• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Buty na liniach energetycznych, śmieci na gałęziach

Borys Kossakowski
10 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Nad ulicą Mickiewicza do niedawna wisiała jedna para butów. Teraz wiszą dwie. Sprawę zgłosiliśmy Pogotowiu Energetycznemu. Nad ulicą Mickiewicza do niedawna wisiała jedna para butów. Teraz wiszą dwie. Sprawę zgłosiliśmy Pogotowiu Energetycznemu.

Śmieci na drzewach, na słupach, na liniach energetycznych. Wiszą i straszą. Niektóre - przez całe lata. Kto powinien je sprzątnąć? Kto jest za nie odpowiedzialny? I czy nie lepiej, żeby na drzewach wisiały jednak tylko liście i igły?



Są śmieci, które leżą nie tam, gdzie trzeba, są śmieci, które pływają (tam, gdzie nie trzeba), są wreszcie śmieci, które wiszą. Oczywiście: tam, gdzie nie trzeba. Na drzewach wiszą worki, które często wiatry porywają z placów budowy. Na przykład na jednym z drzew na terenie wrzeszczańskiego Garnizonu zobacz na mapie Gdańska straszą takie paskudne wory. Porwane przez wiatr, latem chowają się wśród liści, ale zimą i wczesną wiosną stanowiły jedyną "ozdobę" drzewa.

Śmieci wiszące na gałęzi drzew w lesie w okolicach Niedźwiednika, gdzie spotykają się codziennie dziesiątki spacerujących z psami. Śmieci wiszące na gałęzi drzew w lesie w okolicach Niedźwiednika, gdzie spotykają się codziennie dziesiątki spacerujących z psami.
Wiszące śmieci to nie tylko problem z workami i budowami. Na liniach wysokiego napięcia ostatnio zauważyłem wiszące buty; również we Wrzeszczu, nad ulicą Mickiewicza zobacz na mapie Gdańska, niedaleko przychodni. Co ciekawe, do niedawna wisiała jedna para. Teraz wiszą dwie. Buty też wiszą od dawna w jednym z podwórek przy ulicy Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska. W okolicznych lasach, niedaleko osiedla Niedźwiednik, na gałęziach wiszą zaś butelki zobacz na mapie Gdańska.

- Za śmieci jest zawsze odpowiedzialny właściciel - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni. - Jeśli jest to drzewo w paśmie drogi lub w lesie komunalnym, należy to zgłaszać do nas. Jeśli jest to teren prywatny - do właściciela posesji. W przypadku lasów państwowych odpowiedzialne jest Nadleśnictwo Gdańsk. Za linie wysokiego napięcia odpowiada zaś właściciel trakcji.

Te buty w podwórku przy ul. Wajdeloty wiszą już od kilku lat. Wiszą na starym przewodzie antenowym, więc uporządkować je powinien zarządca budynku. Te buty w podwórku przy ul. Wajdeloty wiszą już od kilku lat. Wiszą na starym przewodzie antenowym, więc uporządkować je powinien zarządca budynku.
Postanowiłem zareagować. Najpierw Energa, a dokładniej Energa Operator, która jest odpowiedzialna za infrastrukturę energetyczną.

- Wszystkie zgłoszenia nt. infrastruktury energetycznej prosimy przekazywać korzystając z formularza zgłoszeniowego lub z kontaktu telefonicznego 991 albo 801 404 404 - poinformowała mnie Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy Energa Operator. Zadzwoniłem więc na Pogotowie Energetyczne, gdzie przyjęto moje zgłoszenie i obiecano interwencję. Po publikacji tekstu otrzymaliśmy informację od Energi Operator, że wspomniane przewody nie są liniami energetycznymi. Sprawą muszą się jednak zająć mieszkańcy.

W Nadleśnictwie Gdańsk z siedzibą w Gdyni powiedziano mi, że lasy wrzeszczańskie w okolicach wspomnianego Niedźwiednika, przy Lipnickiej Drodze należą najprawdopodobniej do gminy, a nie do nadleśnictwa. Przed zgłoszeniem problemu do Nadleśnictwa warto więc sprawdzić na mapie, na której działce znajdują się niechciane przedmioty. To ułatwi lokalizację właściciela. W tym przypadku interweniować powinien Zarząd Dróg i Zieleni. Może się zdarzyć też, że to las prywatny, wtedy trzeba znaleźć właściciela. Najlepiej przez Urząd Miasta. Sprawę zgłosiłem więc po raz kolejny do ZDiZ.

Takie widoki to codzienność wszędzie tam, gdzie w okolicach są budowy. Na zdjęciu drzewo na osiedlu Garnizon we Wrzeszczu. Takie widoki to codzienność wszędzie tam, gdzie w okolicach są budowy. Na zdjęciu drzewo na osiedlu Garnizon we Wrzeszczu.
Co do gruntów we Wrzeszczu, sprawa jest jasna. Wprawdzie śmieci wyleciały z budów prowadzonych przez Hossę, ale drzewo stoi na sąsiedniej działce należącej do warszawskiej firmy Capital Park z siedzibą w Warszawie. Administrator mojego budynku Hossa Biz umywa ręce, bo śmieci wiszą zbyt wysoko, by mogła się nimi zająć firma sprzątająca. A Capital Park?

- Czy pan oczekuje od nas, że wynajmiemy za kilka tysięcy złotych podnośnik, żeby uprzątnąć kilka worków, które panu przeszkadzają? - zapytał mnie (grzecznie) przedstawiciel firmy.

Zrobiło mi się głupio, bo faktycznie parę tysięcy za te worki to dużo. Ale przecież ja je będę oglądał przez kilka lat. Moi sąsiedzi też. Przedstawiciel firmy obiecał, że przyjrzy się problemowi, ale nie obiecał, że worki znikną.

- Gdy właściciel nie reaguje na prośby uprzątnięcia terenu, należy wezwać Straż Miejską, która wystawi ponaglenie, a następnie mandat - radzi pani Katarzyna Kaczmarek.

Pewnie łatwiej i wygodniej będzie właścicielowi terenu zapłacić kilkaset złotych mandatu, niż kilka tysięcy za podnośnik. Może jednak samemu się wdrapać na drzewo i zdjąć? A może buty jednak powinny zostać? Według różnych miejskich legend, tam, gdzie wiszą buty na drutach to miejsce, w którym (a) zginął członek gangu, (b) można kupić narkotyki lub (c) pojawia się policja i miejsce jest już spalone dla światka przestępczego (jest też kilka innych wersji - wszystkie równie prawdopodobne). Tzw. "shoefiti", jak się okazuje, jest problemem na skalę światową, a w USA są ponoć drzewa oblepione butami jak choinki.

Na koniec naiwny apel. A może postarajmy się, żeby na drzewach wisiały tylko igły, liście, szyszki, kasztany - wszystko to, co tam sobie urośnie. A zużyte buty może wrzucajmy do kosza do śmieci?

Miejsca

Opinie (116) 10 zablokowanych

  • Redaktorowi chyba brakuje tematów do pisania artykułów. (1)

    • 22 11

    • podejrzewam nawet ze sam te buty rozwiesza wczesniej

      zeby miec temat. stary trick na prace w gazecie.

      • 5 0

  • A na ulicy Zielonej na dolnym mieście , na kasztanowcu wiszą zużyte pampersy , tampony i prezerwatywy.Dziwne że nikt tego nie widzi!

    • 14 4

  • Jeśli te buty naprawdę wiszą kilka lat, barbarzyństwem byłoby je zdejmować.

    Worki to co innego.

    • 16 3

  • gd

    pojedzciee do niemiec tam to jest noralne

    • 5 2

  • Jakie znowu linie wysokiego napięcia?

    Jak już autor chce pisać takie artykuły, to może najpierw powinien się z tematyką. Na żadnym ze zdjęć nie ma linii wysokiego napięcia!

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 28 2

  • Wysokie (2)

    Myślę, że napięcie jest tam bardzo wysokie, tak na oko ze 7 metrów.

    • 23 2

    • ja nie wrzucę? ja nie wrzucę??

      mysle ze tak to sie odbylo.

      • 1 0

    • Potrzebny elektryk wysokich napięć

      • 1 1

  • Redaktorze,a gdzie sedno sprawy? (1)

    Do wiadomości redaktora. Jeśli zaczynasz drążyć temat to zrób to do końca.Jak wiadomo wielu-buty wiszacę na liniach to punkt w którym możesz kupić narkotyki.Znak rozpoznawalny na całym świecie,ale jak widać nie dla Ciebie.

    • 16 6

    • Bo redaktor to oszołom który pisze o czymś o czym nie ma pojęcia.

      • 5 1

  • buty

    jak spadną na głowę temu co je zawiesił to mu się więcej odechce

    • 3 4

  • tylko dwie pary ? (1)

    Na Woodstocku wisi po kilkanaście kilkadziesiąt par,a tu wielkie hallo o dwie czy trzy pary...

    • 6 3

    • tez masz wzorce

      • 1 0

  • Panie Borysie, a jaki problem dla Pana zeby samemu zdjac te smieci? (1)

    Pewnie niektore daloby sie strzasnac dlugim kijem, gdzie indziej pomocna bylaby rozsuwana A-drabina i po klopocie, nie szkoda Panu czasu na wydzwanianie a moze potrzebny byl akurat temat na artykul. Jezeli mnie cos przeszkadza to sie sam tym zajmuje a nie szukam odpowiedzialnego

    • 9 9

    • naprawde?

      rozumiem ze psie kupy ci nie przeszkadzaja?
      czy codziennie robisz obchod po osiedlu i sprzatasz?

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane