoki) z betonu i siatka wysoka , dalo sie przejsc przez cala dlugosc. (1)

    Byly jeszcze na wydmach wieżyczki WOP i bronowana plaża. Koniec lat 50 .

    • 3 0

    • Super

      Zobaczyć całą bateria w czasach świetności 4 dzialobitnie z armatami b13 i główny punkt kierowania ogniem jeszcze miał kopułę osłaniającą dalmierz

      • 1 0

  • Za nasza wschodnia granica (7)

    Toczy sie regularna wojna, cos czego nikt nie widzial w Europie na taka skale od II WŚ, a my jestesmy skansenem militarnym. Wogóle nie jesteśmy przygotowani do ewentualnej obrony w razie ataku. Nie mamy skutecznej obrony przewlotniczej. Nie mamy schronow, nie mamy infrastruktury i zasobow, a powinnismy juz to miec po zajeciu Krymu... Po ruskich nie mozna spodziewac sie niczego dobrego...

    • 5 1

    • Jakaś wojna ?

      Pykają się od lat i na tym zarabiają ,głupi zachód pompuje w nich kasę ,Wojno trwaj a ile tej kasy dociera ? 5%?

      • 1 1

    • Ruscy na samym początku wyłożyli odkryte karty na stół, przedstawili rządania i chcieli zakończenia wojny. Ukraina nie (2)

      Porozumienie pokojowe mogło zostać podpisane kilka tygodni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Warunki zakończenia wojny zostały wówczas określone w 17-stronicowym projekcie porozumienia, który strony uzgodniły 15 kwietnia 2022 roku. Rosja zażądała od Ukrainy neutralności oraz ograniczenia liczby żołnierzy, broni, sprzętu i samolotów. Krym i Donbas miały pozostać przy Rosji.

      W traktacie tym Ukraina zobowiązała się do zachowania "trwałej neutralności". W ten sposób Kijów zrzekłby się ewentualnego przyszłego członkostwa w sojuszach wojskowych, w tym dołączenia do NATO.

      W projekcie porozumienia Ukraina zgodziła się nigdy nie "otrzymywać, nie produkować ani nie nabywać" broni nuklearnej, nie wpuszczać do siebie broni i żołnierzy zagranicznych oraz nie udostępniać swojej infrastruktury wojskowej, w tym lotnisk i portów morskich, żadnemu innemu krajowi. Ponadto Kijów musiałby powstrzymać się od prowadzenia ćwiczeń wojskowych z udziałem armii zagranicznych i udziału w jakichkolwiek konfliktach zbrojnych. Jednocześnie w projekcie nie zawarto przeciwwskazań, aby Ukraina dołączyła do Unii Europejskiej.

      Podczas rozmów Rosja zasygnalizowała gotowość wycofania się z Ukrainy, ale nie z Krymu i części Donbasu.
      Putin i Zełenski mieli bezpośrednio omówić szczegóły wycofania się - fakt potwierdziło dwóch niezależnych od siebie członków ukraińskiej delegacji negocjacyjnej.

      Tylko w kilku kwestiach nie udało się dojść do porozumienia i kwestie te miały zostać omówione osobiście przez rosyjskiego przywódcę Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Do spotkanie ostatecznie nie doszło.

      Nie ma żadnych warunków wstępnych do negocjacji, ponieważ wszyscy są świadomi i znają stanowisko Ukrainy odrzucające jakiekolwiek negocjacje - stwierdził rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.

      Pieskow oskarżył jednocześnie Londyn, że to właśnie brytyjskie naciski spowodowały, że nie doszło do podpisania porozumień stambulskich, które miałby zakończyć wojnę.

      • 3 1

      • (1)

        Ha ha ha, brednie. Po pierwsze Ruskom się nie wierzy, po drugie zapomniałeś dodać że Ruscy żądali zrobienia z naszego kraju członka NATO drugiej kategorii.

        • 0 1

        • Niekoniecznie brednie skoro w Polsce pisał o tym m.in. Biełsat, rmf, wp, onet oraz m.in. amerykański Wall Street Journal czy niemiecki Die Welt.

          Fragmenty z kilku artykułów na głównych portalach informacyjnych....

          The Wall Street Journal przeanalizował traktat pokojowy między Rosją a Ukrainą datowany na 15 kwietnia 2022 roku. Strony negocjowały wówczas zakończenie pełnowymiarowej inwazji. Rozmowy załamały się po ujawnieniu rosyjskich zbrodni w podkijowskim miasteczku Bucza, a w czerwcu 2022 roku zostały całkowicie zerwane.

          15 kwietnia 2022 roku, sześć tygodni po tym, gdy pierwsze rakiety spadły na Kijów, rosyjscy i ukraińscy negocjatorzy przygotowali 17-stronnicowy dokument, do którego dotarli dziennikarze Wall Street Journal.

          Na mocy porozumienia między obiema stronami konfliktu, zdecydowano się zakończyć walki. Ukraina miała zostać trwale przekształcona w neutralne państwo, które nie będzie starało się o uczestnictwo w żadnych sojuszach wojskowych.

          Jedynym ustępstwem na jakie zgodzili się Rosjanie, był zapis w dokumencie, że Ukraina będzie mogła ubiegać się o członkostwo w Unii Europejskiej. Na tym koniec. Żadnej obcej broni i ukraińska armia zredukowana do rozmiarów ustalonych na Kremlu - określona liczba żołnierzy i czołgów. Zapisy traktatu były do tego stopnia szczegółowe, że określono w nich maksymalny zasięg rakiet, których Kijów mógłby używać.

          ***

          Krótko po inwazji Rosji na Ukrainę negocjatorzy po obu stronach opracowali projekt traktatu pokojowego. Walczące strony negocjowały do 15 kwietnia 2022 r. Mediatorem był prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Dziennikarze Die Welt dotarli do kopii tego 17-stronicowego dokumentu. Zgodnie z projektem porozumienia Kijów i Moskwa w dużej mierze zgodziły się co do warunków zakończenia wojny.

          ***

          Porozumienie pokojowe mogło zostać zawarte kilka tygodni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę - twierdzi "Die Welt". Warunki zakończenia wojny zostały określone w projekcie porozumienia na 17 stronach...

          • 2 0

    • Ryży jak zechce to się dogada z Putkiem , to wkońcu koledzy są

      • 1 0

    • Jakos w latach 90 nato bombardowalo jugoslawie

      • 0 0

    • Tylko tam mieszkaja ruskomowiacy ludzie

      Polskie nie maja po co zajmowac bo ekonomicznie im sie to nie oplaca . Co najwyzej zbombqrduja duze zaklady logistyczne rafinerie porty stocznie lotniska

      • 0 0

  • Wieże

    W drugiej połowie lat 80 robiliśmy wyprawę rowerowa z kolegami z Elbląskiej . Na w/w fortyfikacjach a głównie mniejszej wieży którą nazywaliśmy obrotowa bo górna stalowa kopuła się obracała super się bawiliśmy. Bunkry i fortyfikacje dla nastolatków był rewelacyjnym miejscem zabaw.

    • 7 0

  • Oj biegalo sie tam.

    15 lat temu "bawiliśmy" się z tam z ochroną portu. Mieliśmy dwie uprzęże, starą line alpinistyczna, osemke ,płytke oraz kilka karabinków no i lornetke. Zakradalismy się na wieżę, co jakiś czas przejeżdżał w pobliżu patrol ochrony portu, czasem stawali niedaleko i robili jakiś patrol pieszy po okolicy. Zabawa polegała na tym żeby niezauważenie wejść na wieżę i zjechać z niej na linie i się ewakuować. Czuliśmy się jak w grze "Commandos: za linią wroga". Piękne czasy..

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane