- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (66 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (158 opinii)
- 3 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (60 opinii)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (325 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (70 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (158 opinii)
Buty na liniach energetycznych, śmieci na gałęziach
Śmieci na drzewach, na słupach, na liniach energetycznych. Wiszą i straszą. Niektóre - przez całe lata. Kto powinien je sprzątnąć? Kto jest za nie odpowiedzialny? I czy nie lepiej, żeby na drzewach wisiały jednak tylko liście i igły?
Są śmieci, które leżą nie tam, gdzie trzeba, są śmieci, które pływają (tam, gdzie nie trzeba), są wreszcie śmieci, które wiszą. Oczywiście: tam, gdzie nie trzeba. Na drzewach wiszą worki, które często wiatry porywają z placów budowy. Na przykład na jednym z drzew na terenie wrzeszczańskiego Garnizonu
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Wiszące śmieci to nie tylko problem z workami i budowami. Na liniach wysokiego napięcia ostatnio zauważyłem wiszące buty; również we Wrzeszczu, nad ulicą Mickiewicza
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Za śmieci jest zawsze odpowiedzialny właściciel - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni. - Jeśli jest to drzewo w paśmie drogi lub w lesie komunalnym, należy to zgłaszać do nas. Jeśli jest to teren prywatny - do właściciela posesji. W przypadku lasów państwowych odpowiedzialne jest Nadleśnictwo Gdańsk. Za linie wysokiego napięcia odpowiada zaś właściciel trakcji.
Postanowiłem zareagować. Najpierw Energa, a dokładniej Energa Operator, która jest odpowiedzialna za infrastrukturę energetyczną.
- Wszystkie zgłoszenia nt. infrastruktury energetycznej prosimy przekazywać korzystając z formularza zgłoszeniowego lub z kontaktu telefonicznego 991 albo 801 404 404 - poinformowała mnie Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy Energa Operator. Zadzwoniłem więc na Pogotowie Energetyczne, gdzie przyjęto moje zgłoszenie i obiecano interwencję. Po publikacji tekstu otrzymaliśmy informację od Energi Operator, że wspomniane przewody nie są liniami energetycznymi. Sprawą muszą się jednak zająć mieszkańcy.
W Nadleśnictwie Gdańsk z siedzibą w Gdyni powiedziano mi, że lasy wrzeszczańskie w okolicach wspomnianego Niedźwiednika, przy Lipnickiej Drodze należą najprawdopodobniej do gminy, a nie do nadleśnictwa. Przed zgłoszeniem problemu do Nadleśnictwa warto więc sprawdzić na mapie, na której działce znajdują się niechciane przedmioty. To ułatwi lokalizację właściciela. W tym przypadku interweniować powinien Zarząd Dróg i Zieleni. Może się zdarzyć też, że to las prywatny, wtedy trzeba znaleźć właściciela. Najlepiej przez Urząd Miasta. Sprawę zgłosiłem więc po raz kolejny do ZDiZ.
Co do gruntów we Wrzeszczu, sprawa jest jasna. Wprawdzie śmieci wyleciały z budów prowadzonych przez Hossę, ale drzewo stoi na sąsiedniej działce należącej do warszawskiej firmy Capital Park z siedzibą w Warszawie. Administrator mojego budynku Hossa Biz umywa ręce, bo śmieci wiszą zbyt wysoko, by mogła się nimi zająć firma sprzątająca. A Capital Park?
- Czy pan oczekuje od nas, że wynajmiemy za kilka tysięcy złotych podnośnik, żeby uprzątnąć kilka worków, które panu przeszkadzają? - zapytał mnie (grzecznie) przedstawiciel firmy.
Zrobiło mi się głupio, bo faktycznie parę tysięcy za te worki to dużo. Ale przecież ja je będę oglądał przez kilka lat. Moi sąsiedzi też. Przedstawiciel firmy obiecał, że przyjrzy się problemowi, ale nie obiecał, że worki znikną.
- Gdy właściciel nie reaguje na prośby uprzątnięcia terenu, należy wezwać Straż Miejską, która wystawi ponaglenie, a następnie mandat - radzi pani Katarzyna Kaczmarek.
Pewnie łatwiej i wygodniej będzie właścicielowi terenu zapłacić kilkaset złotych mandatu, niż kilka tysięcy za podnośnik. Może jednak samemu się wdrapać na drzewo i zdjąć? A może buty jednak powinny zostać? Według różnych miejskich legend, tam, gdzie wiszą buty na drutach to miejsce, w którym (a) zginął członek gangu, (b) można kupić narkotyki lub (c) pojawia się policja i miejsce jest już spalone dla światka przestępczego (jest też kilka innych wersji - wszystkie równie prawdopodobne). Tzw. "shoefiti", jak się okazuje, jest problemem na skalę światową, a w USA są ponoć drzewa oblepione butami jak choinki.
Na koniec naiwny apel. A może postarajmy się, żeby na drzewach wisiały tylko igły, liście, szyszki, kasztany - wszystko to, co tam sobie urośnie. A zużyte buty może wrzucajmy do kosza do śmieci?
Miejsca
Opinie (116) 10 zablokowanych
-
2015-05-10 14:04
bzdura
w USA tak znaczylo sie dzielnice...gangow dilerów itd..calej młodej smietanki
a u nas w PL bez różnicy byle wywalić śmiecia
"śmieci do śmieci"
O!- 7 2
-
2015-05-10 14:09
Może jednak samemu się wdrapać na drzewo i zdjąć? (1)
Proponuję, aby Pan Borys Kossakowski się wspiął i zdjął. A najpierw pouczył się na temat BHP, pracy na wysokości, oraz np arborystyki i trochę tzw. alpinizmu przemysłowego - czyli pracy na linach, budowy stanowisk, techniki zjazdu czy autasekuracji oraz oczywiście bezpiecznego użytkowania drabin dostawnych i innych sprzętów pomocniczych. Oczywiście, niech przejdzie najpierw stosowne szkolenia i badania.
Rozumiem, że Pan Kossakowski nie ma pojęcia o tym, co grozi osobie bez stosownych uprawnień, jeżeli ulegnie wypadkowi i zostanie kaleką do końca życia bez świadczeń (bo ubezpieczyciel się przecież wypnie, jeśli ktoś to robił bez badań i kwalifikacji). A może Pan Kossakowski oczekuje, że ktoś wyda takie polecenie służbowe i w razie nieszczęścia dostanie za to wyrok, zapewne straci pracę i będzie wypłacał dożywotnio rentę kalece i jego rodzinie.
Z całym szacunkiem, ale pisząc takie teksty udowadnia Pan, że w życiu nie wylazł zza biurka, a z pewnością nigdy nie pracował na wysokości i nie ma Pan o tym bladego pojęcia - podobnie jak o cenach takich usług.
Proponuję, aby z braku "przerobu" w redakcji zajął się istotnymi tematami...- 11 11
-
2015-05-10 14:55
a właściwie
O co Ci chodzi? Chcesz tą robotę? Boisz się konkurencji filozofie?
- 2 2
-
2015-05-10 14:16
Pomoc w sprzątaniu.
Za odpowiednią nie wygurowaną cenę, mogą pomuc w ściągnięciu śmieci z drzew ^^
Polecam się i pozdrawiam,
Akrobata kamikadze :D- 4 0
-
2015-05-10 14:20
Jak u nas w stanach
gretings!
- 0 0
-
2015-05-10 14:24
podnośnik kosztuje ok. 60 zł/godz (1)
wynajem podnośnika kosztuje ok. 60 zł/godz, więc gdzie te tysiące?
- 8 1
-
2015-05-10 14:29
150
za 60 samb ym wynająłplus koszt dojazdu, skąd żeś cene wziął
- 3 0
-
2015-05-10 14:26
Dealerzy? (1)
Mi kiedys ciocia z ameryki opowiadala, ze to znak ze w tym miejscu sprzedaje sie narkotyki. Warto by to sprawdzic?
- 8 2
-
2015-05-10 14:37
Zabłysną...
Hahahahaha xD
- 0 8
-
2015-05-10 14:42
to nie są linie wysokiego napięcia
- 5 0
-
2015-05-10 14:51
monitorować, wyłapać, karać
u nas jakoś to nie działa
- 1 2
-
2015-05-10 14:52
To nie są linie wysokiego napięcia
Linie wysokiego napięcia to są te które ciągną się wzdłuż trasy SKM np. od Kamiennego Potoku do Zaspy (linia 110kV). To co jest na zdjęciach wygląda na kabel do przesyłania sygnału (sieć albo telewizja).
- 5 0
-
2015-05-10 15:12
W domu bałagan nie przeszkadza ale jeden worek na drzewie to zaraz afera koperkowa.
Żenada- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.